Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Czerwiec to chyba najładniejsza pora roku, oczywiście jak nie ma upałów, bo wtedy szybciej wszystko przekwita.
U Ciebie wszystko wysprzątane, ale jak ma się takiego psiego pomocnika to nie ma się czemu dziwić
Pięknie róże wspinają się po ścianie. Mają jakąś podporę czy same czepiają się muru?
Pozdrawiam
U Ciebie wszystko wysprzątane, ale jak ma się takiego psiego pomocnika to nie ma się czemu dziwić
Pięknie róże wspinają się po ścianie. Mają jakąś podporę czy same czepiają się muru?
Pozdrawiam
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko ogród staje się tak dojrzały i uporządkowany, że lada moment któraś z telewizji do Ciebie zawita
Skarpy w okolicy wszyscy wyścielają agrotkaniną bo to jedyna metoda. Niektórzy sadziły płożące rośliny, które zawsze przerastały trawy i chwasty. Jak zarośnie nie będzie widać agro tylko rośliny...a co tam posadzisz?
Domek dla dziewczynek już spełnia swoją rolę
Pozdrawiam serdecznie
Skarpy w okolicy wszyscy wyścielają agrotkaniną bo to jedyna metoda. Niektórzy sadziły płożące rośliny, które zawsze przerastały trawy i chwasty. Jak zarośnie nie będzie widać agro tylko rośliny...a co tam posadzisz?
Domek dla dziewczynek już spełnia swoją rolę
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Też bym u siebie chciała zobaczyć takie zapłakane Dzisiaj troszkę popadało, ale ledwie kurz przykryło...
Zaszalał ci w tym roku Guernsey Cream To jest od początku mój ulubieniec.
Podwórko ślicznie wygląda, aż trudno uwierzyć jak szybko się wszystko u ciebie pozmieniało Pamiętam jak robiłaś pierwsze rabatki, a tu już przepiękny dojrzały ogród
Zaszalał ci w tym roku Guernsey Cream To jest od początku mój ulubieniec.
Podwórko ślicznie wygląda, aż trudno uwierzyć jak szybko się wszystko u ciebie pozmieniało Pamiętam jak robiłaś pierwsze rabatki, a tu już przepiękny dojrzały ogród
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Chyba musiałabym udać się do Ciebie na naukę, jak w jeden dzień wygonić wszystkie chwasty z ogrodu W porównaniu do Twoich areałów mam spłachetek ogródka, a ta sztuka się mi nie udaje. Widać ruszam sie jak mucha w smole i stąd moje opóźnienia Pełny, niebieski powojnik jest cudny, oj szkoda, że u mnie takie nie chcą rosnąć. Próbowałam już kilka razy i za każdym poniosłam porażkę, więcej się nie skuszę. Tylko włoskie lub bylinowe u mnie rosną i takie mi muszą wystarczyć. Coraz ładniej wygląda otoczenie domu, pracy macie ogrom, ale i jaką satysfakcję, kiedy kawałek po kawałku pięknieje w oczach. Białe syberyjskie irysy u mnie się nie pokladają, stoją cały czas na baczność. Po ubiegłorocznych bojach nie wyrosły zbyt wysokie, ale do następnego sezonu otrząsną się z szoku i poszybują jak zwykle.
Róże, piwonie, bodziszki, cudne powojniki- czegóż u Ciebie nie ma, a jeszcze domawiasz Ogród warzywny dopieszczony, widać, że sporo się nauczyłaś. Powodzenia w dalszym działaniu, zdrowia dla Was wszystkich
Róże, piwonie, bodziszki, cudne powojniki- czegóż u Ciebie nie ma, a jeszcze domawiasz Ogród warzywny dopieszczony, widać, że sporo się nauczyłaś. Powodzenia w dalszym działaniu, zdrowia dla Was wszystkich
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2318
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Podziwiam kosaćce syberyjskie białe. Piękna kępa! I piwonie też robią wrażenie. Deszcz faktycznie sponiewierał je i u mnie już po nich. Ale spektakl piwoniowy był cudny.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Imponująca ta biała pnąca cudna róża
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
No rozrastają się rośliny, rozrastają. A ścieżki zanikają
Mimo, że sadziłam z rozwagą przy płocie, to czasami między dwoma rzędami przejść jest już teraz dość trudno.
A jak Twoje wrzośce? Teraz powinny mieć piękne zielone przyrosty.
Mimo, że sadziłam z rozwagą przy płocie, to czasami między dwoma rzędami przejść jest już teraz dość trudno.
A jak Twoje wrzośce? Teraz powinny mieć piękne zielone przyrosty.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witajcie .
Bardzo ciężki mamy ten czerwiec .Woda ciągle leje się z nieba, na Podkarpaciu w moim powiecie narobiło mnóstwo szkód . Mnie też nie ominęło ale na szczęście skończyło się tylko na zniszczeniach w ogrodzie. Tydzień temu mieliśmy porządne oberwanie chmury . W jednej sekundzie spadło mnóstwo wody . Kratka nie nadążała z odprowadzaniem wody i już myślałam, że zaleje nam dom. Część skarpy mam do poprawy po tym jak z pól rolnych z góry popłynęła rzeka . Część wody poszło drogą ale część niestety sforsowało ziemię pod podmurówką w ogrodzeniu i sobie przepłynęło przez działkę. Ściągnęło mi korę z rabat, zamuliło warzywa i kostkę . Małżonek zatykał skarpę i kierował wodę na ulicą a ja z łopatą do odśnieżania pomagałam kratkom pozbyć się wody sprzed domu. Masakra . Co dopiero muszą czuć Ci ludzie, którzy w jednej sekundzie mieli zalane domy??? W ogrodzie oczywiście najbardziej szaleje zielenina . Młoda trawka po pierwszym koszeniu fajnie się zagęściła. Już prosi się o kolejne strzyżenie . Róże tego roku zmęczone opadami. Sporo z nich dopiero buchnie kwieciem. Poza tym kwitną powojniki, zaczynają liliowce i jeżówki . Basen stoi już od dwóch tygodni ale dopiero dwa dni temu można było z niego korzystać pełną parą bo było na prawdę gorąco. Dziewczyny zadowolone , ja też . Szkoda tylko, że nie udało się założyć trawnika na całości no ale cóż, czekamy z tym do sierpnia.
Lucynko witaj . Rzeczywiście rośliny pięknie kwitną ale niestety sporo z nich deszczu nie lubi i szybko przekwita. Piwonie momentalnie opadły, niektóre róże też nie są zadowolone . No nic, takie to życie ogrodnika. Na pogodę wpływu nie mamy i tylko możemy mieć nadzieję, że trochę się poprawi. Dziękuję i pozdrawiam .
Irenko witaj w moich skromnych progach . Tego roku czerwiec jest u mnie bardzo mokry i rośliny nie do końca mogą pokazać woje piękno. Mimo wszystko jest kolorowo i nie będę narzekać. Róże na ścianie są tylko przywiązane do takiego kołka ale właśnie myślę nad instalacją kraty . Pozdrawiam .
Marysiu nie przesadzaj . Skarpy na razie w nieładzie. Czekam aż ziemia przeschnie i muszę poprawić to co zniszczyła woda. Na tej małej skarpie kolo warzywnika planuję raczej sporo koloru - róże okrywowe plus lawenda i jakieś byliny . Duża skarpa ta z tujami będzie bardziej zimozielona i stonowana. Posadziłam jałowce, barwinek, berberysy i trzmielinę. Teraz czekam na to aż odrobinę porosną i coś jeszcze miejscami dosadzę. Pozdrawiam .
Małgosiu u nas wody jest za dużo, z przyjemnością oddam Ci chmury, chociaż one burzowe więc nie wiem czy byś chciała . Rzeczywiście jak porównuję fotki sprzed kilku lat to sama jestem zaskoczona jak otoczenie domu się zmieniło . Co to będzie za kolejne kilka lat ?? Mam nadzieje, że zmieni się znowu na lepiej. Pozdrawiam .
Iwonko z powojnikami to u mnie jest różnie. Nie powiem, że odnoszę same sukcesy bo sporo wielkokwiatowych też mi padło. Najwięcej jednak mam włoskich i one kwitną niezawodnie. Pełny powojnik to Proteus . Tego roku pięknie kwitł tylko, że jakoś tak nisko i nie było go widać na tej kracie z daleka . Warzywka rosną sobie chociaż nie mają lekko. Jak nie mszyce to potem zamulała je woda. Miejmy nadzieję, że coś z nich wyrośnie. Pozdrawiam .
Florianie niestety na pogodę wpływu nie mamy . U mnie czerwiec jest tego roku baardzo mokry a nie wszystkie rośliny to lubią. Mimo wszystko trzeba cieszyć się z tego co jest . Pozdrawiam .
Aniu dziękuję .
Beatko gęste sadzenie to jedno ale też sporo roślin rośnie jakoś tak wyżej niż podają w katalogach . Można się pogubić w tym wszystkim . Wrzośce całkiem ładnie rosną chociaż te zamawiane przez internet bardzo malutkie ale mają przyrosty więc może za 2,3 lata będą ładnymi kępami. Pozdrawiam .
Pozdrawiam i udanego dnia życzę .
Bardzo ciężki mamy ten czerwiec .Woda ciągle leje się z nieba, na Podkarpaciu w moim powiecie narobiło mnóstwo szkód . Mnie też nie ominęło ale na szczęście skończyło się tylko na zniszczeniach w ogrodzie. Tydzień temu mieliśmy porządne oberwanie chmury . W jednej sekundzie spadło mnóstwo wody . Kratka nie nadążała z odprowadzaniem wody i już myślałam, że zaleje nam dom. Część skarpy mam do poprawy po tym jak z pól rolnych z góry popłynęła rzeka . Część wody poszło drogą ale część niestety sforsowało ziemię pod podmurówką w ogrodzeniu i sobie przepłynęło przez działkę. Ściągnęło mi korę z rabat, zamuliło warzywa i kostkę . Małżonek zatykał skarpę i kierował wodę na ulicą a ja z łopatą do odśnieżania pomagałam kratkom pozbyć się wody sprzed domu. Masakra . Co dopiero muszą czuć Ci ludzie, którzy w jednej sekundzie mieli zalane domy??? W ogrodzie oczywiście najbardziej szaleje zielenina . Młoda trawka po pierwszym koszeniu fajnie się zagęściła. Już prosi się o kolejne strzyżenie . Róże tego roku zmęczone opadami. Sporo z nich dopiero buchnie kwieciem. Poza tym kwitną powojniki, zaczynają liliowce i jeżówki . Basen stoi już od dwóch tygodni ale dopiero dwa dni temu można było z niego korzystać pełną parą bo było na prawdę gorąco. Dziewczyny zadowolone , ja też . Szkoda tylko, że nie udało się założyć trawnika na całości no ale cóż, czekamy z tym do sierpnia.
Lucynko witaj . Rzeczywiście rośliny pięknie kwitną ale niestety sporo z nich deszczu nie lubi i szybko przekwita. Piwonie momentalnie opadły, niektóre róże też nie są zadowolone . No nic, takie to życie ogrodnika. Na pogodę wpływu nie mamy i tylko możemy mieć nadzieję, że trochę się poprawi. Dziękuję i pozdrawiam .
Irenko witaj w moich skromnych progach . Tego roku czerwiec jest u mnie bardzo mokry i rośliny nie do końca mogą pokazać woje piękno. Mimo wszystko jest kolorowo i nie będę narzekać. Róże na ścianie są tylko przywiązane do takiego kołka ale właśnie myślę nad instalacją kraty . Pozdrawiam .
Marysiu nie przesadzaj . Skarpy na razie w nieładzie. Czekam aż ziemia przeschnie i muszę poprawić to co zniszczyła woda. Na tej małej skarpie kolo warzywnika planuję raczej sporo koloru - róże okrywowe plus lawenda i jakieś byliny . Duża skarpa ta z tujami będzie bardziej zimozielona i stonowana. Posadziłam jałowce, barwinek, berberysy i trzmielinę. Teraz czekam na to aż odrobinę porosną i coś jeszcze miejscami dosadzę. Pozdrawiam .
Małgosiu u nas wody jest za dużo, z przyjemnością oddam Ci chmury, chociaż one burzowe więc nie wiem czy byś chciała . Rzeczywiście jak porównuję fotki sprzed kilku lat to sama jestem zaskoczona jak otoczenie domu się zmieniło . Co to będzie za kolejne kilka lat ?? Mam nadzieje, że zmieni się znowu na lepiej. Pozdrawiam .
Iwonko z powojnikami to u mnie jest różnie. Nie powiem, że odnoszę same sukcesy bo sporo wielkokwiatowych też mi padło. Najwięcej jednak mam włoskich i one kwitną niezawodnie. Pełny powojnik to Proteus . Tego roku pięknie kwitł tylko, że jakoś tak nisko i nie było go widać na tej kracie z daleka . Warzywka rosną sobie chociaż nie mają lekko. Jak nie mszyce to potem zamulała je woda. Miejmy nadzieję, że coś z nich wyrośnie. Pozdrawiam .
Florianie niestety na pogodę wpływu nie mamy . U mnie czerwiec jest tego roku baardzo mokry a nie wszystkie rośliny to lubią. Mimo wszystko trzeba cieszyć się z tego co jest . Pozdrawiam .
Aniu dziękuję .
Beatko gęste sadzenie to jedno ale też sporo roślin rośnie jakoś tak wyżej niż podają w katalogach . Można się pogubić w tym wszystkim . Wrzośce całkiem ładnie rosną chociaż te zamawiane przez internet bardzo malutkie ale mają przyrosty więc może za 2,3 lata będą ładnymi kępami. Pozdrawiam .
Pozdrawiam i udanego dnia życzę .
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, co do pietruszki, to zostaw ją na nasiona, daj jej szansę na samo wysianie. Mam wrażenie, że taka samosiejka jest bardziej aromatyczna. A ogród Twój nieprzerwanie mnie zachwyca
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, trawa pięknie wyrosła, zazieleniła się, a sporo opadów tylko jej w tym pomogło Upałów też wielkich nie ma, więc rośnie bez przeszkód. Róże po deszczach i u mnie straciły na urodzie, ale co począć? Taki rok mamy. W ubiegłym roku mordercze upały i susza, w tym ulewne deszcze... I tak źle i tak niedobrze. Chyba jednak z dwojga złego wolę takie lato jak teraz.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko rabaty pięknie zagęszczone. Róże i powojniki wspaniale kwitną.
Tawuły ładnie zakwitły, swoje jedne przycięłam, a drugie zmarzły i kwiatów nie zobaczyłam.
Nie pamiętam nazwy niebieskiego bodziszka, prześliczny.
Trawnik pięknie się zieleni, dobra pogoda dla niego.
Przykro, że ulewa tyle szkód poczyniła u Was i mieliście dodatkową pracę.
Pozdrawiam
Tawuły ładnie zakwitły, swoje jedne przycięłam, a drugie zmarzły i kwiatów nie zobaczyłam.
Nie pamiętam nazwy niebieskiego bodziszka, prześliczny.
Trawnik pięknie się zieleni, dobra pogoda dla niego.
Przykro, że ulewa tyle szkód poczyniła u Was i mieliście dodatkową pracę.
Pozdrawiam
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Powiem Ci, że nowe rabaty wyszły fajnie
Juz nic tam nie zmieniaj. Tylko dosadź drzewko na wrzosowej
Aż się prosi. Co wymyśliłaś w końcu?
Róża na murze wygląda rewelacyjnie. Uwielbiam takie klimaty.
Zresztą wszystko prezentuje się bardzo dobrze. Zaczyna mi brakować przymiotników
Jeśli chcesz mieć ładną gęstą trawę, to co roku rób dosiewki.
Ja to robię po wertykulacji wiosennej.
Tylko na razie przez 2 lata nie rób wertykulacji, żeby trawa porządnie się ukorzeniła.
Czy planujecie coś robić ze stodołą?
Moja znajoma zrobiła w niej miejsce do biesiadowania
Otworzyła ją z dwóch stron na przestrzał. Tylko pytanie czy możesz zamknąc jakoś pozostałe części stodoły, czy wszystko jest połączone
Juz nic tam nie zmieniaj. Tylko dosadź drzewko na wrzosowej
Aż się prosi. Co wymyśliłaś w końcu?
Róża na murze wygląda rewelacyjnie. Uwielbiam takie klimaty.
Zresztą wszystko prezentuje się bardzo dobrze. Zaczyna mi brakować przymiotników
Jeśli chcesz mieć ładną gęstą trawę, to co roku rób dosiewki.
Ja to robię po wertykulacji wiosennej.
Tylko na razie przez 2 lata nie rób wertykulacji, żeby trawa porządnie się ukorzeniła.
Czy planujecie coś robić ze stodołą?
Moja znajoma zrobiła w niej miejsce do biesiadowania
Otworzyła ją z dwóch stron na przestrzał. Tylko pytanie czy możesz zamknąc jakoś pozostałe części stodoły, czy wszystko jest połączone
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko przykro czytać o podtopieniach i zalaniach, ale dobrze że masz duży ogród i woda ma gdzie wsiąkać, bo najgorzej z wybrukowanymi podwórkami tam woda leci prosto do domu. Pamiętam jak w pracy gleboznawcy narzekali na brukowanie terenów, wycinanie tzw. chaszczy i drzew, które zatrzymywały w sposób naturalny wodę. Urzekło mnie zdjęcie z ostróżkami, wyszło przepięknie! Pozdrawiam i niech już więcej nie leje jak musi to niech siąpi!