Ogród zielonej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
U Ciebie Soniu wegetacja zawsze przyśpieszona, niż na mojej północy.
Tulipany liliokształtne to moje ulubione, te niziutkie posadziłam na jesieni, ale nie jestem z nich zadowolona, rosną mizernie, ale to ich pierwszy rok, albo susza
Warzywa już spore, u mnie przez lupę widzę wschodzącą marchewkę, bób się gramoli. Trudny sezon będzie.
Tulipany liliokształtne to moje ulubione, te niziutkie posadziłam na jesieni, ale nie jestem z nich zadowolona, rosną mizernie, ale to ich pierwszy rok, albo susza
Warzywa już spore, u mnie przez lupę widzę wschodzącą marchewkę, bób się gramoli. Trudny sezon będzie.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, do dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja i choć nie mogłaś doczekać się spotkania z wnusiami, to teraz cieszy Cię odpoczynek od nich. Najważniejsze jednak jest to, że ulżyłaś swojej tęsknocie za nimi.
A ogród piękniejszy z dnia na dzień. Cudnie kwitną tulipany i tak ich dużo!
Zawilce wielkokwiatowe też już ukwiecone! Moje jeszcze chowają pąki w listkach.
Mnie dzisiaj deszcz przegonił z działki , tyle że po powrocie do domu już ani kropla nie spadła. Trudno, dobre i to, że działki nie musiałam podlewać.
Miłego i zdrowego weekendu życząc, buziaki zostawiam.
A ogród piękniejszy z dnia na dzień. Cudnie kwitną tulipany i tak ich dużo!
Zawilce wielkokwiatowe też już ukwiecone! Moje jeszcze chowają pąki w listkach.
Mnie dzisiaj deszcz przegonił z działki , tyle że po powrocie do domu już ani kropla nie spadła. Trudno, dobre i to, że działki nie musiałam podlewać.
Miłego i zdrowego weekendu życząc, buziaki zostawiam.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
W nocy dość mocno popadało. Rośliny upaprane w piasku. Wykopywałam tulipany i niestety na 15-20 cm sucho. Przesadziłam kilka ostnic, smagliczek i zaczynam pielić werbenę, która w tym roku wyjątkowo szybko wzeszła.
Zaryzykowałam i w czwartek posadziłam do gruntu kilka rachitycznych cynii, które zatrzymały się w rozwoju na etapie dwu liści właściwych.
Również rzodkiewka strąkowa została posadzona, dusiła się doniczkach.
Krysiu dziękuję. Powoli poznaję aparat, a ptaków mam wokół mnóstwo, niestety tylko niektóre chcą pozować.
Młode szpaki już niezdarnie latają, a Karol zachwycał się niebieskimi skorupkami, które spadły z gniazda.
Floksy szydlaste nadal kolorowe i dołączyły do nich kanadyjskie.
Aniu dzięki. Mam siedem budek lęgowych, trzy gniazda w świerkach i dwa na klonach. Cieszę się, że ptaki zadomowiły się u mnie.
Kolumnowe drzewo, to wiśnia Amanogawa, pięknie kwitnie i niecierpliwie czekam, aż nabierze masy i będzie prawdziwą ozdobą w ogrodzie. Mam ochotę wyrzucić derenia, bo rośnie ogromny i posadzić kolejną wiśnię. Niestety kwiaty jej brązowieją, jak trafią na przymrozek.
Małgosiu u mnie co roku trochę wcześniej ciepło z południa dociera. Mam trzy odmiany botaniczne tulipanów i wszystkie ładnie kwitną, są niskie, taka ich uroda.
W tym roku wszyscy narzekają na nisko osadzone kwiaty tulipanów, które w normalnych warunkach są wysokie. Chyba susza w ubiegłym roku im zaszkodziła. Dzisiaj wykopałam trzy, trzyletnie kępki, słabo kwitły i denerwowały mnie sterczące liście.
Część moich warzyw była przykryta włókniną, więc szybciej wzeszła. Nie mam szklarni, więc tak sobie radzę. Specjalnie dla Ciebie moje kolejne zieloności.
Lucynko dziękuję za życzenia zdrowia, nie ma nic ważniejszego. Dzieciaki na majówce u drugiej babci, ale już od poniedziałku znowu przyjadą do mnie, Tym razem już na 1-2 dni, trzy dla mnie za dużo. Antoś, dwulatek wymaga pilnowania, a Karol, czterolatek zadaje pytania z szybkością karabinu maszynowego. Sto na minutę i wymaga natychmiastowej odpowiedzi, ponieważ babcia wszystko wie.
Mam jeszcze 30 różowych tulipanów w cieniu, dopiero się otwierają.
Zawilce wielkokwiatowe mam w dwu odmianach, ale kwitnie tylko jedna. Druga pod klonem dopiero zaczyna. Miałam je na pięciu rabatach, ale są tak ekspansywne, że z dwu się pozbyłam.
Zaryzykowałam i w czwartek posadziłam do gruntu kilka rachitycznych cynii, które zatrzymały się w rozwoju na etapie dwu liści właściwych.
Również rzodkiewka strąkowa została posadzona, dusiła się doniczkach.
Krysiu dziękuję. Powoli poznaję aparat, a ptaków mam wokół mnóstwo, niestety tylko niektóre chcą pozować.
Młode szpaki już niezdarnie latają, a Karol zachwycał się niebieskimi skorupkami, które spadły z gniazda.
Floksy szydlaste nadal kolorowe i dołączyły do nich kanadyjskie.
Aniu dzięki. Mam siedem budek lęgowych, trzy gniazda w świerkach i dwa na klonach. Cieszę się, że ptaki zadomowiły się u mnie.
Kolumnowe drzewo, to wiśnia Amanogawa, pięknie kwitnie i niecierpliwie czekam, aż nabierze masy i będzie prawdziwą ozdobą w ogrodzie. Mam ochotę wyrzucić derenia, bo rośnie ogromny i posadzić kolejną wiśnię. Niestety kwiaty jej brązowieją, jak trafią na przymrozek.
Małgosiu u mnie co roku trochę wcześniej ciepło z południa dociera. Mam trzy odmiany botaniczne tulipanów i wszystkie ładnie kwitną, są niskie, taka ich uroda.
W tym roku wszyscy narzekają na nisko osadzone kwiaty tulipanów, które w normalnych warunkach są wysokie. Chyba susza w ubiegłym roku im zaszkodziła. Dzisiaj wykopałam trzy, trzyletnie kępki, słabo kwitły i denerwowały mnie sterczące liście.
Część moich warzyw była przykryta włókniną, więc szybciej wzeszła. Nie mam szklarni, więc tak sobie radzę. Specjalnie dla Ciebie moje kolejne zieloności.
Lucynko dziękuję za życzenia zdrowia, nie ma nic ważniejszego. Dzieciaki na majówce u drugiej babci, ale już od poniedziałku znowu przyjadą do mnie, Tym razem już na 1-2 dni, trzy dla mnie za dużo. Antoś, dwulatek wymaga pilnowania, a Karol, czterolatek zadaje pytania z szybkością karabinu maszynowego. Sto na minutę i wymaga natychmiastowej odpowiedzi, ponieważ babcia wszystko wie.
Mam jeszcze 30 różowych tulipanów w cieniu, dopiero się otwierają.
Zawilce wielkokwiatowe mam w dwu odmianach, ale kwitnie tylko jedna. Druga pod klonem dopiero zaczyna. Miałam je na pięciu rabatach, ale są tak ekspansywne, że z dwu się pozbyłam.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Soniu witaj
A gdzie ty już te truskawki wyhodowałaś ??
Ja mam nowych sadzonek sztuk 10.To nie wiem czy będę miała jakiś owoc.
W lecie chcemy posadzić z mężem więcej. Ale na razie nie mamy sadzonek.Może gdzie się znajda.
Trawki, żurawki cudnie ujęłaś
Chyba z bardzo niskiej albo leżącej pozycji .Ale zdjęcia świetne.
I czosnki już do kwitnienia szykują./moje jeszcze główeczek nie otworzyły.
Jak tam też masz deszczyk ??
Kwitnące zawilce.. u mnie pączki.Jednak u ciebie wiosna szybciej się rozwija.
Hosty,,przecudne.wiesz,że ja mam do nich słabość.
Rozsady ładnie rośną.I dużo.I dobrze./swoje zawsze są najpyszniejsze.
A gdzie ty już te truskawki wyhodowałaś ??
Ja mam nowych sadzonek sztuk 10.To nie wiem czy będę miała jakiś owoc.
W lecie chcemy posadzić z mężem więcej. Ale na razie nie mamy sadzonek.Może gdzie się znajda.
Trawki, żurawki cudnie ujęłaś
Chyba z bardzo niskiej albo leżącej pozycji .Ale zdjęcia świetne.
I czosnki już do kwitnienia szykują./moje jeszcze główeczek nie otworzyły.
Jak tam też masz deszczyk ??
Kwitnące zawilce.. u mnie pączki.Jednak u ciebie wiosna szybciej się rozwija.
Hosty,,przecudne.wiesz,że ja mam do nich słabość.
Rozsady ładnie rośną.I dużo.I dobrze./swoje zawsze są najpyszniejsze.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11687
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu z rana:) Z kawką sobie do Ciebie przyszłam Wiśnia na pewno nabierze masy, wysoko rośnie, ciekawe drzewko.W moim małym ogrodzie chyba by nie pasowało.Ja jestem na takim etapie, że chciałabym wszystko mieć
Jaką Ty masz ziemię wow, jednego chwaścika nawet nie widzę Nowalijki pyszne rosną i bez szklarni można się dochować witaminek.Pomidory spore masz już, nawozik jakiś zapodajesz?
A czemu derenia chcesz usunąć? Ja jednego posadziłam dla tych czerwonych gałązek na jesieni.
Fikuśny czosnek u Ciebie rośnie....same cudowności, aż buzia się śmieje.Nie dziwię się, że wnusie chcą do babci.
Takie dwa małe skarby pewnie potrafią zająć mnóstwo czasu, ale to czas bezcenny.Kiedyś będą wspominały dobre czasy z babcią
Buziaki
Jaką Ty masz ziemię wow, jednego chwaścika nawet nie widzę Nowalijki pyszne rosną i bez szklarni można się dochować witaminek.Pomidory spore masz już, nawozik jakiś zapodajesz?
A czemu derenia chcesz usunąć? Ja jednego posadziłam dla tych czerwonych gałązek na jesieni.
Fikuśny czosnek u Ciebie rośnie....same cudowności, aż buzia się śmieje.Nie dziwię się, że wnusie chcą do babci.
Takie dwa małe skarby pewnie potrafią zająć mnóstwo czasu, ale to czas bezcenny.Kiedyś będą wspominały dobre czasy z babcią
Buziaki
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu . Piękne pomidory masz . Moje co prawda koktajlowe ale takie malutkie , że chyba jednak będę musiała kupic sadzonki . Pięknie Ci wszystko rośnie a po deszczach to pewnie przyspieszy . Nie ma to jak tysiąc pytań od dziecka. Nie raz nie wiedziałam co powiedzieć córce . Teraz też zadaje setki pytań i te życiowe też . Pozdrawiam i udanych dni z wnusiami życzę .
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród zielonej
Jak przeczytałam, ile masz budek lęgowych (kupione czy własnoręczne?), to mnie wstyd ogarnął, bo nie mam ani jednej, choć co roku się przymierzam. U mnie ptaszki gnieżdżą się pod dachem. Kilka lat temu były to kopciuszki, a teraz mam kosy. Ale tak w ogóle to widzę, że ptaków zrobiło się jakby więcej, co mnie bardzo cieszy, bo to oznacza mniej rozmaitych szkodników na roślinach.
Zawilce są przepiękne, ale - masz rację Soniu - okropnie ekspansywne. W wielkim ogrodzie to nie przeszkadza, ale jak się ma mały...
Zawilce są przepiękne, ale - masz rację Soniu - okropnie ekspansywne. W wielkim ogrodzie to nie przeszkadza, ale jak się ma mały...
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, u Ciebie zawilce wielkokwiatowe ekspansywne, a u mnie jakie kępki były, takie są już od kilku lat. Ciekawe, od czego to zależy.
Pięknie i barwnie w Twoim ogrodzie, ale najbardziej podziwiam warzywka. Wszystkie takie już dorodne, a pomidorki prima sort!
Słoneczka życzę i ciepełka.
Pięknie i barwnie w Twoim ogrodzie, ale najbardziej podziwiam warzywka. Wszystkie takie już dorodne, a pomidorki prima sort!
Słoneczka życzę i ciepełka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Pada ciągle od wczoraj, na szczęście drobny deszcz, więc ogród podlany solidnie.
Zaczęłam ekologicznie uprawiać ogród. Pod klonami jest pustynia, mimo podlewania. Może ściółka trochę zatrzyma wilgoć. Mam nadzieję, że ślimaki nie zrobią sobie schronienia pod ściętą trawą. Liczę na drozdy, które namiętnie znoszą ślimaki swoim dzieciom, schowanym w świerku. Jeśli hosty ucierpią będę zbierać siano.
Aniu anabuko1 co roku czyszczę truskawki w jakiś ciepły, lutowy dzień i przykrywam włókniną. Zawsze przyśpiesza to dojrzewanie o dwa tygodnie.
Opłaca się kupić truskawki typu frigo, kosztują 2-3 złote, a są dobrze ukorzenione i posadzone wiosną, w tym samym roku już mają owoce. Natomiast jesienne sadzenie zapewnia całkiem ładny zbiór w następnym roku. Na pewno Twoi znajomi zechcą się podzielić odrostami, u mnie zawsze po owocowaniu jest dużo, ale wyrzucam. Nie sadzę w glebie, ponieważ gryzonie stale je niszczą. Teraz w skrzyni z siatką metalową mam nadzieję na dorodne krzewy.
Hosty uwielbiam właśnie teraz, jak mają długie nóżki.
Czosnki tylko czekają na ciepło, większość już rozwija kwiaty.
Dwa dni i dwie noce drobnego deszczu z pewnością głęboko zmoczyło glebę.
Mam aparat z wysuwanym ekranem, więc mogę go położyć prawie na ziemi i patrzę na fotografowany obiekt z góry.
Aniu Annes 77 dziękuję. Wiśnia będzie wysoka, a wąska, właśnie taką chciałam. Mam tam mało miejsca między hibiskusami, a Palibinem. Uwielbiam jej strzelisty pokrój, choć z pewnością liczba pędów będzie co roku większa.
Dereń po ośmiu latach rozrósł się szeroko i wysoko. Oczywiście między bajki trzeba włożyć informacje, że po 10 latach ma mieć 120 cm wysokości i szerokości. Przed przycięciem miał po 2 metry w obu wymiarach. Na jego miejscu widziałabym drugą Amanogawę, ale mimo wszystko szkoda go, na razie zostaje.
Pomidory raz podlałam saletrą amonową, ponieważ nowe przyrosty miały żółtawe. Miałam nadzieję na wysadzenie części do donic. Niestety za zimno i trochę się męczą w 400 ml kubkach. Pewnie co najmniej tydzień jeszcze tak postoją.
Dzieciaki szczęśliwe, biegamy po okolicznych zagajnikach, gramy w piłkę i robimy wiele innych ciekawych rzeczy. Na przykład błoto na rabatach, albo wozimy ziemię ciężarówka, czasem jakaś roślina ucierpi, ale tylko trochę. Antoś w poniedziałek mimo zimna, absolutnie nie chciał wchodzić do domu.
Ewelinko dziękuję. Pomidory już za duże, a Twoje będą w sam raz za dziesięć dni. Najbliższe prognozy nie wróżą pogody na ich sadzenie.
Mimo zimna rośliny dosłownie wystrzeliły w górę. Jednak deszcz to życie, nie to co chlapanie wodą z kranu.
Masz rację, przypomniałam sobie, jak w tym wieku moje dzieci miały nieograniczoną wyobraźnie i miliony pytań.
Wandziu wszystkie budki zrobił M na moje usilne prośby. Naczytał się o różnych domkach dla konkretnych ptaków i takie budował.
Wczesną wiosną je czyści i podgląda przez lornetkę która zasiedlona.
Drzewa też u mnie już na tyle duże, że również w nich ptaki mają gniazda. W okolicznych zagajnikach pełno ptaków, nie ma w pobliżu domów, więc mają spokój. Nawet dzięcioł zielony mieszka w pobliżu, ale w tym roku nie udało mi się jeszcze go sfotografować, jest bardzo płochliwy.
Zawilce wielkokwiatowe mam tylko w miejscach, gdzie maja ograniczoną przestrzeń, więc łatwo nad nimi zapanować.
Lucynko teraz zawilce rosną tylko przy kostce i na wyjątkowo suchym miejscu pod świerkiem. Może u siebie zrób im podwyższoną rabatkę. Masz ciężką glebę, pewnie jej nie tolerują.
dziękuję, warzywa rosły pod włókniną, było im cieplej. Pomidory jak zwykle za wcześnie wysiane. Trochę się wyciągnęły, ale teraz w garażu mają około 10-12 stopni, już nie rosną.
Zaczęłam ekologicznie uprawiać ogród. Pod klonami jest pustynia, mimo podlewania. Może ściółka trochę zatrzyma wilgoć. Mam nadzieję, że ślimaki nie zrobią sobie schronienia pod ściętą trawą. Liczę na drozdy, które namiętnie znoszą ślimaki swoim dzieciom, schowanym w świerku. Jeśli hosty ucierpią będę zbierać siano.
Aniu anabuko1 co roku czyszczę truskawki w jakiś ciepły, lutowy dzień i przykrywam włókniną. Zawsze przyśpiesza to dojrzewanie o dwa tygodnie.
Opłaca się kupić truskawki typu frigo, kosztują 2-3 złote, a są dobrze ukorzenione i posadzone wiosną, w tym samym roku już mają owoce. Natomiast jesienne sadzenie zapewnia całkiem ładny zbiór w następnym roku. Na pewno Twoi znajomi zechcą się podzielić odrostami, u mnie zawsze po owocowaniu jest dużo, ale wyrzucam. Nie sadzę w glebie, ponieważ gryzonie stale je niszczą. Teraz w skrzyni z siatką metalową mam nadzieję na dorodne krzewy.
Hosty uwielbiam właśnie teraz, jak mają długie nóżki.
Czosnki tylko czekają na ciepło, większość już rozwija kwiaty.
Dwa dni i dwie noce drobnego deszczu z pewnością głęboko zmoczyło glebę.
Mam aparat z wysuwanym ekranem, więc mogę go położyć prawie na ziemi i patrzę na fotografowany obiekt z góry.
Aniu Annes 77 dziękuję. Wiśnia będzie wysoka, a wąska, właśnie taką chciałam. Mam tam mało miejsca między hibiskusami, a Palibinem. Uwielbiam jej strzelisty pokrój, choć z pewnością liczba pędów będzie co roku większa.
Dereń po ośmiu latach rozrósł się szeroko i wysoko. Oczywiście między bajki trzeba włożyć informacje, że po 10 latach ma mieć 120 cm wysokości i szerokości. Przed przycięciem miał po 2 metry w obu wymiarach. Na jego miejscu widziałabym drugą Amanogawę, ale mimo wszystko szkoda go, na razie zostaje.
Pomidory raz podlałam saletrą amonową, ponieważ nowe przyrosty miały żółtawe. Miałam nadzieję na wysadzenie części do donic. Niestety za zimno i trochę się męczą w 400 ml kubkach. Pewnie co najmniej tydzień jeszcze tak postoją.
Dzieciaki szczęśliwe, biegamy po okolicznych zagajnikach, gramy w piłkę i robimy wiele innych ciekawych rzeczy. Na przykład błoto na rabatach, albo wozimy ziemię ciężarówka, czasem jakaś roślina ucierpi, ale tylko trochę. Antoś w poniedziałek mimo zimna, absolutnie nie chciał wchodzić do domu.
Ewelinko dziękuję. Pomidory już za duże, a Twoje będą w sam raz za dziesięć dni. Najbliższe prognozy nie wróżą pogody na ich sadzenie.
Mimo zimna rośliny dosłownie wystrzeliły w górę. Jednak deszcz to życie, nie to co chlapanie wodą z kranu.
Masz rację, przypomniałam sobie, jak w tym wieku moje dzieci miały nieograniczoną wyobraźnie i miliony pytań.
Wandziu wszystkie budki zrobił M na moje usilne prośby. Naczytał się o różnych domkach dla konkretnych ptaków i takie budował.
Wczesną wiosną je czyści i podgląda przez lornetkę która zasiedlona.
Drzewa też u mnie już na tyle duże, że również w nich ptaki mają gniazda. W okolicznych zagajnikach pełno ptaków, nie ma w pobliżu domów, więc mają spokój. Nawet dzięcioł zielony mieszka w pobliżu, ale w tym roku nie udało mi się jeszcze go sfotografować, jest bardzo płochliwy.
Zawilce wielkokwiatowe mam tylko w miejscach, gdzie maja ograniczoną przestrzeń, więc łatwo nad nimi zapanować.
Lucynko teraz zawilce rosną tylko przy kostce i na wyjątkowo suchym miejscu pod świerkiem. Może u siebie zrób im podwyższoną rabatkę. Masz ciężką glebę, pewnie jej nie tolerują.
dziękuję, warzywa rosły pod włókniną, było im cieplej. Pomidory jak zwykle za wcześnie wysiane. Trochę się wyciągnęły, ale teraz w garażu mają około 10-12 stopni, już nie rosną.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
U mnie jeszcze ani czosnki ani iryski nie kwitną.Twoje są śliczne .
I jaka cudna wiśnia amonogawa.Napiszesz coś o niej więcej ??
No i hosty, cudne
Moje jeszcze nie wszystkie rozwinęły kły .
I jaka cudna wiśnia amonogawa.Napiszesz coś o niej więcej ??
No i hosty, cudne
Moje jeszcze nie wszystkie rozwinęły kły .
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Wyjątkowo miły ciepły dzień. Obsadziłam cztery doniczki na schody. Dwie większe koleus i zielistka, dwie mniejsze miniaturowy tytoń i też zielistka.
Posadziłam też do gruntu szałwię omączoną i orlaję, marniały w małych doniczkach.
Ślimaki lub inne paskudy dobrały się do młodych jeżówek. Założyłam na noc słoiki, sprawdzę rano, czy udało się je ochronić.
Ostatnie tulipany. Botaniczne, żółte kwitną ponad dwa tygodnie.
Posadziłam też do gruntu szałwię omączoną i orlaję, marniały w małych doniczkach.
Ślimaki lub inne paskudy dobrały się do młodych jeżówek. Założyłam na noc słoiki, sprawdzę rano, czy udało się je ochronić.
Ostatnie tulipany. Botaniczne, żółte kwitną ponad dwa tygodnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród zielonej
Swoich zawilców wielkokwiatowych absolutnie nie nazwałabym ekspansywnymi. Owszem, rozrastają się, ale karnie trzymają się blisko siatki W tym roku dokupiłam sobie białego, ale tam siatki nie ma, nie będę miała jak określić mu granic
Moje ślimaki są na szczęście na innej diecie, bo jeżówek nie tykają. Musiałabym się przyjrzeć co pada ich łupem, bo może się okazać, że to ja na tym gorzej wychodzę
Po rabatach widać, że u Ciebie zdecydowanie ciepłej. Czosnki, hosty-wszystko sporo większe niż u mnie.
Truskawki chyba już za chwilę będziecie zajadać, będzie pysznie
Moje ślimaki są na szczęście na innej diecie, bo jeżówek nie tykają. Musiałabym się przyjrzeć co pada ich łupem, bo może się okazać, że to ja na tym gorzej wychodzę
Po rabatach widać, że u Ciebie zdecydowanie ciepłej. Czosnki, hosty-wszystko sporo większe niż u mnie.
Truskawki chyba już za chwilę będziecie zajadać, będzie pysznie
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie