Wszystko o pomidorach cz. 16

[BobejGS]

Mi się wydaje, że dolomitu. Ale warto sprawdzić.

[stefka]

Dolomit nawozowy działa powoli a kreda szybciej. Dobrze pamiętałam, znalazłam viewtopic.php?p=758736

[ali67]

Ale mnie zdołowaliście,
myślę ze pomidory sobie poradzą, przecież obornik kurzy jest ze ściółką,
zastanawiam się tylko czy wapna im nie dołożyć.

[--julian--]

Jak tak będziesz dokładać co chwilę inny nawóz, to one będą się czuły prawie jak w worku z nawozem

W przyszłym tygodniu planuję przekopać miejsce pod pomidory. Chcę zastosować nawożenie rzędowe. Na jaką głębokość zakopać obornik?
Macie pomidory w gruncie prowadzone przy konstrukcji do której podwiązujecie krzaki?

[ali67]

[quote="--julian--"]
nie przesadzaj. tak mnie straszą a im pomidory głodują i muszą ciągle dokarmiać.
Obornik daj w rowek wykopany na sztych głęboki 15-20 cm zalej wodą i zasyp, będzie bezpiecznie.
Jak uprawiałem w gruncie to wiązałem wysokie podobnie jak w szklarni na konstrukcji z łat na palikach,
ale przestałem bo " skórka nie była warta wyprawki" wystarczyło że w okresie dojrzewania zdarzyło się parę mokrych i chłodnych dni i miałem po ptakach, teraz uprawiam pomidory tylko w szklarni.

[--julian--]

Jak chcesz, to dosyp. Czasem lepiej dokarmiać w trakcie sezonu niż wszystko na raz na początku dać, bo może tego tak nie zauważysz, ale jeśli miałbyś sporo do nawiezienia, to przy takim nawożeniu "na zapas" część nawozu idzie na straty, bo zostanie wypłukana z gleby lub się ulotni. Ale każdy ma wybór i robi swoim, sprawdzonym sposobem.
Chcę mieć pomidory w gruncie, bo foliak bardzo mały i wiosną przeznaczam go na rozsady i pomidory często wysadzałem późno, dopiero jak zwolniło się miejsce. Planuję jakieś opryski, więc nie powinno być aż tak źle jeśli chodzi o choroby.

[Maraga]

Jak to dobrze,że można wracać do lat ubiegłych na forum.
Co prawda niektórych zdjęć poglądowych nie ma.Ale posty pozostały.

ali67

poczytaj tutaj o nawożeniu pomidorów:

viewtopic.php?p=3819686#p3819686

[anulab]

ali67 , jak mnie pamięć nie myli to nie łączy się wapnowania z nawożeniem obornikiem .
A wiesz jakie masz pH gleby ?
Wapno zamienia azot amonowy zawarty w oborniku w amoniak , który się ulatnia .
Wapno spala materię organiczną pochodzącą z obornika .
Podnosi pH , a pomidory są bardziej kwasolubne .
Jeszcze jedno , nie można się najeść na zapas , to samo dotyczy roślin .
Nawaliłeś i myślisz , że masz z głowy . Jeśli masz lekką glebę to wypłuczesz i zanieczyścisz
wody gruntowe .

[darek90_16]

No i ja obawiał bym się jeszcze że jeśli pomidory by to przetrwały to z nadmiaru azotu krzaki leciały by w mase zieloną cały czas, a jednak po wkitnieniu juz azotu tyle nie potrzebują.

[ali67]

poeksperymentowałem, zobaczymy co będzie,
myślę że nie będzie tak źle,
kiedyś na samym kompoście uprawiałem,
viewtopic.php?f=42&t=85127&start=1022
viewtopic.php?f=42&t=65073&start=812

[--julian--]

Kompostem nie da się przenawozić roślin.

[Maraga]

ali67

Pamiętaj!
Będziemy upominać się o relacje z uprawy pomidorów.
Może ktoś w następnym sezonie skorzysta z Twojego przygotowania ziemi.

Już kiedyś mieliśmy forumowicza,który "załatwił "sobie przyczepę obornika do tunelu.
Nie pamiętam kiedy to było ( może jutro przy niedzieli ) odnajdę.


I żeby nie było,że ja nie miałam kłopotów z ziemią w folii po radosnym rozsypaniu dolomitu na 12 metrach kwadratowych.Jak sobie przypomnę co robiłam to od razu mam gęsią skórkę.

Kilka lat zajęło wyprowadzanie na prostą,choć jeszcze teraz są kłopoty przez upalne ostatnie lata i brak wody.

[ali67]

Kompostem nie da się przenawozić roślin.

tak kiedyś się robiło młody żeby mieć eko, trzeba było co pewien czas wymieniać,
kompost trzeba było przewalić, rozdrobnić i przesiać, a z tym już ciężko.

ps.
u nas całą zimę było czarno a teraz wieczorem jest biało.