Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Merkor
100p
100p
Posty: 190
Od: 18 kwie 2016, o 17:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chełm

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Lewiatan zdecydowanie ZZ i w tym przypadku miedzian nie pomoże bo jest tylko zapobiegawczy, w tej sytuacji skorzystaj z interwencyjnego systemiczno-wgłębnego środka.

Tabelka pomoże Ci wybrać.

Obrazek
Awatar użytkownika
Mirek19
1000p
1000p
Posty: 2167
Od: 20 maja 2016, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

@Lewiatan
Praktyczna rada na przyszłość -
Gdy są już widoczne objawy chorobowe bezwzględnie należy zastosować preparaty interwencyjne ;:14
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Lewiatan
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 23 lip 2020, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

rolnik90 pisze:Ale golasy ;:202
Tiaaa :D Wydawało mi się, że posadziłem je dość gęsto i obrywałem dość obficie żeby sobie za bardzo nie wchodziły w drogę. Gdzieś wyczytałem (albo zobaczyłem), że obrywanie ma sens bo jest wtedy przewiew, a jak jest przewiew to nie ma chorób. No więc starałem się ten przewiew zapewnić :D Nie sprawdziło się... Teraz jak obrywałem te chore liście to je ogołociłem prawie z połowy liści :/
Merkor pisze:Lewiatan zdecydowanie ZZ i w tym przypadku miedzian nie pomoże bo jest tylko zapobiegawczy, w tej sytuacji skorzystaj z interwencyjnego systemiczno-wgłębnego środka.

Tabelka pomoże Ci wybrać.
Mirek19 pisze:@Lewiatan
Praktyczna rada na przyszłość -
Gdy są już widoczne objawy chorobowe bezwzględnie należy zastosować preparaty interwencyjne ;:14
Dzięki, tabelkę znalazłem chwilę przed napisaniem posta i dopiero się dowiedziałem że miedzian jest zapobiegawczy. Sporo ludzi to poleca jako środek grzybobójczy i w wielu przypadkach np na alternarioze radzą żeby oberwać zarażone liście, prysnąć miedzianem bądź topsinem i będzie git. Myślałem, że może przy ZZ działa to podobnie :D

Dzięki za wszelkie rady, dzisiaj zaopatrzę się w coś interwencyjnego i liczę, że przy szybkiej interwencji uda mi się coś uratować :)

PS. czy nadal obrywać porażone liście, czy przy zastosowaniu środka interwencyjnego nie ma takiej potrzeby?
PS2. jeśli bym tą walkę jednak przegrywał i pozbywał się krzaków, to jeśli na owocu nie widać objawów to mogę go zebrać i wykorzystać, czy należy uznać że owoc już też się do niczego nie nada?
sebago30
100p
100p
Posty: 181
Od: 7 mar 2016, o 21:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj. mazowieckie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Witam, pomoże ktoś zidentyfikować co się stało z tymi pomidorami taki efekt jest na całej mojej hodowli około 80 sadzonek. To się stało można powiedzieć że z dnia na dzień. W sobotę byłem (były całe piękne zielone) a dziś w poniedziałek taki widok mnie zaskoczył. Dodam tylko że są to pomidory gruntowe i od posadzenia nie były nawożone.

https://www.fotosik.pl/zdjecie/1851ae264c982465

https://www.fotosik.pl/zdjecie/889a27fb9215d6ab

https://www.fotosik.pl/zdjecie/60a5859569b09900

https://www.fotosik.pl/zdjecie/7b18f47c8410dd62

Za duże zdjęcia./ jokaer
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi". Albert Einstein.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7506
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Na owocach i łodygach potężny atak szarej pleśni. W sobotę objawów na owocach nie widziałeś, bo się zbytnio nie przyglądałeś, ale one tam były na pewno, tylko inny kolor miały, popielato zielony. Były prawie niewidoczne.
Pozdrawiam! Gienia.
sebago30
100p
100p
Posty: 181
Od: 7 mar 2016, o 21:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj. mazowieckie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Nie cytujemy postów, na które odpowiadamy bezpośrednio./ jokaer

Da jeszcze jakoś je uratować czy już niestety muszę się pożegnać z nimi?
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi". Albert Einstein.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7506
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Naprawdę nie wiem. Możesz próbować, usunąć wszystkie całkiem uschnięte liście, - będą wisieć jeszcze jakieś owoce? Ogarnij to pobojowisko i zobaczysz. Zrobić oprysk Signum i czekać czy gdzieś pojawią się wilki ? Nie wiem czy to ma sens, jeżeli się pojawią, i zanim zakwitną, od zakwitnięcia do zbiorów + - = dwa miesiące, to będzie koniec września / początek października i przymrozki. Zastanów się czy warto. Wg. mnie nie warto.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
Mirek19
1000p
1000p
Posty: 2167
Od: 20 maja 2016, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

@sebago30

;:7
Potraktuj obecny sezon jako poligon doświadczalny.
Jeśli możesz, to zostaw kilka "najlepszych" krzaków i próbuj ...
Własne błędy są najlepszym nauczycielem. Nabyte doświadczenie przyda się w kolejnym sezonie
;:304
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Marglobe
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 4 cze 2020, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Mam kilka pomidorów w doniczkach na balkonie, więc zupełnie amatorskie podejście do tematu. Przeszukałem forum, ale nie znalazłem odpowiedzi. Na prawie wszystkich krzakach w tym roku (w poprzednim nie miałem tego) na wielu liściach mam takie zmiany (najpierw taki biały spływający nalot zaczynający się od nerwu liścia, potem ta zmiana obumiera - brązowa martwica, a później obumiera cała blaszka wokół tej zmiany). Proszę o pomoc, co to za choroba lub błąd w uprawie. Tak od tygodnia zaczęło mi atakować Betaluxa, który dojrzewa. Ale na innych na balkonie też w mniejszej skali, ale też to występuje.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7506
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Nie choroba i nie błąd w uprawie ale szkodnik, miniarka. Ot, takie spacery sobie robi, korytarzyki w liściach.
Pozdrawiam! Gienia.
Piecha21
100p
100p
Posty: 173
Od: 3 cze 2019, o 09:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Witam,

Co to takiego na moim pomidorze ? Liście nie wskazują raczej żadnej choroby. Nigdzie nie widać zarazy ani na liściach ani na łodygach. Chyba że na tym jednym zdjęciu z liściem to zaraza ?

Obrazek


Obrazek

Obrazek
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7506
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Pomidor zaczyna leciutko zmieniać kolor, poczekaj, dojrzeje i zobaczysz co tam siedzi w środku. Na liściu, gdy tak zaczynają brązowieć brzegi to by wyglądało, że będą braki potasu. Gdy piętki owoców nie zechcą się przebarwiać , no to na pewno za mało potasu. Nie panikuj, choćby nawet, to tylko jeden liść i zawsze zdążysz zareagować :D
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
Jonzak
200p
200p
Posty: 249
Od: 24 mar 2013, o 13:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bardziej wyż, niż-niż, czyli Wyż.Śl.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

No i stało się, co stać się spodziewałem. Zaraza przyszła już w sobotę. Dzisiaj opryskałem Revusem-pomidory w gruncie.
Początek wegetacji był obiecujący, złapały wigor.Później już było gorzej, przyszły chłodne noce, przystopowały.

Oto moja profilaktyka tegoroczna:/jak widać bezskuteczna/
18 05 -sadzenie, oprysk miedzianem
02 06 - oprysk skrzypu z pokrzywą
15 06 - j.w
30 05 - Topsin , po gradzie
16 07 - oprysk skrzypu z pokrzywą+Florovit
21 07 - oprysk skrzypu z pokrzywą
25 07 - Acrobat /bo tylko to miałem/
27 07 - Revus
ZZ oparł się jak dotąd 1884 i jakiś koktailowiec. Najgorzej bawole, befsztyki.Czyli to co lubię najbardziej.
W donicy 3 sztuki z drugiej strony domu , pod okapem-optymistycznie .

Dla porównania- co nie jest odkryciem - w ubiegłym roku wystarczyły tylko 4 opryski skrzypu z pokrzywą, ostatni 31 08.
Ale to było lato.
Myślę,że i bez tego spokojnie by było.
W tym roku 31 08 mogę już tylko nucić https://www.youtube.com/watch?v=BlxelewpCY4

Oby nie !!!!!!!!!!!
Ciężkie chwile w czasach ZZ i pandemii... ;:145
Ci, co nie wiedzą, ale wiedzą, że nie wiedzą:to prostaczkowie, poucz ich.
Ci, co wiedzą, a nie wiedzą, że wiedzą: to śpiący, obudź ich.

Julian Tuwim
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”