Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
KamilK02
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2817
Od: 10 kwie 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ropica k. Gorlic

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Piękne kasztany :) Zrastają się w miarę łatwo? A tak z ciekawości ten Rzeszowski rośnie w parku przy ulicy Dąbrowskiego?

3 lata temu w mojej okolicy pojawiło się kilka siewek kasztana klik jena z nich mi przeżyła, choć dostała żyłką na wiosnę w tym roku :roll: ale odbiła od korzeni, zimą w 2018 walały się tu i ówdzie jerzyki dość małe. Ciekaw jestem skąd je ptactwo przyniosło i co z tej siewki wyniknie.
Pozdrawiam Kamil
Porównanie siły wzrostu podkładek jabłoni1 2
Awatar użytkownika
Grigor
500p
500p
Posty: 566
Od: 31 sie 2017, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

To w Rzeszowie jest kasztan jadalny? Jest tu gdzieś zdjęcie? Mieszkam niedaleko to bym podjechał zobaczyć ale nwm w którym miejscu szukać.

EDIT
Dobra znalazłem, to ten okaz.

Obrazek
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

KamilK02, jak jest zgodność, to kasztany zrastają się prawie jak jabłonie. Jeśli występuje ostra niezgodność, to oczka czy zrazy bardzo szybko usychają. Jest też niezgodność odległa. Jedna odmiana potrafiła urosnąć pięknie około metra, a potem przy lada dotknięciu pędy odpadały. Kalus miał trwałość białka kurzego jaja.
Kasztan w Rzeszowie rośnie w parku Solidarności przy ul. Dąbrowskiego. Wytwarza ogromną ilość żeńskich kwiatów, ale nie zawiązuje pełnych owoców. Męskie kwiaty u tego osobnika u tego osobnika rozwijają się dużo później niż żeńskie. Podejrzewałam go nawet o to, że wcale nie wytwarza pyłu tak jak Bouche de Betizac. Na wiosnę późno rozpoczyna wegetację, więc rzadko cierpi od przymrozków.
KamilK02
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2817
Od: 10 kwie 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ropica k. Gorlic

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Czyli warto siać i próbować szczepić zrazami z parków w kraju. Jak niezgodność to nic z tego jak zgodne to będzie działało ;) Dziękuję za wyjaśnienie. Że też nie wybrałem się do tamtego parku jak jeszcze studiowałem może udało by się pochwycić jakiegoś "jeżyka"
Pozdrawiam Kamil
Porównanie siły wzrostu podkładek jabłoni1 2
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Zawsze warto siać i warto szczepić. Mile widziane dwie odmiany na jednym drzewie. Nie będzie wtedy problemu z zapylaniem, a niezgodnością nie ma się co przejmować. Po niepowodzeniu należy zmienić jeden komponent (albo zrazy, albo podkładkę) i tyle. Z kasztana z parku w Rzeszowie z jeżyków nici, bo wszystkie orzechy są puste. Jedyna możliwość rozmnożenia go to szczepienie, a jak już będzie miał kolegów i zawiąże owoce, wtedy będzie można siać. Jest piękny i zdrowy, więc powinien mieć potomstwo. Na moim roczniaku kolczatki zaczęły teraz szybciej przyrastać, więc jest szansa na zaspokojenie choć częściowo ciekawości co do wielkości i kształtu jego orzechów.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Obrazek

Na zdjęciu biedaczysko z parku w Przemyślu. Przedwojenny C. sativa mocno sfatygowany. Ma mocną chlorozę, więc chyba ziemia mu nie pasuje. Owocostany są, ale z pewnością nasiona puste, bo jeżyki malutkie.
KamilK02
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2817
Od: 10 kwie 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ropica k. Gorlic

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

kozula brałaś może z tego przemyskiego zrazy do okulizacji? Na zdjęciu widać że życie go nie oszczędza i ten wielki suchy konar po prawej w środku zdjęcia. Nawiasem to są dwa osobne drzewa, czy jedno od korzenia poszło na dwa pnie?
Pozdrawiam Kamil
Porównanie siły wzrostu podkładek jabłoni1 2
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Tego kasztana od zagłady uratował dyrektor arboretum w Bolestraszycach, więc tam trafi jeśli uda się go zdrowo rozmnożyć. Prawdopodobnie wymarzł równo z ziemią w zimie 39/40, a to co widać, to odrośla. To i tak jest sukces tego drzewa, że dożyło do tej pory. W okolicznych folwarkach kasztany były, ale do tej nie dotrwały. Najstarszy C. sativa na Podkarpaciu rośnie w Jaćmierzu.
KamilK02
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2817
Od: 10 kwie 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ropica k. Gorlic

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Czyli szyjka korzeniowa może mieć dobrze ponad 100 lat :shock: kozula Trafił się jakiś bardzo watrościowyz tych które obejrzałaś na Podkarpaciu?
Pozdrawiam Kamil
Porównanie siły wzrostu podkładek jabłoni1 2
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Pod względem wytrzymałości, to Jaćmierz i Rzeszów. Jakiej wielkości mają owoce nie wiadomo. Ten w Jaćmierzu owocował kiedyś, a teraz powoli zamiera. Rzeszów potrzebuje zapyalcza. Co prawda zawiązały się owoce na moim roczniaku, ale z opóźnieniem i nie wiadomo czy dorosną chociaż do połowy. Na zaspokojenie ciekawości trzeba będzie poczekać pewnie jeszcze rok. W parku w Jarosławiu 2 sztuki mają się dobrze, ale kasztanki u nich drobniutkie.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

W tym roku kasztany zaskoczyły siłą wzrostu. Bouche de Betizac okulizowany w kwietniu zeszłego roku, sadzony w czerwcu. Zafundował sobie nawet 3 jeże, w dodatku 2 pełne, choć do obsługi miały tylko jednego kocurka od kolegi. Człowiek na zdjęciu ma 180 cm wzrostu.

Obrazek

Czyste sativy są trochę mniejsze, ale też niczego im nie brakuje. Rosną sobie w sadzie orzechowym. Orzechy po wiosennych przymrozkach ledwie się pozbierały, a kasztany wybroniły się dużo lepiej, choć też przemarzły. To pozytywne zaskoczenie. Przydałaby się jeszcze zima do weryfikacji wytrzymałości na mróz...

Obrazek

Na deser Willamette. Ten rośnie jeszcze w doniczce. To roczny okulant, więc zakwitł ze znacznym opóźnieniem. To co powala, to ilość zawiązanych owoców na jednym badylku.

Obrazek
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

U mnie też kasztany lepiej sobie poradziły niż orzechy, ten przymrozek późnym majem popalił orzechom pędy, i to już te drugie - a kasztany nie zauważyły. Ale ciężkiej zimy jeszcze nie miały, to niedawne sadzonki.
Chyba muszę się rozejrzeć za kasztanami krakowskiemi - Prezydenta Lea. Z czasów dawnych, gdy coś tam robilim w Lasku Wolskim, pamiętam że były. A to już piękny wiek.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Kasztany z lasku Wolskiego mają w genach kasztana zębatego, więc mrozów się nie boją. Czy one czyste amerykańskie, czy mieszańce, tego nie wiem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”