Rośliny ozdobne w uprawie producenckiej cz.II (2018-2020)

[RudySzczur]

u mnie nawet kosze surfini i bellsów biorą, jakiś szał się zrobił a bratka mam już prawie wyzerowanego, zostały odmiany które ostatnie były sadzone na ciepło.

zapomniałem dodać, ludzie mówią że jak siedzą w domach to ich szlag trafia i muszą sobie humor poprawić kwiatami i coś w tym jest. Ja nie odczuwam kwarantanny jedynie roboty mam więcej niż zwykle

[forestit]

to aż tak dobrze u mnie nie ma. Bratka wyzerowałem, prymula mi została. Boję się że kryzys nadchodzi. Pensje ludziom obcinają.

[RudySzczur]

w tym właśnie rzecz, teraz ludzie jadą na zapasach kasy, każdy myśli że to jest chwilowa sprawa a może tak być że wrócą czasy sprzed 15 lat albo może i gorsze to wtedy możemy zapomnieć o dobrym zbycie.

[MariuszeK]

jak ceny bratka przed świetami ?

[Petrikov]

jak ceny bratka przed świetami ?

Obecnie w Trójmieście na giełdzie 1,04.
Jeszcze 10 dni wstecz sprzedawałem 1,24 , ale konkurencja nie wytrzymała ciśnienia i zjechali do 1,04 tuż przed największą sprzedażą.

[forestit]

Ceny marzenie u nas na giełdzie cz-wa 0,8 tychy nawet 0,6. ja nie jeździłem na giełdy to detal 1,2 końcówka 1zł. Trudny rok. U na na 25tyś miasto było ponad 300tyś szt bratka.

[ari_men]

Jaki sens jest sądzić tyle bratków i sprzedawać je potem za 60 czy 80 gr. ( nie chodzi już o ten rok bo kryzys itp ale co roku jest tak samo) Ktoś kto za tyle sprzedaje zlicza sobie wszystko, sprawdza czysty zysk? To jest chore.. Ludzie zamiast sadzić mniej i sprzedać za dobre pieniądze to wolą co roku sadzić więcej i potem sprzedać za bezcen.. Chwalą się tym, że sprzedał np 50 tys sztuk a na końcu, po podliczeniu wszystkich kosztów itp okazję się, że zarobił 3 tys zł na czysto.. Zero logiki w tym wszystkim.. Wszystko coraz droższe.. Sadzonki, doniczki, ziemia, robocizna, woda... A ceny gotowego produktu od kilku lat taka sama albo czasem nawet i niższa. Ale to wszystko przez tych Januszu biznes.. Nie potrafią zrobić biznesplanu.. Wszystko policzyć i zobaczyć jaki jest faktyczny zysk.. Lepiej posadzić więcej, żeby sprzedać 2 razy taniej.. Chore! Wydaje mi się że tylko w branży ogrodnictwa takie coś się dzieje. Ludzie się nie szanują.. Nie szanują swojej pracy.. Wchodzi już rabatowka i się okaże, że za chwilę pelargonie po 3-3,5 zł w hurcie będą szły w połowie kwietnia. Patrzę na to wszystko to z jednej strony bym się nawet cieszył, że część ludzi wyrzuci większość gotowego towaru przez ten kryzys. Może dzięki temu chociaż część tych Januszy biznesu zacznie myśleć.

[Ogrodniczek555]

Rok jest wyjątkowy i wszelkie kalkulacje można wrzucić do kosza. Co do bratka to masz rację , w zeszłym roku brakło to wszyscy posadzili. Zimy i mrozu nie było to nie wymarzło. Z obserwacji np. bratka i chryzantemy przy takich pogodach jak ostatnio produkcja wychodzi w baaardzo budżetowych obiektach(z obserwacji ogłoszeń na OLX). Stąd też taka podaż. Osobna sprawa to liczenie kosztów , jak u kogoś zasuwa cała rodzina i tego nie liczą to może jest fajnie ale to trochę ukryte bezrobocie. Lepiej niech dzieci się uczą i więcej z tego będzie niż kariera w szklarni. ( z małymi wyjątkami , jak jest pomysł na produkcję i rozwojowe nowoczesne gospodarstwo).

[ari_men]

Tak jak napisałem wyżej - nie chodzi już o ten rok. Ludzi zamiast sprzedać z głową to sądzą coraz więcej, bo jednego roku udało się sprzedać to na drugi sadzą 10 tys więcej. Potem towar nie schodzi i sprzedają za bezcen, psują rynek byle koszty produkcji się zwróciły. Szkoda gadać. Druga sprawa ( przykład z zeszłego roku) producent sprzedaje rabatówke po 3,5zl Sztuka, bo nie może pozbyć się towaru i obniża cenę. Znajduję się klient, kupuje w okazyjnej cenie a potem sprzedaje za 7zl w detalu. Nic tylko pogratulować producentowi, który w taki sposób szanuje siebie i swoją ciężka pracę. Przy okazji niszcząc rynek hurtowy.

[Zibi_41]

Ari_men a sądzisz, że jaką marżę powinien naliczać detalista??? Gdyby nie tak wysokie marże, większość kwiaciarni i stoisk by padła, a z towarem stałbyś sam na targu i prosił by ktoś kupił. Ty sprzedasz 10K pelargonii a handlarz 200szt, więc bądź łaskaw nie zaglądać nikomu do kieszeni. Problem nadprodukcji to u nas norma, w tym roku nie robiłem bratka właśnie dlatego że go zabrakło i wiedziałem że będzie wysyp, kupowałem na giełdzie nawet po 60gr. Konkurencja sprzedawała nawet po złotówce w detalu. Trzeba wyciągać wnioski, lepiej zrobić mniej i dobrze sprzedać niż liczyć na hossę i wtopić.

[RudySzczur]

ale tak jest zawsze z kwiatami, jak coś się dobrze sprzedaje w jednym roku to wiadomo że na następny będzie zatrzęsienie. Ja w tym roku bratka zrobiłem mniej i wyszedłem na plus, znajomi wywalili xxx tysięcy na kompost. Branza ogrodnicza to najgorsze szambo niestety ponieważ tak jak napisałeś, nie szanuje swojej pracy. Ogromne gospodarstwa wypychają pelargonie w hurcie po 2.50zł ( towar ładny ) żeby im się nie zmarnowało i żeby nie zabierali z powrotem do domu i tak psują rynek. U nas np. surfinie w hurcie idą po 2zł a jak ktoś wynegocjuje to "ile dasz", z pelargoniami do niedawna było 2zł, zonalka 3.5zł. Ja się z tego rynku hurtowego wycofałem, przeszedłem w sporej części na detal i sobie chwalę, ale kosztowało mnie to kilka set tysięcy złotych żeby zainwestować a jeszcze z poł miliona muszę włożyć żeby spać spokojnie. Wcześniej myślałem że jak część osób zniknie z rynku to sytuacja się poprawi i ceny pójdą do góry ( z cenami akurat jest paradoks bo nie mają kompletnie znaczenia, dla ludzi czy da za pelargonie 4 czy 6zł to bez różnicy bo jak się podoba to i tak kupi ) ale widzę co się dzieje w dużych gospodarstwach jak każdy każdego chce wywalić z biznesu i sprzedają poniżej kosztów tak więc każdemu sugeruje myśleć przyszłościowo bo nawet jak teraz u was jest fajny rynek to w ciągu jednego sezonu może upaść na dno jak ktoś będzie chciał do niego wejść.

Osobiście w ciągu 5 lat planuję dywersyfikacje na zupełnie inne branże a w kwiaciarstwie zostanę bo to uwielbiam

[Ogrodniczek555]

Ten rok może jednak namieszać , znajomi sprzedający giełdowo różowo nie patrzą.A kasa za sadzonki do zapłacenia na termin.
Jedni znikną , zawsze pojawią się nowi np . warzywnicy sadzący chryzantemę np. samokrzewiącą. Zgadzam się że własny punk detaliczny i klienci to stabilizacja .Klienci (w większości kupują KWIATY a nie cenę). Szanuje każdego klienta , ale jak podjedzie autem za 300000zł. i przy płaceniu 100zł. na fv mówi że to hurt ?

[Petrikov]

Czy ktoś posiada doświadczenie w temacie mat szkółkarskich?
Jestem w trakcie organizacji kontenerowni i stoję przed wyborem owych mat.
Będzie potrzebne z 2000m.kw., wolę skorzystać z doświadczeń innych, jeśli istnieją takowe.
Ostatnio korzystałem z oferty greckich producentów, na razie bez zastrzeżeń, ale słyszałem, że marma podobno zbytnio nie odstaje jakością.
Z marmą związany jestem emocjonalnie, bo swego czasu zostałem autorem nazwy ich produktu dla ogrodnictw - folii tunelowej.
Nie chwaląc się 3MA - to ja im wymyśliłem, za co stosowną nagrodę otrzymałem na zamku w Łańcucie.

Wracając do tematu, to proszę o opinie zadowolonych z zakupu użytkowników.