Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1744
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witaj Dorotko
Śliczne te róże aż miło popatrzeć
Ja jeszcze nie myślę o cięciu bo po drodze są u mnie przymrozki i trochę boję się narazić moje królowe na mroźny szok.
Poczekam do końca marca.
Śliczne te róże aż miło popatrzeć
Ja jeszcze nie myślę o cięciu bo po drodze są u mnie przymrozki i trochę boję się narazić moje królowe na mroźny szok.
Poczekam do końca marca.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witajcie!
Wczorajsza i dzisiejsza pogoda sprzyjała ogrodowym pracom. Zaczęłam cięcie Austinek, bo one najbardziej wyrywne. Tnę powoli, bo przez to kolano sił jakoś mam mało. Poza tym angielki to w większości wielkie krzaczory, więc roboty przy nich dużo.
Krokusy w słoneczku wreszcie rozchyliły płatki
Jadziu, dzisiaj dotarła paczka od Ciebie. Bardzo Ci Kochana dziękuję za piękne sadzonki i za nasionka Zajrzyj na priv.
Od wczoraj szaleję w ogrodzie... No, może z tym szaleństwem nieco przesadziłam, ale staram się ciąć ile sił. Zaczęłam od najdłuższej, angielskiej rabaty. Wolno to idzie, bo panny w większości już bardzo duże, to i jest co ciąć. Trochę mnie dzisiaj poniosło, bo niektóre przycięłam wręcz drastycznie. Aż się boję co z takiego cięcia wyniknie? Dostało się po nóżkach między innymi Princess Anne, Munstead Wood, a obie Princess Alexandry ciachnęłam na jakieś 0,40 cm Może zbyt mocno? Pędziska miały już bardzo grube, tak samo Princess Anne. Zobaczymy jak zareagują? Uznałam, że jednak trzeba tak niektóre przyciąć, bo dołem nic nie wypuszczały.
Ewita, u nas też jeszcze będą przymrozki, ale ja zaczęłam już ciąć, bo wszystko pcha się do życia niesamowicie. Niektóre róże już mają nowe liście. Aż żal, żeby się tak wysilały. A przymrozki już im nie zaszkodzą, a nawet jeśli coś tam podmarznie, to najwyżej ciachnę jeszcze niżej
Wczorajsza i dzisiejsza pogoda sprzyjała ogrodowym pracom. Zaczęłam cięcie Austinek, bo one najbardziej wyrywne. Tnę powoli, bo przez to kolano sił jakoś mam mało. Poza tym angielki to w większości wielkie krzaczory, więc roboty przy nich dużo.
Krokusy w słoneczku wreszcie rozchyliły płatki
Jadziu, dzisiaj dotarła paczka od Ciebie. Bardzo Ci Kochana dziękuję za piękne sadzonki i za nasionka Zajrzyj na priv.
Od wczoraj szaleję w ogrodzie... No, może z tym szaleństwem nieco przesadziłam, ale staram się ciąć ile sił. Zaczęłam od najdłuższej, angielskiej rabaty. Wolno to idzie, bo panny w większości już bardzo duże, to i jest co ciąć. Trochę mnie dzisiaj poniosło, bo niektóre przycięłam wręcz drastycznie. Aż się boję co z takiego cięcia wyniknie? Dostało się po nóżkach między innymi Princess Anne, Munstead Wood, a obie Princess Alexandry ciachnęłam na jakieś 0,40 cm Może zbyt mocno? Pędziska miały już bardzo grube, tak samo Princess Anne. Zobaczymy jak zareagują? Uznałam, że jednak trzeba tak niektóre przyciąć, bo dołem nic nie wypuszczały.
Ewita, u nas też jeszcze będą przymrozki, ale ja zaczęłam już ciąć, bo wszystko pcha się do życia niesamowicie. Niektóre róże już mają nowe liście. Aż żal, żeby się tak wysilały. A przymrozki już im nie zaszkodzą, a nawet jeśli coś tam podmarznie, to najwyżej ciachnę jeszcze niżej
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
54. Scarborough Fair ? 2szt. Rok zakupu ? 2019. Miejsce zakupu ? David Austin.
Kolor ? blady róż
Wielkość kwiatów ? 7cm
Zapach ? wyczuwalny
Wysokość - 0,40m
Zdrowotność w skali - 5
Trwałość kwiatów ? 4 dni
Powtarzalność ? 5
Pokrój ? 5
Ocena ogólna ? 5
To jedna z najmniejszych odmian Mistrza. Krzaczki małe, ale o zgrabnym pokroju. Kwiaty śliczne, w delikatnym, bladym różu. Oba krzaczki podobnej wielkości. Zdrowe i w pierwszym sezonie zaskoczyły mnie ilością kwiatów. Jak na tak młodą różyczkę (zakup wiosną) kwitły naprawdę ładnie. Bardzo dobrze też powtórzyły. A najważniejsze jest to, że kwiaty bardzo dobrze znosiły ubiegłoroczne, mordercze upały. Po pierwszym sezonie mogę powiedzieć - nie żałuję, że dzięki Majce skusiłam się na tę odmianę. Po wizji lokalnej ? na dzień dzisiejszy, oba krzaczki w bardzo dobrej kondycji.
Tak wyglądały krzaczki na koniec sierpnia
55. Sharifa Asma ? rok zakupu ? 2014. Miejsce zakupu ? Floribunda.
Kolor ? jasno-różowy
Wielkość kwiatów ? 8-9cm
Zapach ? intensywny
Wysokość - 1,20m
Zdrowotność w skali - 3
Trwałość kwiatów ? 3 dni
Powtarzalność ? 4
Pokrój ? 4
Ocena ogólna ? 4
Jedna ze starszych Austinek w moim ogrodzie. Kwiaty o pięknym zapachu, eleganckie. Sam krzew o ładnym pokroju i wyprostowanych, mocnych pędach. W duże upały kwiaty niezbyt trwałe, szybciej przekwitają. Dobrze powtarza, ale są to dwa główne kwitnienia w sezonie. U mnie ta odmiana jest niestety podatna na mączniaka prawdziwego. Być może winny jest Crocus Rose, od którego zawsze się zaczyna? Na plamistość jest raczej odporna. Co roku muszę jej wycinać co najmniej jeden, dwa pędy, bo robią się suche. To wygląda tak jakby ona sama mi pokazywała, że te najstarsze trzeba wyciąć, żeby zrobić miejsce na nowe. Zresztą rzeczywiście w miejsce tych wyciętych pojawiają się nowe, więc krzew nic nie traci na urodzie.
tutaj razem z Crocus Rose
56. Sir John Betjeman ? rok zakupu ? 2014. Miejsce zakupu ? Rosarium.
Kolor ? ciemny róż
Wielkość kwiatów ? 7cm
Zapach ? słaby
Wysokość - 1,3m,
Zdrowotność w skali - 4
Trwałość kwiatów ? 5-6 dni
Powtarzalność ? 5
Pokrój ? 5
Ocena ogólna ? 5
Róża w pełni dorosła, obficie kwitnąca od samego początku. Kwiaty bardzo trwałe, utrzymujące się bez problemu przez kilka dni. Rośnie bardzo szeroko, co trzeba brać pod uwagę szykując dla niej miejsce. Bardzo dobrze się krzewi, zimuje bez żadnych zabezpieczeń. Trochę podatna na czarną plamistość.
Kolor ? blady róż
Wielkość kwiatów ? 7cm
Zapach ? wyczuwalny
Wysokość - 0,40m
Zdrowotność w skali - 5
Trwałość kwiatów ? 4 dni
Powtarzalność ? 5
Pokrój ? 5
Ocena ogólna ? 5
To jedna z najmniejszych odmian Mistrza. Krzaczki małe, ale o zgrabnym pokroju. Kwiaty śliczne, w delikatnym, bladym różu. Oba krzaczki podobnej wielkości. Zdrowe i w pierwszym sezonie zaskoczyły mnie ilością kwiatów. Jak na tak młodą różyczkę (zakup wiosną) kwitły naprawdę ładnie. Bardzo dobrze też powtórzyły. A najważniejsze jest to, że kwiaty bardzo dobrze znosiły ubiegłoroczne, mordercze upały. Po pierwszym sezonie mogę powiedzieć - nie żałuję, że dzięki Majce skusiłam się na tę odmianę. Po wizji lokalnej ? na dzień dzisiejszy, oba krzaczki w bardzo dobrej kondycji.
Tak wyglądały krzaczki na koniec sierpnia
55. Sharifa Asma ? rok zakupu ? 2014. Miejsce zakupu ? Floribunda.
Kolor ? jasno-różowy
Wielkość kwiatów ? 8-9cm
Zapach ? intensywny
Wysokość - 1,20m
Zdrowotność w skali - 3
Trwałość kwiatów ? 3 dni
Powtarzalność ? 4
Pokrój ? 4
Ocena ogólna ? 4
Jedna ze starszych Austinek w moim ogrodzie. Kwiaty o pięknym zapachu, eleganckie. Sam krzew o ładnym pokroju i wyprostowanych, mocnych pędach. W duże upały kwiaty niezbyt trwałe, szybciej przekwitają. Dobrze powtarza, ale są to dwa główne kwitnienia w sezonie. U mnie ta odmiana jest niestety podatna na mączniaka prawdziwego. Być może winny jest Crocus Rose, od którego zawsze się zaczyna? Na plamistość jest raczej odporna. Co roku muszę jej wycinać co najmniej jeden, dwa pędy, bo robią się suche. To wygląda tak jakby ona sama mi pokazywała, że te najstarsze trzeba wyciąć, żeby zrobić miejsce na nowe. Zresztą rzeczywiście w miejsce tych wyciętych pojawiają się nowe, więc krzew nic nie traci na urodzie.
tutaj razem z Crocus Rose
56. Sir John Betjeman ? rok zakupu ? 2014. Miejsce zakupu ? Rosarium.
Kolor ? ciemny róż
Wielkość kwiatów ? 7cm
Zapach ? słaby
Wysokość - 1,3m,
Zdrowotność w skali - 4
Trwałość kwiatów ? 5-6 dni
Powtarzalność ? 5
Pokrój ? 5
Ocena ogólna ? 5
Róża w pełni dorosła, obficie kwitnąca od samego początku. Kwiaty bardzo trwałe, utrzymujące się bez problemu przez kilka dni. Rośnie bardzo szeroko, co trzeba brać pod uwagę szykując dla niej miejsce. Bardzo dobrze się krzewi, zimuje bez żadnych zabezpieczeń. Trochę podatna na czarną plamistość.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Dorotko, jak fajnie, że trafiłam akurat na ten wpis Akurat kilka dni temu przyjechała do mnie Sharifa Asma. Kupiłam ją, bo podobno jest tolerancyjna na delikatnie zacienione miejsca. Miałam pustą miejscówkę w ażurowym cieniu Leonarda da Vinci i stwierdziłam, że spróbuję szczęścia Krokusy piękne - to moi ulubieńcy wiosenni. Tulipany wypadają, szafirki zanikają, a na krokusy zawsze można liczyć
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Fajna delikatna panienka ta Scarborough Fair kwiatki bardzo delikatne w swojej budowie to taka porcelanowa panienka i dałaś jej Dorotko wysoką ocenę jak na młódkę Ciekawe jak sprawi się w tym sezonie.Szalej powoli bo szkoda zdrowia bardzo długo do niego dochodzimy , a ja wreszcie wczoraj skończyłam ścinanie i czyszczenie uffff Myślę Dorotko ze będziesz zadowolona z werben
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11687
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Dorotko czytam, że zaczynasz już przycinać swoje róże.Ja już przycięłam większość.
Trochę martwię się o swoją Emily B, bo po posadzeniu do donicy wystawiłam ją na zewnątrz, a w nocy był przymrozek -5 stopni i obawiam się, czy mi nie zmarzła Taka mądra jestem, że jej nie zabezpieczyłam.
Przyjechały do Ciebie nowe panny, a gdzie fotka upamiętniająca? Nie wiem co ja mam z tymi gołymi korzeniami ,ale lubię je oglądać
Zdrówka Dorotko
Trochę martwię się o swoją Emily B, bo po posadzeniu do donicy wystawiłam ją na zewnątrz, a w nocy był przymrozek -5 stopni i obawiam się, czy mi nie zmarzła Taka mądra jestem, że jej nie zabezpieczyłam.
Przyjechały do Ciebie nowe panny, a gdzie fotka upamiętniająca? Nie wiem co ja mam z tymi gołymi korzeniami ,ale lubię je oglądać
Zdrówka Dorotko
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Doroto po części to Twój ogród różany tak mnie zachęcił do posadzenia nowości. Choć dzisiaj po trzech dniach spędzonych na cięciu róż, zastanawiałam się na co mi kolejnych 9 sztuk
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Dorotko wpisuję się w nowym wątku i biegnę na początek odrobić straty
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witaj Dorotko.Dawno mnie nie było ,a tu czytam o Twojej kontuzji .Bardzo mi przykro i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.Ale też czytam , że zakupiłaś piękne austinki od razu humorek pewnie lepszy . Fajnie że opisujesz poszczególne odmiany
Czekam z niecierpliwością na moje ,które posadziłam jesienią .
Dorotko mam do Ciebie jeszcze pytanie ,będę w tym roku pierwszy raz przycinać munstead wood. I na jąką wysokość mam ją ukrócić? W tamtym sezonie zwieszała główki .
Muszę nadrobić parę wątków i poczytać co tam nowego u forumek. Pozdrawiam Cię serdecznie
Czekam z niecierpliwością na moje ,które posadziłam jesienią .
Dorotko mam do Ciebie jeszcze pytanie ,będę w tym roku pierwszy raz przycinać munstead wood. I na jąką wysokość mam ją ukrócić? W tamtym sezonie zwieszała główki .
Muszę nadrobić parę wątków i poczytać co tam nowego u forumek. Pozdrawiam Cię serdecznie
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witaj Dorotko nie wiem jak to się stało , ale odpowiedziałam w wątku Adki do Ciebie , przeczytaj i przepraszam za galimatias
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Dorotko, zazdroszczę nowych nabytków. Ja spasowałam z różanymi chciejstwami, nie mam pomysłu, gdzie mogłabym je jeszcze wcisnąć.
Nie forsuj się za mocno, kolano ważna rzecz dla ogrodnika
Nie forsuj się za mocno, kolano ważna rzecz dla ogrodnika
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witaj Dorotko. Po zimowej przerwie weszłam na forum , a tu już duży ruch. Przeczytałam, że masz problem z kolanem, życzę Ci dużo zdrówka i oby kolano doszło do siebie. Ja 9 lat temu miałam zerwane więzadła w kolanie, więc wiem przez co przechodzisz. Ale bądź dobrej myśli, potrzeba rehabilitacji i czasu, a wtedy wszystko będzie dobrze. Moje kolanko już zapomniało o tym o go kiedyś spotkało.
Bardzo lubię te Twoje opisy róż, z miłą chęcią czytam i oglądam Twoje panienki. Nie miałam tej zimy czasu ani głowy aby pisać o swoich, ale tak niekiedy bywa. Może kiedyś..
Miałam nic do dorzucać do ogrodu , a jednak nie wytrzymałam. Ale więcej już się nie da.Przynajmniej na tą chwilę.
Zdrówka życzę do kwadratu i pozdrawiam.
Bardzo lubię te Twoje opisy róż, z miłą chęcią czytam i oglądam Twoje panienki. Nie miałam tej zimy czasu ani głowy aby pisać o swoich, ale tak niekiedy bywa. Może kiedyś..
Miałam nic do dorzucać do ogrodu , a jednak nie wytrzymałam. Ale więcej już się nie da.Przynajmniej na tą chwilę.
Zdrówka życzę do kwadratu i pozdrawiam.
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witaj Dorotko . Zdjęcia róż jak zawsze zachwycające ale wiosenne rośliny też piękne. Uważaj na swoje kolano i dużo zdrówka Ci życzę w tym trudnym czasie. Miejmy nadzieję, że jako naród pokonamy szybko tego wstrętnego wirusa, pozdrawiam .