Różana hacjenda Anego
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2319
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Różana hacjenda Anego
Witaj Andrzeju! Tak, od poprzedniej nocy przeszło kilka ulew w tym jedna z gradem. Miałem trochę roboty, by popalikować kosaćce i dalie, które się pokładły ale ogólnie super, że jest tak wilgotno
Jesteś mistrzem w przycinaniu krzewów i bylin Ja nie garnę się do tego, a że ogród niemały, to pozwalam im swobodnie rosnąć. Chociaż Twoje podcięte krzewy i to w fantazyjne wzory - rewelacja!
Jesteś mistrzem w przycinaniu krzewów i bylin Ja nie garnę się do tego, a że ogród niemały, to pozwalam im swobodnie rosnąć. Chociaż Twoje podcięte krzewy i to w fantazyjne wzory - rewelacja!
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Różana hacjenda Anego
Witaj Andrzeju no u Ciebie na ogrodzie same piękności, jak to dobrze do Ciebie wpaść człowiek od razu się nauczył kilku nowych rzeczy jak rozmnażać róże i jak dbać o floksy
Hmm szerszeń wygląda paskudnie ogólnie u mnie na działce czasem też coś przeleci jak samolot hehe, na szczęście lecą gdzieś dalej.
Pozdrawiam
Hmm szerszeń wygląda paskudnie ogólnie u mnie na działce czasem też coś przeleci jak samolot hehe, na szczęście lecą gdzieś dalej.
Pozdrawiam
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
- DzonaK
- 200p
- Posty: 434
- Od: 15 maja 2018, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielawy łódzkie
Re: Różana hacjenda Anego
Witaj
Cudnie kolorowo prezentuję się Twój ogród, pomysł z jeżdżącymi kwiatami wygląda bardzo ładnie mi przypadł do gusty , niestety brak u mnie takiego wózka żebym mogła sobie zafundować taką karocę. Co do szerszeni to lepiej je zlokalizuj czy nie wija sobie gdzieś w pobliżu gniazda. Ja ich nie cierpię
Cudnie kolorowo prezentuję się Twój ogród, pomysł z jeżdżącymi kwiatami wygląda bardzo ładnie mi przypadł do gusty , niestety brak u mnie takiego wózka żebym mogła sobie zafundować taką karocę. Co do szerszeni to lepiej je zlokalizuj czy nie wija sobie gdzieś w pobliżu gniazda. Ja ich nie cierpię
Pozdrawiam Joanna
Pod dębem
Pod dębem
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzejku, ja się zaliczam do tej grupy co nie wiedzą jak postępować z floksami szydlastymi by aż tak się, nie rozrastały.
O postrzyżynach słyszałam już nie raz ale nie sądziłam, że ma to także wpływ na ograniczenie im terenu. Spróbuję zatem je przystrzyc.
O postrzyżynach słyszałam już nie raz ale nie sądziłam, że ma to także wpływ na ograniczenie im terenu. Spróbuję zatem je przystrzyc.
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6837
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Różana hacjenda Anego
Hej Andrzeju zastosuję metodę kulkowania floksów bo też włażą mi już na ścieżki. Rapsody czeka na Ciebie .... już kwitnie, nie wiem czy nie za póżno na wykopywanie chociaż w Twoich "zielonych " rękach może nie zaszkodzi? Pogoda do d....
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4325
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Dzień dobry w ten chłodny dzień, deszczowy
Leje więc pewnie tak jak ja, wy też 'siedzicie w internecie'
Odpowiem najpierw najwierniejszym moim czytelnikom
Florianie, na początku nasz ogród też wydawał się duży i nie było czasu na 'fanaberie' typu strzyżenie roślin ale gdy już było wszystko opanowane, to zostaje tylko siedzieć i patrzeć - co by tu zrobić? Tak się zaczęło - siedząc na ławeczce przy sporym bukszpanie .... wstałem i pobiegłem po nożyce - powstała spirala i to był mój debiut (to ten z lewej strony zdjęcia). Później żona chciała mi te nożyce zabrać ale ... dostałem od niej w prezencie elektryczne nożyce abym nie musiał się męczyć
Dziękuję Mariusz za miłe słowa - FO jest po to by się uczyć, to tutaj nauczyłem się m. in. rozmnażać róże strzyżenie floksów sam wymyśliłem bo ... rozłaziły się a miejsca mamy mało.
Przepiękna kropelka Jadziu ćwiczę, ostatnio nawet 3 razy musiałem dobrze wycierać aparat, bo w czasie deszczu ganiałem krople Kiedyś i mi się uda.
Opuncje w ub.r. miały same kwiaty i żadnych przyrostów. W tym roku kwiatów jest więcej ale widzę też nowe odrosty. Na zdjęciu widać tę od ciebie o czerwonych kwiatach (jedna część się ułamała wczesną wiosną - ta w doniczce, ale daje radę i kwiaty przyrastają, a w miejscu odłamania już wybija nowe. Na dole część o żółtych kwiatach od Elizabetki (te 2 pączki)
Przezimował też ten kłujak w górnym prawym rogu - w ub.r. nie dał rady, przyniosłem nowego z domu i ... tam mam spokój bo sama wiesz jakie ma harpuny
Joanno, ten wózek, a w zasadzie taczkę na wzór starych tragarzy zrobiłem z dwóch krzeseł Teraz mogę też ustawiać donice na trawnikach, bo naprawdę miejsca już brak
Beatko, pewnie i ja nie strzygłbym floksów, gdybyśmy mieli więcej miejsca, ale ... ciasno, więc musi być mało, albo raczej - dużo ale w małych ilościach
My już jemy jagody kamczackie
Ewo, to wspaniała nowina
Właśnie wczoraj patrzyłem na to puste miejsce w rabacie (przygotowane dla 'rapsody') i wkopałem tam doniczkę z różą naszykowaną do wydania (nie zawiozłem z powodu tego wirusa ) no i też wczoraj zrobiłem zdjęcie 'twojej' RU - też ma pączuszki.
Wykopywanie teraz? Nie bawią mnie utarte schematy - tydzień temu przeniosłem do bardziej cienistego miejsca azalię z pąkami - zaraz zakwitnie, a miesiąc temu to samo zrobiłem z inną, też z pączkami - oto ona.
Dlaczego przenoszę rododendrony? Bo po wycięciu jabłoni dającej cień, zrobiła się tam 'patelnia' i rodki nie dają rady, lata upalne, bezdeszczowe i część zaschła (te maluszki) a i te większe słabo kwitną - gdzie te czasy gdy nie widać było liści na azalii, tylko jeden kolorowy kłąb - czy to pomarańczy, czy żółci
Te duże tutaj zostaną.
Mały różanecznik - dobrze że w ub.r. odciąłem od matecznej - w nowym miejscu ładny, zielony i kwitnie a ten stary .... pożółkły i ma tylko kilka kwiatów.
No przecież "Różana hacjenda" a ja o rodkach i takich tam innych ...
'Tereskę' już znacie
A zaraz będzie następna NN
Gdyby nie ten deszcz i chłód to już byłoby to dzisaj
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających
Po tych deszczach to ja chyba z ogrodu przeniosę się do lasu - w necie już chwalą się grzybami
Leje więc pewnie tak jak ja, wy też 'siedzicie w internecie'
Odpowiem najpierw najwierniejszym moim czytelnikom
Florianie, na początku nasz ogród też wydawał się duży i nie było czasu na 'fanaberie' typu strzyżenie roślin ale gdy już było wszystko opanowane, to zostaje tylko siedzieć i patrzeć - co by tu zrobić? Tak się zaczęło - siedząc na ławeczce przy sporym bukszpanie .... wstałem i pobiegłem po nożyce - powstała spirala i to był mój debiut (to ten z lewej strony zdjęcia). Później żona chciała mi te nożyce zabrać ale ... dostałem od niej w prezencie elektryczne nożyce abym nie musiał się męczyć
Dziękuję Mariusz za miłe słowa - FO jest po to by się uczyć, to tutaj nauczyłem się m. in. rozmnażać róże strzyżenie floksów sam wymyśliłem bo ... rozłaziły się a miejsca mamy mało.
Przepiękna kropelka Jadziu ćwiczę, ostatnio nawet 3 razy musiałem dobrze wycierać aparat, bo w czasie deszczu ganiałem krople Kiedyś i mi się uda.
Opuncje w ub.r. miały same kwiaty i żadnych przyrostów. W tym roku kwiatów jest więcej ale widzę też nowe odrosty. Na zdjęciu widać tę od ciebie o czerwonych kwiatach (jedna część się ułamała wczesną wiosną - ta w doniczce, ale daje radę i kwiaty przyrastają, a w miejscu odłamania już wybija nowe. Na dole część o żółtych kwiatach od Elizabetki (te 2 pączki)
Przezimował też ten kłujak w górnym prawym rogu - w ub.r. nie dał rady, przyniosłem nowego z domu i ... tam mam spokój bo sama wiesz jakie ma harpuny
Joanno, ten wózek, a w zasadzie taczkę na wzór starych tragarzy zrobiłem z dwóch krzeseł Teraz mogę też ustawiać donice na trawnikach, bo naprawdę miejsca już brak
Beatko, pewnie i ja nie strzygłbym floksów, gdybyśmy mieli więcej miejsca, ale ... ciasno, więc musi być mało, albo raczej - dużo ale w małych ilościach
My już jemy jagody kamczackie
Ewo, to wspaniała nowina
Właśnie wczoraj patrzyłem na to puste miejsce w rabacie (przygotowane dla 'rapsody') i wkopałem tam doniczkę z różą naszykowaną do wydania (nie zawiozłem z powodu tego wirusa ) no i też wczoraj zrobiłem zdjęcie 'twojej' RU - też ma pączuszki.
Wykopywanie teraz? Nie bawią mnie utarte schematy - tydzień temu przeniosłem do bardziej cienistego miejsca azalię z pąkami - zaraz zakwitnie, a miesiąc temu to samo zrobiłem z inną, też z pączkami - oto ona.
Dlaczego przenoszę rododendrony? Bo po wycięciu jabłoni dającej cień, zrobiła się tam 'patelnia' i rodki nie dają rady, lata upalne, bezdeszczowe i część zaschła (te maluszki) a i te większe słabo kwitną - gdzie te czasy gdy nie widać było liści na azalii, tylko jeden kolorowy kłąb - czy to pomarańczy, czy żółci
Te duże tutaj zostaną.
Mały różanecznik - dobrze że w ub.r. odciąłem od matecznej - w nowym miejscu ładny, zielony i kwitnie a ten stary .... pożółkły i ma tylko kilka kwiatów.
No przecież "Różana hacjenda" a ja o rodkach i takich tam innych ...
'Tereskę' już znacie
A zaraz będzie następna NN
Gdyby nie ten deszcz i chłód to już byłoby to dzisaj
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających
Po tych deszczach to ja chyba z ogrodu przeniosę się do lasu - w necie już chwalą się grzybami
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzejku, dziękuję za instrukcje robienia sadzonek róż, a powiedz mi proszę, czy inne krzewy można też tak ukorzeniać? U mojej mamy jest takie cudo kwitnące, którego nazwy nie znam, a bardzo chciałabym go mieć u siebie...
Kwiatów nigdy dosyć!
Kwiatów nigdy dosyć!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4325
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Wszystko się da Basiu
Np. ta pokazana jagoda kamczacka wyrosła ze zwykłej gałązki. W ub.r. przywiozłem od Bazyli patyczki bukszpanu variegata i ... wszystkie 3 się przyjęły. Hortensje też mam z patyczków, cały rząd lawendy powstał z patyczków 1 lawendy, już nie będę wymieniał, bo niemal wszystkie rośliny bym musiał wymienić Urywam patyczek i do ziemi - nieraz nawet nie nakrywam butelką.
A patyczki tej krzewuszki zawiozłem do Beaty - Beaby i dała mi znać że w tym roku już zakwitły tak jak i zakwitł mi patyczek wierzby o różowych baziach, który wówczas przywiozłem od Beatki
Np. ta pokazana jagoda kamczacka wyrosła ze zwykłej gałązki. W ub.r. przywiozłem od Bazyli patyczki bukszpanu variegata i ... wszystkie 3 się przyjęły. Hortensje też mam z patyczków, cały rząd lawendy powstał z patyczków 1 lawendy, już nie będę wymieniał, bo niemal wszystkie rośliny bym musiał wymienić Urywam patyczek i do ziemi - nieraz nawet nie nakrywam butelką.
A patyczki tej krzewuszki zawiozłem do Beaty - Beaby i dała mi znać że w tym roku już zakwitły tak jak i zakwitł mi patyczek wierzby o różowych baziach, który wówczas przywiozłem od Beatki
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzejku, ale czekać aż przekwitnie ten krzewik, czy mogę teraz? Nie wiem jak on się nazywa, ale ma kwiaty ciut podobne do krzewuszki, ale duuużo mniejsze i duuużo więcej. Jak rozkwita (a jest już wysoki naokoło 180 cm i szeroki naokoło 100) i wygląda obłędnie!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4325
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Na pewno ma też młode pędy Basiu, to o nie chodzi - takie młodziaki można ukorzeniać w wodzie, pędy zdrewniałe, czy wpółzdrewniałe można dać do ziemi, można też zamoczyć w ukorzeniaczu. Na jesieni też utnij patyczki i wsadź do ziemi. Im więcej tym pewniej
Wróciłem z ogrodu - mimo iż ciągle pada, to posiedziałem 3 godz. ale już nie podlewałem ... puzzle układałem - jeszcze ze dwa dni mi zejdzie zanim skończę
Piwonie tak jak i inne rośliny leżą pod ciężarem wody (ta ma zdjęcie jeszcze przed deszczem), na szczęście nic nie połamane, tylko te ślimaki strasznie szybkie się zrobiły w tej wilgoci - nie chciało mi się za nimi ganiać
Wróciłem z ogrodu - mimo iż ciągle pada, to posiedziałem 3 godz. ale już nie podlewałem ... puzzle układałem - jeszcze ze dwa dni mi zejdzie zanim skończę
Piwonie tak jak i inne rośliny leżą pod ciężarem wody (ta ma zdjęcie jeszcze przed deszczem), na szczęście nic nie połamane, tylko te ślimaki strasznie szybkie się zrobiły w tej wilgoci - nie chciało mi się za nimi ganiać
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
Dzisiaj juz dwa razy byłam zbierać ślimory i zawsze coś znajduje szczególnie na chryzantemowych liściach i jednorocznej ostróżki Wiszą te oślizglaki na łodyżkach i się obżerają .Masz zielone łapki Andrzeju ,ale powiem ze taki wyhodowany krzewik bardziej cieszy a jaka oszczędność i wiele więcej roślin można mieć. kurcze czy to nie jest Francois Juranville ona też właśnie zaczyna kwitnienie i ten otwarty kwiat podobny do jej ,ale o to juz w ubiegłym roku pytałam .Ona cudnie pachnie a ta Twoja???
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różana hacjenda Anego
Dziękuję, tak zrobię. A jutro słoneczko, więc nasze ogrody będą szalały
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468