Troszkę więcej nowości mi się pojawiło w pokoju, to się pochwalę
Monstera Monkey Mask:
Monstera Deliciosa, którą próbuje ukorzenić. Już widzę, że korzeń powietrzny stał się o wiele większy
Sansewieria Moonshine, która niestety przyszła do mnie z lekko uszkodzonymi liśćmi
Sansewieria Black Dragon:
Zamioculcas Raven:
miszmasz
Re: miszmasz
Black Dragon jest moim nowym nabytkiem, więc od razu zabrałam się za przesadzenie, a tam taka niespodzianka
Powiem szczerze... Gdybym wiedziała na co się piszę, to Areki już bym na pewno nie kupiła. Nie mogę dla niej znaleźć odpowiedniego miejsca, żeby była przy oknie, a dodatkowo nie drapała mnie po uchu jak siedzę na kanapie Niestety inne ułożenie nie jest u mnie możliwe na czym cierpi areka. No, ale skoro już jest... to nic innego z nią nie zrobię :c
Powiem szczerze... Gdybym wiedziała na co się piszę, to Areki już bym na pewno nie kupiła. Nie mogę dla niej znaleźć odpowiedniego miejsca, żeby była przy oknie, a dodatkowo nie drapała mnie po uchu jak siedzę na kanapie Niestety inne ułożenie nie jest u mnie możliwe na czym cierpi areka. No, ale skoro już jest... to nic innego z nią nie zrobię :c
Re: miszmasz
Wychodzi na to, że lepiej czasami nie dbać, niż przedobrzyć.
Moja pierwsza sansewieria kupiona była podajże w Auchan, czy Carrefourze. Taka zwykła zielono-żółta. Tydzień po przesadzeniu miałam już maluszka
Przyznam szczerze odcięłam go za szybko, bo był bez korzeni, ale bez problemu się ukorzenił i właśnie wypuszcza czwarty liść
Moja pierwsza sansewieria kupiona była podajże w Auchan, czy Carrefourze. Taka zwykła zielono-żółta. Tydzień po przesadzeniu miałam już maluszka
Przyznam szczerze odcięłam go za szybko, bo był bez korzeni, ale bez problemu się ukorzenił i właśnie wypuszcza czwarty liść