W moim ogrodzie cz.40
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Ty masz bardziej rozwiniętą wiosnę niż u mnie.
Jaki złotolin ukwiecony
Tulipany, pierwiosnki, narcyzki przepiękne.
Nawet kępą niezapominajek przyciąga bardzo wzrok.
A co to jest ?? https://www.fotosik.pl/zdjecie/6a0aa8c777b74347 ??
coś takiego w rabacie mi rosło. I ja to wywaliłam, myśląc ,że to ziele .
Pozdrawiam i dobrej majówki życzę
Ty masz bardziej rozwiniętą wiosnę niż u mnie.
Jaki złotolin ukwiecony
Tulipany, pierwiosnki, narcyzki przepiękne.
Nawet kępą niezapominajek przyciąga bardzo wzrok.
A co to jest ?? https://www.fotosik.pl/zdjecie/6a0aa8c777b74347 ??
coś takiego w rabacie mi rosło. I ja to wywaliłam, myśląc ,że to ziele .
Pozdrawiam i dobrej majówki życzę
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, u mnie w końcu popadało
Czy masz może zdjęcia kwitnącej jabłoni, tego czerwonego owocu? Jesienią kupiłam 3 jabłonki, tylko jedna kwitnie, ale z wszystkich trzech zszedł napis z karteczek.
Czy masz może zdjęcia kwitnącej jabłoni, tego czerwonego owocu? Jesienią kupiłam 3 jabłonki, tylko jedna kwitnie, ale z wszystkich trzech zszedł napis z karteczek.
Pozdrawiam - Justyna
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, oj prawda, prawda! Jest teraz możliwość robienia mnóstwa zdjęć, bo mnóstwo wyczekiwanych kwitnień w ogrodzie.
U mnie też Valentine wystartowała w tym roku bardzo szybko, Zwykle kwitnie jako ostatnia, a teraz zdecydowanie wyprzedziła białą serduszkę.
Pozdrawiam
U mnie też Valentine wystartowała w tym roku bardzo szybko, Zwykle kwitnie jako ostatnia, a teraz zdecydowanie wyprzedziła białą serduszkę.
Pozdrawiam
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
No nie, ja się tak nie bawię! Łazisz po różnych ogrodach, ogródkach, działkach i działeczkach, a do swojego wątku to co? Brama i furtki pozamykane na amen, że wrócić nie możesz?
Marysieńko kochana, pokaż nam swój piękny ogród w majowej odsłonie , bo póki co to ciągle kwietniowe klimaty można w nim podziwiać.
Pozdrawiam cieplutko, majowego słonka na przemian z deszczykiem oraz zdróweczka życząc, buziaki zostawiam.
Marysieńko kochana, pokaż nam swój piękny ogród w majowej odsłonie , bo póki co to ciągle kwietniowe klimaty można w nim podziwiać.
Pozdrawiam cieplutko, majowego słonka na przemian z deszczykiem oraz zdróweczka życząc, buziaki zostawiam.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu podziwiam wszystkie kwitnące kwiatuszki, ale najbardziej pierwiosnki, które uwielbiam, a które mnie nie bardzo kochają.
No i jestem pod wrażeniem ilości rozsad
Mnie jakieś zniechęcenie w tym roku dopadło i bardzo mało mam rozsad.
Tak szumnie zapowiadany deszcz popadał u Ciebie? bo u mnie niestety nie
No i jestem pod wrażeniem ilości rozsad
Mnie jakieś zniechęcenie w tym roku dopadło i bardzo mało mam rozsad.
Tak szumnie zapowiadany deszcz popadał u Ciebie? bo u mnie niestety nie
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4550
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Uraz podczas aerobiku? Oj oj. Ja przez pewien czas systematycznie ćwiczyłam rehabilitacyjne aż zaczałam odczuwać ból w innych częściach ciała. Ćwieczenia robię obecnie tylko z umiarem i nie po 30 minut.
Twoje Marysiu rozsady jakby z innego świata. Ja nie śpieszyłam się w tym roku z sianiem.
Cudny Rh
Twoje Marysiu rozsady jakby z innego świata. Ja nie śpieszyłam się w tym roku z sianiem.
Cudny Rh
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witaj Marysiu . Dzieje się u Ciebie . Przepiękna wiosna i tylko deszczu życzę co by rośliny rosły w siłę . Tunel prezentuje się imponująco. Jak to wszystko urośnie to będzie uczta dla oczu i ciała . Mnóstwo rozsad na prawdę jestem pod wrażeniem . Fajna ta ptaszynka na drzewie , bardzo oryginalna . Pozdrawiam .
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Kolekcja prymulek godna pozazdroszczenia
Widać te urocze maluchy Ciebie kochają
Ciekawe ,że czerwony dopiero ma pąki ,jak większość już przekwita.
Cudne są te ciemnolistne ,u nas szamają je chętnie nornice.
Tulipanki również masz piękne.
Zapomniałam wspomnieć o ptaszku drzewnianym.
Uwielbiam takie figurki ,mają w sobie ciepło ludowych wyrobów
Znam kogoś z rodziny naszych poprzedników ,kto ponoć wyrabia podobne.
Ojciec tej osoby , kowal zresztą wyrabiał figurki przecudnej urody i pięknie je malował.
Marysiu rozsady faktycznie imponujące ,wiem ile pracy to kosztuje.
Sama mam tego sporo i czasem dość rozsadzania i podlewania.
Ale ,jak potem cieszą te roślinki i płody z nich
Kolekcja prymulek godna pozazdroszczenia
Widać te urocze maluchy Ciebie kochają
Ciekawe ,że czerwony dopiero ma pąki ,jak większość już przekwita.
Cudne są te ciemnolistne ,u nas szamają je chętnie nornice.
Tulipanki również masz piękne.
Zapomniałam wspomnieć o ptaszku drzewnianym.
Uwielbiam takie figurki ,mają w sobie ciepło ludowych wyrobów
Znam kogoś z rodziny naszych poprzedników ,kto ponoć wyrabia podobne.
Ojciec tej osoby , kowal zresztą wyrabiał figurki przecudnej urody i pięknie je malował.
Marysiu rozsady faktycznie imponujące ,wiem ile pracy to kosztuje.
Sama mam tego sporo i czasem dość rozsadzania i podlewania.
Ale ,jak potem cieszą te roślinki i płody z nich
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Nareszcie deszcz w dawnym stylu! poprzednie trzy dni deszczowe nie dopełniły nawet beczek pod rynnami, które i tak nie były puste.
Dni mijają leniwie...i prawdę powiedziawszy nawet nie wiem o czym pisać, bo mój nastrój jest powiem oględnie wycofany.
Jakiś czas temu złożyłam zamówienie w Bergenii tak na poprawę nastroju i dzisiaj jedziemy go odebrać ale od wczoraj czuję nie radość tylko niechęć gdzie i kiedy ja to posadzę...a jest tego trochę pozycji.
Jagi no i jak mam mieć dobry nastrój skoro i Ciebie nie zachwyca moja praca czy zdjęcia w ogrodzie tylko sfotografowany czyjś sad Setki razy pokazywałam niegdyś to miejsce, bo tam w zimie pięknie słońce zachodzi, a wiosną właśnie kwitną drzewa. W lecie właściciel umieścił stracha, który z daleka wyglądał jak Ufo!
Dzięki!
p.s. nie szaleję...oj nie szaleję!
Tereniu mam takie sady przy starszych domostwach, bo nowe domy najczęściej sadzą żywopłoty pod niebo i nawet jak mają drzewa kwitnące to ich nie widać
Pokazany sad nie jest mój ale ja też mam sporo drzew...parę odziedziczonych a sporo posadzonych przez nas.
Tereniu czosnaczek dostałam parę lat temu, ale pozyskuje co dwa lata, bo taki ma cykl. Ma mnóstwo dobrych właściwości https://sekrety-zdrowia.org/czosnaczek- ... -przepisy/ ), a ja jem go na śniadanie z serem białym. Robią z niego też pesto. Na pewno jak się rozejrzysz znajdziesz gdzie niedaleko. Pozdrawiam i dziękuję za troskę
Iwonko 1 miałam kiedyś trudności z wprowadzeniem serduszki do ogrodu i nie wiem na czym to polegało? na szczęście odmieniło się i teraz rosną. Epimedia zachwyciły mnie wczesnym kwitnieniem i staram się poszerzać kolekcję...właśnie dzisiaj przywiozę kolejne
Ptaszynę przyniosła moja córka Agnieszka i od razu przypadła mi do gustu bo ptaszyny dokarmione zimą chyba teraz wysiadują jajeczka. Coraz mniej ich widzę i jedynie słyszę.
I mnie zachwycił maluszek narcyzowy aż kazałam moim nieogrodowym członkom rodziny zachwycać się nim Odciągnęłam od stołu i musieli udać się do ogrodu. Dziękuję i Tobie Iwonko zdróweczka życzę
Dorotko rany jak dawno u Ciebie nie byłam, wybacz postaram się nadrobić zaległości ale dalej mnie coś odciąga od wielu rzeczy. Z tym deszczem to tak różnie, u mnie sucho a u Agi lało. Dzisiaj nareszcie słyszę deszcz w dawnym stylu i mam nadzieję, że napełni zbiorniki.
Ptaszek przyleciał do mnie z Agnieszką na kawę i został.
Lucynko jak się wpisuję raz na jakiś czas to zdjęć się uzbiera więc wiesz... Teraz faktycznie ogród bardziej kolorowy i zarasta ...kwieciem i chwastami niestety też. Nawet kury mają już czasem dość Tunel wypełniony, bo czeka na jeszcze jeden ogród który miał się tworzyć a pandemia pokrzyżowała nam plany. Wielu roślin boję się sadzić, żeby susza ich nie zjadła jak to było rok temu niestety. Owocowe kwitną wspaniale a teraz jabłonie...uwielbiam! Nasza stara antonówka huczy od zapylaczy więc słoiki pójdą w ruch.
Kolano nie boli tylko naderwane ścięgno czy mięsień tak muli no i nie daj Boże jak wykonam niewłaściwy ruch Bardzo dziękuję za miłe słowa i życzenia, trzymaj się zdrowo i radośnie jak do tej pory
Agnieszko Lucynka to dobry duszek ale i Tobie nic nie brakuje
Szczególnie cenie sobie wszystkie zwiastuny wiosny, bo jakoś po zimie zawsze spragnieni pierwsze właśnie prymulki widzę, a że dobrze znoszą moją glinę to bardzo jestem im wdzięczna.
Fajne maleństwo, cieszę się z tego zakupu. Mam jeszcze jeden rarytasik z zielonym przykoronkiem.
Roślinka o której piszesz to może czosnaczek? nie wiem o którą chodzi?
Schodki to radosna twórczość mojego M jak cały taras, a wszystko z drewna z odzysku. Było go sporo z rozebranej altanki z pierwszej działki i ze starej więźby dachowej domu. Szkoda było spalić więc wykorzystał ale powoli przekonuje go do nowego bardziej stabilnego tarasu.
Łapię dobrą energię, bo bardzo mi jej trzeba
Julciu rozsady częściowo na trzy ogrody...taka mama jestem, wszystkim lubię się dzielić. Ty mnie rozumiesz Białe epimedium to prezent od cichej podczytywaczki FO
Rododendron też dostałam od Marty Koziorożec, odnoga od jej ukorzeniona więc taki prezent od serca.
Dziękuję za dobre życzenia i wszystkie przytulam, a Tobie szybkiego powrotu do tzw normalności czyli spotkań i cieszenia się wnuczętami w zdrowiu
Aniu tak różnie z tą wiosną bywa...tu więcej tu mniej. Złotlin co roku po zimie wycinam i w lecie przycinam to może dlatego tak obsypany kwieciem.
Roślina, o którą pytasz to czosnaczek, roślina jadalna i bardzo zdrowa ....powyżej link więc nim znowu wywalisz to najpierw oberwij z listków i dodaj do sałatki na zdrowie.
Dziękuję Aniu za dobre życzenia które odwzajemniam
Justynko u mnie dopiero dzisiaj popadało, bo po poprzednim deszczu śladu nie było, ziemia wczoraj piaszczysta, ale może przez najbliższe dni popada. Wczoraj coś posiałam i dosiałam to się przyda.
Mam zdjęcie Redlove
Bea przyroda sama sobie reguluje start, a nas może jedynie zadziwiać Czas zdjęć się zaczął i teraz trzeba bacznie obserwować żeby czegoś nie przegapić
Pozdrawiam
Luciu nie obiecuję poprawy, bo nie czuję że ja spełnię
Ściskam mocno
Ewuniu nie wiem dlaczego u niektórych pierwiosnki nie chcą rosnąć, u mnie każdy wsadzony nawet taki marketowy przekwitnięty zostaje i cieszy. Może to wina gliny, dobrze się w niej czują?
Rozsady to jakoś tak same się robią i nie chce ich być mniej Z deszczem faktycznie było więcej szumu niż wody
Ewelinko wiosna buchnęła kwieciem, a jak jeszcze będzie podlana to spotęguje się na pewno! Tunel jakoś tak obowiązkowo, bo dużo jarzyn nie mam ale pomidory musza być bo innych niż własne nie jadam No to musi ich być na cały rok. Ptaszyna i mnie ujęła za serce...pozdrawiam
Agnieszko miłość odwzajemniona!
To prymulka marketowa rosnąca w absolutnym cieniu i może dlatego ma spóźnioną wegetację....albo taki rok.
Ciemnolistny też kupiony w markecie przed laty, a nie wysłałam Ci takiego?
Tulipanki to ubiegłoroczne jesienne szaleństwo zakupowe i nie żałuję
Ptaszek faktycznie ludowy. Jak wiesz Aga z kiermaszami za pan brat to wykupuje na koniec takie cuda po niższej cenie od swoich.
Masz rację rozsady to cena zdyscyplinowania i wysiłku
Miło że dotarłam do końca chociaż już muszę kończyć to chociaż parę zdjęć ...reszta po powrocie z Bergenii...
Dobrego dnia ! cdn. ..
Nareszcie deszcz w dawnym stylu! poprzednie trzy dni deszczowe nie dopełniły nawet beczek pod rynnami, które i tak nie były puste.
Dni mijają leniwie...i prawdę powiedziawszy nawet nie wiem o czym pisać, bo mój nastrój jest powiem oględnie wycofany.
Jakiś czas temu złożyłam zamówienie w Bergenii tak na poprawę nastroju i dzisiaj jedziemy go odebrać ale od wczoraj czuję nie radość tylko niechęć gdzie i kiedy ja to posadzę...a jest tego trochę pozycji.
Jagi no i jak mam mieć dobry nastrój skoro i Ciebie nie zachwyca moja praca czy zdjęcia w ogrodzie tylko sfotografowany czyjś sad Setki razy pokazywałam niegdyś to miejsce, bo tam w zimie pięknie słońce zachodzi, a wiosną właśnie kwitną drzewa. W lecie właściciel umieścił stracha, który z daleka wyglądał jak Ufo!
Dzięki!
p.s. nie szaleję...oj nie szaleję!
Tereniu mam takie sady przy starszych domostwach, bo nowe domy najczęściej sadzą żywopłoty pod niebo i nawet jak mają drzewa kwitnące to ich nie widać
Pokazany sad nie jest mój ale ja też mam sporo drzew...parę odziedziczonych a sporo posadzonych przez nas.
Tereniu czosnaczek dostałam parę lat temu, ale pozyskuje co dwa lata, bo taki ma cykl. Ma mnóstwo dobrych właściwości https://sekrety-zdrowia.org/czosnaczek- ... -przepisy/ ), a ja jem go na śniadanie z serem białym. Robią z niego też pesto. Na pewno jak się rozejrzysz znajdziesz gdzie niedaleko. Pozdrawiam i dziękuję za troskę
Iwonko 1 miałam kiedyś trudności z wprowadzeniem serduszki do ogrodu i nie wiem na czym to polegało? na szczęście odmieniło się i teraz rosną. Epimedia zachwyciły mnie wczesnym kwitnieniem i staram się poszerzać kolekcję...właśnie dzisiaj przywiozę kolejne
Ptaszynę przyniosła moja córka Agnieszka i od razu przypadła mi do gustu bo ptaszyny dokarmione zimą chyba teraz wysiadują jajeczka. Coraz mniej ich widzę i jedynie słyszę.
I mnie zachwycił maluszek narcyzowy aż kazałam moim nieogrodowym członkom rodziny zachwycać się nim Odciągnęłam od stołu i musieli udać się do ogrodu. Dziękuję i Tobie Iwonko zdróweczka życzę
Dorotko rany jak dawno u Ciebie nie byłam, wybacz postaram się nadrobić zaległości ale dalej mnie coś odciąga od wielu rzeczy. Z tym deszczem to tak różnie, u mnie sucho a u Agi lało. Dzisiaj nareszcie słyszę deszcz w dawnym stylu i mam nadzieję, że napełni zbiorniki.
Ptaszek przyleciał do mnie z Agnieszką na kawę i został.
Lucynko jak się wpisuję raz na jakiś czas to zdjęć się uzbiera więc wiesz... Teraz faktycznie ogród bardziej kolorowy i zarasta ...kwieciem i chwastami niestety też. Nawet kury mają już czasem dość Tunel wypełniony, bo czeka na jeszcze jeden ogród który miał się tworzyć a pandemia pokrzyżowała nam plany. Wielu roślin boję się sadzić, żeby susza ich nie zjadła jak to było rok temu niestety. Owocowe kwitną wspaniale a teraz jabłonie...uwielbiam! Nasza stara antonówka huczy od zapylaczy więc słoiki pójdą w ruch.
Kolano nie boli tylko naderwane ścięgno czy mięsień tak muli no i nie daj Boże jak wykonam niewłaściwy ruch Bardzo dziękuję za miłe słowa i życzenia, trzymaj się zdrowo i radośnie jak do tej pory
Agnieszko Lucynka to dobry duszek ale i Tobie nic nie brakuje
Szczególnie cenie sobie wszystkie zwiastuny wiosny, bo jakoś po zimie zawsze spragnieni pierwsze właśnie prymulki widzę, a że dobrze znoszą moją glinę to bardzo jestem im wdzięczna.
Fajne maleństwo, cieszę się z tego zakupu. Mam jeszcze jeden rarytasik z zielonym przykoronkiem.
Roślinka o której piszesz to może czosnaczek? nie wiem o którą chodzi?
Schodki to radosna twórczość mojego M jak cały taras, a wszystko z drewna z odzysku. Było go sporo z rozebranej altanki z pierwszej działki i ze starej więźby dachowej domu. Szkoda było spalić więc wykorzystał ale powoli przekonuje go do nowego bardziej stabilnego tarasu.
Łapię dobrą energię, bo bardzo mi jej trzeba
Julciu rozsady częściowo na trzy ogrody...taka mama jestem, wszystkim lubię się dzielić. Ty mnie rozumiesz Białe epimedium to prezent od cichej podczytywaczki FO
Rododendron też dostałam od Marty Koziorożec, odnoga od jej ukorzeniona więc taki prezent od serca.
Dziękuję za dobre życzenia i wszystkie przytulam, a Tobie szybkiego powrotu do tzw normalności czyli spotkań i cieszenia się wnuczętami w zdrowiu
Aniu tak różnie z tą wiosną bywa...tu więcej tu mniej. Złotlin co roku po zimie wycinam i w lecie przycinam to może dlatego tak obsypany kwieciem.
Roślina, o którą pytasz to czosnaczek, roślina jadalna i bardzo zdrowa ....powyżej link więc nim znowu wywalisz to najpierw oberwij z listków i dodaj do sałatki na zdrowie.
Dziękuję Aniu za dobre życzenia które odwzajemniam
Justynko u mnie dopiero dzisiaj popadało, bo po poprzednim deszczu śladu nie było, ziemia wczoraj piaszczysta, ale może przez najbliższe dni popada. Wczoraj coś posiałam i dosiałam to się przyda.
Mam zdjęcie Redlove
Bea przyroda sama sobie reguluje start, a nas może jedynie zadziwiać Czas zdjęć się zaczął i teraz trzeba bacznie obserwować żeby czegoś nie przegapić
Pozdrawiam
Luciu nie obiecuję poprawy, bo nie czuję że ja spełnię
Ściskam mocno
Ewuniu nie wiem dlaczego u niektórych pierwiosnki nie chcą rosnąć, u mnie każdy wsadzony nawet taki marketowy przekwitnięty zostaje i cieszy. Może to wina gliny, dobrze się w niej czują?
Rozsady to jakoś tak same się robią i nie chce ich być mniej Z deszczem faktycznie było więcej szumu niż wody
Ewelinko wiosna buchnęła kwieciem, a jak jeszcze będzie podlana to spotęguje się na pewno! Tunel jakoś tak obowiązkowo, bo dużo jarzyn nie mam ale pomidory musza być bo innych niż własne nie jadam No to musi ich być na cały rok. Ptaszyna i mnie ujęła za serce...pozdrawiam
Agnieszko miłość odwzajemniona!
To prymulka marketowa rosnąca w absolutnym cieniu i może dlatego ma spóźnioną wegetację....albo taki rok.
Ciemnolistny też kupiony w markecie przed laty, a nie wysłałam Ci takiego?
Tulipanki to ubiegłoroczne jesienne szaleństwo zakupowe i nie żałuję
Ptaszek faktycznie ludowy. Jak wiesz Aga z kiermaszami za pan brat to wykupuje na koniec takie cuda po niższej cenie od swoich.
Masz rację rozsady to cena zdyscyplinowania i wysiłku
Miło że dotarłam do końca chociaż już muszę kończyć to chociaż parę zdjęć ...reszta po powrocie z Bergenii...
Dobrego dnia ! cdn. ..
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Dziękuję Marysiu za zdjęcia
Mówisz zakupy, ja zastanawiam się nad jednorocznymi do donic. No i muszę posadzić na stałe te lilaki dwa co kupiłam i dwie różyczki.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę
Mówisz zakupy, ja zastanawiam się nad jednorocznymi do donic. No i muszę posadzić na stałe te lilaki dwa co kupiłam i dwie różyczki.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę
Pozdrawiam - Justyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu to ja cierpliwie poczekam na Twój powrót z Bergenii, to pewno jakaś szkółka. Będę śledził twój bagażnik samochodowy po powrocie.
Ja tak się załatwiłam jak pojechałam po pelargonie.....jak weszłam pod te tunele foliowe i zobaczyłam to królestwo pelargoniowe to jak dziecko....tylko układałam w kartonach nie licząc sztuk....istne szaleństwo.
U Ciebie trochę inaczej ogród duży to możesz się rozpościerać, masz gdzie sadzić.
Pozdrawiam
Ja tak się załatwiłam jak pojechałam po pelargonie.....jak weszłam pod te tunele foliowe i zobaczyłam to królestwo pelargoniowe to jak dziecko....tylko układałam w kartonach nie licząc sztuk....istne szaleństwo.
U Ciebie trochę inaczej ogród duży to możesz się rozpościerać, masz gdzie sadzić.
Pozdrawiam
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Wow ,ale cudna kępa czerwonych tulipanków.
Miłych zakupów winszuję Choć kiedyś wspominałam ,że reklamację po otrzymaniu paczki od nich pisałam Mam nadzieję ,że będziesz jednak zadowolona.
Wow ,ale cudna kępa czerwonych tulipanków.
Miłych zakupów winszuję Choć kiedyś wspominałam ,że reklamację po otrzymaniu paczki od nich pisałam Mam nadzieję ,że będziesz jednak zadowolona.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu, miło widzieć Ciebie i Twój pięknie kwitnący ogród - tym razem głównie tulipanami, ale jakże pięknymi!
Ciekawa jestem tego, co z Bergenii przywieziesz. Mam nadzieję, że się pochwalisz.
Pozdrawiam cieplutko.
Ps. Jutro powinnaś otrzymać list ode mnie.
Ciekawa jestem tego, co z Bergenii przywieziesz. Mam nadzieję, że się pochwalisz.
Pozdrawiam cieplutko.
Ps. Jutro powinnaś otrzymać list ode mnie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.