Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019 i 2020
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Izo
Dawno tu nic nie pisałaś, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku
Twoje lilie i liliowce ślicznie się prezentują, szczególnie ten malinowy liliowiec, nie wspominając o okazałej kępie lilii królewskich Czy ta różowa nakrapiana lilia to orientalna? Nie przemarza?
Chętnie zobaczyłabym kolejne zdjęcia z Twojego cudnego ogródka, już nie mogę się doczekać
Pozdrawiam motywująco
Dawno tu nic nie pisałaś, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku
Twoje lilie i liliowce ślicznie się prezentują, szczególnie ten malinowy liliowiec, nie wspominając o okazałej kępie lilii królewskich Czy ta różowa nakrapiana lilia to orientalna? Nie przemarza?
Chętnie zobaczyłabym kolejne zdjęcia z Twojego cudnego ogródka, już nie mogę się doczekać
Pozdrawiam motywująco
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Kiedyś miałam taki moment, że posiadałam chyba ze 4-5 róż i zarzekałam się że nie chcę mieć ich więcej, bo kłują
To było esiąt sadzonek różanych krzaczków temu .
To było esiąt sadzonek różanych krzaczków temu .
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Witam serdecznie wszystkich czytających i zaglądających!
Dawno się nie odzywałam... Przepraszam. To w dużej mierze efekt uboczny kłopotów zdrowotnych mojego eM, jak i moich. Wychodzimy jednak na prostą
Chwaliłam lipiec, że normalny bez upałów i z opadami. Sierpień za to dał popalić. W przeciwieństwie do województw południowych u mnie było gorąco i sucho. Dopiero teraz od kilku dni padają deszcze. Czasem ulewne. Zrobiło się dużo chłodniej. Jakby ktoś machnięciem ręki zamienił lato na jesień. Raptownie i bez ostrzeżenia.
Moje odpowiedzi są mocno spóźnione, ale nie chcę zbyć milczeniem Wasze wpisy. Są dla mnie ważne i dziękuję za nie serdecznie
Florianie dziękuję! Zawsze czekam z utęsknieniem na kwitnienie liliowców. Moja fascynacja nimi trwa od lat i nie przemija. Z kilku innych już się wyleczyłam. Oprócz tej szałwii mam jeszcze sporo innych roślin od Ciebie i bardzo je sobie cenię.
Eszewerio liliowce polecam każdemu. Są łatwe w uprawie, prawie bezobsługowe. Odmian jest tak wiele, że każdy znajdzie coś dla siebie. Nawet w donicach sobie dobrze radzą.
Olu większość powojników wymaga wsparcia i pomocy. Z liliami u mnie bywa różnie, bo nie mają łatwego życia. Cieszą mnie te co kwitną. Jednak z żalem zauważyłam, że często wypadają lub kwitną coraz słabiej.
Marto dziękuję za uznanie! Wbrew pozorom ta kępa, o której piszesz to tylko 3 sztuki Od 2-3 lat dokupuję lilie królewskie, bo jakoś wkręciłam sobie, że ich nie mam. Teraz rosną w kilku miejscach. Czasem są efektem pomyłki
Halszko dzięki za motywację i rośliny Ta nakrapiana to lilia orientalna. Sadziłam ją wiosną. Lilie orientalne sadzę od dawna (dość głęboko) i nigdy ich nie wykopuję. Radzą sobie. Myślę, że prędzej wygniją niż wymarzną. Teraz już nie mam prawie zim. Bynajmniej u mnie
Elu też tak miałam Gdy zaczynałam przygodę z działką to rosły na niej 3 różane krzaczki i wcale mnie kusiło by powiększać stan posiadania. Wydawały mi się trudne w obsłudze. A potem trafiłam na FO I zaczęły się różne zielone choroby. Przyszedł też czas na "różyczkę" i specjalną rabatę różaną. I stan posiadania rósł lawinowo , ale nie żałuję.
Spróbuję nadrobić zaległości w prezentacji kwitnień. Na dobry początek skończę pokazywać lipiec:
Dawno się nie odzywałam... Przepraszam. To w dużej mierze efekt uboczny kłopotów zdrowotnych mojego eM, jak i moich. Wychodzimy jednak na prostą
Chwaliłam lipiec, że normalny bez upałów i z opadami. Sierpień za to dał popalić. W przeciwieństwie do województw południowych u mnie było gorąco i sucho. Dopiero teraz od kilku dni padają deszcze. Czasem ulewne. Zrobiło się dużo chłodniej. Jakby ktoś machnięciem ręki zamienił lato na jesień. Raptownie i bez ostrzeżenia.
Moje odpowiedzi są mocno spóźnione, ale nie chcę zbyć milczeniem Wasze wpisy. Są dla mnie ważne i dziękuję za nie serdecznie
Florianie dziękuję! Zawsze czekam z utęsknieniem na kwitnienie liliowców. Moja fascynacja nimi trwa od lat i nie przemija. Z kilku innych już się wyleczyłam. Oprócz tej szałwii mam jeszcze sporo innych roślin od Ciebie i bardzo je sobie cenię.
Eszewerio liliowce polecam każdemu. Są łatwe w uprawie, prawie bezobsługowe. Odmian jest tak wiele, że każdy znajdzie coś dla siebie. Nawet w donicach sobie dobrze radzą.
Olu większość powojników wymaga wsparcia i pomocy. Z liliami u mnie bywa różnie, bo nie mają łatwego życia. Cieszą mnie te co kwitną. Jednak z żalem zauważyłam, że często wypadają lub kwitną coraz słabiej.
Marto dziękuję za uznanie! Wbrew pozorom ta kępa, o której piszesz to tylko 3 sztuki Od 2-3 lat dokupuję lilie królewskie, bo jakoś wkręciłam sobie, że ich nie mam. Teraz rosną w kilku miejscach. Czasem są efektem pomyłki
Halszko dzięki za motywację i rośliny Ta nakrapiana to lilia orientalna. Sadziłam ją wiosną. Lilie orientalne sadzę od dawna (dość głęboko) i nigdy ich nie wykopuję. Radzą sobie. Myślę, że prędzej wygniją niż wymarzną. Teraz już nie mam prawie zim. Bynajmniej u mnie
Elu też tak miałam Gdy zaczynałam przygodę z działką to rosły na niej 3 różane krzaczki i wcale mnie kusiło by powiększać stan posiadania. Wydawały mi się trudne w obsłudze. A potem trafiłam na FO I zaczęły się różne zielone choroby. Przyszedł też czas na "różyczkę" i specjalną rabatę różaną. I stan posiadania rósł lawinowo , ale nie żałuję.
Spróbuję nadrobić zaległości w prezentacji kwitnień. Na dobry początek skończę pokazywać lipiec:
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
No tak, jesień nieodwołalnie puka do wrót naszych ogrodów.
Jednak co by nie było, wrzesień i październik lubią przynosić wiele słonecznych i ciepłych dni.
Tak więc jeszcze sporo w tym sezonie przed nami
Jednak co by nie było, wrzesień i październik lubią przynosić wiele słonecznych i ciepłych dni.
Tak więc jeszcze sporo w tym sezonie przed nami
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Masz rację Madziu... We wrześniu nawet wakacyjna pogoda się zdarza Lubię jesień, bo to u mnie czas powiększania rabat i sadzenia cebulek wiosennych . Lubię ją też za stonowane barwy i taki jakiś spokój w przyrodzie. Dzieje się wciąż sporo, ale bardziej leniwie, bez fajerwerków
Sierpień był gorący, męczący. Kwitnienia już tak nie cieszyły. Róże miały przerwę, liliowce i lilie kończyły.
Sierpniowa działka:
Sierpień był gorący, męczący. Kwitnienia już tak nie cieszyły. Róże miały przerwę, liliowce i lilie kończyły.
Sierpniowa działka:
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Witaj Izo Cudnie zakwitł milin, ma fajny kolorek. Dawno go masz? Słyszałam, że trzeba czekać na kwitnienie kilka lat. Hortensję ogrodową też uchroniłaś przed wiosennym przemarznięciem pączków, chyba, że to odmiana kwitnąca na pędach jednorocznych. Moje osłaniałam od marca do maja a i tak nie zakwitly a doniczkowe, zimujace w piwnicy mają po jednym kwiatku. Wolę bukietowe, bo kwitną niezawodnie.
Pomidorki też ładniutkie.
A kotek wylegujący się obok norki - bezkonkurencyjny
Pomidorki też ładniutkie.
A kotek wylegujący się obok norki - bezkonkurencyjny
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2317
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Sierpniowa działka piękna! A jak we wrześniu?
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Witajcie!
Halszko milin rośnie u mnie już z 8-9 lat. Dostałam go jako niewielki badylek z forumowej wymiany. Na kwiaty czekałam dobre 4 lata, może nawet 5... Jednak gdy kwitnie to rekompensuje tak długie czekanie. Przez lata był bezproblemowy. Teraz już tak dobrze się zadomowił, że wybija odrostami Hortensje w tym roku słabo kwitną przez te późne przymrozki. Mają raptem po kilka kwiatów, a jedna wcale nie zakwitła. W zeszłym roku były obsypane kwiatami. Od lat nie okrywam hortensji, zdaję się na szczęście. Co ma być to będzie Wcześniej okrywałam i też nie zawsze kwitły. Bukietowe są super. Mam kilka i jestem z nich zadowolona.
Florianie dzięki za uznanie Wrześniowa działka jest krainą łagodności. Po eksplozji kolorów liliowców zostało już wspomnienie, chryzantemy dopiero były w pąkach i to nie wszystkie, więc przeważała zieleń i pastele. Czasem ten spokój zakłóciły kwitnące dalie, bo niestety ich kolorystyka jest inna niż miała być Wybaczam im jednak, bo są piękne
Halszko milin rośnie u mnie już z 8-9 lat. Dostałam go jako niewielki badylek z forumowej wymiany. Na kwiaty czekałam dobre 4 lata, może nawet 5... Jednak gdy kwitnie to rekompensuje tak długie czekanie. Przez lata był bezproblemowy. Teraz już tak dobrze się zadomowił, że wybija odrostami Hortensje w tym roku słabo kwitną przez te późne przymrozki. Mają raptem po kilka kwiatów, a jedna wcale nie zakwitła. W zeszłym roku były obsypane kwiatami. Od lat nie okrywam hortensji, zdaję się na szczęście. Co ma być to będzie Wcześniej okrywałam i też nie zawsze kwitły. Bukietowe są super. Mam kilka i jestem z nich zadowolona.
Florianie dzięki za uznanie Wrześniowa działka jest krainą łagodności. Po eksplozji kolorów liliowców zostało już wspomnienie, chryzantemy dopiero były w pąkach i to nie wszystkie, więc przeważała zieleń i pastele. Czasem ten spokój zakłóciły kwitnące dalie, bo niestety ich kolorystyka jest inna niż miała być Wybaczam im jednak, bo są piękne
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Izo Fajne widoczki ogrodowe pokazałaś Hortensja przy altance taka dorodna, rozrośnięta. I rozchodnik variegata też śliczny. Róże i zawilce tak obficie kwitną a na dokładkę rusałka pawik pięknie zapozował.
Na ostatniej fotce to kwitnący bluszcz?
Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się zdrowo
Na ostatniej fotce to kwitnący bluszcz?
Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się zdrowo
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Izuś, zawitałam do Ciebie po długim czasie. Pięknie masz na działce tak swojsko, kolorowo i bardzo przyjemnie
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019
Witam wszystkich miłych Gości!
Halszko pięknie dziękuję za odwiedziny i dobre słowo Tak to bluszcz. W końcu doczekałam się kwitnięcia.
Witaj Izuś ! Cieszę się, że zajrzałaś. Miło mi, że podoba Ci się na mojej działce.
Kończy się listopad, koniec sezonu za pasem... Chociaż u mnie jak zwykle jeszcze mnóstwo do zrobienia i uporządkowania. Już się do tego przyzwyczaiłam Czas by zacząć podsumowanie roku, ale żeby zachować chronologię pokażę najpierw jak wyglądał u mnie październik
Halszko pięknie dziękuję za odwiedziny i dobre słowo Tak to bluszcz. W końcu doczekałam się kwitnięcia.
Witaj Izuś ! Cieszę się, że zajrzałaś. Miło mi, że podoba Ci się na mojej działce.
Kończy się listopad, koniec sezonu za pasem... Chociaż u mnie jak zwykle jeszcze mnóstwo do zrobienia i uporządkowania. Już się do tego przyzwyczaiłam Czas by zacząć podsumowanie roku, ale żeby zachować chronologię pokażę najpierw jak wyglądał u mnie październik
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019 i 2020
Iza, lubię Twoją działkę, ogród w zasadzie Taki fajny klimat luzu, radości z tworzenia tego ogrodu. Tyle kwiatów, ciągle coś się dzieje w kolorach i kształtach. Mam wrażenie, że ja nigdy się nie nauczę tak prowadzić prac żeby zawsze było ładnie. A może się nauczę
Izuś, chciałam zapytać o doniczki. Widzę, że masz trochę ich u siebie. Czy codziennie musisz podlewać w sezonie doniczkowe? Jak to jest bo też się zastanawiam nad doniczkami.
Izuś, chciałam zapytać o doniczki. Widzę, że masz trochę ich u siebie. Czy codziennie musisz podlewać w sezonie doniczkowe? Jak to jest bo też się zastanawiam nad doniczkami.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2580
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.9 - 2017/2018/2019 i 2020
No, no Izuś, Twój październik był piękny, różnorodny i kolorowy
Ciekawie wygląda zestawienie kwiatów wiosennych, letnich i jesiennych Sasanka taka dorodna i świeża, a róża w kroplach deszczu - cudowna
Kiciuś leniwie wyleguje się na stopniach altanki, widać że jest u siebie
A ta roślina o pstrych liściach na pierwszym zdjęciu? Co to?
Ciekawie wygląda zestawienie kwiatów wiosennych, letnich i jesiennych Sasanka taka dorodna i świeża, a róża w kroplach deszczu - cudowna
Kiciuś leniwie wyleguje się na stopniach altanki, widać że jest u siebie
A ta roślina o pstrych liściach na pierwszym zdjęciu? Co to?