Familokowego sezon 2020
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Familokowego sezon 2020
O.... widzę, że masz nawet prywatną żabcię
Jadziu, czyli rdza mogła od gruszy przejść? Mam jedną w ogrodzie i w ub. roku chorowała właśnie na rdze, teraz ona póki co zdrowa... Na grzyby może spróbuj oprysk z drożdży:
100g na 10 l wody, drożdże najpierw rozpuszcza się w małej ilości wody z łyżką cukry, zostawia się na chwilkę, żeby odżyły i dopełnia do 10 l wodą, pryska się co tydzień.
W ub. roku walczyłam opryskiem drożdżowym z mączniakiem na róży i pryskałam pomidory - udało się powstrzymać na dosyć długo zarazę ziemniaczaną, więc polecam. Z tym że pryskać trzeba raz na tydzień i pilnować tych terminów.
Jadziu, czyli rdza mogła od gruszy przejść? Mam jedną w ogrodzie i w ub. roku chorowała właśnie na rdze, teraz ona póki co zdrowa... Na grzyby może spróbuj oprysk z drożdży:
100g na 10 l wody, drożdże najpierw rozpuszcza się w małej ilości wody z łyżką cukry, zostawia się na chwilkę, żeby odżyły i dopełnia do 10 l wodą, pryska się co tydzień.
W ub. roku walczyłam opryskiem drożdżowym z mączniakiem na róży i pryskałam pomidory - udało się powstrzymać na dosyć długo zarazę ziemniaczaną, więc polecam. Z tym że pryskać trzeba raz na tydzień i pilnować tych terminów.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2318
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Familokowego sezon 2020
To prawda, ślimaki lubią nawet kaktusy. Objadły mi kiedyś opuncję Na szczęście teraz mam je jako tako pod kontrolą, bo grasują w określonych miejscach. Tam dalie szczelnie obsypane granulkami.
Podziwiam Twoje róże i piękne ujęcie nasienników sasanki w kropelkach
Podziwiam Twoje róże i piękne ujęcie nasienników sasanki w kropelkach
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
Dzisiaj była piękna pogoda, a na noc znów zapowiadają deszcze i na jutro ochłodzenie No to fajnie czerwiec się rozpoczyna Witam serdecznie czytaczy i piszących ogólnie witam miłych gości Rano mozna było tyle kropelkowych fajnych zdjęć zrobić, a po zrobieniu paru bateria odmówiła współpracy .Jednak parę kropelkowych udało mi się zrobić
FLORIANIE to nie irokezik sasanki tylko powojnikowy pomponik mojej Pamelki cudnie się trzymają na nich kropelki. Mnie tez pożarły kiedyś uszy opuncji, a także tego okropnego kłujaka z harpunowymi kolcami. Dla nich nie ma rzeczy niejadalnych .Dzisiaj rano wystawiłam donice z sadzonkami pomidorów i nie wiem jak sie dowiedziały wnosiłam w jednej tylko łodyżkę .Nie wiem czy coś z tego pomidora będzie .Kawałek daliowej bulwki nadal twardy
BASIU w ubiegłym roku pryskałam drożdżami ,ale dzięki za przepis , ale też wiem że to trzeba bardzo systematycznie tak jak mlekiem bo jeden dwa dni zwłoki i cała praca na marne .To chyba młoda ropuszka mam też starą ta była mała i biedna nie umiała wyjść z pojemnika z wodą .Dobrze ze akuratnie zajrzałam do ogródka, bo boki tego pojemnika są gładkie to jak nic by się utopiła. Basiu rdza pochodzi od zarodników na jałowcach sabińskich które przechodzą na grusze. Niestety mój sąsiad właśnie ma takie jałowce i to sporo niektóre wielkoludy poczytaj sobie https://poradnikogrodniczy.pl/rdza-grus ... eganie.php
tak oblepione są niektóre róże a ja tylko chodzę i ręcznie zbieram albo strzepuje
FLORIANIE to nie irokezik sasanki tylko powojnikowy pomponik mojej Pamelki cudnie się trzymają na nich kropelki. Mnie tez pożarły kiedyś uszy opuncji, a także tego okropnego kłujaka z harpunowymi kolcami. Dla nich nie ma rzeczy niejadalnych .Dzisiaj rano wystawiłam donice z sadzonkami pomidorów i nie wiem jak sie dowiedziały wnosiłam w jednej tylko łodyżkę .Nie wiem czy coś z tego pomidora będzie .Kawałek daliowej bulwki nadal twardy
BASIU w ubiegłym roku pryskałam drożdżami ,ale dzięki za przepis , ale też wiem że to trzeba bardzo systematycznie tak jak mlekiem bo jeden dwa dni zwłoki i cała praca na marne .To chyba młoda ropuszka mam też starą ta była mała i biedna nie umiała wyjść z pojemnika z wodą .Dobrze ze akuratnie zajrzałam do ogródka, bo boki tego pojemnika są gładkie to jak nic by się utopiła. Basiu rdza pochodzi od zarodników na jałowcach sabińskich które przechodzą na grusze. Niestety mój sąsiad właśnie ma takie jałowce i to sporo niektóre wielkoludy poczytaj sobie https://poradnikogrodniczy.pl/rdza-grus ... eganie.php
tak oblepione są niektóre róże a ja tylko chodzę i ręcznie zbieram albo strzepuje
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu, dziękuje za link. Poczytam. A co do żabki, to daj może do pojemnika, deskę jakiś większy kamień żeby mogły samodzielnie wyjść (no chyba że to taki duży, to trzeba przykryć. Szkoda ropuszki jakby zginęła, one nam dużo pomagają w ogrodzie.
edit:
Miałam jeszcze zapytać o rutewkę (nie pamiętam odmiany). W ub. roku posadziłam u siebie (drugie podejście), cały sezon była miernota, nawet nie zakwitła, teraz odbiła od ziemi, nie wiele... może ze 3 cm ma. Powiedz mi Jadziu, czy ona jest jakaś wielce wymagająca? Czy do cienia / słońca ? U mnie jest raczej w słońcu (cień ma popołudniu), ziemi gliniasta, zasadowa... Nawozić nie nawoziłam, ale w tym miejscu co jest ziemia jest wypoczęta.
edit:
Miałam jeszcze zapytać o rutewkę (nie pamiętam odmiany). W ub. roku posadziłam u siebie (drugie podejście), cały sezon była miernota, nawet nie zakwitła, teraz odbiła od ziemi, nie wiele... może ze 3 cm ma. Powiedz mi Jadziu, czy ona jest jakaś wielce wymagająca? Czy do cienia / słońca ? U mnie jest raczej w słońcu (cień ma popołudniu), ziemi gliniasta, zasadowa... Nawozić nie nawoziłam, ale w tym miejscu co jest ziemia jest wypoczęta.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu
Dziękuję
Wypróbuję i sodę i drożdże
Różyce cudne masz i szybko kwitną.
U nas Doktorek dopiero w pąkach.
Wczoraj do 3 - ciej rano zbierałam ślimaki i tam ,gdzie zaczęłam po półtorej godzinie już nowe przyszły.
Rosa była i szalały.
Szkoda cudnych kwiatów powojników i pomidorka.
U mnie jakoś pomidorów nie obgryzają.
Dziękuję
Wypróbuję i sodę i drożdże
Różyce cudne masz i szybko kwitną.
U nas Doktorek dopiero w pąkach.
Wczoraj do 3 - ciej rano zbierałam ślimaki i tam ,gdzie zaczęłam po półtorej godzinie już nowe przyszły.
Rosa była i szalały.
Szkoda cudnych kwiatów powojników i pomidorka.
U mnie jakoś pomidorów nie obgryzają.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
AGUSIU z drożdżami próbowałam w ubiegłym roku i sprawdzają się tylko systematyczność jest sukcesem .Dzisiaj calutki ogródek opryskałam Bioseptem, bo mączniak okropnie się rozpanoszył .Ślimory dalej nie odpuszczają załatwiły mi na cacy prawie całą wielką kępę Ostrogowca . Myślałam że od deszczu tak sie poprzewracały te łodygi i poszłam je podwiązać ,ale co którą dotknęłam ona zostawała mi w ręce.Patrzę, a tam dom schadzek różnych, różnistych , wielkiego i małego kalibru w samym środku kępy W tej chwili powojnik wygląda tragicznie nie nadaje się do pokazania ,ale te obżarte kwiaty zostawiam niech sie dalej na nich wyżywają i nie tykają tych świeżo otwartych i pąków .Widzisz juz oczami wyobraźni te wszystkie otwarte kwiaty i ten zapach a to moja jedna z pierwszych ukorzeniona róża no ma sporo latek chyba z 7 czy 8
BASIU mój sąsiad ma i grusze i jałowce .Na jednych ogródkach działkowych zabroniono sadzenia jałowców i grusze przestały chorować . Rutewka raczej półcień ale i w słońcu daje radę bo moja Elin najpierw rosła na słońcu a teraz ma półcień i też szaleje nawet bardziej szarogęsi sie między liliowcami . Będziesz widziała jak będzie rosła ewentualnie ja przesadzisz ,chociaż podobno one tego nie lubią ale tego nie zauważyłam
BASIU mój sąsiad ma i grusze i jałowce .Na jednych ogródkach działkowych zabroniono sadzenia jałowców i grusze przestały chorować . Rutewka raczej półcień ale i w słońcu daje radę bo moja Elin najpierw rosła na słońcu a teraz ma półcień i też szaleje nawet bardziej szarogęsi sie między liliowcami . Będziesz widziała jak będzie rosła ewentualnie ja przesadzisz ,chociaż podobno one tego nie lubią ale tego nie zauważyłam
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu
Ależ masz już sporo kwitnących róz.I jak pięknie zapaczkowanych.
Zaraz buchną kwieciem.
To dopiero będą cudne widoki różane.
Orliki śliczne.
Pozdrawiam cieplutko
Ależ masz już sporo kwitnących róz.I jak pięknie zapaczkowanych.
Zaraz buchną kwieciem.
To dopiero będą cudne widoki różane.
Orliki śliczne.
Pozdrawiam cieplutko
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu współczuję Ci walki z tym mączniakiem, ale mam nadzieję, że go opanujesz.
LO już taka pięknie rozkwitnięta! Nie mogę się doczekać aż u mnie zakwitnie. Moja rutewka posadzona w ub. roku to jest taki mikrob, nie będę jej na razie ruszać, ale jestem nią lekko rozczarowana. Mam nadzieję, że się ogarnie.
LO już taka pięknie rozkwitnięta! Nie mogę się doczekać aż u mnie zakwitnie. Moja rutewka posadzona w ub. roku to jest taki mikrob, nie będę jej na razie ruszać, ale jestem nią lekko rozczarowana. Mam nadzieję, że się ogarnie.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu ile u Ciebie już róż kwitnie , super. Kropelkowe zdjęcia jak zwykle rewelacyjne. Ślimaków Ci współczuję, ja na razie mam spokój, owszem pokazują się czasem, ale taka ilość jest do przeżycia. Niestety one podobno się szybko mnożą
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowego sezon 2020
BASIU to tylko te parę kwiatów LO rozwiniętych jak na razie, reszta w pąkach ale jak i jutro będzie taka słoneczna pogoda to z pewnością jutro będzie ich więcej .Teraz pachną też kwitnące akacje za ogródkiem .Dzisiaj pryskałam także sodą wszystko już nie wiem czym zaradzić na tego mączniaka przecież Elżbietka nigdy mi nie chorowała to samo serbki a teraz wszystkie maja mniejsze lub większe ślady mączniaka Dla Ciebie dzisiejszy Doktorek
ANUSIU coraz więcej pąków się otwiera ale cóż mszyca nie odpuszcza to samo mączniak .Widoki z pewnością będą cudne bo nawet niektóre z niskich róż już otwierają kwiaty to samo Itohy Ogólnie coraz wiecej kwiatów rozkwita jednak piwonie dalej w pąkach jak nigdy nawet nie wszystkie majowe lekarskie zakwitły dalej mają pąki i dopiero powoli je otwierają .Dziwny ten rok
DAYSY achhh z tymi ślimakami to prawdziwa udręka wiszą wszędzie szczególnie te małe oślizle nawet różom nie przepuszczą. Liście irysów i czosnków obżarte nawet ostrogowca prawie mi załatwiły .Kiedyś dobierały się do liści hiacyntów teraz już im nie smakują Na razie nie chwytają sie przetaczników bo floksy też juz są odwiedzane i to często
ANUSIU coraz więcej pąków się otwiera ale cóż mszyca nie odpuszcza to samo mączniak .Widoki z pewnością będą cudne bo nawet niektóre z niskich róż już otwierają kwiaty to samo Itohy Ogólnie coraz wiecej kwiatów rozkwita jednak piwonie dalej w pąkach jak nigdy nawet nie wszystkie majowe lekarskie zakwitły dalej mają pąki i dopiero powoli je otwierają .Dziwny ten rok
DAYSY achhh z tymi ślimakami to prawdziwa udręka wiszą wszędzie szczególnie te małe oślizle nawet różom nie przepuszczą. Liście irysów i czosnków obżarte nawet ostrogowca prawie mi załatwiły .Kiedyś dobierały się do liści hiacyntów teraz już im nie smakują Na razie nie chwytają sie przetaczników bo floksy też juz są odwiedzane i to często
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu,
jak co roku podziwiam Twoje róże. Doktorek i Eżbietka piękne. Rhapsody in Blue też w moim guście. U Ciebie jest zawsze cieplej i róże już kwitną. U nas na północy róże nawet paków nie mają. Za miesiąc się obudzą. Sprawiedliwości nie ma, wiadomo.
jak co roku podziwiam Twoje róże. Doktorek i Eżbietka piękne. Rhapsody in Blue też w moim guście. U Ciebie jest zawsze cieplej i róże już kwitną. U nas na północy róże nawet paków nie mają. Za miesiąc się obudzą. Sprawiedliwości nie ma, wiadomo.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowego sezon 2020
Zachwycam się tymi widokami kwitnących róż, no bajka!
Walka ze ślimakami to przysłowiowa walka z wiatrakami, do Ciebie przyciąga je pyszne żarełko w każdym kątku i mają w czym wybierać. Współczuje pracy z nimi Jadziu.
Zaprzyjaźniona osoba podesłała mi sposób na mszyce:
- kilka torebek czarnej herbaty zalać wrzątkiem i poczekać aż się porządnie zaparzy, ma ostygnąć, rozcięczyć z wodą ale roztwór ma być ciemny ale nie czarny. Pryskać. Ponoć podlewanie też pomaga.
Walka ze ślimakami to przysłowiowa walka z wiatrakami, do Ciebie przyciąga je pyszne żarełko w każdym kątku i mają w czym wybierać. Współczuje pracy z nimi Jadziu.
Zaprzyjaźniona osoba podesłała mi sposób na mszyce:
- kilka torebek czarnej herbaty zalać wrzątkiem i poczekać aż się porządnie zaparzy, ma ostygnąć, rozcięczyć z wodą ale roztwór ma być ciemny ale nie czarny. Pryskać. Ponoć podlewanie też pomaga.
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Familokowego sezon 2020
Jadziu, ależ ta Elżbietka cudna , już się w niej zakochałam, moja maleńka ale jak pisałam wcześniej ma 2 pąki, chyba je zostawię, nie chcę się pozbywać takich śliczności, później niziutko obetnę, dla wzmocnienia,
Rhapsody już kwitnie , fakt u Ciebie cieplej i chyba więcej pada, u mnie dopiero dzisiaj troszkę kapie z nieba. Po ostatnich deszczach wszystko ruszyło, ale dobrze byłoby aby więcej popadało.
Rhapsody już kwitnie , fakt u Ciebie cieplej i chyba więcej pada, u mnie dopiero dzisiaj troszkę kapie z nieba. Po ostatnich deszczach wszystko ruszyło, ale dobrze byłoby aby więcej popadało.