Licznik ślimaków - nietypowe zbiory w naszych ogrodach

[Julcik]

Jestem w szoku, naprawdę liczycie te ślimaki? Kilkaset sztuk????

[fonfel]

Kiedyś też miałem multum ślimaków na działce, nawet zbierałem do wiadra i wywoziłem. Ale już od kliku lat mam z nimi spokój. A wszystko dzięki pięknie śpiewającym drozdom, które uwielbiają rozbijać ślimaki na kamieniach i zjadać. To naprawdę uroczy widok zarówno jak drozd roztrzaskuje takiego ślimaka jak i widok kamienia otoczonego stosem rozbitych muszelek.

[toolpusher]

Tyle tylko, że większość slimorów to ślimaki nagie jak luzytański czy pomrowy. A ptaki nie chcą się ich czepiać.

[fonfel]

Niedawno nawet się zastanawiałem czy taki spec od ślimaków jak drozd żywi się również pomrowami, bo sąsiadka na działkach się też bardzo skarżyła na te ślimony, że pełno ich w warzywach. Są wielkie, twardsze, może i miałby kłopot.

[FikuMiku]

Dzisiaj znów sporo, bo 86. Dwa pożerały mi moje sałaty rzymskie w donicy, które już i tak są wystarczająco dziurawe.

[Nuami]

Podziwiam za cierpliwość przy liczeniu

Mi po 60 się nie chce dalej liczyć ;D . Może raz się zaprę ? W sumie szkoda, że nie mam dzieci. Mogłabym z nimi grać w zabawę ,, wszystkie ślimaki do kubła "

[FikuMiku]

Ślimaki jakby o mnie zapomniały (tfu, tfu, odpukać w niemalowane) - dziś tylko 20. Przy czym jeden mnie okrutnie zdenerwował, zeżarłszy dorodną końcówkę jednej z dyń
Ale brzydko pachnąca przygoda też mi się trafiła - nie bierzcie ze mnie przykładu. Otóż... zapomniałam, że ustawiałam po obu stronach mieszkającego pod ścianą domu worka z torfem pudełeczka ze ślimakami. Pudełeczka były po śmietanach, nie miały pokrywek, więc nakładałam na nie woreczek śniadaniowy, który ściskałam gumką. I tak się ślimaki zbierały przez kilka dni.
Dziś wracam z pracy, podlewam rośliny na tarasie, bo słońce paliło niemiłosiernie i wszystko zaczęło mdleć... coś szambem pachnie. Skąd to tak zalatuje... aha! pewnie sąsiedzi podlali rośliny jakąś gnojówką! Starając się nie zostać przyłapana, obwąchuję część tarasu przylegającą do działki sąsiadów. Nic...
Domyślacie, jaką głupotę zrobiłam?

[FikuMiku]

Po paru dniach pogodowej skwarki oraz desperacji i posypania tu i ówdzie wstrętnymi niebieskimi granulkami - wczoraj po deszczu tylko 38 ślimoli.
Jedna dynia wciąż żyje (obym nie pochwaliła dnia przed zachodem słońca)

[FikuMiku]

ostatni dzień czerwca: 48

[FikuMiku]

Niestety problem ślimakowy powraca - dzisiaj 40 wielkich tłustych potworów, a zbieranie było jeszcze za jasnego i byle prędzej.

[Bufo-bufo]

W ciągu około 20 minut zabrałam 144 ślimaki.

[Smerfy]

Ja mam taką dziwną teorię bo u mnie nie ma ani jednego ślimaka. Moja mama walczy z nimi, koleżanki z pracy, kuzynka wywołała im wojnę... A u mnie ani jednego od paru dobrych lat!!!
Za to mam plagę kątnika domowego. To pająk. Gruby duży obrzydliwy.

[Nuami]

U mnie też zazwyczaj ich nie było. Ale teraz to wizytówka tego lata - Ślimaki i mrówki, istna plaga.

Zebrałam jedną trzecią wiadra o średnicy i wysokości 30cm, tak więc chyba ich sporo było. I mnóstwo ,, bejbików " .