W moim ogrodzie cz.40
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2866
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, dobrze, że uchowała Ci się trojeść amerykańska, bo jej nie mam. Krwista i bulwiasta kwitły, to mam nadzieję, że zawiążą nasiona, choć na razie ich nie widać
Miło czytać, że ogród Cię cieszy. Od razu daje się odczuć lepszy nastrój ogrodniczki Nowe kurki pewnie też przyczyniają się do tego
Rozkwita mnóstwo lilii i jeszcze pięknie kwitną liliowce
Owoców też nie brakuje jak na raj przystało
Pięknego weekendu w pachnącym ogrodzie;:196
Miło czytać, że ogród Cię cieszy. Od razu daje się odczuć lepszy nastrój ogrodniczki Nowe kurki pewnie też przyczyniają się do tego
Rozkwita mnóstwo lilii i jeszcze pięknie kwitną liliowce
Owoców też nie brakuje jak na raj przystało
Pięknego weekendu w pachnącym ogrodzie;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu u Ciebie jak widać dopiero się lato rozpoczyna , u mnie już po liliowcach , po liliach , jarzmiankach , różach , czas spokoju , dali brak . Jak lało i było zimno , tak teraz praży i just sucho , podlewam tylko wiosenne nasadzenia i ogórki trzeci raz siane ,Sliwki uleny kończą jeść szpaki.Córka i wnuki już wyjechały , zrobiło się pusto ,ale trochę odpocznę , czego Ci również życzę , bo jak czytam warzyw w bród to i słoiki czas zacząć pozdrawiam
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, jak miło między wierszami odczytywać Twój dobry nastrój i radość z kwitnącego i owocującego ogrodu!
Wspaniale kwitną lilie, a wśród nich ta fantastycznie piegowata pysznią się pysznogłówki słodziutką woń rozsiewają różnobarwne floksy nieustająco cieszą kolorowe liliowce omany(?) przyciągają motyle radują serce wszystkie kwiatuszki, niektóre z nich ciągle mi nieznane ślicznotki.
Smakowicie zapowiadają się jabłuszka, gruszeczki, jagodowe i pomidorki z ogromną ilością owoców.
Gdyby jeszcze te oślizłe szkodniki zechciały gdzieś sobie poleźć....
Dobrej niedzieli Wam życzę i mocno całuję.
Wspaniale kwitną lilie, a wśród nich ta fantastycznie piegowata pysznią się pysznogłówki słodziutką woń rozsiewają różnobarwne floksy nieustająco cieszą kolorowe liliowce omany(?) przyciągają motyle radują serce wszystkie kwiatuszki, niektóre z nich ciągle mi nieznane ślicznotki.
Smakowicie zapowiadają się jabłuszka, gruszeczki, jagodowe i pomidorki z ogromną ilością owoców.
Gdyby jeszcze te oślizłe szkodniki zechciały gdzieś sobie poleźć....
Dobrej niedzieli Wam życzę i mocno całuję.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam w upalne lato!
Dni upływają na zbiorach owoców...ale bez szaleństwa. Dzięki wolierze jest dużo borówek, wiśnie obrodziły najbardziej na siewkach od sąsiadów, ciągle jeszcze zbieramy agrest. Zaczynają dojrzewać pierwsze śliwki. Zebrałam pierwsze ogórki i obrodziły cukinie szczególnie na jednej roślinie i jest mnóstwo kulek dyniowych. Wykopałam czosnek i jest go dość dużo jak na moje potrzeby.
W ogródku kwiatowym kwitną i pachną niesamowicie lilie, floksy i jeszcze połowa liliowców.
Kasiu pelargonie kupowałam na FO i ciągle są w sprzedaży viewtopic.php?f=11&t=41394&start=782 Mam taką białą i dokupiłam sobie czerwoną, ale mam jeszcze kilka innych odmian...no i problem z ich przechowywaniem
Agnieszko oj jest dżungla i jest sporo pracy, a ostatnio z wycinanie suchy roślin i przycinaniem krzewów Pierwsze liliowce były takie stare odmiany a te nowsze kupowane są na FO al bo w necie, a kilka dostałam od forumek. Lilie właściwie wszystkie mam z netu.
Pelasiu wybacz już nie panuję nad roślinami co od kogo, a floksy mam i sporo kupowanych na targu nn i w marketach, a jeden taki kwitnie mi po dwóch latach. Żywotne są, niby takie malutkie spisane na straty, a jednak przetrwał. Kureczki nowonabyte zawsze są płochliwe bo stare mieszkanki wręcz je tępią. Muszę wyrzucać z kurnika żeby małe się najadły.
Ciemne gruszki odziedziczone po poprzednikach, a są to takie klapsowate. Niestety maja sporo takiej kamienistości.
Nie jest to fajny rok
Jagi Monty jest dla mnie wzorem i takiego warzywnika nigdy się nie doczekam, a kwiaty faktycznie rosną podobnie u mnie. Nie mam szans na zmianę stylu sadzenia roślin i jakąkolwiek ekspozycję. Każda nowo zakładana grządka kończy jak pozostałe
Gruszki uwielbiam i konferencje zajadam jeszcze na długo przed pełnym dojrzeniem. W ogóle lubię słodkie owoce i coś czuję że jak będę się zajadać nimi to może nie w kąpieli i nago, ale na pewno z uśmiechem wspominając Twój wpis Buziaki
Olu biały floks to nie wiechowaty tylko plamisty i one mają inne kwiatostany. Dziękuję za pochwały roślin
Martusiu ta trojeść mi wyrosła jeszcze w jednym miejscu więc na wiosnę mogę wykopać. Bulwiasta ładnie kwitnie a na zimę dostała pierzynkę iglastą.
Tak wreszcie nie żal mi kwiatów niszczonych przez deszcze i chociaż szybko przekwitają to uroda ich jest zachwycająca ...no i ten zapach. Kurki zajmują trochę czasu, ale mnie to bawi.
Dziękuję za nazwanie ogrodu rajem i nie zaprzeczę że dla mnie jest to raj, chociaż inni może mieliby odmienne zdanie Weekend nam dopisał i życzenia się spełniły
Tereniu oj! tak mamy gorące, upalne lato i być może glina trzyma wilgoć bo kwiaty nic sobie z upału nie robią. Kilka lilii jeszcze kwitnie, parę jest w pąkach, liliowce w połowie kwitną, jarzmianki czerwone też skończyły ale róże nieśmiało zaczynają ponowne kwitnienie Uleny nie miałam w tym roku wcale ale na dwóch drzewach jest trochę śliwek Nie robię przetworów, bo mam sporo zapasów z poprzednich dwóch lat, a zbierane zjadamy i rozdaję. Miałaś miłych gości a teraz zostały wspomnienia i oczekiwanie na kolejne odwiedziny, pozdrawiam
Lucynko pogoda wpływa na nasz nastrój jak sama wiesz, ale po cichutku chciałabym odrobinę deszczu bo sucho już się zrobiło. Ślicznie opisujesz mój ogród aż miło czytać Motyle uwielbiają omany, a szczególnie te w słońcu. Niestety bardzo się sieją i muszę je wręcz tępić. Każda z nas ma jakieś oryginalne roślinki, bo lubimy nowości. Rzeczywiście trochę owoców będzie, może nie klęska urodzaju ale zaspokoją nasze apetyty, pomidorki będą ale w porównaniu z poprzednimi laty to niewiele. Na szczęście te w polu popryskałam dwa razy i zaraza jakby przystopowała. Obślizłych mniej bo upał im nie sprzyja...a może już składają jajka
Pięknie dziękuję i całusy odwzajemniam
Takim sympatycznym widoczkiem Was żegnam ...dobrej nocy!
Dni upływają na zbiorach owoców...ale bez szaleństwa. Dzięki wolierze jest dużo borówek, wiśnie obrodziły najbardziej na siewkach od sąsiadów, ciągle jeszcze zbieramy agrest. Zaczynają dojrzewać pierwsze śliwki. Zebrałam pierwsze ogórki i obrodziły cukinie szczególnie na jednej roślinie i jest mnóstwo kulek dyniowych. Wykopałam czosnek i jest go dość dużo jak na moje potrzeby.
W ogródku kwiatowym kwitną i pachną niesamowicie lilie, floksy i jeszcze połowa liliowców.
Kasiu pelargonie kupowałam na FO i ciągle są w sprzedaży viewtopic.php?f=11&t=41394&start=782 Mam taką białą i dokupiłam sobie czerwoną, ale mam jeszcze kilka innych odmian...no i problem z ich przechowywaniem
Agnieszko oj jest dżungla i jest sporo pracy, a ostatnio z wycinanie suchy roślin i przycinaniem krzewów Pierwsze liliowce były takie stare odmiany a te nowsze kupowane są na FO al bo w necie, a kilka dostałam od forumek. Lilie właściwie wszystkie mam z netu.
Pelasiu wybacz już nie panuję nad roślinami co od kogo, a floksy mam i sporo kupowanych na targu nn i w marketach, a jeden taki kwitnie mi po dwóch latach. Żywotne są, niby takie malutkie spisane na straty, a jednak przetrwał. Kureczki nowonabyte zawsze są płochliwe bo stare mieszkanki wręcz je tępią. Muszę wyrzucać z kurnika żeby małe się najadły.
Ciemne gruszki odziedziczone po poprzednikach, a są to takie klapsowate. Niestety maja sporo takiej kamienistości.
Nie jest to fajny rok
Jagi Monty jest dla mnie wzorem i takiego warzywnika nigdy się nie doczekam, a kwiaty faktycznie rosną podobnie u mnie. Nie mam szans na zmianę stylu sadzenia roślin i jakąkolwiek ekspozycję. Każda nowo zakładana grządka kończy jak pozostałe
Gruszki uwielbiam i konferencje zajadam jeszcze na długo przed pełnym dojrzeniem. W ogóle lubię słodkie owoce i coś czuję że jak będę się zajadać nimi to może nie w kąpieli i nago, ale na pewno z uśmiechem wspominając Twój wpis Buziaki
Olu biały floks to nie wiechowaty tylko plamisty i one mają inne kwiatostany. Dziękuję za pochwały roślin
Martusiu ta trojeść mi wyrosła jeszcze w jednym miejscu więc na wiosnę mogę wykopać. Bulwiasta ładnie kwitnie a na zimę dostała pierzynkę iglastą.
Tak wreszcie nie żal mi kwiatów niszczonych przez deszcze i chociaż szybko przekwitają to uroda ich jest zachwycająca ...no i ten zapach. Kurki zajmują trochę czasu, ale mnie to bawi.
Dziękuję za nazwanie ogrodu rajem i nie zaprzeczę że dla mnie jest to raj, chociaż inni może mieliby odmienne zdanie Weekend nam dopisał i życzenia się spełniły
Tereniu oj! tak mamy gorące, upalne lato i być może glina trzyma wilgoć bo kwiaty nic sobie z upału nie robią. Kilka lilii jeszcze kwitnie, parę jest w pąkach, liliowce w połowie kwitną, jarzmianki czerwone też skończyły ale róże nieśmiało zaczynają ponowne kwitnienie Uleny nie miałam w tym roku wcale ale na dwóch drzewach jest trochę śliwek Nie robię przetworów, bo mam sporo zapasów z poprzednich dwóch lat, a zbierane zjadamy i rozdaję. Miałaś miłych gości a teraz zostały wspomnienia i oczekiwanie na kolejne odwiedziny, pozdrawiam
Lucynko pogoda wpływa na nasz nastrój jak sama wiesz, ale po cichutku chciałabym odrobinę deszczu bo sucho już się zrobiło. Ślicznie opisujesz mój ogród aż miło czytać Motyle uwielbiają omany, a szczególnie te w słońcu. Niestety bardzo się sieją i muszę je wręcz tępić. Każda z nas ma jakieś oryginalne roślinki, bo lubimy nowości. Rzeczywiście trochę owoców będzie, może nie klęska urodzaju ale zaspokoją nasze apetyty, pomidorki będą ale w porównaniu z poprzednimi laty to niewiele. Na szczęście te w polu popryskałam dwa razy i zaraza jakby przystopowała. Obślizłych mniej bo upał im nie sprzyja...a może już składają jajka
Pięknie dziękuję i całusy odwzajemniam
Takim sympatycznym widoczkiem Was żegnam ...dobrej nocy!
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Ależ musi u Ciebie bajecznie pachnieć te lilie są urocze Liliowce też pięknie i obficie kwitną, teraz gdy róże odpoczywają cieszymy oczka innymi. W czerwcu narzekałyśmy na deszcz a teraz faktycznie już by się przydało żeby troszkę popadało, bo sucho się robi , ja już w czwartek zleciłam synowi podlanie bardziej suchej części ogrodu, gdzie przy granicy rośnie modrzew u sąsiada on jest pijak straszny i pod nim sucho. Co prawda coś tam na dziś i jutro zapowiadali z deszczu ale czy coś będzie to się okaże. Marysiu a co to za białą pierzasto kwitnąca roślinka, jakiś goździk? Niebo śliczniusie Pozdrawiam cieplutko
Ależ musi u Ciebie bajecznie pachnieć te lilie są urocze Liliowce też pięknie i obficie kwitną, teraz gdy róże odpoczywają cieszymy oczka innymi. W czerwcu narzekałyśmy na deszcz a teraz faktycznie już by się przydało żeby troszkę popadało, bo sucho się robi , ja już w czwartek zleciłam synowi podlanie bardziej suchej części ogrodu, gdzie przy granicy rośnie modrzew u sąsiada on jest pijak straszny i pod nim sucho. Co prawda coś tam na dziś i jutro zapowiadali z deszczu ale czy coś będzie to się okaże. Marysiu a co to za białą pierzasto kwitnąca roślinka, jakiś goździk? Niebo śliczniusie Pozdrawiam cieplutko
- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: W moim ogrodzie cz.40
Jak bajecznie kolorowo masz w ogrodzie
Widać tez pyszności do podjadania
Lilie i liliowce cudownie wyglądają
Kurki z takim upierzeniem pierwszy raz widzę - są śliczne
Widać tez pyszności do podjadania
Lilie i liliowce cudownie wyglądają
Kurki z takim upierzeniem pierwszy raz widzę - są śliczne
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16968
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Zaglądam i podziwiam przepiękne liliowce. Też ich sporo uzbierałaś.
Lilie śliczności. Wszystkie dobrze ci rosną i zimują ??
Sliczne kolor tego delikatnego maczka.
A różne, floksy też bardzo ładne.
Pozdrawiam
Zaglądam i podziwiam przepiękne liliowce. Też ich sporo uzbierałaś.
Lilie śliczności. Wszystkie dobrze ci rosną i zimują ??
Sliczne kolor tego delikatnego maczka.
A różne, floksy też bardzo ładne.
Pozdrawiam
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, u mnie dzisiaj pada dość mocno, choć na szczęście nie ulewnie. Zaczęło około szesnastej i jak dotąd nie przestaje, a było już sucho i twardo.
Zapewne i do Ciebie ten deszczyk dotrze, czego życzę Ci z całej duszy.
Podczas spaceru po Twoim ogrodzie zwróciłam uwagę na bogate w kwiaty liliowce. Ślicznie kwitną lilie i z tego co widzę, również aromatu nie żałują, bo wszystkie pachnące.
Obślizłe dzisiaj u mnie wylazły gromadnie , M zbierał i zbierał, a wiadomo, że wszystkich zebrać nie zdążył. Ciekawa jestem, które rośliny jutro będą podżarte...
Omany to zdaje się olbrzymie rośliny, czy się mylę?
Raz jeszcze wody z nieba życzę, ciepełka i zdrówka dla wszystkich domowników.
Zapewne i do Ciebie ten deszczyk dotrze, czego życzę Ci z całej duszy.
Podczas spaceru po Twoim ogrodzie zwróciłam uwagę na bogate w kwiaty liliowce. Ślicznie kwitną lilie i z tego co widzę, również aromatu nie żałują, bo wszystkie pachnące.
Obślizłe dzisiaj u mnie wylazły gromadnie , M zbierał i zbierał, a wiadomo, że wszystkich zebrać nie zdążył. Ciekawa jestem, które rośliny jutro będą podżarte...
Omany to zdaje się olbrzymie rośliny, czy się mylę?
Raz jeszcze wody z nieba życzę, ciepełka i zdrówka dla wszystkich domowników.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Potwierdzam
U Lucynki i u mnie 2 dni z rzędu padało
To chyba u nas ewenement
Do tej pory nie mogłyśmy narzekać na nadmiar wody
A od jutra zaczyna się prawdziwe lato
Oby tylko komarów nie było, bo inaczej nie będzie można się cieszyć urokami ogrodu
Masz prześliczne liliowce
U Lucynki i u mnie 2 dni z rzędu padało
To chyba u nas ewenement
Do tej pory nie mogłyśmy narzekać na nadmiar wody
A od jutra zaczyna się prawdziwe lato
Oby tylko komarów nie było, bo inaczej nie będzie można się cieszyć urokami ogrodu
Masz prześliczne liliowce
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4550
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
O zbiorze śliwki to mogę tylko pomarzyć, wiosną była cała w kawiatach, ale pewnej nocy było bardzo zimno i teraz mam zaledwie 2 śliwki.
Czerwony liliowiec - nie da się przejść koło niego obojętnie.
O poznałam nową odmianę floksa - plamiasty, dziękuję
Czerwony liliowiec - nie da się przejść koło niego obojętnie.
O poznałam nową odmianę floksa - plamiasty, dziękuję
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7942
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Nie dziwię się ,że straciłaś rachubę ,co od kogo.
Przez ostatnie lata mnóstwo roślinek Tobie przybyło.
U nas jest zadbane podwórko ,a im dalsze ogródki tym bardziej zarośnięte i zdziczałe.
Nie ogarniam w tym roku tego wszystkiego.
Marysiu widzę cudnego ,nieznanego mi ,wiotkiego goździka.
U nas gruntowe przekwitły już.
Liliowce masz w ilości kosmicznej.
Na prawdę podziwiam Cię za nazbieranie tylu odmian.
Nawet kupidynka masz
Floks plamisty to jest ten o dwubarwnych liściach
Nie dziwię się ,że straciłaś rachubę ,co od kogo.
Przez ostatnie lata mnóstwo roślinek Tobie przybyło.
U nas jest zadbane podwórko ,a im dalsze ogródki tym bardziej zarośnięte i zdziczałe.
Nie ogarniam w tym roku tego wszystkiego.
Marysiu widzę cudnego ,nieznanego mi ,wiotkiego goździka.
U nas gruntowe przekwitły już.
Liliowce masz w ilości kosmicznej.
Na prawdę podziwiam Cię za nazbieranie tylu odmian.
Nawet kupidynka masz
Floks plamisty to jest ten o dwubarwnych liściach
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1014
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
Cześć. Widzę że ten sezon liliami stoi. Jak to moja wnuczka mówi "pachnie jak w kwiaciarni". Osobiście uwielbiam ich zapach i wygląd. U Ciebie też pięknie kwitną.
Piękny sielski widok.
Piękny sielski widok.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, czy miałaś może dzisiaj rankiem przyjemną czkawkę?
Jeśli tak to przeze mnie, bo mocno myślałam o Tobie jak zbierałam nasiona tego cudnego czerwonego strzępiastego maku. Jest tak cudny, ze spróbuję wysiać go sobie w kilku miejscach.
Rzeczywiście ta niebieska lobelia od Ciebie jest niezawodna, co sezon ślicznie kwitnie i cieszy.
Jak sobie radzisz z komarami? U mnie tną bez odpoczynku, 24 h na dobę. Długo zostają ślady na skórze, niestety.
Namów mnie na borówki amerykańskie i na jagodę kamczacką, proszę
Pozdrawiam
Jeśli tak to przeze mnie, bo mocno myślałam o Tobie jak zbierałam nasiona tego cudnego czerwonego strzępiastego maku. Jest tak cudny, ze spróbuję wysiać go sobie w kilku miejscach.
Rzeczywiście ta niebieska lobelia od Ciebie jest niezawodna, co sezon ślicznie kwitnie i cieszy.
Jak sobie radzisz z komarami? U mnie tną bez odpoczynku, 24 h na dobę. Długo zostają ślady na skórze, niestety.
Namów mnie na borówki amerykańskie i na jagodę kamczacką, proszę
Pozdrawiam