W moim ogrodzie cz.40
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, po trzech dniach pomieszkiwania na działce wpadliśmy na jedną noc do domu, więc korzystając z okazji odwiedzam zaprzyjaźnione ogrody. Zajrzałam i do Twojego, a tu puchy jakieś.
Upał męczy niesamowicie, dlatego jutro skoro świt znowu wyprowadzamy się na łono.
Pozdrawiam cieplutko, zdrówka Wam życzę i lekkiego ochłodzenia, może nawet deszczu, jeśli potrzebny.
Upał męczy niesamowicie, dlatego jutro skoro świt znowu wyprowadzamy się na łono.
Pozdrawiam cieplutko, zdrówka Wam życzę i lekkiego ochłodzenia, może nawet deszczu, jeśli potrzebny.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Sierpień nam leci jak strzała... Lato w pełni, trawa brązowieje, coraz więcej kwiatostanów wycinamy, a niektóre rośliny zaczynają skromne drugie kwitnienie. Bardzo brzydko kwitną floksy, bo od razu część wiechy jest albo uschnięta albo jakaś zmaltretowana przez upał. Liliowce i lilie kończą i znowu trzeba czekać na ich piękno i zapach.
Ogród wygląda nieporządnie i jak zawsze o tej porze myślę o zmianach, ale już wiem że nigdy ich nie wprowadzę.
Udało mi się doprowadzić do porządku skrzynie warzywnikowe, z których jedynie czosnek się udał. Odchwaszczone i nawóz zielony już kiełkuje.
Woliera nad borówkami sprawiła, że mimo przesadzania połowy borówek na wiosnę plon mam jak nigdy. Krzewy przesadzone puszczają ładne przyrosty czyli za rok będzie jeszcze lepiej.
Ślimaki niezawodnie wychodzą co wieczór i co rano, a dzisiaj przyłapałam gagatki nadciągające z pola nieużytku sąsiada
Młode kurki rosną i właściwie już się zaadoptowały. Przez kilka dni biegałam za nimi po chaszczach pokrzywowych, bo uciekały do sąsiada, ale już woliera utkana, kotki podcięte i spokorniały.
Krysiu o tak zapach bardzo przyjemny, bo lilie pachną do ostatniego kwiatka. Liliowce bardziej z bliska, ale stare odmiany jak słoneczko przygrzeje to pachną z daleka. U mnie dzisiaj pod wieczór trochę podlało ale to raczej podlewanie dolistne. Ziemia tak sucha, że woda nie wsiąkała.
Roślina o którą pytasz to wg sprzedawcy Dianthus superbus - goździk pyszny. Pozdrawiam serdecznie
Ewuniu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa pod adresem ogrodu i inwentarza
Powoli kończy się najładniejsza pora dla naszych ogrodów, ale następuję pora plonów
Aniu no z liliami to bywa różnie. Niektóre ładnie rosną i nie znikają, inne w jednym sezonie występują łanami a na drugi zostaje jedna sztuka. Trzeba je ciągle uzupełniać. Liliowce zbieram latami ale w mojej glinie jakoś nie rozrastają się w zawrotnym tempie. Za to floksy sieją się ostatnio nagminnie,wszędzie nagle wyrastają i kwitną. Pozdrawiam Aniu
Lucynko u mnie było bardzo sucho cały czas, a dzisiaj troszkę podlało. Kropla w morzu potrzeb ale dobre i to. Liliowce miały dużo pąków ale jak dla mnie zawsze za szybko przekwitają Lilie wszystkie mam pachnące i to intensywnie, ogród wąskie to zapach dobiega do ścieżki Niestety ślimaki dają się we znaki, ja nie zbieram tylko chodzę z nożyczkami i dzielę
Tak omany są wysokie, sieją się i muszę je trochę poskromić chociaż motyle je uwielbiają.
Dziękuję Lucynko...po tygodniu, ale życzenia się spełniły Zdróweczka i chłodu na działeczce
Gosiu jak u Lucynki to i u Ciebie Faktycznie rzadko spotyka Was ten dar z niebios.
Komarów mam sporo ale najbardziej w kość dają gzy, jestem przez bardzo pogryziona i to bardzo dokuczliwie.
Macie teraz czas upałów, ale właściwie to wszystkim nam dogrzewa.
Dziękuję w imieniu liliowców
Olu co jakiś czas śliwki rodzą więcej owoców, będą jeszcze mirabelki i węgierki. Wtedy robię przetwory i nic się nie zmarnuje, bo musi wystarczyć na parę lat.
Odmian Liliowców jest ogrom! Floks plamisty ma inny kształt kwiatostanu.
Agnieszko niestety tylko niektóre rośliny zapadają mi w pamięć ale dla równowagi ja też nie pamiętam co komu wysyłam, tym bardziej że oprócz tych co mam na liście dokładam różne inne tuz przed zapakowaniem Zadbane podwórko...nie wiem co to takiego, bo mam tego tyle że i ja nie panuję.
Goździka kupiłam rok temu i pierwszy raz zakwitł i przybył do mnie pn. Dianthus superbus - goździk pyszny. Zobaczymy jak sobie poradzi na mojej glinie, bo chyba nie wybrałam mu za dobrej miejscówki.
Jak się coś lubi to zbiera bez umiaru, jeszcze nikomu nie odmówiłam jak coś zaproponował. Do tego stopnia że nie mam za bardzo gdzie sadzić a Mircia mnie namówiła na kolejne odmiany i zaczęła od jednego a skończyła już nawet nie wiem na ilu Taka jestem niepoprawna. Mam kupidynka i miałam białego, ale znikł
Te floksy z liśćmi variegata poznikały a plamisty charakteryzuje się innego kształtu kwiatostanem. Mam go od ubiegłego roku, ale jak by la susza to nie kwitł a wręcz znikł i byłam przekonana że już po nim...a tu niespodzianka.
Ed tak lilie to efektowne kwiaty pod każdym względem, lubię obserwować każdy kwiat...no i wąchać bo pachną różnie. Teraz zakwitła taka co pachnie owocowo.
Dziękuję za pochwałę
Bea nie miałam czkawki ale miło że maczek przypadł Ci do gustu. U mnie czasem wysieją się wręcz nieobliczalnie, ale szkoda mi ich likwidować i pozwalam róść gdzie lubią. Niebieska lobelia też stała się ekspansywna ale trzymam ja w ryzach. Z komarami jakoś idzie wytrzymać i niektórych olejków czy innych odstraszaczy nie lubią za to gzy wszystko maja w głębokim poważaniu i tną boleśnie.
Nie masz borówki amerykańskiej i jagody kamczackiej...nie wierzę
Na pewno Cię namówię
Lucynko jestem, ale znowu sobie trochę odpoczęłam ...tak już mam w tym roku Zdjęcia robię więc jest szansa na uzupełnienie. Faktycznie upały sa męczące a jak jeszcze coś zrobię w upalny dzień to już nic mi się nie chcę i dwa dni chodzę jak połamana. Tak było po doprowadzeniu skrzyń do porządku, ale bardzo się cieszę jak na nie patrzę i widzę że nawozy zielone kiełkują.
dziękuję, że o mnie myślisz i mobilizujesz mnie do życia! Pozdrawiam serdecznie życząc chłodu i podlewania wieczornego z nieba, to zmienia aurę na lepszą. Buziaki
Pięknie kwitną pelargonie a ostatnio przeczytałam, że w sierpniu trzeba zrobić szczepki to wiosną następnego roku ładnie zakwitną http://dzialka.bazafirmy.pl/kwiaty/pelargonia.php
chyba białe lilie to moje ulubione, bo mam ich najwięcej
Omieg powtarza kwitnienie... to już drugi kwiatek
W tym roku mimo szalejących chorób nie ma rdzy na gruszach i zaawocowały najmłodsze drzewka
Dziękuję za odwiedziny i życzę spokojnej nocy!
Sierpień nam leci jak strzała... Lato w pełni, trawa brązowieje, coraz więcej kwiatostanów wycinamy, a niektóre rośliny zaczynają skromne drugie kwitnienie. Bardzo brzydko kwitną floksy, bo od razu część wiechy jest albo uschnięta albo jakaś zmaltretowana przez upał. Liliowce i lilie kończą i znowu trzeba czekać na ich piękno i zapach.
Ogród wygląda nieporządnie i jak zawsze o tej porze myślę o zmianach, ale już wiem że nigdy ich nie wprowadzę.
Udało mi się doprowadzić do porządku skrzynie warzywnikowe, z których jedynie czosnek się udał. Odchwaszczone i nawóz zielony już kiełkuje.
Woliera nad borówkami sprawiła, że mimo przesadzania połowy borówek na wiosnę plon mam jak nigdy. Krzewy przesadzone puszczają ładne przyrosty czyli za rok będzie jeszcze lepiej.
Ślimaki niezawodnie wychodzą co wieczór i co rano, a dzisiaj przyłapałam gagatki nadciągające z pola nieużytku sąsiada
Młode kurki rosną i właściwie już się zaadoptowały. Przez kilka dni biegałam za nimi po chaszczach pokrzywowych, bo uciekały do sąsiada, ale już woliera utkana, kotki podcięte i spokorniały.
Krysiu o tak zapach bardzo przyjemny, bo lilie pachną do ostatniego kwiatka. Liliowce bardziej z bliska, ale stare odmiany jak słoneczko przygrzeje to pachną z daleka. U mnie dzisiaj pod wieczór trochę podlało ale to raczej podlewanie dolistne. Ziemia tak sucha, że woda nie wsiąkała.
Roślina o którą pytasz to wg sprzedawcy Dianthus superbus - goździk pyszny. Pozdrawiam serdecznie
Ewuniu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa pod adresem ogrodu i inwentarza
Powoli kończy się najładniejsza pora dla naszych ogrodów, ale następuję pora plonów
Aniu no z liliami to bywa różnie. Niektóre ładnie rosną i nie znikają, inne w jednym sezonie występują łanami a na drugi zostaje jedna sztuka. Trzeba je ciągle uzupełniać. Liliowce zbieram latami ale w mojej glinie jakoś nie rozrastają się w zawrotnym tempie. Za to floksy sieją się ostatnio nagminnie,wszędzie nagle wyrastają i kwitną. Pozdrawiam Aniu
Lucynko u mnie było bardzo sucho cały czas, a dzisiaj troszkę podlało. Kropla w morzu potrzeb ale dobre i to. Liliowce miały dużo pąków ale jak dla mnie zawsze za szybko przekwitają Lilie wszystkie mam pachnące i to intensywnie, ogród wąskie to zapach dobiega do ścieżki Niestety ślimaki dają się we znaki, ja nie zbieram tylko chodzę z nożyczkami i dzielę
Tak omany są wysokie, sieją się i muszę je trochę poskromić chociaż motyle je uwielbiają.
Dziękuję Lucynko...po tygodniu, ale życzenia się spełniły Zdróweczka i chłodu na działeczce
Gosiu jak u Lucynki to i u Ciebie Faktycznie rzadko spotyka Was ten dar z niebios.
Komarów mam sporo ale najbardziej w kość dają gzy, jestem przez bardzo pogryziona i to bardzo dokuczliwie.
Macie teraz czas upałów, ale właściwie to wszystkim nam dogrzewa.
Dziękuję w imieniu liliowców
Olu co jakiś czas śliwki rodzą więcej owoców, będą jeszcze mirabelki i węgierki. Wtedy robię przetwory i nic się nie zmarnuje, bo musi wystarczyć na parę lat.
Odmian Liliowców jest ogrom! Floks plamisty ma inny kształt kwiatostanu.
Agnieszko niestety tylko niektóre rośliny zapadają mi w pamięć ale dla równowagi ja też nie pamiętam co komu wysyłam, tym bardziej że oprócz tych co mam na liście dokładam różne inne tuz przed zapakowaniem Zadbane podwórko...nie wiem co to takiego, bo mam tego tyle że i ja nie panuję.
Goździka kupiłam rok temu i pierwszy raz zakwitł i przybył do mnie pn. Dianthus superbus - goździk pyszny. Zobaczymy jak sobie poradzi na mojej glinie, bo chyba nie wybrałam mu za dobrej miejscówki.
Jak się coś lubi to zbiera bez umiaru, jeszcze nikomu nie odmówiłam jak coś zaproponował. Do tego stopnia że nie mam za bardzo gdzie sadzić a Mircia mnie namówiła na kolejne odmiany i zaczęła od jednego a skończyła już nawet nie wiem na ilu Taka jestem niepoprawna. Mam kupidynka i miałam białego, ale znikł
Te floksy z liśćmi variegata poznikały a plamisty charakteryzuje się innego kształtu kwiatostanem. Mam go od ubiegłego roku, ale jak by la susza to nie kwitł a wręcz znikł i byłam przekonana że już po nim...a tu niespodzianka.
Ed tak lilie to efektowne kwiaty pod każdym względem, lubię obserwować każdy kwiat...no i wąchać bo pachną różnie. Teraz zakwitła taka co pachnie owocowo.
Dziękuję za pochwałę
Bea nie miałam czkawki ale miło że maczek przypadł Ci do gustu. U mnie czasem wysieją się wręcz nieobliczalnie, ale szkoda mi ich likwidować i pozwalam róść gdzie lubią. Niebieska lobelia też stała się ekspansywna ale trzymam ja w ryzach. Z komarami jakoś idzie wytrzymać i niektórych olejków czy innych odstraszaczy nie lubią za to gzy wszystko maja w głębokim poważaniu i tną boleśnie.
Nie masz borówki amerykańskiej i jagody kamczackiej...nie wierzę
Na pewno Cię namówię
Lucynko jestem, ale znowu sobie trochę odpoczęłam ...tak już mam w tym roku Zdjęcia robię więc jest szansa na uzupełnienie. Faktycznie upały sa męczące a jak jeszcze coś zrobię w upalny dzień to już nic mi się nie chcę i dwa dni chodzę jak połamana. Tak było po doprowadzeniu skrzyń do porządku, ale bardzo się cieszę jak na nie patrzę i widzę że nawozy zielone kiełkują.
dziękuję, że o mnie myślisz i mobilizujesz mnie do życia! Pozdrawiam serdecznie życząc chłodu i podlewania wieczornego z nieba, to zmienia aurę na lepszą. Buziaki
Pięknie kwitną pelargonie a ostatnio przeczytałam, że w sierpniu trzeba zrobić szczepki to wiosną następnego roku ładnie zakwitną http://dzialka.bazafirmy.pl/kwiaty/pelargonia.php
chyba białe lilie to moje ulubione, bo mam ich najwięcej
Omieg powtarza kwitnienie... to już drugi kwiatek
W tym roku mimo szalejących chorób nie ma rdzy na gruszach i zaawocowały najmłodsze drzewka
Dziękuję za odwiedziny i życzę spokojnej nocy!
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, jeszcze zdążyłam pospacerować po Twoim ogrodzie i pozachwycać się pięknie kwitnącymi roślinkami, zwłaszcza liliami, które wprost uwielbiam!
Już mi się oczy kleją, powieki opadają, wobec tego jeszcze tylko buziaki i uściski przesyłam oraz zdrówka życzę.
Już mi się oczy kleją, powieki opadają, wobec tego jeszcze tylko buziaki i uściski przesyłam oraz zdrówka życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu floksy masz przepiękne i tyle odmian , ja też ich trochę mam , ale jeszcze małe kępki , muszę jeszcze poczekać ,by były takie ładne no i kolory super pozdrawiam
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2884
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, floksy cudne Chryzantemy już kwitną, a jeszcze i lilie zachwycają U siebie też odkryłam dziwnie dużą ilość białych, a wydawało mi się, że poza Casa Blanką, żadnej białej nie sadziłam
Śliczne pelargonie, zwłaszcza te czerwone o drobnych kwiatuszkach
Gruszek mogę Ci pozazdrościć, ostatnią wycięliśmy jesienią, bo już od wiosny miała pomarańczowe liście. Ciekawe, czy gdyby została, to w tym roku nie miałaby grzyba?
Po burzowym tygodniu zapowiada się piękna połowa sierpnia. Oby prognozy się sprawdziły, bo deszczu mam serdecznie dość, a burz szczególnie
Śliczne pelargonie, zwłaszcza te czerwone o drobnych kwiatuszkach
Gruszek mogę Ci pozazdrościć, ostatnią wycięliśmy jesienią, bo już od wiosny miała pomarańczowe liście. Ciekawe, czy gdyby została, to w tym roku nie miałaby grzyba?
Po burzowym tygodniu zapowiada się piękna połowa sierpnia. Oby prognozy się sprawdziły, bo deszczu mam serdecznie dość, a burz szczególnie
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16979
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Zachwycał się twoimi pięknymi kępami i kolorami floksów.
I liliami . No cudne je masz .
I liliowce śliczne.
Do tego ciekawe odmiany pelargonek. Potem zaczepki robisz ? Czy całościowo do domku ?
Jezowki śliczne. Piękne lato. Tylko u mnie trochę sucho.
Zachwycał się twoimi pięknymi kępami i kolorami floksów.
I liliami . No cudne je masz .
I liliowce śliczne.
Do tego ciekawe odmiany pelargonek. Potem zaczepki robisz ? Czy całościowo do domku ?
Jezowki śliczne. Piękne lato. Tylko u mnie trochę sucho.
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3663
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Dzień dobry Marysiu. Znowu zaległości mam. Zajrzałam do Ciebie, i jak zwykle zobaczyłam wiele kolorowych kwitnień. Mówisz, że floksy brzydko kwitną, a te na zdjęciu temu przeczą Spokojnego czwartku
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, wpadłam do domu na chwilę, zaglądam do Ciebie i.... nima.
Życzę więc Tobie i całemu Domowi radosnego świętowania, wspaniałego weekendu i całego tygodnia.
Życzę więc Tobie i całemu Domowi radosnego świętowania, wspaniałego weekendu i całego tygodnia.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Jeszcze mi nigdy Omieg nie kwitł powtórnie pod koniec lata. Super masz, Marysiu.
Mnie także się podobają Twoje floksy, na zdjęciach wyglądają świetnie.
Czuję się namówiona na borówkę i jagodę
Mnie także się podobają Twoje floksy, na zdjęciach wyglądają świetnie.
Czuję się namówiona na borówkę i jagodę
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Dzień kończy się wspaniałym parogodzinnym deszczem, a było już tak sucho że nie mogłam dołka wykopać pod lilie. Dzisiaj podlewałam borówki konewką, bo miałam nadzieję na deszcz i trzeba było opróżnić zbiorniki...no i wywróżyłam sobie piękne podlewanie.
W ogrodzie niewiele się dzieje, coś zbieram, coś podlewam. Większość owoców jest chora albo zaanektowana przez mieszkańca i jedynie nacieszyliśmy się ( i jeszcze cieszymy) papierówkami, aronią (to raczej rodzina), borówkami. Na drzewach jest sporo gruszek to zobaczymy jak one dojrzeją.
Lucynko lilie właściwie się kończą tzn kończą kwitnienie tak samo jak liliowce i coś czuję, że szybko przeminie kwitnienie floksów, bo część jest do obcięcia uschniętych wiech. Róże usychają tuż po rozkwicie, bo sucho było bardzo...może teraz po deszczu coś się zmieni.
Wszystkie uściski i życzenia przytulam i jak ja Cię rozumiem, te upały takie mają działanie
Tereniu kupowałam floksy w amoku, gdzie nie byłam to każdy wybór roślin kończył się floksem Teraz nie dość, że niektóre odmiany się powtarzają to w dodatku sieją się wszędzie. Niektóre siewki ciekawe, ale większość powtarza cechy rośliny matecznej. Szybko doczekasz się kęp i większych niż chciałabyś. Pozdrówka
Martusiu Mam takie chryzantemy, które zaczynają w lipcu a teraz doszła jeszcze biała kupiona rok temu.
Nie jestem pewna co zaszło z liliami, ale wiem że w pewnym momencie zachorowałam na białe i pewnie kupowałam w amoku Mam trochę odmian pelargonii ciekawych z kwiatków i z liści. Ponoć teraz trzeba robić szczepki a ja mam mnóstwo roślin dorosłych. Cały dom będzie zimą w pelargoniach
Niepotrzebnie wycięliście grusze, moje co jakiś czas mają mnóstwo rdzy, rok temu były właśnie pomarańczowe. Wyczytałam żeby liście opadłe potraktować mocznikiem i w tym roku mam na zaledwie paru listkach pomarańczowe narośla. Ja niestety nie miałam deszczu dawno. a jak był to powierzchowny który natychmiast wysuszała wysoka temperatura i wiatr. Teraz podlało i liczę na więcej. Ściskam
Aniu coraz to nowe floksy zakwitają i faktycznie zdobią ślicznie ogród. Lilie i liliowce już ostatnie pąki rozwijają. Pelargonie rok temu mnie zachwyciły i pokupowałam trochę, ale jest problem bo nie mam gdzie przechowywać zimą. Tzn są parapety, ale niezbędne dla rozsad. Jestem taka nienormalna, że robię zaszczepki ale przechowuję jedno i drugie
U mnie też było bardzo sucho, ale już dzisiaj podlało
Kasiu floksy akurat te na zdjęciach są ładne, bo brzydkich nie fotografuję Zaległościami się nie przejmuj, ja też już dawno zmieniłam styl i piszę jak mam wenę...a z tą bywa różnie Przed nami nowy tydzień zatem miłego tygodnia
Lucynko no widzisz taka jakaś jestem nie...
Dziękuję świętowałam nawet nadmiernie, bo jeszcze cieszyłam się szczęściem córki mojej przyjaciółki, która miała piękny niecodzienny ślub! Dziękuję i Tobie dobrej nocy i wspaniałego tygodnia, a o zdrowiu też nie zapomnę
Beatko jak to się mówi...będzie Pani zadowolona!
To już kolejny kwiat omiega, który powtarza a dostałam je od Julci bo starsze co mam nigdy nie powtórzyły. Niektóre floksy kwitły krótko spalone słońcem i nie wiem czy powtórzą, spróbuję poobcinać odpowiednio.
Dobrego tygodnia
Taki nowy kłosowiec z siewu
Czy to nie bukszpanowy szkodnik?
Krwiściąg wybujał na ponad 2 m.
te listeczki mnie cieszą
ciągle zachwycam się kolorami tej róży nn
dzisiaj już pewnie zakończy kwitnienie
Dobrej nocy i miłego przyszłego tygodnia ...już połowa sierpnia za nami!
Dzień kończy się wspaniałym parogodzinnym deszczem, a było już tak sucho że nie mogłam dołka wykopać pod lilie. Dzisiaj podlewałam borówki konewką, bo miałam nadzieję na deszcz i trzeba było opróżnić zbiorniki...no i wywróżyłam sobie piękne podlewanie.
W ogrodzie niewiele się dzieje, coś zbieram, coś podlewam. Większość owoców jest chora albo zaanektowana przez mieszkańca i jedynie nacieszyliśmy się ( i jeszcze cieszymy) papierówkami, aronią (to raczej rodzina), borówkami. Na drzewach jest sporo gruszek to zobaczymy jak one dojrzeją.
Lucynko lilie właściwie się kończą tzn kończą kwitnienie tak samo jak liliowce i coś czuję, że szybko przeminie kwitnienie floksów, bo część jest do obcięcia uschniętych wiech. Róże usychają tuż po rozkwicie, bo sucho było bardzo...może teraz po deszczu coś się zmieni.
Wszystkie uściski i życzenia przytulam i jak ja Cię rozumiem, te upały takie mają działanie
Tereniu kupowałam floksy w amoku, gdzie nie byłam to każdy wybór roślin kończył się floksem Teraz nie dość, że niektóre odmiany się powtarzają to w dodatku sieją się wszędzie. Niektóre siewki ciekawe, ale większość powtarza cechy rośliny matecznej. Szybko doczekasz się kęp i większych niż chciałabyś. Pozdrówka
Martusiu Mam takie chryzantemy, które zaczynają w lipcu a teraz doszła jeszcze biała kupiona rok temu.
Nie jestem pewna co zaszło z liliami, ale wiem że w pewnym momencie zachorowałam na białe i pewnie kupowałam w amoku Mam trochę odmian pelargonii ciekawych z kwiatków i z liści. Ponoć teraz trzeba robić szczepki a ja mam mnóstwo roślin dorosłych. Cały dom będzie zimą w pelargoniach
Niepotrzebnie wycięliście grusze, moje co jakiś czas mają mnóstwo rdzy, rok temu były właśnie pomarańczowe. Wyczytałam żeby liście opadłe potraktować mocznikiem i w tym roku mam na zaledwie paru listkach pomarańczowe narośla. Ja niestety nie miałam deszczu dawno. a jak był to powierzchowny który natychmiast wysuszała wysoka temperatura i wiatr. Teraz podlało i liczę na więcej. Ściskam
Aniu coraz to nowe floksy zakwitają i faktycznie zdobią ślicznie ogród. Lilie i liliowce już ostatnie pąki rozwijają. Pelargonie rok temu mnie zachwyciły i pokupowałam trochę, ale jest problem bo nie mam gdzie przechowywać zimą. Tzn są parapety, ale niezbędne dla rozsad. Jestem taka nienormalna, że robię zaszczepki ale przechowuję jedno i drugie
U mnie też było bardzo sucho, ale już dzisiaj podlało
Kasiu floksy akurat te na zdjęciach są ładne, bo brzydkich nie fotografuję Zaległościami się nie przejmuj, ja też już dawno zmieniłam styl i piszę jak mam wenę...a z tą bywa różnie Przed nami nowy tydzień zatem miłego tygodnia
Lucynko no widzisz taka jakaś jestem nie...
Dziękuję świętowałam nawet nadmiernie, bo jeszcze cieszyłam się szczęściem córki mojej przyjaciółki, która miała piękny niecodzienny ślub! Dziękuję i Tobie dobrej nocy i wspaniałego tygodnia, a o zdrowiu też nie zapomnę
Beatko jak to się mówi...będzie Pani zadowolona!
To już kolejny kwiat omiega, który powtarza a dostałam je od Julci bo starsze co mam nigdy nie powtórzyły. Niektóre floksy kwitły krótko spalone słońcem i nie wiem czy powtórzą, spróbuję poobcinać odpowiednio.
Dobrego tygodnia
Taki nowy kłosowiec z siewu
Czy to nie bukszpanowy szkodnik?
Krwiściąg wybujał na ponad 2 m.
te listeczki mnie cieszą
ciągle zachwycam się kolorami tej róży nn
dzisiaj już pewnie zakończy kwitnienie
Dobrej nocy i miłego przyszłego tygodnia ...już połowa sierpnia za nami!
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6837
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witak Marysiu, tak jak piszesz , róże usychają owoce chore, liliowce jednodniowe a z mieczyków kwitnie co czwarty a reszta obeschła. Chwasty za to mają się dobrze.
U mnie podlewa dopiero dzisiaj po dwóch miesiącach suszy, oby jak najdłużej... wkurzona jestem na te prognozy bo piszą, że u mnie leje a tylko patelnia słoneczna grzeje to może ja adres pomyliłam i mieszkam pod innym
U mnie podlewa dopiero dzisiaj po dwóch miesiącach suszy, oby jak najdłużej... wkurzona jestem na te prognozy bo piszą, że u mnie leje a tylko patelnia słoneczna grzeje to może ja adres pomyliłam i mieszkam pod innym
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, nie narzekaj na swoje floksy, bo one całkiem przyzwoicie kwitną Śliczna ta różyczka NN, jakże bogata w kwiecie!
Moje róże pochorowały się na maksa , tylko jedna jest całkowicie zdrowa. Kwitną wprawdzie, lecz nielicznymi kwiatami.
Lilie rzeczywiście kończą rozsiewać aromat, tracą kwiaty i coraz mi smutniej bez nich. Znowu trzeba będzie czekać do następnego roku.
Ładny ma kolorek ten klosowiec z siewu i cynie widzę kwitnące , i motylka na jeżówce
A ćmą bukszpanową nie strasz, może to nie ona.....
Pozdrawiam, ściskam , zdrówka życzę i zmykam.
Moje róże pochorowały się na maksa , tylko jedna jest całkowicie zdrowa. Kwitną wprawdzie, lecz nielicznymi kwiatami.
Lilie rzeczywiście kończą rozsiewać aromat, tracą kwiaty i coraz mi smutniej bez nich. Znowu trzeba będzie czekać do następnego roku.
Ładny ma kolorek ten klosowiec z siewu i cynie widzę kwitnące , i motylka na jeżówce
A ćmą bukszpanową nie strasz, może to nie ona.....
Pozdrawiam, ściskam , zdrówka życzę i zmykam.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Pewnie porządnie u Ciebie dolało, bo u mnie bardzo, ściany deszczu przechodziły od wczoraj do dziś do godziny 16, moją drogą do domu znowu płynęła rzeka jak w czerwcu, nie mogłoby to tak spokojnie popadać nocą, a w dzień słoneczko poświecić Ale ogród napojony, bo też już konewką krzaczki borówki podlewałam bo mam je w pełnym słońcu, czy Marysiu masz dużo owoców bo ja miałam mniej niż w tamtym roku, ale też jestem zadowolona, mam też póżniej owocujące, które dopiero dojrzewają, tak że jeszcze się nimi nacieszę, śliwki też dojrzewają i dość robaków w nich nie ma. Napisz mi proszę co to za roślina ma te listeczki co się z nich tak cieszysz i czy kwitnie? Floks czerwony uroczy Pozdrawiam serdecznie
Pewnie porządnie u Ciebie dolało, bo u mnie bardzo, ściany deszczu przechodziły od wczoraj do dziś do godziny 16, moją drogą do domu znowu płynęła rzeka jak w czerwcu, nie mogłoby to tak spokojnie popadać nocą, a w dzień słoneczko poświecić Ale ogród napojony, bo też już konewką krzaczki borówki podlewałam bo mam je w pełnym słońcu, czy Marysiu masz dużo owoców bo ja miałam mniej niż w tamtym roku, ale też jestem zadowolona, mam też póżniej owocujące, które dopiero dojrzewają, tak że jeszcze się nimi nacieszę, śliwki też dojrzewają i dość robaków w nich nie ma. Napisz mi proszę co to za roślina ma te listeczki co się z nich tak cieszysz i czy kwitnie? Floks czerwony uroczy Pozdrawiam serdecznie