Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Wando
Kocimiętka - mutant to oderwana niechcący sadzonka ze starszej kępy.
Koty się o nią wycierają jak najbardziej ,ale jakoś trwa podwiązana.
Pora poprzycinać pędy. :oops:
Za to koty u nas zrobiły sobie toaletę na ogromnej kępie macierzanki. :roll:
Jestem zła bo tego zioła już raczej nie użyję ,tymianek zresztą wycofano z obrotu zielarskiego.
Zastanawiam się czy nalewki na kaszel razem z podbiałem nie zrobić.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42112
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Agnieszko niestety choroby mają ogromny wpływ na naszą sprawność :wink: Współczuję Tacie, bo pewnie nie jest mu z tym lekko!
Ach te słodkości to moja zguba ;:306
Masz zagwozdkę z posadzenie floksa ...no nie żartuj ;:306 Ja dzisiaj odkryłam ciekawą siewkę...zobaczymy czy powtórzy cechy za rok i rozrośnie się.
Kiedyś Cię pytałam czy posłać korzeń prawoślazu ale nie znalazłam odpowiedzi, bo jak coś to gotuję z miodem w buteleczki i do lodówki, mam syrop na całą zimę. :D ;:304
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Marysiu
TE słodkości to samo zdrowie :lol:
Z Tatą to jest dramat ,na prawdę.
Floksik jest po prostu żarówiasty a u mnie wszystko pod kolor posadzone musi być.
Ja też mam nowe siewki nn astrów i jestem ciekawa cio to ;:108
Mamy prawoślaz lekarski ,ale zawsze mi szkoda go wykopywać ,jakoś się nie rozrasta.
Więc bardzo poproszę ,przy okazji o korzonek :oops: :)
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42112
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Agnieszko wszystkie koktajle robię z miodkiem i owocami, a nie z cukrem ;:304
Prawoślaz nie tylko przyrasta ale wysiewa się w dziwnych miejscach kępami...a to w tzw polu, a to koło małego kurnika nagle się pojawił. Ten w polu wyrósł na ścieżce i musi stamtąd zniknąć :D no to pójdą z nasionkami. Tylko nie teraz, bo chyba korzeń wykopuje się po kwitnieniu muszę poczytać.
Jest etap wczesno letni, że moje kolorowe rabaty mnie zachwycają ale później denerwuje mnie ten natłok kolorów i brak wyeksponowania poszczególnych piękności....no! ale nie jestem w stanie na to zaradzić...za późno! Ani wyrzucać roślin nie lubię, ani nie będę powiększać ogrodu ;:185 ;:131
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Marysiu
Chyba jesienią najlepszy czas ;:196 :D
Ciekawe ,ale u nas się nie sieją ,kwitną za to bardzo długo ,po przymrozkach.
Widzisz ,jaką dżunglę wyhodowałaś :lol:
Fajnie się tak schować przed światem i pracować przy roślinkach.
Jako plastuś pilnuję ,żeby rośliny były dopasowane kolorami do założenia rabat.
Jednoroczne trzymam tak długo ,aż zakwitną w donicy i potem sadzę.
Ale widzę ,że z wiekiem staję się bardziej tolerancyjna i zostawiam np. samosiejki nie pasujące.
Polubiłam też żółty i czerwony kolor ,których nie cierpiałam w ogrodzie.
Ten sezon jest tak trudny ,że najwięcej energii warzywkom poświęcam.
Zbyszek nie rozumie potrzeby zbierania ślimaków co noc i w ogóle hodowli warzyw w takiej ilości.
W tym roku jest wszystko cholernie drogie ,a już z eko upraw to wolę nie nie wiedzieć.
Jeżeli chodzi o owocki to tylko porzeczki obrodziły i nimi teraz się zajmuję.
Czereśnie szybko zgniły ,truskawek mało ,gruszki - widzę ,że będzie po słoiku z drzewa :;230
Czarna porzeczka obrodziła ostatnio w 2016 r.
Zrobiłam już nalewkę ,kompoty i dwa rodzaje dżemów.
Czerwona zaczyna zasychać ,nie jestem w stanie sama tego przerobić.
Dziś będę piec chlebuś. ;:224
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2580
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

U mnie w ogóle nie rośnie prawoślaz; musze sobie go kupic do ziołowego kompletu.
Jak robisz syrop na kaszel?
Faktycznie sporo masz roślin w donicach. Ja tez ciągle jeszcze mam,głównie tyton i jakieś dalie nieudaczniki oraz papryki z ziaren z tej z Lidla bo tych nie mam gdzie wysadzić i tez nie chce bo wiem ze sa opóznione.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42112
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Agnieszko na wstępie donoszę, że słodkości już u mnie całe i zdrowe. ObrazekObrazekObrazek bardzo, bardzo!
No tak dżungla jest jak się patrzy, a dojrzeć coś trudno ;:306 Mnie zresztą w tej dżungli też, nie raz M mnie szuka a przecież ogród wąziutki i powinno wszystko być jak na dłoni.
Podziwiam Cię z doniczkami, bo to bardzo dużo pracy dodatkowej.
Bardzo się cieszę bo mam mnóstwo cukinii i będą dynie, udały się chyba też marchewki kolorowe i niezawodne fasolka od Feliksy. To zielona fasolka dość twarda, niska. Po zamrożeniu zachowuje chrupkość i w kiełkowaniu nie ma sobie równej. Niestety porażka ze szpinakiem, groszkiem i bobem...ten tak długo rósł że nim osiągną dojrzałość to się zestarzał ;:306 ale kury zjedzą ;:215 i dadzą jaja.
U mnie po kolei najadłam się czereśniami, porzeczki czarne i białe, mnóstwo agrestu zjedliśmy bo był słodki, truskawki niestety ale coś było i dalej zbieram po parę na smak, poziomki do deseru. Teraz są jabłuszka najpierw papierówki (czerwonych Ci zazdraszczam ;:333 ) potem antonówki, śliwki tzw żniwiarki, potem jedno drzew węgierki i trochę typu mirabelka. Gruszek w pip ale malutkie...no niby jeszcze mają czas. A zapomniałam mnóstwo borówek ameryk. i będą jeżyny i maliny jesienne.

Igo jak chcesz wyślę Ci korzeń prawoślazu, wsadzisz jesienią to wiosną na pewno roślina wyjdzie. ;:215
Ale się rozpisałam sorry Aguś! ;:196
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Igo
Szczerze mówiąc z prawoślazu na razie nie robiłam a to dla tego ,że mam całą baterię nie wypitych innych specyfików.
W tym roku pączki sosny ,z alkoholem bo były suche.
Wcześniej na miodzie liście babki lancetowatej.
Chcę zrobić nalewkę z tymianku i podbiału z miodem - też na kaszel.
No i zaparzam kwiaty czarnej malwy ,które świetnie na męczący ,suchy kaszel działają bo powlekają śluzówki.
Prawda jest taka ,że w naszym domu się marnują te specyfiki bo my prawie nie chorujemy.
Oj papryki mam wszystkie w doniczkach ,będzie tego z kilkanaście szt. :roll:
One na prawdę lepiej rosną tak niż w gruncie.
Jeszcze ze 3 szt. muszę do większych przesadzić.
Potem można fajnie schować do domu ,jak przyjdą przymrozki i mieć jeszcze papryki do grudnia.

Marysiu
Cieszę się bardzo ;:196 ;:138
Dostałam wczoraj już sms - a.
Hehe ,ja też się rozpisałam ,ale za bardzo gadać z kim nie mam na co dzień :oops:
U nas też jagódek amerykanckich full.
Tylko nie wiadomo ile ostanie bo sucho i ślimaki podgryzają.
Jeżyn też będzie dużo.
U nas też liście cały sezon spadają i denerwuje mnie to bo ,jak by jesień była.
Z orzecha ,czarnego bzu i właśnie czereśni.
U nas dziś straszny skwar, strach z chałupy wyjść.
Miały być burze a tu ani kropelki, znowu włączę podlewanie.


Obrazek
Mój najciemniejszy fioletowy floks.


Obrazek
Widoczek z malwami.


Obrazek
A tu stare odmiany o dziwo z dyskontu w kropeczki z tojadem i pachnącą różą.


Obrazek
Floksy żarówiaste obecnie już przetrzebione.



Obrazek
Stara odmiana liliowca od Forumki Wioletty - la Viol.



Obrazek
Mój najładniejszy chyba liliowiec '' Bella Lugosi'' od Floriana.



Obrazek
Kwitnie bardzo długo.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2308
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

'Bela Lugosi' pięknie kwitnie. Drugi liliowiec też. (Bela - to imię węgierskie więc jedno "l"). U mnie liliowce kończą kwitnienie i tak jak czytałaś - dzielę i przesadzam, bo porobiły się wielkie kępy.
Płomyki piękne! Szkoda, że czasu brak, bym mógł bardziej o nie zadbać i lepiej je wyeksponować :(
Bardzo dużo tych przetworów robisz :shock: Moja Mama przetwarza właśnie spady jabłek ;:173
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42112
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Jak ja lubię Twoje zdjęcia z ogrodu Agnieszko ;:138
Ciekawe liliowce! ta stara odmiana ma jakby inne płatki ...dłuższe. Bela L. też ciekawy, ale musiałabym porównać na żywo z moimi podobnymi bo zdjęcia nie oddają wiernie rzeczywistości.
Floksy teraz królują, a u mnie sieja się dosłownie wszędzie i albo odzwierciedlają urodę rośliny macierzystej albo są trochę inne.
https://www.fotosik.pl/zdjecie/de506b76a00189bc uroczy zestaw, mam podobnego tojada ale słabo wyeksponowany i traci na urodzie.
Floksy od Ciebie już przekwitły i nie wiem czy je przyciąć, bo może zdążą jeszcze raz zakwitnąć?
Na razie w nieba jednak leje się żar Obrazek
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Florianie
Dzięki ,akurat węgierskiego nie znam :oops:
Myślałam ,że to po włosku.
W każdym razie ten niesamowity liliowiec od Ciebie kwitnie najdłużej ze wszystkich. :D
Pachnie i jest cudny ,choć miejscówkę ma dość trudną na podjeździe.
Przy obecnej suszy nie wyrabiam z podlewaniem i część floksów jest zwiędnięta niestety.

Marysiu
Dziękuję za uznanie. :oops: ;:196
Po prostu sielska a raczej zmurszała oprawa moich rabatek dodaje ''uroku''. 8-)
Tak ,jak pisałam Jackowi susza daje mi w kość.
Nie wyrabiam sama z podlewaniem tak dużego ogrodu.
Zbyszek jeździ do stoczni co dzień ,wraca skonany - 300 km. prawie za kółkiem i jeszcze przy pszczołach robi.
Ledwo daje radę podlać swoje małe rabatki.
Susza jest taka ,że trawa spalona ,kwiaty więdną nawet co dzień podlewane.
Przy domu ,pod samym nosem ,przykryte od słońca palą się.
Przez koronaświerusa nie miałam dostępu do hydrożelu i teraz to się bardzo mści.
Niektóre donice można dwa razy podlewać i tak za mało.
Włączam węża i woda leci pomału ,ale to nie rozwiązuje problemu ,teren za duży.
Na działkę nawet się nie fatyguję z wodą bo bym padła.
Zbyszek musi zawieźć baniak autem.
Do ''nocnego'' zestawu nabierania miodu i ślimaków doszły przetwory - co noc coś robię.
Zaczęły owocować ogórki i cukinia ,więc nie można zmarnować.
W prognozie dopiero za tydzień jakieś opady , a u nas często tak jest ,że jak już susza to bez litości.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7095
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Piękne zdjęcia z sielskiego ogródka.
Uwielbiam floksy, ich kolor i zapach. U mnie większość przekwitła, a dziś widziałam mączniaka na pozostałych ;:7
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Małgosiu
Ja też uwielbiam ,wręcz walnięta jestem na ich punkcie przez co dokucza mi Z. :lol:
Na szczęście brak dobrej szkółki w okolicy z ofertą tych roślin :lol:
Obecna susza jest testem na ich odporność i moją wydajność ,więc więcej na razie nie sprowadzam.
A miłość do floksów zaczęła się od tęsknej obserwacji ogródka sąsiadki Babci na Mazurach.
Kobieta miała skromny ogródek a floksy niesamowite ,jakieś nieziemskie fiolety. ;:oj
Zawsze jej zazdrościłam. :oops: :)
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”