Familokowego sezon 2020
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu, ja pasuję z tą szałwią Amistat, po prostu ona może dopiero za jakiś czas będzie chciała u mnie rosnąć ale teraz nie daje sobie rady.
Jarzmiankę masz śliczną a moja dała focha. Szybko straciła biało zielone listki, teraz ma tylko zielone (za szybko są całe zielone) no i w ogóle na razie nie myśli zakwitnąć.
Oczywiście, że masz przepiękną tą Grace, tak jak i wszystkie inne róże
Niestety i ja się zmagam ze zbytnią ilością mrówek w ogrodzie, jest ich u mnie dużo za dużo
Kotek nadal Ci coś pomaga w ogródku?
Jarzmiankę masz śliczną a moja dała focha. Szybko straciła biało zielone listki, teraz ma tylko zielone (za szybko są całe zielone) no i w ogóle na razie nie myśli zakwitnąć.
Oczywiście, że masz przepiękną tą Grace, tak jak i wszystkie inne róże
Niestety i ja się zmagam ze zbytnią ilością mrówek w ogrodzie, jest ich u mnie dużo za dużo
Kotek nadal Ci coś pomaga w ogródku?
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu, deszcze poniszczyły mnóstwo kwiatów, ale na szczęście nie wszystkie, więc mamy nadal czym się zachwycać. U mnie najbardziej ucierpiały Austinki, bo one najwcześniej zaczynają kwitnienie. Ulewy niestety nie odpuszczają i dzisiaj po południu znów leje Trochę tego deszczu zbyt dużo, ale co zrobić? - Takie mokre lato mamy. Walka ze ślimorami jest męcząca i podziwiam Cię, że nie poddajesz się i nadal walczysz
Podziwiam Twojego Elmshorna. Jest bardzo ładnie zagęszczony i kwitnie tak obficie
Podziwiam Twojego Elmshorna. Jest bardzo ładnie zagęszczony i kwitnie tak obficie
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu,
mimo deszczu Twoje róże prezentują się wspaniale. Tym razem zaskoczyła mnie 'Elżbietka Węgierska'. Nie myślałam, że to jest taki gigantycznych rozmiarów krzew. Myślałam, że jest niewielka. Jej kwiaty mają wspaniały kształt, cudny kolor. Zrób kilka zbliżeń proszę i przypomnij mi jej właściwą nazwę. 'Garden of Roses' też cudna, brawo
Pa, Jola
mimo deszczu Twoje róże prezentują się wspaniale. Tym razem zaskoczyła mnie 'Elżbietka Węgierska'. Nie myślałam, że to jest taki gigantycznych rozmiarów krzew. Myślałam, że jest niewielka. Jej kwiaty mają wspaniały kształt, cudny kolor. Zrób kilka zbliżeń proszę i przypomnij mi jej właściwą nazwę. 'Garden of Roses' też cudna, brawo
Pa, Jola
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
Pada, pada, deszczyk pada trochę go za wiele . Moja gleba przyjmuje wszystko, gorzej z różami, one zbyt szybko brzydną ,chociaż nie wszystkie. Jednak co za dużo to niezdrowo ,ciekawe kiedy wreszcie przestanie podlewać ,bo tylko ślimory się z tego cieszą i legną sie w zastraszających ilościach a teraz dodatkowo komary zaczęły atakować nawet w dzień . Dzisiaj już ścięłam dzwonki brzoskwiniolistne i wcale się nimi nie nacieszyłam, bo wszystkie te gady skonsumowały to samo z ostróżkami jednorocznymi .Pozostało mi parę sztuk reszta pożarta do parteru To samo z liliami na palcach jednej ręki mogę je zliczyć, a przecież tyle ich mam i wiosną jeszcze sporo dokupiłam .No cóż taki mamy klimat i głową muru nie przebijemy nie mamy na to wpływu
JOLU witaj róże kwitną bardzo obficie w tym roku mnóstwo paków i kwiatów ,wiec można zaliczyć ten sezon jako typowo różany . Elżbietka nie musi być taka wysoka ja jednak taką chciałam mieć dlatego sprawiłam jej pergolę .Możesz ja równie dobrze prowadzić jak parkową . Poszukam fotek Elżbietki Arpad hazi szent Erzebet emleke to prawdziwe jej imię, może również być Elżbietką węgierska to to samo, jak wpiszesz na różanych stronach
DOROTKO niestety u mnie również deszcze zniszczyły róże taki Abrahamek jednodniowy rano rozkwitł wieczorem już zmokła ścierka inne również tylko te gruboskórne dłużej się trzymają. Elmshorna ścięłam tak na 120 cm i widać ze lepiej kwitnie przy niższym cięciu .Niestety wszystkie patyczki szlag trafił cóż nie zawsze jest sukces trzeba sie z tym liczyć a tak się fajnie długo trzymały .Teraz wsadziłam multum Elżbietek i Aphrodite ,więc czekam co z tego wyniknie
BEATKO Kajtuś nie wychodzi siedzi calutki czas w domu boję się żeby nie skończył jak Zuzia Póki ta patologia będzie tu mieszkać nie ma szans go wypuszczać .On chyba sie już przyzwyczaił do siedzenia w domu ,ale wiadomo wilka ciągnie do lasu Cóż z roślinami nic na siłę i chociaż czasem serce sie wyrywa to trzeba chłodno pomyśleć czy się opłaca
ANUSIU róże na razie zdrowe, zabieram się do drożdżowego oprysku, ale prawie dziennie pada, to daremna robota .Nawet podlewanie gnojówką też nie ma sensu, bo i tak zaraz zniknie w ziemskich czeluściach i nawet rośliny nie zdążą z tego skorzystać
IWONKO niestety nie mam takiego mieczyka a róże nadal cieszą bo pąków miały mnóstwo .Teraz dopiero budzą sie te które miały zakwitnąć w czerwcu ,więc jeszcze nacieszymy się ich kwiatami
JOLU witaj róże kwitną bardzo obficie w tym roku mnóstwo paków i kwiatów ,wiec można zaliczyć ten sezon jako typowo różany . Elżbietka nie musi być taka wysoka ja jednak taką chciałam mieć dlatego sprawiłam jej pergolę .Możesz ja równie dobrze prowadzić jak parkową . Poszukam fotek Elżbietki Arpad hazi szent Erzebet emleke to prawdziwe jej imię, może również być Elżbietką węgierska to to samo, jak wpiszesz na różanych stronach
DOROTKO niestety u mnie również deszcze zniszczyły róże taki Abrahamek jednodniowy rano rozkwitł wieczorem już zmokła ścierka inne również tylko te gruboskórne dłużej się trzymają. Elmshorna ścięłam tak na 120 cm i widać ze lepiej kwitnie przy niższym cięciu .Niestety wszystkie patyczki szlag trafił cóż nie zawsze jest sukces trzeba sie z tym liczyć a tak się fajnie długo trzymały .Teraz wsadziłam multum Elżbietek i Aphrodite ,więc czekam co z tego wyniknie
BEATKO Kajtuś nie wychodzi siedzi calutki czas w domu boję się żeby nie skończył jak Zuzia Póki ta patologia będzie tu mieszkać nie ma szans go wypuszczać .On chyba sie już przyzwyczaił do siedzenia w domu ,ale wiadomo wilka ciągnie do lasu Cóż z roślinami nic na siłę i chociaż czasem serce sie wyrywa to trzeba chłodno pomyśleć czy się opłaca
ANUSIU róże na razie zdrowe, zabieram się do drożdżowego oprysku, ale prawie dziennie pada, to daremna robota .Nawet podlewanie gnojówką też nie ma sensu, bo i tak zaraz zniknie w ziemskich czeluściach i nawet rośliny nie zdążą z tego skorzystać
IWONKO niestety nie mam takiego mieczyka a róże nadal cieszą bo pąków miały mnóstwo .Teraz dopiero budzą sie te które miały zakwitnąć w czerwcu ,więc jeszcze nacieszymy się ich kwiatami
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Familokowego sezon 2020
Co roku ze zgrozą patrzę na Twoją Pretty Sunrise i zastanawiam się, kiedy skończy mi się dla niej miejsce I tak zostawiłam jej dużo, żadna moja róża nie ma go w takiej ilości. No, może Bajazzo ma sporo, ale ona również wspina się po siatce Ale Pretty ma apetyt na przestrzeń i zagarnia ile się da. Ale jest taka śliczna, że wszystko jej wybaczam
I u mnie leje niezmiennie, nie mam nawet jak pojechać na działkę wysypać niebieskich granulek. te potwory pewnie zeżrą wszystko jak leci. Ale do jednorocznych ostróżek się nie zabrały, w tym roku na tapecie były przede wszystkim dalie i jeżówki
Pozdrawiam i słoneczka życzę
I u mnie leje niezmiennie, nie mam nawet jak pojechać na działkę wysypać niebieskich granulek. te potwory pewnie zeżrą wszystko jak leci. Ale do jednorocznych ostróżek się nie zabrały, w tym roku na tapecie były przede wszystkim dalie i jeżówki
Pozdrawiam i słoneczka życzę
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
IWONKO Pretty w tym roku pobiła wszelkie rekordy , to samo Angela zablokowała biednego Cardinala Hume że ten ledwie dycha .Jedna włazi na drugą, następna wariatka to Westerland w tym roku zaszalał nie na żarty i Riant ta włazi na Angelę, bo mało jej pergoli .Moje slimory nie pogardzą żadna rośliną nawet kaktusami, a jeszcze nie dobrały mi sie do storczyka ogrodowego ODPUKAĆ obym nie wykrakała .Sama juz nie wiem jak ciąć Pretty czy nisko czy wysoko bo buja jak szalona nadawała by sie na solitera
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Familokowego sezon 2020
Ależ piękna ta Elżbietka i nazwę też ma piękną. Jedna z piękniejszych wraz z Doktorkiem. Muszę ją sobie zapisać, a nie co roku pytać o to samo. Bordure Champagne też niczego sobie . Dziękuję Ci Jadziu i pozdrawiam, Jola
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Familokowego sezon 2020
Elżbietka, już zapisana w notesie, jest mojej liście pod tytułem :" Może kiedyś za 100 lat". To podobno najpiękniejsza węgierska róża wszechczasów. No i jeszcze cudnie pachnie. Jest w Rozarium do kupienia, ale nie mam miejsca, ani sił na nowe róże. Szkoda.
Zastanawiam się nad jaśminowcem Belle Etoile. Lepiej by pasował w nowym ogrodzie w miejscu zajętym przez czerwoną Sympatię. Czy ten jaśminowiec pachnie, czy jest pnący? Ładny i kolców nie ma.
Zastanawiam się nad jaśminowcem Belle Etoile. Lepiej by pasował w nowym ogrodzie w miejscu zajętym przez czerwoną Sympatię. Czy ten jaśminowiec pachnie, czy jest pnący? Ładny i kolców nie ma.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
JOLU Belle etoile pachnie poziomkami sam się nie pnie trzeba go nakierować .Mojego posadziłam przy altance, żeby mi pachniał ,ale to ukorzeniony z patyczka ma chyba z 5 lat przypięłam go do poręczy .Ciekawe co zrobię w przyszłym roku jak będzie większy ,ale na razie sie tym nie martwię. Koleżanka ma go wielkiego jak drzewo
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowego sezon 2020
Deszczu mamy dość!Czytam, że u Ciebie też wszystko przelane. U syna pompa opróżniała pojemniki by ich nie zalało, szkoda że nie było kolejnego olbrzyma by tą wodę przepompować.
Na balkonie pomidorki za wiele nie ucierpiały bo mam daszek a z poręczy wszystko pościągałam. Z doniczek kapało solidnie.
Dzisiaj słoneczko od samego wschodu, życzę by było do wieczora.
Na balkonie pomidorki za wiele nie ucierpiały bo mam daszek a z poręczy wszystko pościągałam. Z doniczek kapało solidnie.
Dzisiaj słoneczko od samego wschodu, życzę by było do wieczora.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Familokowego sezon 2020
Chyba wszyscy mamy już deszczu po kokardy, ale podobno już na kilka dni spokoju... zobaczymy.
Angela, to całkiem dorodna panienka! To jeden krzak Jadziu?
Angela, to całkiem dorodna panienka! To jeden krzak Jadziu?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
Dzień bez deszczu z ostrymi wiatrami od czasu do czasu ,potem jednak sie fajnie wypogodziło i nawet wiatry ustały .Już myślałam że znów dzisiaj poleje bo zebrały się czarne chmury ,ale wiatr je przepędził .Rano cudnie wyglądały róże w porannej rosie ślimaki też obficie mnie przywitały jakby inaczej. Parę leżało obok ogórków przyklejonych do skorupek to dobrze po co sie tam pchają .Porzeczki gniją, truskawki również ,część pożarta przez ślimaki i mrówki Jedynie róże mnie cieszą jak wchodzę do ogródka no i hortensje też powoli pokazują swoje kwiaty .Myślałam ze ogrodówki nie zakwitną, bo mróz je zniszczył, ale widocznie tylko liście, bo już pokazują sie powoli kwiaty.Witam bardzo serdecznie wszystkie umęczone deszczami ogrodniczki i ogrodników
BASIU jak nie padało to nie padało, a jak znów rozhulały sie deszcze to nie wiedzą kiedy powiedzieć basta. Jak tam nóżka trochę lepiej ???? zdróweczka życzę i nie szalej zbytnio .Angela to indywiduum jedynaczka i dlatego taka rozbisurmaniona Dzisiaj mieliśmy bezdeszczową pogodę i tak trzymać i wreszcie umyłam okna zaraz lepiej widać świat przez nie
jak długo mam Pięknotkę[od Elusi ] dopiero pierwszy raz tak zakwitła, albo nigdy tych kwiatów nie zauważałam tylko pąki
GRAŻYNKO kochana dziwny to sezon najpierw susza i zimnica, a teraz ciepło ,ale z ulewami, wpadamy z jednej skrajności w drugą. Tego sezonu chyba długo nie zapomnimy .Dobrze ze Twoje roślinki na balkoniku moje wszystkie doniczki stoją pod parasolem nie mogę ich dać na rabaty bo zaraz wszystko zostałoby pożarte przez oślizłą szarańczę Tylko róże cieszą i czarują swoimi kwiatami .Kurcze usycha mi mój piękny wielki biały wawrzynek nie wiem co mu dolega .Najpierw myślałam że to wina suszy a teraz wody pod dostatkiem, a dzisiaj patrzę od strony siatki znów połowa pędów do wycięcia. Moja biedna cudna panna młoda moja chluba
BASIU jak nie padało to nie padało, a jak znów rozhulały sie deszcze to nie wiedzą kiedy powiedzieć basta. Jak tam nóżka trochę lepiej ???? zdróweczka życzę i nie szalej zbytnio .Angela to indywiduum jedynaczka i dlatego taka rozbisurmaniona Dzisiaj mieliśmy bezdeszczową pogodę i tak trzymać i wreszcie umyłam okna zaraz lepiej widać świat przez nie
jak długo mam Pięknotkę[od Elusi ] dopiero pierwszy raz tak zakwitła, albo nigdy tych kwiatów nie zauważałam tylko pąki
GRAŻYNKO kochana dziwny to sezon najpierw susza i zimnica, a teraz ciepło ,ale z ulewami, wpadamy z jednej skrajności w drugą. Tego sezonu chyba długo nie zapomnimy .Dobrze ze Twoje roślinki na balkoniku moje wszystkie doniczki stoją pod parasolem nie mogę ich dać na rabaty bo zaraz wszystko zostałoby pożarte przez oślizłą szarańczę Tylko róże cieszą i czarują swoimi kwiatami .Kurcze usycha mi mój piękny wielki biały wawrzynek nie wiem co mu dolega .Najpierw myślałam że to wina suszy a teraz wody pod dostatkiem, a dzisiaj patrzę od strony siatki znów połowa pędów do wycięcia. Moja biedna cudna panna młoda moja chluba