Na starym po nowemu. 5.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4550
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Te narcyze (które dla mnie wyglądają raczej na panny młode, a nie babcine ) co jakiś czas u mnie wypadają, ale i tak do nich wracam, lekko pachną. Fajne widoczki Orlik elegancki Skoro ta jabłonka tak humorzasta to naprawdę święto że kwitnie, a wygląda przepięknie Chabry u mnie również się nie rozsiewają.
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko
Piękna wiosna w Twoim ogrodzie zagościła, widoczek z okna rewelacyjny trawniczek skoszony i działeczka się pięknie prezentuje Którys raz już sadziłam te narcyzy i u mnie nie wychodzą , a są takie piękne do tego pachną ach, za to lilaki pachną teraz zabójczo w ogrodach. Róża już Ci kwitnie ... brawo, życzę miłych chwil w tak pięknym ogródeczku
Piękna wiosna w Twoim ogrodzie zagościła, widoczek z okna rewelacyjny trawniczek skoszony i działeczka się pięknie prezentuje Którys raz już sadziłam te narcyzy i u mnie nie wychodzą , a są takie piękne do tego pachną ach, za to lilaki pachną teraz zabójczo w ogrodach. Róża już Ci kwitnie ... brawo, życzę miłych chwil w tak pięknym ogródeczku
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16968
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Na starym po nowemu. 5.
Przepiękne widoczki z ogródka.
Tulipany wciąż cieszą.
Orliki dzielnie wchodzą na salony ogrodowe.
Kalina zachwyca .
A i kielichowiec dumnie i pięknie rozwija kwiaty .
Tulipany wciąż cieszą.
Orliki dzielnie wchodzą na salony ogrodowe.
Kalina zachwyca .
A i kielichowiec dumnie i pięknie rozwija kwiaty .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Na starym po nowemu. 5.
Kalinę masz chyba taką, jaką kiedyś miał mój teść, teraz rośnie u sąsiadów. Uwielbiam ją jak kwitnie, ale jak przekwita też, bo wtedy sypie się jak przed Panną Młodą. I pachnie....
Piękną masz wiosnę, orliki już kwitną, róże zakwitną lada chwila, a kielichowiec cudny Jak zwykle zazdroszczę Wam cieplejszego klimatu i jak zwykle wiem, że to niczego nie zmieni Ale pomarzyć sobie mogę
Pogodnego weekendu, Beatko
Ps. A jak tam lody?
Piękną masz wiosnę, orliki już kwitną, róże zakwitną lada chwila, a kielichowiec cudny Jak zwykle zazdroszczę Wam cieplejszego klimatu i jak zwykle wiem, że to niczego nie zmieni Ale pomarzyć sobie mogę
Pogodnego weekendu, Beatko
Ps. A jak tam lody?
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko,
pięknie u Ciebie w ogródku. Ten pachnący narcyz "babciny" to Actaea. Też mam go na działce, rośnie przy alejce, więc przechodzący działkowicze nie raz podziwiali ten zapach.
Kojarzysz, ila lat rośnie u ciebie kalina? Cudna, może dałoby radę mi ukorzenić ? Potrzebuje specjalnej pielęgnacji?
pięknie u Ciebie w ogródku. Ten pachnący narcyz "babciny" to Actaea. Też mam go na działce, rośnie przy alejce, więc przechodzący działkowicze nie raz podziwiali ten zapach.
Kojarzysz, ila lat rośnie u ciebie kalina? Cudna, może dałoby radę mi ukorzenić ? Potrzebuje specjalnej pielęgnacji?
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Seba, mieczyki ( w dzieciństwie znałam je wyłącznie pod nazwą gladiole) podobają mi się od zawsze.
A taka ich ilość jak u Ciebie to na pewno jest niesamowity spektakl.
Ja je muszę sadzić w donicach, ale pewnie Ty sadzisz je bezpośrednio do gruntu to masz na pewno większe okazy niż moje.
Super, że wciąż znajdujesz miejsce na kolejne roślinki. I tak trzymać!
Jadzinko, to limonkowo-żółte to tawuła, zawsze taka niziutka. Dobrze pamiętasz.
Na kalinie wisi sobie taki kręciołek, wiatraczek.
No jakąś pamiątkę przecież musiałam sobie w ubiegłym roku przywieźć znad morza
Thereska już ładnie kwitnie, i pąków to jeszcze ma i ma. Cudna to róża.
W tym roku czeka ją wielkie cięcie po kwitnieniu, bo tak to jej wcale nie cięłam przez te wszystkie lata.
Teraz muszę ją ogarnąć.
Jabłonkę trzymam głównie na kwiaty, bo ma cudne. Z owocami to różnie, albo ma kilka albo wcale. Póki się jeszcze trzyma jako tako to ją mam.
Miłego tygodnia
Ola2310 - witaj kochana, wreszcie!
Ten mój trawniczek to jest pseudo trawniczek, ale przynajmniej dzięki temu daje sobie radę latem. Trawy na nim w sumie dość mało, bo to naturalna mieszanka przypadkowych przeróżniastych traw, które wiatr przywieje ale także babki, mniszka, mlecza, koniczyny, kurdybanka, itp, itd. Zaraz po skoszeniu rzeczywiście wygląda jak ładna trawka.
Późnym latem trzeba machać przy koszeniu by pszczółki zdążyły odlecieć, jest ich mnóstwo przy tej niziutkiej kwitnącej koniczynie.
Orliki się same mieszają w kolorach, więc jak gdzieś masz też białego to jest spora szansa na właśnie biało fioletowe.
Też je uwielbiam.
Tylko jeszcze nie opanowałam co siać czy co posadzić zaraz po nich by latem i jesienią miejsca po orlikach też były ukwiecone.
Ja też bardzo lubię orliki, fajnie, że tak szybko wiosną startują..
Róża Theresa Bugnet z reguły tak szybko startuje. Mam dwie. To cudna moim zdaniem róża i to przez cały rok bo zimą ma czerwone pędy.. W dodatku jest całkowicie bezobsługowa. No i pięknie pachnie.
Reszta moich róż też dopiero czeka na swój czas, masz rację - ważne, że w pąkach
Miłego tygodnia!
Olu bufo-bufo, nawet nie wiem od kiedy są w moim ogrodzie te białe narcyzy, Cieszę się, że tu są bo pewnie ciężko teraz kupić te stare niezawodne odmiany, podobnie jak np śliwy.
Jabłonka to staruszka i troszkę schorowana. A swoje humorki miewa wyłącznie z racji nagłych przymrozków w momencie początku kwitnienia. Więc nie miewam jej za złe jak czasami nie rozwinie kwiatuszków, bo widać, że co roku bardzo się stara.
Teraz czekam na kwitnienie złotego żywokostu, już "pnie" się w górę, wiodąc prym na rabacie.
Krysiu, Thereska zawsze zaczyna u mnie sezon różany, oczywiście z wielkim wyprzedzeniem. A w tym roku opóźniłam kwitnienie wszystkich róż, bo je bardzo mocno przycięłam by nie strzelały aż tak w górę jak to u mnie lubią. Na razie jestem zadowolona z ich wysokości licząc na ładne kwitnienia.
Wyobraź sobie, że na kwitnienie lilaków z odrostów czekam już chyba czwarty rok i nic.... Nie wiem ile jeszcze każą mi na to czekać.
Narcyzy rozsadziłam też w innych miejscach, ale na pierwsze kwiaty czekałam dobre 4 -5 lat. Ale wszystkie rozsadki się przyjęły i zaczynają się rozrastać. U znajomej też dopiero pokazały się pierwsze kwiaty w tym roku, a rozsadkę ma od 6 latek.
Pachną tak samo jak niektóre róże - są momenty w ciągu doby kiedy zapach jest oszałamiający, cudny.
Również życzę wiele radości z ogrodowania. Jak dobrze, że jeszcze prawie cały sezon przed nami
Aniu, anabuko1 - u mnie orliki mają pełną swobodę. Nie mam im za złe, że się aż tak wysiewają skoro są to krótkowieczne bylinki. Nie wiele im potrzeba do szczęścia, wszędzie im dobrze, nawet w każdej szczelinie czy na kamieniu.
Bardzo podobają mi się ich kwiaty, ale także liście.
Kalina już biała, ma cudne te kwiaty.
Kielichowiec jak na razie jest też bezproblemowy, ładnie zimuje i ciekawie kwitnie co roku.
Iwonko1, no kalinę Roseum też uwielbiam. Jesienią także jest piękna bo jej liście się przebarwiają. Racja, sypie kwiatuszkami oj sypie, ale ma maleńkie te kwiatuszki i szybko znikają w trawie.
Orliki jeszcze nigdy u mnie nie kwitły tak wcześnie jak w tym roku. W kwietniu takie dorodne kwiaty. wow.
Kochana, i tak w Twojej okolicy jest teraz ciepluśniej niż kiedyś bywało, więc spoko, spoko
Z lodami to bingo! Jeszcze raz dziękuję za poradę. To jest to o co biegało. Przygotowuję je z przepisu na THM, są łatwiuśkie do zrobienia. No i mają ten kolorek, którego tak poszukiwałam
Dotąd robiłam bez żółtek, tylko śmietana truskawki i cukier. Te oczywiście w sezonie też są niezastąpione.
A waniliowe można tworzyć cały rok, mniam mniam. Jeszcze raz dziękuję!
Miłego tygodnia.
Paulinko, a wreszcie poznałam nazwę tego pachnącego narcyza, dziękuję!
Kalinę Roseum mam już 5 rok. Kupiłam ją jako maleńką sadzoneczkę z jednym kwiatkiem. Szybko rośnie.
Mocno ją tnę co roku, bo prowadzę ją jako drzewko a nie jako krzew. Po prostu tak bardziej mi się podoba.
Kwitnie niezawodnie, nie wymaga specjalnej troski. Jedynie co to wiosną warto popsikać ją przeciwko mszycom, nawet profilaktycznie by mogła bezproblemowo zawiązywać kwiatostany bez tych niechcianych dodatków.
Kwiaty można ścinać do wazonu.
Oczywiście, że spróbuję ją ukorzenić, zobaczymy czy się uda.
A taka ich ilość jak u Ciebie to na pewno jest niesamowity spektakl.
Ja je muszę sadzić w donicach, ale pewnie Ty sadzisz je bezpośrednio do gruntu to masz na pewno większe okazy niż moje.
Super, że wciąż znajdujesz miejsce na kolejne roślinki. I tak trzymać!
Jadzinko, to limonkowo-żółte to tawuła, zawsze taka niziutka. Dobrze pamiętasz.
Na kalinie wisi sobie taki kręciołek, wiatraczek.
No jakąś pamiątkę przecież musiałam sobie w ubiegłym roku przywieźć znad morza
Thereska już ładnie kwitnie, i pąków to jeszcze ma i ma. Cudna to róża.
W tym roku czeka ją wielkie cięcie po kwitnieniu, bo tak to jej wcale nie cięłam przez te wszystkie lata.
Teraz muszę ją ogarnąć.
Jabłonkę trzymam głównie na kwiaty, bo ma cudne. Z owocami to różnie, albo ma kilka albo wcale. Póki się jeszcze trzyma jako tako to ją mam.
Miłego tygodnia
Ola2310 - witaj kochana, wreszcie!
Ten mój trawniczek to jest pseudo trawniczek, ale przynajmniej dzięki temu daje sobie radę latem. Trawy na nim w sumie dość mało, bo to naturalna mieszanka przypadkowych przeróżniastych traw, które wiatr przywieje ale także babki, mniszka, mlecza, koniczyny, kurdybanka, itp, itd. Zaraz po skoszeniu rzeczywiście wygląda jak ładna trawka.
Późnym latem trzeba machać przy koszeniu by pszczółki zdążyły odlecieć, jest ich mnóstwo przy tej niziutkiej kwitnącej koniczynie.
Orliki się same mieszają w kolorach, więc jak gdzieś masz też białego to jest spora szansa na właśnie biało fioletowe.
Też je uwielbiam.
Tylko jeszcze nie opanowałam co siać czy co posadzić zaraz po nich by latem i jesienią miejsca po orlikach też były ukwiecone.
Ja też bardzo lubię orliki, fajnie, że tak szybko wiosną startują..
Róża Theresa Bugnet z reguły tak szybko startuje. Mam dwie. To cudna moim zdaniem róża i to przez cały rok bo zimą ma czerwone pędy.. W dodatku jest całkowicie bezobsługowa. No i pięknie pachnie.
Reszta moich róż też dopiero czeka na swój czas, masz rację - ważne, że w pąkach
Miłego tygodnia!
Olu bufo-bufo, nawet nie wiem od kiedy są w moim ogrodzie te białe narcyzy, Cieszę się, że tu są bo pewnie ciężko teraz kupić te stare niezawodne odmiany, podobnie jak np śliwy.
Jabłonka to staruszka i troszkę schorowana. A swoje humorki miewa wyłącznie z racji nagłych przymrozków w momencie początku kwitnienia. Więc nie miewam jej za złe jak czasami nie rozwinie kwiatuszków, bo widać, że co roku bardzo się stara.
Teraz czekam na kwitnienie złotego żywokostu, już "pnie" się w górę, wiodąc prym na rabacie.
Krysiu, Thereska zawsze zaczyna u mnie sezon różany, oczywiście z wielkim wyprzedzeniem. A w tym roku opóźniłam kwitnienie wszystkich róż, bo je bardzo mocno przycięłam by nie strzelały aż tak w górę jak to u mnie lubią. Na razie jestem zadowolona z ich wysokości licząc na ładne kwitnienia.
Wyobraź sobie, że na kwitnienie lilaków z odrostów czekam już chyba czwarty rok i nic.... Nie wiem ile jeszcze każą mi na to czekać.
Narcyzy rozsadziłam też w innych miejscach, ale na pierwsze kwiaty czekałam dobre 4 -5 lat. Ale wszystkie rozsadki się przyjęły i zaczynają się rozrastać. U znajomej też dopiero pokazały się pierwsze kwiaty w tym roku, a rozsadkę ma od 6 latek.
Pachną tak samo jak niektóre róże - są momenty w ciągu doby kiedy zapach jest oszałamiający, cudny.
Również życzę wiele radości z ogrodowania. Jak dobrze, że jeszcze prawie cały sezon przed nami
Aniu, anabuko1 - u mnie orliki mają pełną swobodę. Nie mam im za złe, że się aż tak wysiewają skoro są to krótkowieczne bylinki. Nie wiele im potrzeba do szczęścia, wszędzie im dobrze, nawet w każdej szczelinie czy na kamieniu.
Bardzo podobają mi się ich kwiaty, ale także liście.
Kalina już biała, ma cudne te kwiaty.
Kielichowiec jak na razie jest też bezproblemowy, ładnie zimuje i ciekawie kwitnie co roku.
Iwonko1, no kalinę Roseum też uwielbiam. Jesienią także jest piękna bo jej liście się przebarwiają. Racja, sypie kwiatuszkami oj sypie, ale ma maleńkie te kwiatuszki i szybko znikają w trawie.
Orliki jeszcze nigdy u mnie nie kwitły tak wcześnie jak w tym roku. W kwietniu takie dorodne kwiaty. wow.
Kochana, i tak w Twojej okolicy jest teraz ciepluśniej niż kiedyś bywało, więc spoko, spoko
Z lodami to bingo! Jeszcze raz dziękuję za poradę. To jest to o co biegało. Przygotowuję je z przepisu na THM, są łatwiuśkie do zrobienia. No i mają ten kolorek, którego tak poszukiwałam
Dotąd robiłam bez żółtek, tylko śmietana truskawki i cukier. Te oczywiście w sezonie też są niezastąpione.
A waniliowe można tworzyć cały rok, mniam mniam. Jeszcze raz dziękuję!
Miłego tygodnia.
Paulinko, a wreszcie poznałam nazwę tego pachnącego narcyza, dziękuję!
Kalinę Roseum mam już 5 rok. Kupiłam ją jako maleńką sadzoneczkę z jednym kwiatkiem. Szybko rośnie.
Mocno ją tnę co roku, bo prowadzę ją jako drzewko a nie jako krzew. Po prostu tak bardziej mi się podoba.
Kwitnie niezawodnie, nie wymaga specjalnej troski. Jedynie co to wiosną warto popsikać ją przeciwko mszycom, nawet profilaktycznie by mogła bezproblemowo zawiązywać kwiatostany bez tych niechcianych dodatków.
Kwiaty można ścinać do wazonu.
Oczywiście, że spróbuję ją ukorzenić, zobaczymy czy się uda.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu. 5.
No teraz wiem gdzie mam podjechać na smakowite lody .Juz mi ślinka cieknie z samego czytania mogą być nawet waniliowe Beatko sezon juz prawie w pełni brakuje tylko różanego kwitnienia, ale to też lada chwilka .Chwilo trwaj tylko mszyca okropnie sie rozpanoszyła, wiec biedronki zabrały się do sprowadzenia potomstwa jak tyle wyżerki wszędzie .Moje wysokościowe róże tez muszą nią być oblepione, bo na dolnych listkach widać tylko błyszczące ślady po spadzi Dobrze że masz podlany ogródek u siebie to ja musiałam spełnić ten obowiązek .Miłego tygodnia
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16021
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Na starym po nowemu. 5.
Bardzo cieszą pierwsze pączuszki na różach.
Orliki uwielbiam, a ponieważ nie powtarzają cech matecznych, co roku czekam na ich kwitnienie i na niespodziankę w postaci nieoczekiwanych kolorów. Sieją się bardzo, ale mnie to w ogóle nie przeszkadza, niech sobie rosną gdzie chcą.
Orliki uwielbiam, a ponieważ nie powtarzają cech matecznych, co roku czekam na ich kwitnienie i na niespodziankę w postaci nieoczekiwanych kolorów. Sieją się bardzo, ale mnie to w ogóle nie przeszkadza, niech sobie rosną gdzie chcą.
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1014
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Na starym po nowemu. 5.
Witam i nie wierzę, masz już pąki i kwiaty róż. Super. Zapowiada ci się udany sezon jabłkowy.
Ten trawnik to równiutki jak stół, piękny.
Ten trawnik to równiutki jak stół, piękny.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Jadziu, jakie tylko sobie życzysz lody
Miałam takie wspomnienie smakowe z dzieciństwa i Iwonka1 pomogła mi się do tego marzenia zbliżyć.
U Ciebie sezon różany pewnie nie jak jeszcze dziś to już na pewno jutro
Jestem zachwycona tym żywokostem, tu może tak nie widać na zdjęciu, ale na rabacie jest śliczny
Wanda, to jest mój któryś tam ogródek, ale pierwszy, który aż tak polubiły orliki,
No sieją się sieją ale też im w tym nie przeszkadzam.
Świetnie sobie radzą nawet w jakiś płytkich pojemnikach, co mnie bardzo zaskakuje, bo tam suchota jest przecież wielka, a one sobie również i tam upatrzyły swoje lokum.
Róże są ładnie zapączkowane, byle by do czerwca
Lilie i orliki w tle i moja ogrodowa maskotka
Ed, też się cieszę, że mam i te wcześniejsze róże i te, które kwitną dopiero w czerwcu, nawet pod koniec czerwca. Sezon różany jest więc wydłużony
Jabłuszka się już pokazują, czekam by je przerwać ale jeszcze są za małe by ocenić, które zostawić na gałązce.
O składzie mojego pseudo trawnika pisałam odpowiadając Oli, ale zapomniałam dodać, że w tej mieszance jest także przecież jeszcze mnóstwo stokrotek.
Jak utrzymuję taki krótki trawniczek to teraz wyraźnie widać jak rośliny pobierają wodę, są żółte ślady przy np hortensjach, hibiskusach. Ułatwia mi to bardzo podlewanie.
Takie widoki w maju to na prawdę rzadkość, co innego środkiem lata - to się zdarzało ale nigdy tak wcześnie.
Sucho jest, weekend ma być u mnie deszczowy więc znowu dobrze to zrobi dla ogródka.
Pozdrawiam serdecznie
I troszkę dzisiejszego ogródka
Irysy zaczynają kwitnąć / jestem bardzo zadowolona, że mam je od Ani / minnie
To moja pierwsza przygoda z takimi irysami i cieszę się, że ją rozpoczęłam
I takie zwykłe ale też ładne
Róża Therese Bugnet
Kolkwicja
Miałam takie wspomnienie smakowe z dzieciństwa i Iwonka1 pomogła mi się do tego marzenia zbliżyć.
U Ciebie sezon różany pewnie nie jak jeszcze dziś to już na pewno jutro
Jestem zachwycona tym żywokostem, tu może tak nie widać na zdjęciu, ale na rabacie jest śliczny
Wanda, to jest mój któryś tam ogródek, ale pierwszy, który aż tak polubiły orliki,
No sieją się sieją ale też im w tym nie przeszkadzam.
Świetnie sobie radzą nawet w jakiś płytkich pojemnikach, co mnie bardzo zaskakuje, bo tam suchota jest przecież wielka, a one sobie również i tam upatrzyły swoje lokum.
Róże są ładnie zapączkowane, byle by do czerwca
Lilie i orliki w tle i moja ogrodowa maskotka
Ed, też się cieszę, że mam i te wcześniejsze róże i te, które kwitną dopiero w czerwcu, nawet pod koniec czerwca. Sezon różany jest więc wydłużony
Jabłuszka się już pokazują, czekam by je przerwać ale jeszcze są za małe by ocenić, które zostawić na gałązce.
O składzie mojego pseudo trawnika pisałam odpowiadając Oli, ale zapomniałam dodać, że w tej mieszance jest także przecież jeszcze mnóstwo stokrotek.
Jak utrzymuję taki krótki trawniczek to teraz wyraźnie widać jak rośliny pobierają wodę, są żółte ślady przy np hortensjach, hibiskusach. Ułatwia mi to bardzo podlewanie.
Takie widoki w maju to na prawdę rzadkość, co innego środkiem lata - to się zdarzało ale nigdy tak wcześnie.
Sucho jest, weekend ma być u mnie deszczowy więc znowu dobrze to zrobi dla ogródka.
Pozdrawiam serdecznie
I troszkę dzisiejszego ogródka
Irysy zaczynają kwitnąć / jestem bardzo zadowolona, że mam je od Ani / minnie
To moja pierwsza przygoda z takimi irysami i cieszę się, że ją rozpoczęłam
I takie zwykłe ale też ładne
Róża Therese Bugnet
Kolkwicja
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu. 5.
Thereskowe pączusie na tle błękitu nieba pięknie sie prezentują i nie tylko Kolkwicja również ma ładne kwiaty ,a gdzie ja masz ,bo jakoś mi umknęła Irysowy zakup pierwszy sort szkoda że u mnie miejsce już zablokowane bo też skusiłabym sie na takie cudeńka. Cieszę sie Beatko że wreszcie żywokost został na dłużej, mój dopiero listki pokazuje, bo pierwsze zerwałam na okład ,a drugie pożarły ślimory Głaskanko dla maskotki śliczny niczym śp. Agatka
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Jadziu, kolkwicję mam zaraz koło studni, po lewej stronie. Wtedy już nie kwitła jak byłaś więc pewnie dlatego umknęła choć listki i latem i jesienią ma bardzo charakterystyczne.
Ten drugi żywokost chyba też się zdecyduję posadzić w gruncie bo jest olbrzymia różnica między nimi (tym w gruncie i tym w doniczce).
Kotek się często sam mizia o co tylko popadnie, nawet o źdźbło trawy, albo o gałązkę tawułki. Kochany jest i wszędobylski. i chodzi noga w nogę. Uwielbia też suche kąpiele w piasku, w sianku, w kamyczkach, w ulicznym kurzu - zawsze coś znajdzie takiego dla siebie odpowiedniego.
Thereska ma mnóstwo pąków, powinna dość długo kwitnąć
Ten drugi żywokost chyba też się zdecyduję posadzić w gruncie bo jest olbrzymia różnica między nimi (tym w gruncie i tym w doniczce).
Kotek się często sam mizia o co tylko popadnie, nawet o źdźbło trawy, albo o gałązkę tawułki. Kochany jest i wszędobylski. i chodzi noga w nogę. Uwielbia też suche kąpiele w piasku, w sianku, w kamyczkach, w ulicznym kurzu - zawsze coś znajdzie takiego dla siebie odpowiedniego.
Thereska ma mnóstwo pąków, powinna dość długo kwitnąć
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu. 5.
Dzisiaj sprawdzałam pąki swojej Thereski i już ją wyczaił ten wstrętny Kwieciak Parę pąków leżało na ziemi i parę po dotknięciu opadło a przecież nie mam ich zbyt dużo, bo to taka większa miotła długi chudy krzak .Zastanawiam się czy nie przyciąć jej nisko żeby bardziej sie rozkrzewiła na szerokość.Doktorek na 'pergoli' powoli otwiera pąki ojjj Beatko za chwilkę będzie sie działo będzie sie działo W kurzu gdy sie tarza to wyczesuje swoją sierść moje też tak robiły