Ustronie pod miedzą cz.2
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ustronie pod miedzą cz.2
Monia bardzo mi się podobają u Ciebie orliki w różnych kolorach w jednym miejscu. Sypne na jesień ziarenkami, żeby się wymieszały
Róże u Ciebie już w gotowości, u mnie małe pączki.
Pan na włościach przechodza się ścieżkami i podziwia kwiatki
Róże u Ciebie już w gotowości, u mnie małe pączki.
Pan na włościach przechodza się ścieżkami i podziwia kwiatki
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod miedzą cz.2
Aniu bratki kupione, zawsze takich innych szukam- te to były chyba rococo. Już wyrzuciłam na kompostownik, a kwiatuszki jeszcze poszły do dzbanuszka. Ale jeden jakoś tak upadł, że nadal rośnie i kwitnie na tym kompostowniku, więc zbiorę nasionka.
U mnie rośliny póki co nie przejawiają oznak spalenia słońcem i oby zostało tak jak najdłużej...
Kasiu róże w ten weekend już zaczęły kwitnienie pierwszymi kwiatami i na dniach zacznie się pokaz...
To dziś zostawię portrety moich cudnych róż jeszcze chwile przed. Piękne, zdrowe, rozrośnięte, cudnie wybarwione- jeszcze nigdy takie nie były. Żywokost/pokrzywa i wióry rogowe oraz obornik na zimę zrobiły swoje. Opłacało się tez oberwać i wyzbierać wszystkie liście jesienią. To była strasznie bolesna i żmudna praca, ale było warto. Mszyca trochę atakuje, ale udaje się zbierać ręcznie póki co.
cdn. Czas do pracy..
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Ustronie pod miedzą cz.2
Cudny festiwal nas wkrótce czeka. Róże odwdzięczają się za dobrą opiekę, no i są już coraz starsze! U mnie tez trochę mszyc i niestety sporo skoczka. Już mam takie białe listki po nim. Tez trochę łapię, niczym nie pryskałam, bo nie chcę używać chemii. jakoś to będzie. Przyłączam się do peanów nad majową zielenią. Ups! Już Czerwiec!
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod miedzą cz.2
Tak anido, róże coraz starsze. Edenki sa już u mnie 3 sezony i zaczynają 4. U mnie też na jednej róży złapałam parę skoczków.
Zaglądam pod liście, ale więcej ich nie widziałam. Też się ociągam z opryskiem Substralem 2w1... Ale jak nie będzie rady, to którejś nocy opryskam...
To nie wszystkie, ale większość z tych, jakie mam. One ogólnie bardzo ładnie przezimowały, ale dopiero miks gnojówki pokrzyw z żywokostem dał im powera. Za każdym razem będę już teraz przyjeżdżać na działkę z drżeniem serca. I z aparatem. Zwłaszcza, że zapowiadają upalną pogodę.
Zaglądam pod liście, ale więcej ich nie widziałam. Też się ociągam z opryskiem Substralem 2w1... Ale jak nie będzie rady, to którejś nocy opryskam...
To nie wszystkie, ale większość z tych, jakie mam. One ogólnie bardzo ładnie przezimowały, ale dopiero miks gnojówki pokrzyw z żywokostem dał im powera. Za każdym razem będę już teraz przyjeżdżać na działkę z drżeniem serca. I z aparatem. Zwłaszcza, że zapowiadają upalną pogodę.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3197
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Ustronie pod miedzą cz.2
Moniko, no cudności po prostu te Twoje róże! Jakie dorodne, zdrowe, no i te pąki! Eden Rose robi wrażenie, będzie super wyglądać na tle ładnego domku i będzie miała sto zdjęć a ja poproszę o prezentację każdego z nich tu na forum .
Na serio, obrywałaś każdy listek róży jesienią?
Na serio, obrywałaś każdy listek róży jesienią?
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2428
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ustronie pod miedzą cz.2
Witaj Monia u mnie też cały maj zimny i słabo wszystko rośnie, ale u Ciebie pięknie i widać słoneczko śliczne kwiaty jak marzenie. Ja tez wpadałam na działkę po jedzonko zanim mi ślimaki nie zjadły teraz posadziłam nowe mam nadzieję że będzie lepiej. Pozdrawiam miłego dnia
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5993
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ustronie pod miedzą cz.2
Moni, ale u Ciebie busz. Róże takie wielkie, pewnie do dziś już kwitną. Moje może za dwa tygodnie takie będą. Nie dość że chyba trzy razy oberwały mrozem, to teraz plaga mszyc i skoczków. A popryskać nie ma jak, bo albo pada, albo wieje
Czekam na spektakl Edenek. To moja ukochana róża. Jest niesamowita
Czekam na spektakl Edenek. To moja ukochana róża. Jest niesamowita
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod miedzą cz.2
Dzień dobry.
Tak to prawda, zaczyna się spektakl, ale czerwiec jest to dla mnie niestety najbardziej zabiegany i zapracowany miesiąc w roku, intensywnością przebija nawet wrzesień, a do tego dochodzą przetwory różne itp
W tym roku robię dużo naturalnych syropów, herbat, suszu z darów lasu/łąki/pola. Robiłam mniszek, zrobiłam hyczkę (syrop z kwiatów bzu czarnego), robi się też sosnowy. Suszę kilogramy rumianku. Były też herbaty z lilaka, pąków jabłoni, czeremchy. I dalej będę tak działać, bo już chabry zaczynają itp
To wszystko łączone z pracą, lekcjami dziecka, obiadami/domem, dojazdami na działkę sprawia, że brakuje już nawet oparów sił. Czekam na lato.
Kasiu- tak- obrywałam wszystkie listki, poświęciłam na to kilkanaście listopadowych godzin na działce. Umęczyło mnie to strasznie, ale musiałam, bo jesienią zaczęły się już choroby grzybowe. No może w samych czubkach pędów listki zostały.
Wtorkowe pąki Edenek:
Alu życzę ciepełka, żeby i Twoje roślinki mogły się wygrzać i żeby ślimaki pogrzało
Wiolu u mnie też trochę skoczków i mszyc- i cały czas się waham czy zrobić oprysk, bo póki co zbieram ręcznie. Jednak nie jestem w stanie być tam codziennie, dlatego chyba opryskam w weekend w nocy..
Myślę, że Edenek już więcej dziś będzie, ale tym pięknisiem też nie warto gardzić, a zapach przebija Edenkowy...
Inne stoją już w kolejce..
W ogrodzie większość prac wykonane, ściółkowanie też oszczędza mi pielenia. Mam jeszcze pomidory do wysadzenia, muszę się tym zająć w weekend i resztki cynii oraz aksamitek. Teraz tylko pańskim okiem tuczyć, podlewać, przycinać, zdejmować mszyce itp. Co jakiś czas skoszenie trawy. Na taki stan tyraliśmy jak woły 6 pełnych lat. Ogród jest mały, więc teraz już na bieżąco się wszystko ogarnie. Nie wiem czy dałabym siłowo radę zakładać to teraz od początku.
Jeszcze dwa dni i wyczekany weekend.
Tak to prawda, zaczyna się spektakl, ale czerwiec jest to dla mnie niestety najbardziej zabiegany i zapracowany miesiąc w roku, intensywnością przebija nawet wrzesień, a do tego dochodzą przetwory różne itp
W tym roku robię dużo naturalnych syropów, herbat, suszu z darów lasu/łąki/pola. Robiłam mniszek, zrobiłam hyczkę (syrop z kwiatów bzu czarnego), robi się też sosnowy. Suszę kilogramy rumianku. Były też herbaty z lilaka, pąków jabłoni, czeremchy. I dalej będę tak działać, bo już chabry zaczynają itp
To wszystko łączone z pracą, lekcjami dziecka, obiadami/domem, dojazdami na działkę sprawia, że brakuje już nawet oparów sił. Czekam na lato.
Kasiu- tak- obrywałam wszystkie listki, poświęciłam na to kilkanaście listopadowych godzin na działce. Umęczyło mnie to strasznie, ale musiałam, bo jesienią zaczęły się już choroby grzybowe. No może w samych czubkach pędów listki zostały.
Wtorkowe pąki Edenek:
Alu życzę ciepełka, żeby i Twoje roślinki mogły się wygrzać i żeby ślimaki pogrzało
Wiolu u mnie też trochę skoczków i mszyc- i cały czas się waham czy zrobić oprysk, bo póki co zbieram ręcznie. Jednak nie jestem w stanie być tam codziennie, dlatego chyba opryskam w weekend w nocy..
Myślę, że Edenek już więcej dziś będzie, ale tym pięknisiem też nie warto gardzić, a zapach przebija Edenkowy...
Inne stoją już w kolejce..
W ogrodzie większość prac wykonane, ściółkowanie też oszczędza mi pielenia. Mam jeszcze pomidory do wysadzenia, muszę się tym zająć w weekend i resztki cynii oraz aksamitek. Teraz tylko pańskim okiem tuczyć, podlewać, przycinać, zdejmować mszyce itp. Co jakiś czas skoszenie trawy. Na taki stan tyraliśmy jak woły 6 pełnych lat. Ogród jest mały, więc teraz już na bieżąco się wszystko ogarnie. Nie wiem czy dałabym siłowo radę zakładać to teraz od początku.
Jeszcze dwa dni i wyczekany weekend.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod miedzą cz.2
Dzień dobry w niedzielę.
Straszne, ale to straszne mam zaległości forumowe. Dziś postanowiłam się wziąć z nimi za bary i przed chwilą uzupełniłam wątek przetworowy, a teraz czas na ogrodowy... Nie wiem, co z tym pocznę, bo mam milion zdjęć.
Został mi jeszcze tydzień do wakacji, potem jeszcze trzeba będzie oddać jakieś dokumenty i tez trochę spędzić czasu przy kompie, a później może wreszcie po ponad pół roku odwiedzę rodziców. Ogród nie czeka na mnie, więc mocno się muszę starać, żeby mając ogrom innej pracy za nim nadążyć. Jakoś mi się to udaje. To samo z przetworami różnymi z darów ogrodu, łąk i lasu. Nic nie poczeka, trzeba żyć na maksa.
W ogrodzie wszystko kwitnie- róże, lawendy, różne byliny, za chwilę lilie (Martagony już zaczęły). Na drzewach i krzewach owocowych gałęzie się uginają, w warzywniku oprócz plagi mszyc, którą już jakoś opanowałam opryskiem z mydła potasowego (koper niestety wyrwałam wcześniej, zanim to mydło kupiłam i poszedł na kompost- szkoda). Pomidory w donicach ruszyły z kopyta- każdy ma w ziemi obornik przekompostowany, skórkę od banana i pokrzywy i w ogóle ogród po majowej gnojówce z pokrzywy i żywokostu jest bujny jak dżungla. Ostatnio dość często pada i na jednej róży już widziałam objawy pleśni- chyba trzeba będzie zrobić oprysk- ona zawsze szybko ją łapie.
1,5 miesiąca jedliśmy rzodkiewki, teraz mamy wojsko sałaty nie do przejedzenia. Ogórków mam tyle, co kot napłakał z braku miejsca, ale mizeria jakaś w końcu będzie. Rosną już małe cukinki, botwinka na dniach (już się buraczki nadają). Ogólnie jest fajnie i nie narzekam, tylko weekendy mogłyby być mniej deszczowe.
Dodam fotki poza różanymi i potem zrobię osobny post z róż. Chyba nie umiem wybrać, więc będą prawie wszystkie zdjęcia.
Są to fotki z tego miesiąca, ale zaczynam jakieś 2-3 tyg wstecz.
cdn.
Straszne, ale to straszne mam zaległości forumowe. Dziś postanowiłam się wziąć z nimi za bary i przed chwilą uzupełniłam wątek przetworowy, a teraz czas na ogrodowy... Nie wiem, co z tym pocznę, bo mam milion zdjęć.
Został mi jeszcze tydzień do wakacji, potem jeszcze trzeba będzie oddać jakieś dokumenty i tez trochę spędzić czasu przy kompie, a później może wreszcie po ponad pół roku odwiedzę rodziców. Ogród nie czeka na mnie, więc mocno się muszę starać, żeby mając ogrom innej pracy za nim nadążyć. Jakoś mi się to udaje. To samo z przetworami różnymi z darów ogrodu, łąk i lasu. Nic nie poczeka, trzeba żyć na maksa.
W ogrodzie wszystko kwitnie- róże, lawendy, różne byliny, za chwilę lilie (Martagony już zaczęły). Na drzewach i krzewach owocowych gałęzie się uginają, w warzywniku oprócz plagi mszyc, którą już jakoś opanowałam opryskiem z mydła potasowego (koper niestety wyrwałam wcześniej, zanim to mydło kupiłam i poszedł na kompost- szkoda). Pomidory w donicach ruszyły z kopyta- każdy ma w ziemi obornik przekompostowany, skórkę od banana i pokrzywy i w ogóle ogród po majowej gnojówce z pokrzywy i żywokostu jest bujny jak dżungla. Ostatnio dość często pada i na jednej róży już widziałam objawy pleśni- chyba trzeba będzie zrobić oprysk- ona zawsze szybko ją łapie.
1,5 miesiąca jedliśmy rzodkiewki, teraz mamy wojsko sałaty nie do przejedzenia. Ogórków mam tyle, co kot napłakał z braku miejsca, ale mizeria jakaś w końcu będzie. Rosną już małe cukinki, botwinka na dniach (już się buraczki nadają). Ogólnie jest fajnie i nie narzekam, tylko weekendy mogłyby być mniej deszczowe.
Dodam fotki poza różanymi i potem zrobię osobny post z róż. Chyba nie umiem wybrać, więc będą prawie wszystkie zdjęcia.
Są to fotki z tego miesiąca, ale zaczynam jakieś 2-3 tyg wstecz.
cdn.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod miedzą cz.2
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Ustronie pod miedzą cz.2
Piękny ogród , bardzo mi się podoba , jest wszystko ,warzywa , kwiaty wrócę do przejrzenia całego wątku od początku
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ustronie pod miedzą cz.2
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3197
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Ustronie pod miedzą cz.2
Jaki miły oczopląs mi zafundowałaś Moniko . Ładnie pożeniłaś Eden Rose z Rosarium Uetersen, jedna podbija urodę drugiej. Wspaniałe widoki i mocne wejście na taras, cudnie!