Foxowej urosło cz 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Ha, no drugiej takiej jak ja to nie ma.
Cały tydzień planowalam, że w sobotę na mur beton zasadzę rozsady, po pracy wystartowałam więc na działkę tradycyjnie zabierając znajomą dla ochrony.
Ledwo poszłyśmy - deszcz. Pierw więc siedziałysmy i czekaliśmy jak przejdzie, A potem znajoma zaczęła kusić, że jak już tak schudłam (A udało mi się z trudem zrzucić 12 kg) A i tak siedzimy to może by tak pizzę zamówić, posiedzimy, zjemy, deszcz przejdzie i porobimy.

Zamówiłyśmy.
Zjadłyśmy.
Posiedziałyśmy.
Deszcz przeszedł.
Nawet zdążył kilka razy jeszcze wrócić i przejść.
A my NIC NIE ZROBIŁYŚMY :;230
No to już jest fenomen. :uszy

A nie , przepraszam. Zrobiłam kilka zdjęć

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nawet kwietnie.
W kwiatowej grządce znów przeleciał mi kret czy nornik, w kazdym razie mi powybijał nad ziemię doniczki z cebulkami ale nie udało się mu ich zjeść i wyrastają mi super czosnki przeróżne. Kocham te czosnki. No i anemony.
Niestety sporą część mi zniszczył. Bydle się wsciubiło tam gdzie miałam sadzonki od Dorotki i razem z obrzeżem wybił je na chodnik, nie wiem czy odżyją. W sumie to z moich ukoezenionych fajnie krzaczkow została 1 budlejka.
Podpilowal mi też hibiskus którego dostałam od sąsiadki i nic mi tam nie wyrasta co mnie dość martwi.
Plewię i planuję,ale pierw drobne prace.
W najbliższym czasie muszę podsypac trochę grządki ziemią kompostową , bo odkopałam się z kompostownikiem i wreszcie przerzucilam całość.
To wystarczyło żeby się tył działki zrobił estetyczniejszy.
Wszystko nawet spoko wygląda.

I drzewka owocowe też zawiązały. Pigwa obsypana dorodnie . Na mojej papierówce zapowiada się urodzaj, nawet po podgryzieniu korzeni jakoś wrosła w ziemię i się przestała hustac.
Niestety jabłoń od sąsiadki też w tym roku zdrowo i dużo owoców. ;:223
Rok temu już sobie ogarnęłam tam teren i robię porzeczkowy zakątek, jak mi to zepsują spadające jabłka to się załamię.
Aronia w tym roku słabo ale to dlatego że ją mocno przycięłam i same nowe pędy .
Wiśnię też przycięłam więc też gorzej jak rok temu ale za to zrobił się jej fajny pokrój i jest mała niska i estetyczna.
Winogrona nie przycięłam i mam byle co. Znów się rozhulalo i co gorsza przemarzło. Nie wiem czy jeszcze nie zrobić tego, jak myślicie?
W warzywniku jeszcze posucha, na razie kopie i nawiążę, ale już najwyższy czas wsadzić tam rozsady i coś powysiewać.
Jeśli się uda i będę tam chodzić z taką częstotliwością jak teraz to się śmiało odrobię. O ile nie będę leniwa ;:306
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16586
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Majeczko, odpoczynek i słodkie lenistwo na łonie też się nam należy, zwłaszcza w dobrym towarzystwie. ;:108 Deszczyk zrobił dobrą robotę. ;:333 Podwójną. ;:215 Podlał i ożywił roślinki oraz dał przyjemność spożycia pizzy dwóm osobom: Tobie i koleżance. ;:138
A działeczka niezależnie od wszystkiego kwitnie i cieszy! ;:303 ;:303
Ławeczka, aczkolwiek zabytkowa, po pomalowaniu będzie jak nówka! :tan
A Tobie życzę zdrówka. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Lucynko dzięki i Tobie też. ;:167

Ten sobotni deszczyk to był taki przedsmak tego co zaczęło się w niedzielę. Jak lunęło to aż się przeraziłam. Idealnie trafiłam i w niedzielę zanioslam moje rozsady na taki wygwizd . Część wkopałam, a część nie zdążyłam, planuję dziś lub jutro, jak najszybciej w każdym razie. Byleby sobie poradziły. Grządki z trudem kończę. Za plotkiem znowu nie jest tak jak bym chciała, bo przeszkadzają mi nadprogramowe rośliny. Chciałam trochę powykopywać i okazało się że nie mam łopaty... Liczę na to że to tato to zabrał do domu A nie ktoś poprowadził, bo to był naprawdę porządny szpadel.
Zginęły mi też nasiona, ale tym razem to ja sobie zgubiłam. Specjalnie kupiłam sobie kilka paczek koperku i sałaty żeby zapełnić grządki i jeszcze nie wysiałam jak przepadły. Zastanawiam się czy mi nie mógł wiatr porwać , bo nigdzie nie ma A brałam że sobą.
Na ten przykład wczoraj mi tak porwało maseczkę ;:202 ale ją znalazłam. Śmiałam się do znajomej że teraz to lepiej portfel zgubić jak maskę ;)
No i udało nam się prawie zgubić kłódkę do bramki. A właściwie nie nam tylko podszedł dzieciak pod bramkę i poruszał, a ja zawsze wsadzam klucz w kłódkę i w zamek, bo zamykam się od środka. Usłyszałam tylko jak znajoma rwąca pod bramką chwasty krzyczy " zostaw to!" I dopiero jak ryknęła solidnie to objawiła się mamusia i... zaczęła robić aferę, że znajoma się do dziecka rzuca. Tym czasem dzieciak by nas ubrał na amen, bo jakbyśmy nie zauważyły i kłódkę z kluczami zgrabiły z odpadami i wyrzuciły na kompost to ciekawe jakbyśmy wyszły z zamkniętej działki... ( nie mowiac o tym ze te klucze są tez do mojego domu). Ja wiem że dzieci dziećmi ale też jestem matką i niektóre rzeczy mi się nie mieszczą w głowie jak np to że dziecko może z zamka komuś wyjąć klucz wsadzając ręce do wewnątrz działki, A mamusia może jeszcze wyskoczyć z pretensjami. Dopiero jak ja się odezwałem to zamilkła, bo ja jestem nadzwyczaj nieprzyjemna jak się wpienie :uszy A ciekawe co by było jakby pies był że mną i złapał te ciekawską rączkę, czy paniusia też by stała i obserwowała jak dzieciaczek się jej ładnie bawi wsadzajac komuś ręce do kluczy...

Btw ta moja znajoma to nie koleżanka jako taka tylko starsza pani ( jakieś 50 lat roznicy) którą po smierci męża jest samotna i tak czasem jej pomagam i dla towarzystwa zapraszam na różne wyjścia. Jakoś tak dogadaliśmy się charakterem i tworzymy spoko zgrany duet.
A i pomaga mi też, wczoeaj wycięła mi liliowce które się rozpełzły za daleko i przeplewiła chodniczek pod bramką. Ja z kolei wyplewilam pod jeżyną i dałam tam czarną włokninę, bo mi wchodzi tam winobluszcz i chwasty. Tak to wysciólkuje i bedzie fajnie. Nie mam za bardzo czym ale coś sie wymyśli. Jeszcze mam zamiar tam przesadzić drugą ale to już większą praca no i szpadel by się przydał...


Obrazek
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Hej Majka, widzę że każdą wolną chwilę spędzasz na działce i praca wre :) Niestety nie każdy to szanuje, no ale nic na to nie poradzisz i nie możesz się poddawać! Hehe akcja z dzieckiem toż to szok, jak można tak szperać, masakra mały kleptoman ;:306
Gołąbek niczego sobie aczkolwiek dziwne, że się nie boi do mnie wpadają się napić, ale szybko uciekają jak tylko lekki ruch z mojej strony zobaczą :)
Pozdrawiam i wytrwałości życzę.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Tak, obecnie jestem 'wyzwolona', bo dziecko i pies u dziadków, nikt mnie w domu nie czeka więc po pracy od razu mogę iść na działkę i siedzeci tam ile chce.
Niestety od niedzieli chce a nie mogę bo jak si? do nas dosadzil deszcz tak nie odpuszcza. O ile w sobotę to były przelotne opady to już od niedzieli zacina ile wlezie.
Ta praca to nie wre tak znowu bo ja się ruszam jak kaleka i albo mam zawroty głowy albo mnie kręgosłup boli i to tak konkretnie... Więc nawet jak planuję A czuję że nie mogę to odpuszczam.

Z dzieckiem nawet nie o dziecko chodzi ale o reakcję matki, która zamiast przeprosić to dostała szału i zaczęła się drzeć do nas jak szalona żebyśmy się nie czepiały dziecka. Ogólnie teraz ludzie dostali agresji nie z tej ziemi.

A gołąb trochę zmienił front, rozruszał sie ale za to niezbyt chce być brany i wyciągany z klatki.
. Odkarmilam go i dostal sil. Juz nie wskakuje na rękę tylko walczy i macha skrzydłami zeby się wyratowac. Ostatnio mi sie wyrwał i poszedl siedziec na akwarium, przez 2h nie pozwolil do siebie podjesc , aż wreszcie wyszlam z pokoju i uslyszalam trzepot skrzydeł. Okazało się że czekał aż pójdę i jak tylko znikn?łam to wfrunąl sobie do klatki. Dałam mu tam kij brzozowy i siedzi na nim dniami i nocami. Nie wygląda na nieszczęśliwego, wręcz odwrótnie - w klatce czuje sie bezpiecznie i tak wraca jak go puszczam - ale ja sie zle czuję i chce żeby jak najszybciej jechal do gołebnika na przestrzeń.
Poleci to poleci, nie poleci to trudno.
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2450
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Witam Maju u mnie tez pogoda parszywa od niedzieli nie byłam na działce, ale jutro muszę bo mam rośliny w altanie. Fajnego masz przyjaciela nie dziwie sie że nie chce polecieć jak mu dobrze u Ciebie. Życzę Ci zdrówka ;:3 oraz miłego dnia ;:196
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
DzonaK
200p
200p
Posty: 434
Od: 15 maja 2018, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielawy łódzkie

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Witaj Maju
U Ciebie pełne ręce roboty , odpoczynek z koleżanką tez wskazany na łonie natury, nie samą praca człowiek żyje. Współczuję Ci przygód z tymi ludźmi co Ci niszczą i wkładają swoje łapska nie tam gdzie trzeba . Takie czasy i tacy ludzie . Pozdrawiam i życzę wytrwałości
Pozdrawiam Joanna
Pod dębem
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Witajcie ;*


Faktycznie pogoda straszna ale dziś już słoneczko od rana ,więc po pracy mam plany :tan
Martwię się jak tam te rozsady przetrwały, przeszło u nas kilka gradobić. Teraz muszę zrobić szybko pomidory do końca i posiać im salate i koperek ( znalazłam nasiona, przez to że przekładam tyle razy z siatki do siatki to schowałam je z woreczkien do szafy, dobrze że ich nie wyprałam ;:131). Potem przyjdzie kolej na dynie chociaż te w tym roku mnie nie zadowalają. Te wsiowe pobily je na głowę.
Przy tej okazji znalazłam też łopatę i odetchnęłam z ulgą, bo nikt jej nie ukradł tylko mój tata ją zabrał. Odtworzyłam sobie, że rzeczywiście w tamtym roku złamałam ją przy wykopywaniu juki i tato Wziął ją do spawania. Całe szczęście, bo już zdążyłam złamać kolejny sprzęt czyli widły przy wykopywaniu malw. ;:124 Ciągle mówię jaka ja to słaba i połamana jestem A tu jak co do czego przychodzi to wychodzą ze mnie takie moce że metal mi strzela w gołych rękach;:306
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

No to poszłam...

Było pięknie dopóki nie wyszłam z pracy. Jak już doszedł koniec mojego dyżuru to wyczuli mnie i lunęło jak z cebra.
Przełożyłam więc na dzisiaj i zobaczymy co będzie. Od dni kilku mam naszykowany " warsztat" czyli cała siatkę farb i ... kamerę.

Zainwestowałam w cctvkę tubową i mam zamiar ją powiesić na placu zabaw młodej tak żeby jej oko było skierowane na większość działki. No i żeby dobrze straszyła mam zamiar jej zrobić ciekawe okablowanie aż do słupa energetycznego, jeszcze nie wiem jak ale coś wymyślę. Mam cichą nadzieję że mi ta kamera pomoże A nie sprowadzi na mnie jeszcze większych zmartwień i kłopotów...

Wczoraj zakupiłam nowe zielska. Podziemny mi zżarł lubczyka i kilka innych roślin, więc kupiłam na nowo sobie tymianek , kocankę i amarantus.
Nie jestem zadowolona. Zawsze kupowałam u innej sprzedawczyni takie małe cytrynowe A w tym roku z racji pandemi Pani zrezygnowała i kupiłam u innej. Sadzonki mi się nie podobają wizualnie, tymianek zamiast mała kręta czupryna to jakaś haszcza. Pani nie pozwoliła wybrać ani obejrzeć, szybko mi wpakowała do worka wybraną przez siebie doniczkę a kiedy ją w domu wyjęłam to się okazało że pod czupryną jest takie coś...

Obrazek

Raczej do wyrzucenia. Heh... :?
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Poszlam i dotarłam ;:138
Udało się obrobić grządki.


Moje sadzonki nie najgorzej o tyle o ile bo dorwaly się do nich ślimaki i podgryzły, ale myślę że wszystko przede mną....

Gorzej że zjadły mi całe dynie i dalie ;:145 tyle hodowalam a tu nie ma....

Na pocieszenie więc kupiłam sobie kilka kwiatuszkow . Między innymi nową bazylię, oregano, przepięknego koleusy (już takiego mam więc tym bardziej czekam aż wyrośnie) i gozdzika rozowego. Zasadziłam go na fragmencie grządki gdzie nic mi się nie udaje wyhodować przez podziemnego. Za każdym razem jak coś posadzę to zostaje mi łysy placek i wybita ziemia. Może tym razem, fajnie by było jakby mi się ten gozdzik rozrósł jak te białe. Zapach jest obłedny.



Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Maju nadrobiłam zaległości, przeczytałam wszystko. Współczuję twoich obaw przed pójściem na działkę. Myślałam, że w środku miasta takie sprawy nie będą się zdarzały. A gdzie jest zarząd ogródków, przecież ten problem nie dotyczy tylko Ciebie i Twojej działki. Czyżby tylko Tobie przeszkadzali wandale, tylko Tobie robili na złość, działkowcy sami nie protestując biernie akceptują wizyty meneli. Wszelkie zniszczenia dzieją się za zgodą ogółu. Dobrze, że choć Ty masz odwagę protestować ;:138 ;:138
Kamerki to fajny pomysł.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Dorotko, to jest ciężki temat i myślę że żeby go najlepiej zrozumieć to się powinno iść na spacer w nasze alejki.

Ja protestuję bo mam jeszcze na to siłę, ale bezradność sprawiła że większość ludzi odpuszcza. Komu zgłosisz? Policji czy Straży Miejskiej które Ci powiedzą że teren jest otwarty i dostępny dla wszystkich i nic nie poradzą, jeszcze wyśmieją że co mają zrobić przecież nie będę stać i pilnować. Serio jak się człowiek próbuje na coś poskarzyc to się czuje jak dureń.
Większość tych działek to ruina i zarośla. Ludzie tam wyrzucają śmieci i robią to bezwstydnie. Z roku na rok jest coraz gorzej. Jedyne co się opłaca tam mieć to trawnik, bo nikt tego nie zniszczy. Posiadanie czegoś więcej wiąże się z tym co ja przechodzę,.szczególnie posiadanie dużej wygodnej ławki...
Jest łatwo powiedzieć o bierności, ale to już nie bierność , to opadnięte ręce. ;:223


Dziś znów leje. Wsćielka się ta pogoda czy co?
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16586
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Foxowej urosło cz 2

Post »

Majeczko, Dorotka ma rację. Od przyjmowania skarg i prawidłowego reagowania jest zarząd działkowy. Ty nie musisz biegać do Policji, Ty masz prawo zamęczać prezesa skargami, a prezes ma obowiązek zapobiegać wandalizmowi. Jego sprawą jest, jak to zrobi, ale ma zrobić. W końcu przecież płacisz za posiadanie działki, która jest pod nadzorem zarządu, który jest odpowiedzialny za Twoje bezpieczeństwo i za bezpieczeństwo działki. Członkowie zarządu nie są wolontariuszami, biorą za swoją pracę pieniądze, niech więc się wezmą do roboty.
W każdym razie u nas tak jest, że kiedy już wybierzemy zarząd, to stawiamy mu wymagania, z których musi się wywiązywać, a jeśli coś szwankuje, piszemy skargi do zarządu głównego.

Pozdrawiam, zdrówka życzę i spokoju. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”