Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18

[wiridiana]

[quote="wanda7"]wiridiana, ja planowałam w tym roku zrobić rajd po Biedronkach w poszukiwaniu rH, ale wiadomo, jaka jest sytuacja, więc ograniczam te moje wycieczki po sklepach. Teraz to tylko do spożywczego chodzę, A rośliny kupuję już tylko przez internet.

A ja i tak musiałam kupić i zapas płatków do mleka dla dzieci i innych rzeczy. Generalnie rzadko odwiedzam Biedronki, bo ostatnio straszny w nich bałagan i duże kolejki do kas (i mówię o czasach sprzed epidemii), co jakiś czas tylko zaglądam kupić te rzeczy co tylko tam kupuję. Od tego momentu to nawet nie byłam.
Ale do innych sklepów co jakiś czas chodzę, albo raczej Mąż, bo mnie czekanie w tych kolejkach mierzi.


Piękna wiosna u Ciebie. Fajnie zobaczyć takie zdjęcie większej całości, bo można sobie zobaczyć jak to wygląda w większym kawałku.

[zbyszek50]

Ja zamówiłem Geishe i Lole

[leszczyna]

Ojoj Wandeczko...jak ja dawno u Ciebie nie byłam, ale ze mną podobnie ....coś na forum mam coraz mniej ochoty.
Zaglądam, poczytam ale na pisanie trudno mi się zebrać...mam nadzieję że to przejściowe zjawisko
Przyszłam podejrzeć co u Ciebie z daliami i widzę , że już podpędziłaś co nieco w domku
Ja zamierzam jeszcze w Wielkim tygodniu wsadzić je do gruntu, w najgorszym przypadku będę biegać z odkryciami.
Nastał nam piękny czas w ogrodzie, dobrze że je mamy.
Pozdrawiam

[any57]

Pięknie pod tym dębowym okapem Wando
a połacie krokusów rewelacyjne
Powiem jeszcze o bukszpanach - walczyłem cały sezon i nie wykopałem ani jednego, a jeśli policzę szpalery to będzie ich blisko 1000 szt.
Nie poddaję się - oglądam i na razie gąsienic nie ma - chemia przygotowana

[kamma]

Witaj Wando z pod dębu pozdrawiam z lubelszczyzny

[Wanda7]

wiridiana, no niestety, w tym roku chodzenie po Biedronkach w poszukiwaniu Rh odpadło.Mnie się udało kupić w LM jeszcze rododendronka Libretto, chociaż już jedną sztukę mam. Nowych dostaw na razie nie ma, chcą sprzedać to, co mają. I wcale się nie dziwię, bo klientów jak na lekarstwo. Internet to jedyna droga.

Zbyszku, azalii Lola nie znałam, ale zajrzałam do przeglądarki i faktycznie ładna jest. Oby tylko mrozoodporna, bo z tymi japońskimi różnie bywa.

leszczyna, naprawdę chcesz już wysadzać dalie do gruntu? Ja jeszcze się jednak powstrzymam do końca kwietnia. No może ze trzy karpy eksperymentalnie wsadzę i w razie czego przykryję, ale reszta niech czeka na lepsze czasy.

any57, połacie krokusów były fajne, ale żebyś wiedział, ile teraz tego cienkiego szczypioru rośnie wszędzie. Zanim się pokładzie na ziemi, trzeba będzie sporo poczekać. Ja już z bukszpanami mam spokój i wcale nie żałuję. U córki w ogrodzie już się pojawiła. Ona walczy tak jak Ty, ale nie wiem, ile jej jeszcze cierpliwości wystarczy.

kamma, jak miło Cię znów widzieć Kasiu! Dziękuję za pamięć kochana, bywaj częściej

[dorcia7]

masz rację Wandziu, tylko zakupy on line nam zostały-albo wcale ale wytrzymamy,oby to się szybko skończyło i zdrowie dopisywało- czego Ci szczerze życzę

[Wanda7]

Dorotko w zakupach internetowych też jest jakiś posmak przygody. Sama przyznaj - ten fajny dreszczyk oczekiwania przy rozpakowywaniu przesyłki... Bezcenny

[leszczyna]

Wandziu 4 karpy dali wsadziłam, 4 następne namoczyłam w wodzie i jutro też wysadzę. Jeżeli będzie mrozić przykryję czym się da, mam je teraz pod ręką myślę że dam radę opanować sytuację.
Pamiętam lata kiedy wsadzałam w maju i wszyscy wkoło mieli kwiaty a ja wyczekiwałam, poza tym w tym roku mam ich nie wiele bo mi nie przetrwały a i zamówieniem u naszych daliowych potentatów się spóźniłam.
Zawsze zastanawiam się jak Ty dajesz radę ulokować te swoje wśŕód tyłu stałych roślin które już się zielenią.

Pozdrawiam

[zbyszek50]

A ja w tym roku zrobiłem inaczej, nie namaczałem dalii przed posadzeniem. Bedą się chyba rozwijać wolniej i ominą je przymrozki. Zobaczymy czy się sprawdzi.

[Wanda7]

leszczyna, ja nigdy nie namaczałam karp dalii. Nie chcę, żeby za szybko wykiełkowały, tzn.przed zimną Zośką, dlatego niech sobie siedzą w ziemi na sucho, chyba że deszcz popada i je pogoni.
Z tym wolnym miejscem na rabatach dla dalii to mam coraz większy problem. Nie wiem, gdzie w tym roku umieszczę wszystkie karpy, bo już powsadzałam azalie w wolne miejsca. Będę musiała jakoś poupychać jedne koło drugich. A może się okaże, że niektóre karpy nie przezimowały.

Zbyszku, ja właśnie też chcę, żeby dalie ominęły wiosenne przymrozki. Jak listki będę trochę wystawać nad ziemią, to jeszcze jakoś się da przykryć donicami, ale gdyby wyrosły wyżej, to będzie problem.
Tak czy owak trzeba już powoli te dalie wysadzać, bo jeszcze trochę, a kwiecień się skończy.

[Wanda7]

Wiatr u nas okropny. Siedzimy w ogrodzie i tylko to hulanie wiatru słychać, nawet ptaki przycichły od tego wietrzyska. Już mnie to wykańcza, bo stale mi jakoś zimno. Co prawda świeci słońce, ale jakoś tak mnie nie rozgrzewa calościowo. Wyczekuję deszczu, bo sucho mamy niemiłosiernie. Zresztą sucho to i tak mało powiedziane. Ziemia zaczyna przypominać pustynię. Taka jałowa, miałka, pylista. Podlewanie nic nie daje, trzeba by cały dzień stać z wężem. Jedna porządna ulewa jest o wiele lepsza niż kilka godzin tego polewania wodą. Wydaje się, że podlane, a jak się ruszy palcem, to tylko cienka warstewka jest mokra, a pod spodem piasek.
Jakby tego jeszcze było mało, to nocami są przymrozki i boję się o rośliny, które ledwo wyszły z ziemi i są bardzo delikatne.
Trochę koloru dają pierwiosnki, które akurat w tym roku kwitną ładnie.









Róża Ballerina obsypana listeczkami.


Krokusy przekwitły i zostawiły na rabatach gąszcz szczypioru.




Szafirki kwitną

[wiridiana]

Wyczekuję deszczu, bo sucho mamy niemiłosiernie. Zresztą sucho to i tak mało powiedziane. Ziemia zaczyna przypominać pustynię. Taka jałowa, miałka, pylista. Podlewanie nic nie daje, trzeba by cały dzień stać z wężem. Jedna porządna ulewa jest o wiele lepsza niż kilka godzin tego polewania wodą. Wydaje się, że podlane, a jak się ruszy palcem, to tylko cienka warstewka jest mokra, a pod spodem piasek.

O tak właśnie mam. Człowiekowi się wydało, że podlał bo stał i stał z tym wężem, wkłada palec żeby sprawdzić, a tam sucho.

I do tego wszystko się kurzy. Widać przy tym wietrze takie piaskowe wiry w powietrzu. Trawa wygląda paskudnie. Wczoraj ją podlałam. Bo też nie wiadomo z tym zimnem - podlewać nie podlewać żeby nie pomarzło od wody, która się ochłodzi od przymrozka.