Kaktusy i sukulenty zimą.

ODPOWIEDZ
Visionner
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 12 mar 2020, o 00:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.3

Post »

Nieudane zimowanie kaktusów. Nie widzę osobnego tematu, więc może tutaj ktoś coś mądrze poradzi. Kaktusy mam od wielu lat, ale długo nie przechodziły zimowania, bo mieszkałem w jednopokojowej kawalerce w bloku. Na klatkę nie dało się niczego wystawić, a o piwnicy szkoda pisać. Od ponad dwóch lat mieszkam w lokum 3-pokojowym. Od późnej jesieni 2018 do wiosny 2019 zafundowałem moim kaktusom prawdziwe zimowanie - według instrukcji z książek o kaktusach i z Internetu. Stały z dala od okna w pokoju, gdzie temperatura wynosiła stale ok. 10 stopni. Podlewanie mocno ograniczałem, a w listopadzie całkiem ustało. Wiosną w nagrodę część miała zakwitnąć. Nic z tego nie wyszło. Niektóre egzemplarze ledwo wytrzymały. Opuncjom uwiędły jęzory i stały się pomarszczone. Małe kaktusy sporadycznie dostawały odrobinkę wody, duże nic. Zabiedzone rośliny wychodziły na prostą z tego zimowania aż do czerwca! Bo w czerwcu zaczęły mi normalnie wypuszczać pędy. Żaden nie zakwitł. Gdzie popełniłem błąd?
Tej zimy mają tylko częściowe zimowanie, tzn. raz na 2 tygodnie dostają troszkę wody, mają też bliżej do okna. Nie chcę powtórki sprzed roku. Przynajmniej nie stoją oklapłe i pomarszczone.
Część moich kaktusów niestety choruje, o czym pisałem w rubryce o chorobach.
Jak mam je zimować, by jednak niektóre kwitły?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jak dbać o kaktusy zimą?

Post »

W okresie jesienno-zimowym nie podlewasz kaktusów w ogóle. Temperatura może być nawet niższa od ok. 10 stopni. Czyli od około końca września, połowy października max., do końca marca, a nawet nieco dłużej w zależności od prognoz, na sucho. Wybudzasz kaktusy wpierw tylko spryskując wodą przez okres około 2 tygodni, dopiero po tym czasie możesz zrobić pierwsze delikatne podlanie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Visionner
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 12 mar 2020, o 00:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak dbać o kaktusy zimą?

Post »

Dziękuję za uporządkowanie moich postów. Jestem nowy, więc nie znam jeszcze dobrze podziału na tematy i podtematy na forum. I cieszy taka szybka reakcja. Tymczasem na forum mojekaktusy już szósty dzień nie chcą mi potwierdzić rejestracji, nie odpisują na maila z przypomnieniem. Pozdrawiam.
mordd
50p
50p
Posty: 76
Od: 8 maja 2016, o 05:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jak dbać o kaktusy zimą?

Post »

Visionner: a sprawdzałeś, czy twoje kaktusy mają w ogóle szansę na zakwitnięcie w tych warunkach i w tym wieku? Piszesz o opuncjach - to nie są rośliny, które łatwo zakwitają w warunkach domowych. Opuncje klapnięte zimą to standard, tak właśnie często wyglądają w czasie zimowania. I w jakim celu odsuwałeś je od okna? Na oknie było cieplej?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jak dbać o kaktusy zimą?

Post »

Może wymienisz, jakie gatunki kaktusów uprawiasz?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Visionner
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 12 mar 2020, o 00:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak dbać o kaktusy zimą?

Post »

Rok temu zimowałem kaktusy właśnie tak, jak nakazują porady: średnie i większe nie były podlewane wcale gdzieś do końca marca, potem spryskiwane delikatnie po wierzchu mgiełką, potem dopiero troszkę podlane - odstęp - znów troszkę, tylko ciut więcej itp. Tylko malutkie dostawały co 2 tygodnie parę kropli wody, bo bałem się, że przez kilka miesięcy nie wytrzymają. Wracam do większych. Część wybudziła się gdzieś w drugiej połowie maja, a część w zaawansowanym czerwcu. Czyli coś za późno. I to mnie zniechęciło. Nie było kwiatów, ale nawet nie było zapowiadanych w książkach obfitych wiosennych przyrostów.
Wiem, że niektóre kaktusy wcale nie kwitną. Po opuncjach nie spodziewam się kwiatów, chociaż akurat one podrosły.
Postawiłem kaktusy z dala od okna na podłodze, by miały stosunkowo mało światła w zimie - zgodnie z zaleceniami. Temperatury poniżej 10 stopni raczej im nie zapewnię, bo jeśli w pokoju jest niższa, automatycznie włączają się same kaloryfery (zakręcone na zero) i ją podnoszą do 10.
Najgorsza jest choroba, która opanowała mi większość kaktusów. Zajrzyjcie, proszę, jeszcze tam. Może ktoś zna tę chorobę, a nawet wie, jak wyleczyć.
mordd
50p
50p
Posty: 76
Od: 8 maja 2016, o 05:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jak dbać o kaktusy zimą?

Post »

Nie ma takich zaleceń. Nie ma potrzeby ani sensu ograniczanie im światła, ma być najjaśniej jak się da jeśli nie rośnie przez to temperatura. Kaktusy nie wybudziły się późno bo to ty je masz wybudzić jak uznajesz, że warunki są do tego stosowne. Ty decydujesz. Faktycznie jak na warunki mieszkaniowe zrobiłeś ta bardzo późno, ale to w żaden sposób nie wpływa na kwitnienie. Później wybudzone później zakwitają i tyle. Oznacz swoje rośliny, wiele popularnych gatunków to de facto olbrzymy, które o ile zakwitną w domu w ogóle to po wielu latach. W mieszkaniu na wewnętrznym parapecie wiele z nich nie zakwitnie nigdy. Musisz dobierać rośliny do posiadanych warunków. W razie czego jest wątek identyfikacyjny, tam je ktoś rozpozna. Bez tego trudno zgadywać co było nie tak. Bez podlewania przez wiele miesięcy zimuję czasem rośliny wielkości 1 cm, nie ma z tym problemu, nie ma potrzeby ich podlewania - za to można je tym wykończyć.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jak dbać o kaktusy zimą?

Post »

Jeśli chodzi o światło, to nie wiem gdzie przeczytałeś, ale osobiście pierwszy raz słyszę, żeby trzeba było zimować kaktusy z dala od okna.
Fakt, w niskiej temperaturze kaktusy wchodzą w stan hibernacji, więc światło nie jest im aż tak bardzo potrzebne w okresie jesienno-zimowym, jednak podczas wybudzania i wystawienie na słońce, łatwiej o poparzenie słoneczne. Kaktusy dłużej muszą się aklimatyzować do promieni słonecznych. Dlatego, jak napisał mordd, trzeba zapewnić jasne stanowisko.
Zimuję kaktusy od wielu lat, jak pisałem wcześniej i wśród gatunków kwitnących w warunkach domowych miałem w zeszłym roku dość dużo kwiatów.
Może przyczyn trzeba szukać gdzie indziej - w nieprawidłowym podlewaniu - za małą ilością wody, w nieprawidłowym nawożeniu, uszkodzeniu korzeni, nieprawidłowym podłożu,... Przyczyn może być wiele, nie tylko zimowanie.
Jaką masz w ogóle wystawę? Trzymasz je w sezonie na zewnątrz?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Visionner
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 12 mar 2020, o 00:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak dbać o kaktusy zimą?

Post »

Norbert76 i mordd: Nie mam zbyt wielu kaktusów. Zacząłem je lubić i gromadzić jeszcze w podstawówce, w liceum osiągnąłem liczbę ok. 80 gatunków. Ale potem były studia, akademik, więc pozostały nieliczne. Obecnie mam już 50 lat. Nadal lubię kaktusy. Niektóre rośliny są dość stare (jedna na pewno z okresu studiów, bo to był prezent na urodziny). Pytacie, jakie to gatunki. Musiałbym poszukać w swoich książkach o kaktusach. Kiedyś opisałem nazwy na karteczkach, ale poginęły. Na pewno 3 rodzaje opuncji, w tym microdasis. Chyba 4 rodzaje wilczomleczów, które też traktuję jak kaktusy (m.in. euforbia submammilaris, wilczomlecz trójżebrowy, wilczomlecz trójgraniasty). Dwa z nich są prawie tak duże jak ja. No i jeszcze kilka stricte kaktusów - podeprę się książką - m.in. echinocactus platyacanthus, selenicereus grandiflorus, rhipsalis bacciferera (on jeden mi zakwitł w zeszłym roku - malutkie bladokremowe kwiatuszki) i kilka innych. Poza kaktusami - z gruboszowatych aloes tygrisi, echeveria prolifila (czy subrigida?), gasteria verrucosa.
Najbardziej szkodzi kaktusom niezidentyfikowana przeze mnie choroba, o której napisałem w temacie o chorobach - i załączyłem zdjęcia.

---16 mar 2020, o 20:23 ---

Dopowiadam w związku z pytaniami: wystawa wschodnia, a w pokoju, gdzie zimują, południowo-wschodnia. Porady o zimowaniu kaktusów w ciemniejszych miejscach znalazłem nie tylko w Internecie (teraz nie jestem w stanie podać linku), ale też w którejś książce. Jako przykład podawano osoby, które wyjmują kaktusy z doniczek, owijają w jakiś papier i zanoszą do ciemnej piwnicy, gdzie one zimują. To brzmi dosyć drastycznie. Nie wystawiam latem kaktusów na zewnątrz, bo mieszkam w starej kamienicy w centrum większego miasta. Czasem niektóre na balkon, by zażyły więcej słońca, a na noc na parapet. Ale balkon jest maksymalnie zajęty przez pelargonie, pnące się komarzyce, dichondrię argenteę (pisałem osobny post o niej) i surfinie. Wiem, że niektóre okazy w naturze są bardzo duże, np. dwa moje wilczomlecze. Na razie długo jeszcze dadzą radę, bo mam wysokość mieszkania 3,20 cm.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18644
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jak dbać o kaktusy zimą?

Post »

Wyciąganie z doniczek, owijanie w papier to tzw. stara szkoła, jedna z metod zimowania, ale jak pisałem wcześniej kaktusy wtedy trzeba dłużej aklimatyzować do słońca podczas wybudzania.
Im więcej światła w okresie jesienno-zimowym, tym łatwiej i szybciej z aklimatyzacją.
Jeśli chodzi o uprawę kaktusów, to problem z brakiem kwitnienia napiszę podobnie jak Mordd, uprawiając przez cały rok w domu możesz nie doczekać się kwiatów. Tutaj chodzi też o różnicę w temperaturze między dniem i nocą, którą w naturze kaktusy normalnie przechodzą. Poza tym uprawiając na zewnątrz wpływa nie tylko na lepszy stan cierni, ale ogólnie kondycję kaktusów.
Zimowanie w niskiej temperaturze, to tylko jeden z procesów uprawiania kaktusów.
Do tego trzeba dodać właściwe podłoże oraz nawożenie około 2 - 3 razy na sezon.
Wystawa wschodnia też nie jest zbytnio odpowiednia pod uprawę kaktusów, one potrzebują maksimum słońca w sezonie. Mówię to z własnego doświadczenia, bo sam uprawiam na wschodniej wystawie i widzę, że pomimo tego że kwitną, to jednak nie ma rewelacji.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Visionner
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 12 mar 2020, o 00:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak dbać o kaktusy zimą?

Post »

A czym warto nawozić? Ja używam środka chyba dość prymitywnego - Planta Vit. Nawóz do kaktusów i sukulentów - w płynie, 1 ml na litr wody. W sezonie tym podlewam. Nie widzę jednak, by z tego powodu lepiej rosły. Co do postów na forum, nie umiem połączyć dwóch w jeden. Dzięki.
Na wystawę wschodnią nie mam wpływu. Wszystkie okna tak wychodzą, jedynie ostatni pokój jest narożny, ale bez okna na południe. Tylko balkon na samym zakręcie, w rogu pokoju. Na domiar złego rok temu wybudowali od południa budynek wyższy od kamienicy, w której mieszkam. Zabiera najlepsze słońce. Mimo tych ograniczeń chyba nie potrafiłbym zrezygnować z kaktusów w domu.
Awatar użytkownika
tom_ek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1495
Od: 16 sie 2015, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Krosno

Re: Jak dbać o kaktusy zimą?

Post »

Jacku, dzięki za radę dotyczącą miedzianu, wśród spryskanych tylko młody Pyrrhocactus mi padł (i tradycyjnie disco).

Visionner, zimowałem i zimuję w podobnych warunkach - rzuć okiem do mojego wątku na przedostatnią stronę, zobaczysz jak to wygląda (a wcześniej przez trzy lata zimowałem w pokoju ze skręconym kaloryferem w bloku) - zobaczysz tam również ubiegłoroczne wysiewy, niepodlewane przez cały okres zimowania jak reszta towarzystwa - i wyglądają jakby podlane przed miesiącem, nie ma więc potrzeby podlewania maluchów (są wyjątki).
Norbert Ci dobrze pisał o świetle, im więcej, tym lepiej. Natomiast inna sprawa, że zupełny brak światła zupełnie im nie szkodzi (ale inaczej rozpoczynają wegetację). A wybijanie z donic to rzeczywiście archeologia.
Poza światłem zatem zimowałeś jak należy, gdyby było chłodniej, też by im nie zaszkodziło (choć są wyjątki). Jeśli zacząłeś wybudzać w marcu, to też odpowiednio, wcale nie za późno.
Prosta sprawa, jeśli wiele lat nie zimowały, to nie będzie cudów - to trochę tak, jakbyś się dziś przespał w nocy na polu i spodziewał, że wstaniesz rześki, wypoczęty i gotowy do działania. Muszą się przynajmniej przez sezon przyzwyczaić, w drugim i trzecim będzie lepiej.
Zajrzałem do wątku chorobowego - na niektórych wygląda to na zwykłe skorkowacenie (twarde to?). Ale opuncja nieciekawie się prezentuje. Lecz to zgadywanki, bo zdjęcia tak niewyraźne, że pewnie zdiagnozować się nie da.
Visionner
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 12 mar 2020, o 00:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak dbać o kaktusy zimą?

Post »

tom_ek, dzięki za słowa otuchy. Zdjęcia niezbyt wyraźne, bo aparat mam dość kiepski, poza tym dwa razy je pomniejszałem, zanim trafiły na forum. Od takich niedużych plam jak na opuncji zaczynają się te brązowe zmiany - i rozszerzają się. Zdarzyło mi się wyrzucić ze dwa kaktusy (chociaż trzymam jak najdłużej), bo zielone zostały im tylko najmłodsze niewyrośnięte pędy. A główny trzon dosłownie się sypał. Zauważyłem, że im dłużej brązowieje im nasada od dołu, tym głębiej wżera się ta sucha tkanka. Po jakimś czasie kaktus nie trzyma się już pionowo, tylko kładzie się. Plamy brązowe powstają w różnych miejscach - starałem się to jakoś pokazać na zdjęciach. Może uda mi się zrobić wyraźniejsze, to za jakiś czas wrzucę.
Twoje wyjaśnienie nieudanego zimowania brzmi całkiem przekonująco.
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”