Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Zablokowany
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Zapewnić dobre miejsce to jeden z mitów powielanych przez internetowych trolli. Mam trochę tych krzewów i większość ma 100% słońca efekt lepiej kwitną niż te z cienia.
Krzew raczej "rośnie" jak się to z czym porówna ? Zakwitł - żaden dowód bo kupiony miał bryłę korzeniową z której tylko w tej chwili korzysta. Wypuszcza listki - uwaga jak poprzednia.
Daj właściwe podłoże okryj korą podlewaj tak aby liście patrzyły w niebo pod kątem 45% a nie zwisały na dół.
Przestań wierzyć w ziemię dla rododendronów bo to co sprzedają to kartoflanka z siarczanem amonu.
Wątki na forum o chorowaniu są tworzone przez ludzi którzy mylą agrest z rododendronami. Sama dodałaś 3 grosze.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Liath
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 16 lip 2020, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Nie każdy jest ogrodnikiem - czy to z urodzenia, czy z pasji i zainteresowania. Niektórzy chcą mieć wkoło domu kawałek ogrodu ale niekoniecznie mają do tego smykałkę - wtedy posiłkują się pomocą innych - chociażby na forum. Czy to coś złego?
W drugiej odpowiedzi przynajmniej są już jakieś konkrety - odsunę kamienie i dosypię kory. Myślę że póki co wilgotność ma dobrą, liście nie opadają w dół jak piszesz.

Mimo wszystko ponawiam pytanie na forum - czy takie wygląd łodyg wskazuje na jakąś konkretną chorobę?
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

asprokol pisze:przez ludzi którzy mylą agrest z rododendronami
Wysadziłem kiedyś z mojego ogrodu 6 dużych ale zbędnych Cunninghams White na obrzeże ścieżki przy lesie. Budzą sensację wśród przechodniów zwłaszcza kiedy kwitną i ostatnio dowiedziałem się od jednego pana, że to są magnolie ;:138
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Nie każdy jest ogrodnikiem - czy to z urodzenia, czy z pasji i zainteresowania. Niektórzy chcą mieć wkoło domu kawałek ogrodu ale niekoniecznie mają do tego smykałkę - wtedy posiłkują się pomocą innych - chociażby na forum. Czy to coś złego?

Oczywiście nic złego ale trudno podpowiadać komuś kto pyta jak napisać list ;:202 ale nie zna liter. W ogrodzie są pewne podstawy i nie poradzi sobie ktoś kto jest na etapie "zielonym do góry".
Po zielonym do góry krok drugi to co to jest ? Podpowiem : Drzewa , krzewy , krzewinki , rośliny zielone.
Tu masz pytanie do czego zakwalifikować Twój nabytek. Kiedy to odgadniesz i zaczniesz odróżniać, powinnaś zrobić pierwszy krok w kierunku zrozumienia Twojego problemu.
Przepraszam ale należę do tych ludzi którzy wymagają od innych myślenia. Z pewnością dłużej to zapamiętasz, zaczniesz o tym myśleć i sama znajdziesz odpowiedź.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Liath
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 16 lip 2020, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Gdybym chciała aby ktoś miał mnie tutaj przeszkolić z zakresu ogrodnictwa od A do Z to inaczej sformułowałabym pytanie.
A na moje liczyłam na prostą odpowiedź - choroba czy nie? Jako dodatek od osób które znają temat mogłoby być - usunąć kamienie, bo to nie jest dobre dla tych roślin, zadbać o dobre podlewanie, itp. Kilka słów i sprawa nabiera konkretnego tempa. Nie trzeba tracić czasu na zbędne docinki w stylu "zrób doktorat z ogrodnictwa to pogadamy".
Niestety nie każdy ma czas na przekopywanie informacji aby znaleźć odpowiedź na nurtujący problem - czasami takie proste pytanie i prosta odpowiedź na forum rozwiązują aktualny sprawę.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7321
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Niestety, ale nie ma jednoznacznych/ czasami/ odpowiedzi. Czy to choroba, czy to co? :)
Najczęstszą przyczyną wszelkich dolegliwości w świecie ozywionym więc i u różaneczników
jest złe odżywianie i złe warunki bytowe.
Jak roślina ma wszystko co trzeba do jedzenia, jak ma warunki takie jak potrzeba,
to jest bardzo odporna na wszelkie patogeny i szkodniki.
Dokładnie jak z ludźmi. I nie potrzeba tu żadnych doktoratów.

Asprokol usiłował Ci powiedzieć, że temu różanecznikowi jest źle.
I dopóki tego nie zmienisz to nic innego nie zadziała.

Stwórz mu takie warunki jak potrzebuje, a on się na pewno odwdzięczy.

Różaneczniki rosną w wilgotnych lasach, tam gdzie jest duża wilgotność powietrza,
ale na pewno nie na żwirowisku.
Trzeba mu zupełnie zmienić środowisko.

Tu już tyle razy to było pisane, nawet w tym wątku jak to zrobić, nawet kilka stron wcześniej.

O tym mówi też Regulamin naszego forum, że szukamy najpierw sami, a jak nie znajdujemy odpowiedzi to pytamy.
Ja rozumiem, że brak czasu, ale czytając choćby ten wątek od razu by Ci się sprawa wyjaśniła.

Musisz mu zmienić ziemię. Dać kwaśny torf, jeszcze teraz opryskać nawozem np. dla borówek amerykańskich,
wywalić żwir bo to nie roślina śródziemnomorska i jak chcesz coś dać to korę.
Przed powtórnym posadzeniem wymoczyć korzenie w kwasku cytrynowym.
Zawsze najpierw korzystaj z wyszukiwarki danego działu, łatwiej wtedy znaleźć informacje.

Np wpisujesz kwasek cytrynowy w okienku na górze Przeszukiwarka poniższej SEKCJI:
search.php?st=0&sk=t&sd=d&sr=posts&keyw ... d%5B%5D=43

kwaśny torf search.php?st=0&sk=t&sd=d&sr=posts&keyw ... d%5B%5D=43

Zacznij od zakupu kwaśnego torfu.
Nie ziemi dla różaneczników, tylko najlepszego kwaśnego torfu jaki mają w Twojej okolicy.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Obrazek

No to na tacy - to co widzisz na fotce to typowy proces zdrewnienia bo tak mają krzewy.
Gdybym napisał że to normalne to zamiast coś zrobić uznałabyś że jest OK i spokój.
Za parę miesięcy ten krzew posadzony w takich warunkach niestety by zmarniał.
Oczywiście winny Asprokol bo nie powiedział czym to popryskać.

Jak zrobisz to co napisała Jokaer to będzie dobrze.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
wiridiana
500p
500p
Posty: 529
Od: 1 maja 2017, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

asprokol czy możesz pokazać zdjęcie jak wyglądają lepy na Twoich rododendronach? W starych postach zdjęcia już się nie wyświetlają.

Posadziłam krzewy wg Twoich rad. Nie widziałam w czasie rozcinania bryły korzeniowej żadnych larw. A teraz po ponad miesiącu mam pogryzione liście. Pewnie opuchlaki :( Chociaż wolałabym, żeby to były mrówki lub ślimaki, albo sama nie wiem co...
Jak rozumiem powinnam zaaplikować LARVANEM. Ale chciałabym też złapać intruzów na gorącym uczynku, bo na prawdę nie widziałam ich przy sadzeniu i póki sobie stały w doniczkach było ok.
Czy mógłbyś pokazać jak mocujesz ten lep?
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

wiridiana pisze:Czy mógłbyś pokazać jak mocujesz ten lep?
Podpinam się pod prośbę, też poproszę foto. Od lat ze zmiennym nasileniem coś mi podgryza liście. Sprawcy nie widziałem. Nie ruszona w zasadzie Nova Zembla i Alfred a reszta różnie.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Awatar użytkownika
wiridiana
500p
500p
Posty: 529
Od: 1 maja 2017, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

O właśnie to też ciekawe. U mnie 4 rosną obok sobie, i jeden ewidentnie nie jest smakowity. Albo jeszcze nie jest...
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Nacinam arkusz i ewentualnie w środku robię otwór. Wsuwam pod krzew tak aby szkodnik aby wejść na gałązkę musiał po nim przejść. Opuchlaki zwykle mieszkają parę metrów od miejsca w którym żerują a dodatkowo opryski szkodzą rododendronom.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
wiridiana
500p
500p
Posty: 529
Od: 1 maja 2017, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wołomin

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Moje w tej chwili wyglądają tak. Jak widać jeden wcale nie ruszony, jeden mniej, a dwa bardzo. Może sobie te larwy przyszły, skoro ich nie było przy sadzeniu ani przed? Od kwietnia rośliny były cały czas w doniczkach bo czekałam na torf, a dzięki zamknięciu granic go nie było. Wsadzone dopiero w połowie czerwca. 1 lipca jeszcze nie miały tych dziur.





Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Liath
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 16 lip 2020, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2

Post »

Dziękuję za porady.

Naprawdę nie mam czasu na przekopywanie informacji, dlatego zadałam wprost pytanie. Teraz wiem już więcej jak zadbać o krzew. Kamienie już usunęłam spod niego, jak tylko znajdę czas to wymienię mu ziemię i podsypię korą.
Zablokowany

Wróć do „Rhododendrony i azalie”