Ogródek doktora Lokiego ? cd...
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6349
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Niezłe tempo przybrała Twoja wiosna. Śliczny ten ciemiernik korsykański.
Pierwiosnek ząbkowany i u mnie słabiej rośnie, a Viala przetrwał tylko jeden sezon. Kiedyś rosły także różowy, kwiecisty, główkowaty, kandelabrowy, pruhonicki ale okazały się raczej krótkotrwałe i już do nich nie wracam.
Dzięki za informacje o ifejonie.
Pierwiosnek ząbkowany i u mnie słabiej rośnie, a Viala przetrwał tylko jeden sezon. Kiedyś rosły także różowy, kwiecisty, główkowaty, kandelabrowy, pruhonicki ale okazały się raczej krótkotrwałe i już do nich nie wracam.
Dzięki za informacje o ifejonie.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Jurku
Piękne zdjęcia i okazy uwiecznione na nich
Hiacynty niesamowite , u nas stulone jeszcze blisko ziemi - spadł śnieg.
Najbardziej ucieszyły mnie tulipany
Fajny masz niebieski płot i kamelia obok przecudna ,jak z bajki.
Piękne zdjęcia i okazy uwiecznione na nich
Hiacynty niesamowite , u nas stulone jeszcze blisko ziemi - spadł śnieg.
Najbardziej ucieszyły mnie tulipany
Fajny masz niebieski płot i kamelia obok przecudna ,jak z bajki.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
@ Ktoś ? ano owszem, u mnie już niedobitki tulipanów i narcyzów kwitną? Do wypadania tulipanów jestem przyzwyczajony, większość z nich nigdy nie utrzymywała się u mnie więcej niż dwa sezony, ale wypadanie narcyzów jest dla mnie zagadką? Osiem lat je miałem i nagle tak je przetrzebiło, że to aż smutno się robi? A kokorycz też mnie zachwyciła. Dlatego ją na jesieni nabyłem.
@ Marta ? no ja sam byłem zaskoczony tą miesiącznicą? Co do akebii ? fajne jest to, że ona najpierw kwitnie po męsku, a potem po żeńsku? Męskie kwiaty są bezzapachowe, żeńskie, z tego co pamiętam, mają jakiś taki bliżej nieokreślony, lekki, słodkawy zapach?
@ Slila ? a dziękuję za uznanie. Widzę, że z pierwiosnkami mamy podobne doświadczenia. Mam jeszcze pierwiosnka zwyczajnego, odmianę o zielonych kwiatach, jak na razie od trzech lat ma się dobrze. Pierwiosnek lekarski to nowy nabytek, więc jeszcze wypowiadać się nie będę, na razie jest u mnie od pięciu miesięcy? Próbuję też wysiać pierwiosnka łyszczaka, ale jeszcze nie wiem, co mi z tego wyjdzie?
@ Pelagia ? u mnie tej zimy ani jeden płatek śniegu nie spadł. Za to na przyszły tydzień zapowiadają nawet -4°C nocnego przymrozku? Ogrodzenie żona odmalowała na niebiesko jakoś tak ze dwa lata temu, bo się już farba łuszczyła? Wcześniej było koloru kupy. Wolimy niebieski.
Fritillaria amana
Hippocrepis emerus
Laurus nobilis
Primula acaulis
Pozdrawiam!
LOKI
@ Marta ? no ja sam byłem zaskoczony tą miesiącznicą? Co do akebii ? fajne jest to, że ona najpierw kwitnie po męsku, a potem po żeńsku? Męskie kwiaty są bezzapachowe, żeńskie, z tego co pamiętam, mają jakiś taki bliżej nieokreślony, lekki, słodkawy zapach?
@ Slila ? a dziękuję za uznanie. Widzę, że z pierwiosnkami mamy podobne doświadczenia. Mam jeszcze pierwiosnka zwyczajnego, odmianę o zielonych kwiatach, jak na razie od trzech lat ma się dobrze. Pierwiosnek lekarski to nowy nabytek, więc jeszcze wypowiadać się nie będę, na razie jest u mnie od pięciu miesięcy? Próbuję też wysiać pierwiosnka łyszczaka, ale jeszcze nie wiem, co mi z tego wyjdzie?
@ Pelagia ? u mnie tej zimy ani jeden płatek śniegu nie spadł. Za to na przyszły tydzień zapowiadają nawet -4°C nocnego przymrozku? Ogrodzenie żona odmalowała na niebiesko jakoś tak ze dwa lata temu, bo się już farba łuszczyła? Wcześniej było koloru kupy. Wolimy niebieski.
Fritillaria amana
Hippocrepis emerus
Laurus nobilis
Primula acaulis
Pozdrawiam!
LOKI
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2879
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Loki, zapowiadają się siewki lauru , ciekawe ma kwiatuszki, wąchałeś czy pachną?
Z szachownic to u mnie tylko kostkowata, przynajmniej jeszcze w ubiegłym roku była ,a takie
cudeńka, to bywały jednoroczne, gdzieś tam rosną jeszcze listeczki, ale o kwitnieniu nawet nie myślą.
Z szachownic to u mnie tylko kostkowata, przynajmniej jeszcze w ubiegłym roku była ,a takie
cudeńka, to bywały jednoroczne, gdzieś tam rosną jeszcze listeczki, ale o kwitnieniu nawet nie myślą.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Oj, -4 na tak zaawansowana wegetację to na pewno dobrze nie zrobi.
W moim regionie mamy regularną zimę, zauważyłam, że większość kwitnień przeszła z tego powodu do historii.
W moim regionie mamy regularną zimę, zauważyłam, że większość kwitnień przeszła z tego powodu do historii.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Przecudne te twoje odmiany ciemierników.
I pięknie zaprezentowane.
Tym razem zachwycił mnie Helleborus orientalis.Taki śliczny piegusek.
Pozdrawiam
I pięknie zaprezentowane.
Tym razem zachwycił mnie Helleborus orientalis.Taki śliczny piegusek.
Pozdrawiam
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2318
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Zdjęcie kokoryczy pełnej - super! Podobnie zresztą jak szachownicy z ostatniej serii, którą widzę po raz pierwszy
Dzięki za sprostowanie taksonomii mahonii. Choć w językach narodowych chyba warto pozostać przy dotychczasowych nazwach. Podobnie jak to się ma z astrami czy prezentowanym u mnie żywcem
Dzięki za sprostowanie taksonomii mahonii. Choć w językach narodowych chyba warto pozostać przy dotychczasowych nazwach. Podobnie jak to się ma z astrami czy prezentowanym u mnie żywcem
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Jurku
U nas tej barwy było bardzo dużo elementów drewnianych.
Teraz są niebieskie.
Też wolimy niebieski
U nas tej barwy było bardzo dużo elementów drewnianych.
Teraz są niebieskie.
Też wolimy niebieski
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
U mnie też najpierw wszystko się skusiło na ciepłe dni i noce, kwiatki się dobrze nie otworzyły i bach, mrozem po głowie. To nie będzie piękna wiosna a lato będzie mało owocowe Ponoć takich preparat jak Asahi zwiększa wytrzymałość kwiatów i liści na mróz, planuję opryskać w weekend, w niedzielę okryć i trzymać kciuki, żeby coś przetrwało
Ja też wolę niebieski od koloru kupy
Ja też wolę niebieski od koloru kupy
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
@ Marta ? Już mam ich pełno w ogrodzie (po ubiegłorocznych kwitnieniach i owocowaniach) i nie wiem, co z nimi zrobić? Laur to jednak bardzo duży krzew. Jeśli chodzi o szachownice ? kostkowane niestety mi wypadają po dwóch-trzech latach? Za to te dwie pokazane w tym roku ? Fritillaria amana oraz Fritillaria sewerzowii ? są nie do zdarcia. Podobnie Fritillaria acmopetala oraz Fritillaria persica, choć ta ostatnia kapryśna w kwestii kwitnienia bywa (w tym roku ma tylko bujne listowie)? Za to Fritillaria imperialis tylko na jeden sezon ? już sobie odpuściłem? Z Fritillaria uva-vulpis mam doświadczenia niewiele lepsze niż z Fritillaria meleagris. A Fritillaria pallida sadzona dwukrotnie nigdy mi nie wyrosła w ogóle?
@ Madziagos ? W końcu było tylko -2°C. Strat nie stwierdziłem. Pomimo apokalipsy dowieźli mi ostatnie zamówienie z mojej ukochanej Promesse de Fleurs, posadziłem tego samego dnia, bo rośliny niestety prawie tydzień spędziły w transporcie (słyszałem, że nazistowska poczta do samego końca drugiej wojny światowej działała wzorowo ? a te patałachy tutaj już ledwo zipią, choć przecież jedyną wojną jaką mamy jest ta z koronawirusem) i wyglądały marnie? Nadal wyglądają marnie? Trochę się o nie martwię?
@ Anabuko ? Dzięki, dzięki.
@ Florian Silesia ? Przede wszystkim kokorycz pełna sama w sobie jest super. Zachwyciła mnie. A co do szachownicy ? Fritillaria amana jest nie do zdarcia. Posadzona w miejscu ogrodu o najpaskudniejszej glebie, gdzie większość chwastów nawet rosnąć nie chce, co roku niezawodnie kwitnie i nic się jej nie dzieje (podczas gdy większość szachownic wcześniej czy później u mnie wypada, nawet jak sadzę je w o wiele lepszych miejscach)? Jeśli chodzi o nazwy zwyczajowe ? w pełni się z Tobą zgadzam. Nazwa zwyczajowa to kwestia językowa a nie naukowa. Naukowcy mają nazwy łacińskie, które muszą odzwierciedlać pokrewieństwo ewolucyjne, a reszta ma nazwy zwyczajowe, utarte w języku od zawsze, od których żadna precyzja nie jest wymagana. I dlatego strasznie zirytowało mnie to kółko wzajemnej adoracji polskich zoologów co to parę lat temu ustaliło nowe polskie nazewnictwo ssaków (chyba z nadmiaru wolnego czasu i braku grantów na ciekawsze zajęcia). Nikt nie wie po co i dla kogo? Naukowcy czy pasjonaci i tak posługują się głównie łaciną, żeby nie było niedomówień, a do laika i tak te profesorskie fanaberie nie dotrą? Próbuję sobie wyobrazić matkę z dzieckiem kupujących kawię domową w sklepie zoologicznym i ogarnia mnie pusty śmiech?
@ Pelagia ? Cieszę się, że się rozumiemy.
@ Aguss ? U mnie w końcu na straszeniu się skończyło. Owszem, było -2°C, ale nie mniej.
Epimedium x hybridum
Narcissus tazetta
Symphytum grandiflorum
Turdus merula
Pozdrawiam!
LOKI
@ Madziagos ? W końcu było tylko -2°C. Strat nie stwierdziłem. Pomimo apokalipsy dowieźli mi ostatnie zamówienie z mojej ukochanej Promesse de Fleurs, posadziłem tego samego dnia, bo rośliny niestety prawie tydzień spędziły w transporcie (słyszałem, że nazistowska poczta do samego końca drugiej wojny światowej działała wzorowo ? a te patałachy tutaj już ledwo zipią, choć przecież jedyną wojną jaką mamy jest ta z koronawirusem) i wyglądały marnie? Nadal wyglądają marnie? Trochę się o nie martwię?
@ Anabuko ? Dzięki, dzięki.
@ Florian Silesia ? Przede wszystkim kokorycz pełna sama w sobie jest super. Zachwyciła mnie. A co do szachownicy ? Fritillaria amana jest nie do zdarcia. Posadzona w miejscu ogrodu o najpaskudniejszej glebie, gdzie większość chwastów nawet rosnąć nie chce, co roku niezawodnie kwitnie i nic się jej nie dzieje (podczas gdy większość szachownic wcześniej czy później u mnie wypada, nawet jak sadzę je w o wiele lepszych miejscach)? Jeśli chodzi o nazwy zwyczajowe ? w pełni się z Tobą zgadzam. Nazwa zwyczajowa to kwestia językowa a nie naukowa. Naukowcy mają nazwy łacińskie, które muszą odzwierciedlać pokrewieństwo ewolucyjne, a reszta ma nazwy zwyczajowe, utarte w języku od zawsze, od których żadna precyzja nie jest wymagana. I dlatego strasznie zirytowało mnie to kółko wzajemnej adoracji polskich zoologów co to parę lat temu ustaliło nowe polskie nazewnictwo ssaków (chyba z nadmiaru wolnego czasu i braku grantów na ciekawsze zajęcia). Nikt nie wie po co i dla kogo? Naukowcy czy pasjonaci i tak posługują się głównie łaciną, żeby nie było niedomówień, a do laika i tak te profesorskie fanaberie nie dotrą? Próbuję sobie wyobrazić matkę z dzieckiem kupujących kawię domową w sklepie zoologicznym i ogarnia mnie pusty śmiech?
@ Pelagia ? Cieszę się, że się rozumiemy.
@ Aguss ? U mnie w końcu na straszeniu się skończyło. Owszem, było -2°C, ale nie mniej.
Epimedium x hybridum
Narcissus tazetta
Symphytum grandiflorum
Turdus merula
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7958
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Jurku
Żywokost już u Ciebie kwitnie - szok
Z szachownicami miałam też różne przygody.
Perską - czekoladową jestem zawiedziona ,bardzo krótko żyje.
Reszta odmian, które mam super się rozrasta i trzeba dzielić ,co by nie zaprzestały kwitnienia.
Żywokost już u Ciebie kwitnie - szok
Z szachownicami miałam też różne przygody.
Perską - czekoladową jestem zawiedziona ,bardzo krótko żyje.
Reszta odmian, które mam super się rozrasta i trzeba dzielić ,co by nie zaprzestały kwitnienia.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2318
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Epimedium, żywokost - piękne zbliżenia roślin, na które my musimy jeszcze poczekać.
Dobrze ująłeś kwestie językowo-taksonomiczne
Dobrze ująłeś kwestie językowo-taksonomiczne
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
@ Pelagia ? ano kwitnie żywokost, kwitnie. A szachownice kapryśne są niestety. Niestety ? bo bardzo je lubię. Wszystkie, bez wyjątku.
@ Florian Silesia ? zbliżenie na epimedium wymagało sporo samozaparcia, bo porządnie wiało? Te delikatne kwiatuszki na długich cienkich pędach bujały się na wszystkie strony? Zrobiłem ze dwadzieścia fotek, z których ostre były może ze trzy?
Pozdrawiam!
LOKI
@ Florian Silesia ? zbliżenie na epimedium wymagało sporo samozaparcia, bo porządnie wiało? Te delikatne kwiatuszki na długich cienkich pędach bujały się na wszystkie strony? Zrobiłem ze dwadzieścia fotek, z których ostre były może ze trzy?
Pozdrawiam!
LOKI