Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Ta kiszonka chyba była robiona jak zwykła kiszonka z kapusty, tyle że z dodatkiem warzyw: posiekać drobno, posolić, ugniatać, aż puści sok.
Surowa zielona papryka przechowała się bardzo dobrze, do tej pory stoi resztka w lodówce.
Dynia nie wiem ile ważyła - dwóch facetów dało radę przenieść.
Surowa zielona papryka przechowała się bardzo dobrze, do tej pory stoi resztka w lodówce.
Dynia nie wiem ile ważyła - dwóch facetów dało radę przenieść.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
-
- 200p
- Posty: 281
- Od: 3 kwie 2017, o 05:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Witaj, jak tam Twoje tegoroczne uprawy? Ogórków masz tak jak w zeszłym roku urodzaj? Jak tam psinka pewnie już duży ?
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Hej, ogórki dużo słabsze w tym roku. W ogóle kiepski urodzaj. To pewnie klątwa za to, że zapomniałam podesłać Ci nasionek Wyjątkowa inwazja ślimaków. Ale coś tam rośnie.
Piesek taki urósł.
Piesek taki urósł.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
-
- 200p
- Posty: 281
- Od: 3 kwie 2017, o 05:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
na pewno nie klątwa, nie mam żalu u mnie też słaby sezon ślimaki mszyce sporo poniszczyły teraz choroby grzybowe szaleją . Niby coś tam jest ale chciałoby się dużo więcej . Psiak wyglada na mądrego.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2587
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Ale fajny piesio urósł; bardzo mądry i sympatyczna mordka Hortensja ma gigantyczne kwiaty a lilie to zagajnik Należy ci się brawo!!
Moje ogórki nie rosły w ogóle przez 2 miesiące; teraz zaczęły ale widze że łapie ich zaraza juz.
A ślimaków miałam zastraszającą ilość; ukatrupiłam ok. 3 tys i jeszcze są
Moje ogórki nie rosły w ogóle przez 2 miesiące; teraz zaczęły ale widze że łapie ich zaraza juz.
A ślimaków miałam zastraszającą ilość; ukatrupiłam ok. 3 tys i jeszcze są
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5844
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Hej, co u Ciebie słychać? Jak metoda się sprawdziła w ubiegłym sezonie? Jakieś spostrzeżenia ? Ten tok był bardziej mokry , niż ubiegłe lata, jak to wpłynęło na uprawy?
Asia
Asia
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Z dużym zainteresowaniem zaczęłam czytać Twój wątek! Od niedawna zainteresowałam się permakulturą i od wiosny chcę zacząć ją stosować u siebie na nowej działce, tak więc chętnie skorzystam z Twoich doświadczeń za każdym razem, gdy zechcesz się nimi podzielić. Pozdrawiam serdecznie.
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Ubiegły sezon był taki sobie, ślimaki znajdowałam jeszcze w grudniu na schodach domu. Dosyć zadowolona byłam z pomidorów, dzięki daszkom opierały się dosyć długo zarazie, chociaż po sąsiedzku była pola ziemniaków brązowe praktycznie przez cały sezon. Zrobiłam sobie trzy takie konstrukcje, jedna była z moskitierą, dwie z folią.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5844
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Znalazłaś sobie pięknego psa. Ma bardzo mądre spojrzenie.
Dalej będziesz uprawiać metoda ściółkowania swój ogród? Coś cię zniechęciło, czy wręcz przeciwnie, uważasz ze ta metoda jest godna polecenia?
W tym roku zrobię sobie 4 wzniesione grządki Bez kopania , karton, gałęzie, ziemia i kompost.
Mam już ramy łóżek, myśle za materiału tez starczy.
Będę chiala jak najszybciej, żeby to co może, się ulezalo i przegryzło.
Zastanawiam się czy mogę trochę sypnąć pod jakaś warstwę obirnika granulowanego?
Asia
Ps chodzi mi o to czy nie bedxie za mocne podłoże
Dalej będziesz uprawiać metoda ściółkowania swój ogród? Coś cię zniechęciło, czy wręcz przeciwnie, uważasz ze ta metoda jest godna polecenia?
W tym roku zrobię sobie 4 wzniesione grządki Bez kopania , karton, gałęzie, ziemia i kompost.
Mam już ramy łóżek, myśle za materiału tez starczy.
Będę chiala jak najszybciej, żeby to co może, się ulezalo i przegryzło.
Zastanawiam się czy mogę trochę sypnąć pod jakaś warstwę obirnika granulowanego?
Asia
Ps chodzi mi o to czy nie bedxie za mocne podłoże
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Mam jeszcze trochę słomy, więc w tym sezonie jeszcze będę korzystać, a potem zobaczymy. Metoda ma wady i zalety, mnie się podoba, bo dzięki ściółce mam duży ogródek w miarę pod kontrolą, nie muszę ciągle tego wszystkiego pielić ani przekopywać. Mam wrażenie, że gleba się robi coraz lepsza, w każdym razie ładniej wygląda. W upały tak nie wysycha, w mokrym sezonie lepiej chłodnie wodę, nie ma błota, można w każdej chwili wejść i coś robić. Wady to ślimaki, długo zimna ziemia na wiosnę, trudne wschody niektórych nasion.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 605
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Kiedyś podglądałam ten wątek, a później gdzieś mi się zagubił, więc teraz nadrobiłam zaległości i będę nadal zaglądać, bo można się tu sporo nauczyć. Choć... ja pewnie nie wszystko wykorzystam, bo uprawiam warzywa głównie w pojemnikach...
Jednak ściółkę, głównie z trawy i chwastów, stosuję tu i ówdzie pod rośliny, a czasem i do donic sypię.
Na jesieni kupiłam sobie dwie, niewielkie podwyższone grządki, to może tam uda mi się poszaleć trochę ze ściółką
Mam też w planach zagospodarowanie dachu pod uprawy, więc może i tam jakieś skrzynki z truskawkami zostaną wyściółkowane.
Tak się zastanawiam, czy zamiast słomy (skad ją wziąć? Zwłaszcza na pewno nie pryskaną randapem?), nie można by pociąć/posiekać trochę zwykłej trzciny?
Co o tym myślisz?
Jednak ściółkę, głównie z trawy i chwastów, stosuję tu i ówdzie pod rośliny, a czasem i do donic sypię.
Na jesieni kupiłam sobie dwie, niewielkie podwyższone grządki, to może tam uda mi się poszaleć trochę ze ściółką
Mam też w planach zagospodarowanie dachu pod uprawy, więc może i tam jakieś skrzynki z truskawkami zostaną wyściółkowane.
Tak się zastanawiam, czy zamiast słomy (skad ją wziąć? Zwłaszcza na pewno nie pryskaną randapem?), nie można by pociąć/posiekać trochę zwykłej trzciny?
Co o tym myślisz?
Widzialam na jakimś amerykańskim filmiku, że oni tam wrzucają skorupki po jajkach (razem z innymi odpadkami) do blendera i tym zasilają kompost. Bardzo mi się podoba ta metoda- zwłaszcza, że mam domowy kompostownik z dżdżownicami i z taką zupą z blendera prędzej się rozprawią, niż z dużymi kawałkami. No i z takim zmielonym wapniem poradzą sobie nawet bezzębne dżdżownice.rafikius pisze: Skorupka się rozkłada??? Ło matko pszynajśfintszo!!!
Dyć węglan wapnia to jeden z bardzo trwałych związków i ogromne nakłady energetyczne są potrzebne by go rozłożyć.
U mnie skorupki z jajek to znikają dopiero w kompoście (wysokotemperaturowym) i to tylko gdy się utrzyma pewne warunki przez dość długi okres czasu.
Czy możesz opisać jak bardzo "zniknięte" są te skorupki do wysadzeń?
Może korzenie sadzonek je na drobno "rozpękują" i woda wymywa, albo nie wiem jeszcze co....
Pozdrawiam,Vivien333
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 21 sie 2013, o 08:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Dzień Dobry, Gospodyni
Słomę już mam . Po ostatnich upalnych latach, gdzie można powiedzieć, że niewiele u mnie rosło w tym roku postawiłam na ściółkowanie (nawet w zeszłym - bo na grządki naznosiłam liści tak na grubiej) i analizę gleby (a ogródek mam tak 30m2+tunel 18). Warto, chyba że ma się czarnoziem.
Bardzo podoba mi się Twój wątek, i widzenie zalet i wad pewnych rozwiązań. W tym roku wypróbuję w praktyce.
Pozdrawiam i życzę udanych plonów.
Słomę już mam . Po ostatnich upalnych latach, gdzie można powiedzieć, że niewiele u mnie rosło w tym roku postawiłam na ściółkowanie (nawet w zeszłym - bo na grządki naznosiłam liści tak na grubiej) i analizę gleby (a ogródek mam tak 30m2+tunel 18). Warto, chyba że ma się czarnoziem.
Bardzo podoba mi się Twój wątek, i widzenie zalet i wad pewnych rozwiązań. W tym roku wypróbuję w praktyce.
Pozdrawiam i życzę udanych plonów.
Trudne poszukiwania właściwej ścieżki.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1196
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Ja też całe życie kombinuję, jak tu zrobić, żeby się nie narobić.
Beczki na wodę pod rynnę, żeby wody że studni nie nosić. Poplon wysiać, a na zimę posiekać szpadlem i zostawić na wierzchu, a wiosną tylko mniszek powybierać, widłami ruszyć, podsypać kompostem i siać/sadzić...
W tym roku zakładam prąd na działce. Może wreszcie będę kosiła na bieżąco trawę, żeby mieć ściółkę między warzywa
Teraz z braku miejsca kombinuję pod drzewami od południowej strony wyłożyć karton, potem nasypać kompostu, dynie (tylko te z małymi owocami) wsadzić i sznurki do gałęzi powiązać. Będą dynie drzewiaste
Bardzo mnie się podoba ten wątek.
Beczki na wodę pod rynnę, żeby wody że studni nie nosić. Poplon wysiać, a na zimę posiekać szpadlem i zostawić na wierzchu, a wiosną tylko mniszek powybierać, widłami ruszyć, podsypać kompostem i siać/sadzić...
W tym roku zakładam prąd na działce. Może wreszcie będę kosiła na bieżąco trawę, żeby mieć ściółkę między warzywa
Teraz z braku miejsca kombinuję pod drzewami od południowej strony wyłożyć karton, potem nasypać kompostu, dynie (tylko te z małymi owocami) wsadzić i sznurki do gałęzi powiązać. Będą dynie drzewiaste
Bardzo mnie się podoba ten wątek.