Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Huncwot1
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 27 kwie 2020, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Super dzięki za poradę, dam znać jak wyszło po weekendzie :D
kdbp
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 2 lip 2017, o 13:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Hej, chciałam zasięgnąć rady w kwestii formowania portulacarii i grubosza.
Dopisek: oczywiście zdjęcia załączyły mi się w niedopowiedniej kolejności ;)

Portulacaria afra mediovariegata trafiła do mnie jako maleńka roślina uformowana w bardzo specyficzny, fantazyjny sposób :D
Podobają mi się karłowate drzewka formowane przez wycinanie niepotrzebnych konarów i ewentualne zagęszczenie korony przez uszczykiwanie. Nie jestem zwolenniczką drastycznych cięć. Podrosła trochę u mnie i teraz mam dylemat czy zostawić ją w tym stanie (nie potrafię ocenić czy ten układ sprawdzi się w przyszłości), czy odciąć i ukorzenić gałązki, aby rosły przez parę lat po swojemu.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kolejny dylemat to grubosze, które dostałam tuż przed zimą, mają długie miedzywęźla, są powyciągane. Przezimowałam je, wiosną podjęły wzrost i zaczęły wypuszczać intesywnie odrosty. Jak te powyciągane łodygi będą prezentować się w przyszłości? Czy to bez większej różnicy kiedy ta część rośliny zdrewnieje? Myślę czy zostawić je w spokoju, czy ukorzenić szczytowe pędy i prowadzić w lepszych warunkach (zależy mi na ładmym, kompaktowym pokroju), z drugiej strony szkoda tak dużych roślin, akurat rozgałęziły się na docelowej wysokości pnia :wink:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

No więc tak, czy portulacaria wystarczy tylko delikatne podcięcie, takie:

Obrazek

Natomiast grubosz ewidentnie wymaga drastycznego cięcia nawet w połowie wysokości. Z reszty, czyli wierzchołka odcinasz jedynie kilka cm i ukorzeniasz.
Jaki masz parapet? Północny odpada, najlepszy południowy. W okresie jesienno-zimowym konieczne jest zapewnienie temperatury nie wyższej niż 15 stopni, chociaż lepiej niżej.


Tak wyglądają moje zimowane w jeszcze niższej temperaturze, bo poniżej 10 stopni i w sezonie trzymane na zewnątrz:

viewtopic.php?p=6180868#p6180868


Jak na razie nie musiałem ich w zasadzie w ogóle mocniej przycinać, jedynie kosmetyczne cięcia. Pokrój jest w miarę zwarty, za wyjątkiem ostatniego ten był zimowany na samym początku w wyższych temperaturach, ale taki pokrój postanowiłem zachować. Przypomina drzewo z wieloma konarami.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
kdbp
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 2 lip 2017, o 13:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Norbert, piękne!
Blue waves ma niesamowitą koronę. Przemknęły mi już jakiś czas temu, kiedy czytałam wątek szukając informacji :)

U mnie warunki nie najgorsze, okna i balkon mam na południowy zachód, wysoko, na szóstym piętrze. Natomiast mieszkanie jest specyficzne - ciepłe i suche, w związku z czym zimą grzejniki odkręcam tylko w łazience, okna są rozszczelnione i temperatura przy samym oknie oscyluje w granicach 15-16 stopni. W każdym razie grubosze w trakcie zimy wstrzymały wzrost.

Również posiadam odmiany hummel's sunset i red horn tree, pewnie wrzucę tutaj ich zdjęcia - tegoroczne przyrosty są ok, ale trafiły do mnie przed zimą powyciągane (i z wełnowcem :D). Rosną w kępkach po 3-4 sztuki, będę je niedługo rozsadzać.
Jeszcze nie letniskowałam roślin ponieważ nocą temperatury wg prognoz spadają u mnie do zera, dam im odsapnąć po przesadzaniu i zacznę aklimatyzować na balkonie, może w międzyczasie nocne temperatury ustabilizują się na odpowiednim poziomie.

Z tej mojej portulacarii będzie coś ciekawego w przyszłości? :D wydaje mi się bardzo mocno rozkrzewiona jak na taką malutką roślinę.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Im bardziej rozkrzewiona roślina tym lepiej, większe pole manewru w przyszłości jeśli chodzi o kształtowanie.
Natomiast jeśli chcesz żeby od razu wyeksponować sam pieniek, to możesz odciąć najniższą gałązkę:
Obrazek

Jednak jeśli chodzi o mnie, to z nią chyba wygląda lepiej.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Magda0305
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 22 maja 2020, o 18:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Witam, właśnie trafił w moje ręce taki oto okaz, jak go ratować. Na bank wymaga przesadzenia, ale co dalej???
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Zacząć od lektury tego wątku. :idea: Musisz się zdecydować w jakiej formie chcesz go prowadzić, czy bardziej czy mniej drastyczne przycinanie. Przejrzyj wątek, zobacz jak wyglądały inne podobne przypadki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Magda0305
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 22 maja 2020, o 18:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Forum przestudiowane, ogólny zarys już mam jednak potrzebuje potwierdzenia zanim coś zrobię :wink: . Tak więc, wymiana podłoża to podstawa! Potem jak dobrze zrozumiałam, trzeba dać mu trochę czasu na regenerację i dopiero wziąść się za przycinanie korony? Nie chciałabym jednak go drastycznie przycinać , bardziej zależy mi na nadaniu symetrii. Przez krzywy pień kwiatek jest niestabilny, dlatego stoi oparty o ścianę. A może w tej sytuacji trzeba najpierw zredukować kształt a dopiero potem przesadzić, żeby zapobiec przechylaniu po przesadzeniu?
Proszę o pomoc jak zrobić wszystko prawidłowo i po kolei :roll:
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Napiszę Ci tak, z takimi nieco zapuszczonymi gruboszami nie jest łatwo z cięciem, gdyż często nie wystarczy lekkie przycięcie.

Najbardziej problemowe będzie wyprowadzenie tej części:

Obrazek

Tą zawijającą się długą gałąź trzeba radykalnie przyciąć i ja bym uciął gdzieś tutaj:

Obrazek

Powinno to znacząco odciążyć roślinę.

Dalej, oczyścił bym podłoże z wszystkich małych roślin zostawiając tylko mateczną. Podobnie odciąć wszystkie małe przyrosty idąc od pnia w kierunku zewnętrznej korony - odsłonisz w ten sposób pień i większość gałęzi, a i cały wzrost pójdzie wtedy w rozrost wierzchołków. Je z kolei na koniec delikatnie przycinasz zostawiając po powiedzmy 3 - 4 pary liści na każdej gałązce. Dzięki temu powinien zacząć się rozgałęziać, ale w już właściwie wybranych miejscach.

Jeszcze te gałązki do radykalnego wycięcia - te górne są ewidentnie wyciągnięte, dolna przy ziemi całkowicie zbędna.


Obrazek

Z przesadzeniem możesz poczekać. Pamiętaj, że musisz gruboszowi zapewnić słoneczny parapet, wskazany południowy ew. wschód/zachód.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Magda0305
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 22 maja 2020, o 18:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Tak więc zgodnie z radą trochę go przerzedziłam. Tą jedną najbardziej problematyczną odnogę skróciłam, jednak jeszcze nie tak radykalnie jak pokazałeś. Okazuje się, że jeśli przytnę ją w tym miejscu to będzie to strona kompletnie pozbawiona liści i z małymi szansami na rozrost bo każdy nowy przyrost znów będzie obciążał cały kwiatek ( bynajmniej takie mam wrażenie). Obawiam się, że żeby go "naprostować" trzeba by ciąć znacznie niżej, teraz dopiero to widać na załączonych zdjęciach. Tak się zastanawiam czy nie pomyśleć o zastosowaniu na stałe jakiejś podpórki zamiast na siłę stawiac go do pionu???
Parapet oczywiście południowy :wink:

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

No faktycznie, tak lepiej. Oceniając po zdjęciu jest inaczej niż w realu. :wink: Wtedy lepiej widać jak przyciąć.

Jeszcze mam takie propozycje, delikatne uszczknięcie w tych miejscach:


Obrazek


Jeśli chodzi o podpórkę możesz użyć np. palika bambusowego.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Magda0305
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 22 maja 2020, o 18:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Zadanie wykonane :) , teraz wrzucę zdjęcie z innej perspektywy bo nie bardzo wiem co zrobić z tymi dłuższymi pokręconymi trochę gałęziami.
Myślę, że zaczyna mi się juz podobać :D
Aaaa i jeszcze jedno pytanie, po jakim czasie będę mogła go przesadzić?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18642
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Grubosz - bonsai, cięcie,formowanie,ratowanie

Post »

Poskracał bym je gdzieś o połowę.

Z przesadzeniem odczekaj z dwa tygodnie i nie podlewaj na razie niech podłoże przeschnie przed tym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”