Ogród zielonej
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Aniu przez siedem lat nazbierało się trochę cebulowych. Gryzonie trochę zniszczyły, ale rozmnażają się więc, te które przeżyją, dominują. Najwięcej mam irysów Harmony. Na różnych grządkach siedem kępek i pojedyncze sztuki, które zawsze gdzieś się zawieruszą. Fachowcy zalecają nawożenie, jak tylko tulipany wystawiają nosy, ale przecież nie zawsze się zdąży. Ja zwykle za późno nawożę.
Dorotko mam duży kompostownik, więc moje cebulowe dostają zawsze w dołek sporą porcję kompostu. Kompost jest zasadowy, więc trochę odkwasza moją piaskową glebę.
Niektóre odmiany tulipanów już takie są, że po jednym, dwu sezonach nie kwitną, tylko wypuszczają liście. Wyrzucam je bez sentymentu, a kupuję takie, które kwitną przez lata niezawodnie. Takie są Exotic Emperor, dlatego mam ich chyba ze 150 sztuk. Mam też bordowe, które kwitną od siedmiu lat, w dodatku nieprzesadzone, bo rosną w korzeniach róż, więc ich nie ruszam.
Poidełko robiłam z takich, objętościowych proporcji. Mierzyłam litrowym wiaderkiem. Wodę dozowałam powoli, aż uzyskałam masę o takiej konsystencji, żeby udało się zagnieść, ale żeby woda nie wyciekała przy ściśnięciu. Bardzo ładnie wyglądają takie wyroby, jak mają ładnie wygładzone brzegi. Ja tylko ręką dobrze ugniotłam i lekko wygładziłam.
1 część cementu
1,5 części piasku
1 część perlitu
2 części torfu (miałam taki do sadzenia borówek)
Woda
Wiolu tęsknimy po zimie za kolorem, wię dosadzam co roku trochę irysów i krokusów. Od dwu lat tylko rozgęszczam i szukam im nowych miejsc. Wcale to nie jest łatwe, bo po kwitnieniu wypuszczają 20 cm liście, które niestety pokładają się z czasem na rośliach sąsiednich.
Mało reprezentacyjna rabata, ale na niej cały rok tylko białe i limonowe rośliny kwitną.
Oprócz kwiatów, również użytkowe rośliny sadzę. Czosnek i sałata, która wysiała się w irdze na skarpie i w dobrej kondycji przeżyła zimę.
Dorotko mam duży kompostownik, więc moje cebulowe dostają zawsze w dołek sporą porcję kompostu. Kompost jest zasadowy, więc trochę odkwasza moją piaskową glebę.
Niektóre odmiany tulipanów już takie są, że po jednym, dwu sezonach nie kwitną, tylko wypuszczają liście. Wyrzucam je bez sentymentu, a kupuję takie, które kwitną przez lata niezawodnie. Takie są Exotic Emperor, dlatego mam ich chyba ze 150 sztuk. Mam też bordowe, które kwitną od siedmiu lat, w dodatku nieprzesadzone, bo rosną w korzeniach róż, więc ich nie ruszam.
Poidełko robiłam z takich, objętościowych proporcji. Mierzyłam litrowym wiaderkiem. Wodę dozowałam powoli, aż uzyskałam masę o takiej konsystencji, żeby udało się zagnieść, ale żeby woda nie wyciekała przy ściśnięciu. Bardzo ładnie wyglądają takie wyroby, jak mają ładnie wygładzone brzegi. Ja tylko ręką dobrze ugniotłam i lekko wygładziłam.
1 część cementu
1,5 części piasku
1 część perlitu
2 części torfu (miałam taki do sadzenia borówek)
Woda
Wiolu tęsknimy po zimie za kolorem, wię dosadzam co roku trochę irysów i krokusów. Od dwu lat tylko rozgęszczam i szukam im nowych miejsc. Wcale to nie jest łatwe, bo po kwitnieniu wypuszczają 20 cm liście, które niestety pokładają się z czasem na rośliach sąsiednich.
Mało reprezentacyjna rabata, ale na niej cały rok tylko białe i limonowe rośliny kwitną.
Oprócz kwiatów, również użytkowe rośliny sadzę. Czosnek i sałata, która wysiała się w irdze na skarpie i w dobrej kondycji przeżyła zimę.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Całkiem ładna ta sałata, nieźle robi za roślinę ozdobną
W sumie wykopanie takiej zbitej kępy roślin nie nastręcza większych trudności, ale jak coś jest wymieszane to gorzej... Też mam trochę zwykłych irysów po poprzednich właścicielach w różnych dziwnych miejscach, starałam się je zebrać na jednej rabacie, ale i tak co i rusz jakiś gdzieś wyskakuje
W sumie wykopanie takiej zbitej kępy roślin nie nastręcza większych trudności, ale jak coś jest wymieszane to gorzej... Też mam trochę zwykłych irysów po poprzednich właścicielach w różnych dziwnych miejscach, starałam się je zebrać na jednej rabacie, ale i tak co i rusz jakiś gdzieś wyskakuje
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Ogród zielonej
Soniu dosłownie zbieram szczękę z podłogi po zobaczeniu takich wielkich kęp irysów ! Normalnie zaniemówiłem. One Tobie rzeczywiście rozrastają się na potęgę . Na pierwszy rzut oka sałaty wyglądają podobnie jak dąbrówki wiosną
Krokusiki też u Ciebie takie dorodne, jak wszystko z resztą
Krokusiki też u Ciebie takie dorodne, jak wszystko z resztą
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, piękne krokusiki, cudne kępy irysów , ale ta ciemnolistna sałata robi szczególne wrażenie. Ona jest nie tylko jadalna, ona jest niesamowicie ozdobna. Pamiętasz może, jaka to odmiana?
Nie miej żalu do dzieci o zatrzymanie wnucząt w domu, wszak to dla Twego dobra. Dzieci mogą być zdrowe, co nie znaczy, że nie przyniosą do Was śmiercionośnych wirusów.
Trzymajcie się zdrowo i uważajcie na siebie.
Nie miej żalu do dzieci o zatrzymanie wnucząt w domu, wszak to dla Twego dobra. Dzieci mogą być zdrowe, co nie znaczy, że nie przyniosą do Was śmiercionośnych wirusów.
Trzymajcie się zdrowo i uważajcie na siebie.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dzisiaj prawie nie wychodziłam, choć gardło w lepszym stanie. W karmniku trwała walka o słonecznik. Śnieg też przez chwilę padał.
Natalio to sałata Dubya Dapple Density. W normalnych temperaturach jest zielona z czerwonymi plamkami. M uważa, że wygląda jak poplamiona krwią. Te zostaną na nasiona, a mam jeszcze kilka w skrzyni, zostaną skonsumowane.
Wykopać kępkę cebulowych łatwo, ale jeszcze nigdy nie udało mi się oddzielić w całości jednej odmiany, jeśli rośnie kilka obok siebie.
Sebastian kompost do dołka, a irysy i krokusy rosną bez problemu. Nawet gryzoniom nie smakują. Trochę zostało zniszczonych, ale chyba z powodu tuneli drążonych pod nimi.
Nasiona sałaty dostałam od Agnieszki Aguss85 . Ubiegłej jesieni sama się wysiała i przetrwała zimę, nie zimę. Nasiona zebrałam, ale przepadły, więc te na skarpie zostaną na nasiona.
Lucynko dziękuję. Sałata to Dubya Dapple Density. Mam ją trzeci rok, ale zgubiłam nasiona. Te na skarpie zakwitną na nasiona. Mam jeszcze kilka w skrzyni, zostaną zjedzone.
Wirus dopiero się rozkręca, więc na nic zda się izolacja. Przecież przez rok nie zamknę się w domu. Nasi rodacy nie grzeszą mądrością, więc nie ma co liczyć na wygaszenie epidemii. Do Zakopanego najechało się turystów z dziećmi, bo przecież wszyscy mają wolne. Głupota w najczystszej postaci. Wczoraj w ZUSie u nas były tłumy, bo sprawy emerytalne lub rentowe do załatwienia, to sprawa życia lub śmierci.
Wnusiowie już na przyszły tydzień zaproszeni.
Natalio to sałata Dubya Dapple Density. W normalnych temperaturach jest zielona z czerwonymi plamkami. M uważa, że wygląda jak poplamiona krwią. Te zostaną na nasiona, a mam jeszcze kilka w skrzyni, zostaną skonsumowane.
Wykopać kępkę cebulowych łatwo, ale jeszcze nigdy nie udało mi się oddzielić w całości jednej odmiany, jeśli rośnie kilka obok siebie.
Sebastian kompost do dołka, a irysy i krokusy rosną bez problemu. Nawet gryzoniom nie smakują. Trochę zostało zniszczonych, ale chyba z powodu tuneli drążonych pod nimi.
Nasiona sałaty dostałam od Agnieszki Aguss85 . Ubiegłej jesieni sama się wysiała i przetrwała zimę, nie zimę. Nasiona zebrałam, ale przepadły, więc te na skarpie zostaną na nasiona.
Lucynko dziękuję. Sałata to Dubya Dapple Density. Mam ją trzeci rok, ale zgubiłam nasiona. Te na skarpie zakwitną na nasiona. Mam jeszcze kilka w skrzyni, zostaną zjedzone.
Wirus dopiero się rozkręca, więc na nic zda się izolacja. Przecież przez rok nie zamknę się w domu. Nasi rodacy nie grzeszą mądrością, więc nie ma co liczyć na wygaszenie epidemii. Do Zakopanego najechało się turystów z dziećmi, bo przecież wszyscy mają wolne. Głupota w najczystszej postaci. Wczoraj w ZUSie u nas były tłumy, bo sprawy emerytalne lub rentowe do załatwienia, to sprawa życia lub śmierci.
Wnusiowie już na przyszły tydzień zaproszeni.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu . Fajne to poidełko i w dodatku nie jest to wcale takie skomplikowane tylko trzeba chcieć . Iryski zdecydowanie wolą Twoje piaski bo rosną niesamowicie . Boskie są . W karminiku ożywienie i w dodatku ciekawe gatunki Cię odwiedzają . U mnie same wróble i sikorki z żółtym brzuszkiem . Rzeczywiście ciężko byśmy zamknęli się w domu na miesiąc ale trzeba po prostu przeczekać ten czas , dbać o higienę i w miarę możliwości nie przebywać w skupiskach. My na razie nie potrzebujemy nigdzie wychodzić z dziewczynami . Dobrze, że mamy działkę i huśtawke więc na powietrze możemy wyjść .Święta za pasem i zobaczymy jak ta sytuacji się rozwinie. Oby do maja po wirusie nie było śladu. Pozdrawiam .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu, jakie ładne ćwirki do Ciebie przyleciały Moje karmiki pochowałam w zeszłym tygodniu, ale wczoraj widząc moje bidy głodne wyciągnęłam i sypnęłam ziarenkami.
I ja tęsknię za Kubuniem, ale trudno, trzeba ten czas jakoś przeczekać.
I ja tęsknię za Kubuniem, ale trudno, trzeba ten czas jakoś przeczekać.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu to ja się cieszę każdym pojedynczym kwiatkiem, a u Ciebie widzę łany!!!
Cudowne Zdecydowanie muszę dokupić irysków
Cudowne Zdecydowanie muszę dokupić irysków
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Pogoda wymarzona do pracy w ogrodzie. Przycięliśmy miskanty piłą do żywopłotu. Łatwo, szybko, bez wysiłku. Cięliśmy związane, to nawet sprzątania za wiele nie było. Większość zielona, zastanawiam się, jak takie żywe zareagują na weekendowe przymrozki.
Przycięłam też tawuły japońskie, trochę późno, już rozwijają liście.
Ewelinko dziękuję. Zima długa, więc oglądałam w sieci różne ciekawostki. Hypertufa mnie zaciekawiła, bo wykonanie wyrobów z niej nieskomplikowane. Ptaków u mnie zawsze dużo, więc poidełka będą najbardziej użyteczne.
Ptaki uwielbiamy podglądać, jest wiele gatunków, ale zrobić im zdjęcie trudno, trzeba by czatownię zbudować w ogrodzie, wtedy by się udało je uwiecznić. Czekam w tym roku na wilgę. Przepiękny ptak i całe lato cudnie śpiewał, przysiadał na parapecie okna w sypialni. Wtedy leżałam jak trusia, ponieważ jest bardzo płochliwy.
Irysy już przekwitają, świeża jeszcze ostatnia kępka posadzona pod wiśnią, z cebulek zbieranych z różnych miejsc w ogrodzie.
Dobrze, że mamy ogrody i możemy w nich bez obaw pracować, czas dobrowolnej kwarantanny szybciej mija.
Małgosiu podglądam różne gatunki ptaków, jak coś robię w kuchni. Wielu nie udaje się sfotografować, bo w rękach najczęściej akcesoria kuchenne. Kosy jak co roku, rozgrzebują korę w poszukiwaniu małych żyjątek, szpaki już pilnują budki lęgowej, sójki jak zawsze straszą maluchy w karmniku.
Niestety tak całkiem nie siedzimy w domu, bo nadzorujemy budowę synowi, ale zachowujemy ostrożność, unikamy bliskich kontaktów. Murarzy nie musimy całować, ale wnusiów chętnie bym wyściskała.
Kasiu miło, że takie maluchy się podobają. Niektóre odmiany irysów szybko wypadają. Najbardziej niezawodne u mnie są odmiany o niebieskich kwiatach. Dogadzam im kompostem, odwdzięczają się kwitnieniem.
W miskancie od siedmiu lat rosną strzępiaste, czerwone tulipany, jest ich coraz więcej i kwitną niezawodnie co roku.
Mam trzyletnie białe ciemierniki, które zadziwiają mnie liczbą kwiatów. Nie mogę się oprzeć, żeby ich nie pokazywać.
Przylaszczka przepadła dwa lata temu, a w całkiem nowym miejscu zobaczyłam znajomy liść. Maleńka siewka zakwitła.
Ciepło znacznie przyśpieszyło wzrost bylin. Ostróżki maja 5-8 cm. Czeka mnie chyba przykrywanie w weekend.
Kupiony do użytku czosnek wypuścił w spiżarni zielone kiełki, zamiast wyrzucić, wsadziłam do doniczki. Przegonił wzrostem sadzony jesienią.
Przycięłam też tawuły japońskie, trochę późno, już rozwijają liście.
Ewelinko dziękuję. Zima długa, więc oglądałam w sieci różne ciekawostki. Hypertufa mnie zaciekawiła, bo wykonanie wyrobów z niej nieskomplikowane. Ptaków u mnie zawsze dużo, więc poidełka będą najbardziej użyteczne.
Ptaki uwielbiamy podglądać, jest wiele gatunków, ale zrobić im zdjęcie trudno, trzeba by czatownię zbudować w ogrodzie, wtedy by się udało je uwiecznić. Czekam w tym roku na wilgę. Przepiękny ptak i całe lato cudnie śpiewał, przysiadał na parapecie okna w sypialni. Wtedy leżałam jak trusia, ponieważ jest bardzo płochliwy.
Irysy już przekwitają, świeża jeszcze ostatnia kępka posadzona pod wiśnią, z cebulek zbieranych z różnych miejsc w ogrodzie.
Dobrze, że mamy ogrody i możemy w nich bez obaw pracować, czas dobrowolnej kwarantanny szybciej mija.
Małgosiu podglądam różne gatunki ptaków, jak coś robię w kuchni. Wielu nie udaje się sfotografować, bo w rękach najczęściej akcesoria kuchenne. Kosy jak co roku, rozgrzebują korę w poszukiwaniu małych żyjątek, szpaki już pilnują budki lęgowej, sójki jak zawsze straszą maluchy w karmniku.
Niestety tak całkiem nie siedzimy w domu, bo nadzorujemy budowę synowi, ale zachowujemy ostrożność, unikamy bliskich kontaktów. Murarzy nie musimy całować, ale wnusiów chętnie bym wyściskała.
Kasiu miło, że takie maluchy się podobają. Niektóre odmiany irysów szybko wypadają. Najbardziej niezawodne u mnie są odmiany o niebieskich kwiatach. Dogadzam im kompostem, odwdzięczają się kwitnieniem.
W miskancie od siedmiu lat rosną strzępiaste, czerwone tulipany, jest ich coraz więcej i kwitną niezawodnie co roku.
Mam trzyletnie białe ciemierniki, które zadziwiają mnie liczbą kwiatów. Nie mogę się oprzeć, żeby ich nie pokazywać.
Przylaszczka przepadła dwa lata temu, a w całkiem nowym miejscu zobaczyłam znajomy liść. Maleńka siewka zakwitła.
Ciepło znacznie przyśpieszyło wzrost bylin. Ostróżki maja 5-8 cm. Czeka mnie chyba przykrywanie w weekend.
Kupiony do użytku czosnek wypuścił w spiżarni zielone kiełki, zamiast wyrzucić, wsadziłam do doniczki. Przegonił wzrostem sadzony jesienią.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Sonia, aż miło popatrzeć na te łany cebulowych, a ilości irysów to naprawdę zazdroszczę
Moja werbena też przezimowała. Część usunęłam, bo w tamtym roku wyrosła w kiepskim miejscu i o ile jednorocznej mogłam na to pozwolić tak już wieloletniej bylinie niestety nie Ciekawa jestem czy dotrwają do kwitnienia. Podobno jeszcze przymrozki przed nami.
Moja werbena też przezimowała. Część usunęłam, bo w tamtym roku wyrosła w kiepskim miejscu i o ile jednorocznej mogłam na to pozwolić tak już wieloletniej bylinie niestety nie Ciekawa jestem czy dotrwają do kwitnienia. Podobno jeszcze przymrozki przed nami.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Właśnie kochana , dobrze że mamy ogrody.... Nie czujemy tak tego przymusowego siedzenia w domu. Moja siostra mieszka w bloku, pisze że już ją rozrywa....
Iryski imponujące. Tak myślę że moje muszę przesadzić bo rosną na rabacie z lawendą i ta je zagłusza....Ciemiernik piękny. Mój też tak na bogato w tym roku kwitnie.... Aż mi się zachciało konnych kolorów.
Kurcze u mnie nic się nie rozsiewa. Werbena niestety nie pokazała żadnych siewek. A szkoda.
Tulipankom widocznie dobrze z miskantem. Zimy nie było to i trawy zielone....
Ciekawe jak zachowa się u mnie sadzona w zeszłym roku trawa pampasowa. Jest nadzieja że nie zmarzła....o ile wiosenne przymrozki jej nie uszkodzą. Mam ją nadal okrytą choiną.
Muszę z pracy przywieźć jakieś duże kartony. Już latałam dwa wieczory i zakrywałam hortensje ogrodowe.... Kartony ułatwiły by sprawę....
Dużo zdrówka kochana , uważajcie na siebie. na
Iryski imponujące. Tak myślę że moje muszę przesadzić bo rosną na rabacie z lawendą i ta je zagłusza....Ciemiernik piękny. Mój też tak na bogato w tym roku kwitnie.... Aż mi się zachciało konnych kolorów.
Kurcze u mnie nic się nie rozsiewa. Werbena niestety nie pokazała żadnych siewek. A szkoda.
Tulipankom widocznie dobrze z miskantem. Zimy nie było to i trawy zielone....
Ciekawe jak zachowa się u mnie sadzona w zeszłym roku trawa pampasowa. Jest nadzieja że nie zmarzła....o ile wiosenne przymrozki jej nie uszkodzą. Mam ją nadal okrytą choiną.
Muszę z pracy przywieźć jakieś duże kartony. Już latałam dwa wieczory i zakrywałam hortensje ogrodowe.... Kartony ułatwiły by sprawę....
Dużo zdrówka kochana , uważajcie na siebie. na
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród zielonej
Twoje wiosenne zdjęcia i poidelko powaliły mnie na kolana. Cos pięknego
Gdzie takie poidło można kupić?
Gdzie takie poidło można kupić?