Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Z tymi szczęśliwymi psami to wiem jak jest... Ja wracam szczęśliwa, psy jeszcze bardziej i tylko em znacznie mniej, gdy musi czyścić samochód (niestety nie mam blisko łąk)
Cudne te twoje psice Już nie sposób odróżnić, która jest młodsza.
Krokusy i u mnie już zakwitły, ale hiacynty na razie siedzą cicho
Cudne te twoje psice Już nie sposób odróżnić, która jest młodsza.
Krokusy i u mnie już zakwitły, ale hiacynty na razie siedzą cicho
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko cudne te psie mordeczki Masz rację co do psów a właściwie to w ogóle zwierzęta umilają nam życie domowe. Ileż to razy obserwowaliśmy zachowanie naszych pupili zamiast oglądać jakiś program. Ogród wysprzątany wygląda wiosennie mnie niestety znowu pogoda krzyżuje plany, bo jak nie deszcz to śnieg i w ogrodzie zapanowało błoto Życzę zdrowia i ciepłej wiosny
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ale psice już duże.....piękne towarzyszki waszej rodziny....
W ogrodzie już zaczyna się robić wiosenne.
U mnie dziś cały dzień śnieg sypał. Na przemian z deszczem i słoniem....
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.
W ogrodzie już zaczyna się robić wiosenne.
U mnie dziś cały dzień śnieg sypał. Na przemian z deszczem i słoniem....
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ja też wolę normalne zimy i normalne ciepłe i szybkie wiosny w marcu.
Oby w tym roku ta wiosna była ładna i szybka.
Twoje oznaki wiosny już napawają radością.
Świetne i ładne pieski.
Oby w tym roku ta wiosna była ładna i szybka.
Twoje oznaki wiosny już napawają radością.
Świetne i ładne pieski.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Pomyziaj te cudowne psiury. Strasznie tęsknię
Ale cieszę się, że mam przynajmniej kocurka.
Ja jeszcze nic nie zrobiłam w ogrodzie. Nie miałam kiedy, ale i pogoda była mało sprzyjająca
Planuję urlop na przyszły tydzień, jeśli pogoda będzie lepsza
Ale cieszę się, że mam przynajmniej kocurka.
Ja jeszcze nic nie zrobiłam w ogrodzie. Nie miałam kiedy, ale i pogoda była mało sprzyjająca
Planuję urlop na przyszły tydzień, jeśli pogoda będzie lepsza
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16586
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, jeszcze luty, a my wszyscy już oczekujemy wybuchu pełnej wiosny. Ta dziwaczna zima pomieszała w główkach nie tylko niektórym roślinkom, ale także nam samym. Już byśmy chcieli kolorowych ogrodów, a do wiosny jeszcze ... ho, ho..., a może nawet jeszcze dłużej.
Mimo wszystko w Twoim ogródeczku już kolorków nie brakuje.
Pieski fantastycznie się prezentują. Głaski dla nich. Zdróweczka dla dziewczynek i wszystkich domowników. Słoneczka i cieplejszych dni.
Mimo wszystko w Twoim ogródeczku już kolorków nie brakuje.
Pieski fantastycznie się prezentują. Głaski dla nich. Zdróweczka dla dziewczynek i wszystkich domowników. Słoneczka i cieplejszych dni.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelka nie szalej tak w ogrodzie - przecież jeszcze mamy luty A tak serio to Ci zazdroszczę, że mozesz już sobie poszaleć na świeżym powietrzu. A psiaki nie chcą Ci pomagać w grzebaniu w ziemi?
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Cały czas Twoje psy biegają po ogrodzie ? Bo widzę, że na nowej rabacie wydeptana jest ścieżka
Pogoda nadal kiepska, miejmy nadzieję, że w końcu zrobi się ciepło i nie będzie wiać.
Pogoda nadal kiepska, miejmy nadzieję, że w końcu zrobi się ciepło i nie będzie wiać.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witajcie .
Dzisiaj leje jak z cebra i zapowiada się płaczący dzień. Zaopatrzyłam się więc w ziemię do wysiewów i planuję wysiać pomidory . Dziewczyny w szkole, eM pojechał na służbę także innego zajęcia nie mam . W ostatnim czasie pogoda była bardzo zmienna . Weekend był dość wietrzny ale nie padało więc można było podziałać. Przycięłam drzewka, róże okrywowe , kolejne krzewy i przesadziłam kilka roślin. Robiłam też ogólne porządki na rabatach . Rośliny coraz śmielej pchają się na świat a róże puszczają już liście i jak tylko zrobi się słonecznie mus będzie ciąć . Wczoraj w nocy zdecydowaliśmy z eMem, że musimy przestawić dwa słupki w nowym ogrodzeniu . Fachowcy niestety zrobili nam za małą wnękę przed bramą co przy wąskiej drodze dojazdowej rodziło niekiedy problemy, że dłuższe auta miały problemy z wjazdem i wyjazdem z posesji . Niestety tak to czasem bywa jak posłucha się "fachowców". Miało być wystarczająco ale w "praniu" wyszło inaczej . Teraz czeka nas odrobina zabawy z tym fantem ale na szczęście jest to do zrobienia.
Iwonko mam to szczęście, że mogę nawet na chwilę " wpaść" do ogrodu jak nagle pogoda się poprawi. Zakładam tylko coś na siebie i otwieram drzwi . Pogoda jest ostatnio bardzo zmienna a ja czekam na prawdziwą wiosnę. Póki co w pogodzie szału nie widać. Psice brudzą , pogodziłam się już z tym . Jednak jak już będziemy mieli trawę to tego błota będzie mniej . Pozdrawiam .
Natalko wczoraj do słońca krokusy grzały swoje płatki . Pokazał się nawet irysek żyłkowany - aż 1 z całe gromady . Reszta zanikła a jeszcze kilka lat temu miałam piękne kępki . Trochę wkurza mnie ta jednosezonowość cebulowych . Pozdrawiam.
Powoli powstaje rabata przy furtce. Wykorzystałam większe rośliny, które miałam do przesadzenia. Między kulkami będzie Hakonechloa Aureola .
Wiolu wczoraj miałam piękne słońce i temperaturę iście wiosenną ale co z tego skoro dzisiaj już tylko 5 stopni i deszcz . Przydałoby się więcej słońca bo wody jest już dosyć. Czekam na prawdziwą wiosnę a ta każe na siebie czekać. No nic, czekamy cierpliwie . Pozdrawiam .
Krasna101 dziękuję za dobre słowa . Kocham tą ogrodową pracę i czekam na kolejne zadania, które czekają mnie w tym roku. Na pewno nie zabraknie mi tej pracy przez najbliższe kilka lat. Uwielbiam kolorowy bylinowy ogród ale sporo przy nim zachodu więc czeka mnie drobna korekta niektórych miejsc. Mam nadzieję, że za kilka lat będę zadowolona z efektów. Pozdrawiam .
Kasiu na pewno już więcej wiosny pokazało się u Ciebie w ogrodzie. Psice urocze a najbardziej kiedy po błotnej zabawie rzucą Ci się "w ramiona" . Pozdrawiam .
Aniu z tym sianiem trawy to będzie sporo zachodu. Teren trzeba oczyścić bo miejscami wychodzi drobny gruz a do tego perz strasznie się panoszy. Trzeba koniecznie przed zakładaniem trawnika zastosować oprysk na jednoliścienne bo inaczej tego dziada z trawnika nie wytępię. Trochę przeraża mnie to zadanie bo nigdy nie siałam większego terenu . No nic, może nie będzie tak źle. Psice roznoszą piach , łapy wycieramy ale czasem po prostu braknie czasu i wtedy trzeba sprzątać . Pozdrawiam .
CDN
Dzisiaj leje jak z cebra i zapowiada się płaczący dzień. Zaopatrzyłam się więc w ziemię do wysiewów i planuję wysiać pomidory . Dziewczyny w szkole, eM pojechał na służbę także innego zajęcia nie mam . W ostatnim czasie pogoda była bardzo zmienna . Weekend był dość wietrzny ale nie padało więc można było podziałać. Przycięłam drzewka, róże okrywowe , kolejne krzewy i przesadziłam kilka roślin. Robiłam też ogólne porządki na rabatach . Rośliny coraz śmielej pchają się na świat a róże puszczają już liście i jak tylko zrobi się słonecznie mus będzie ciąć . Wczoraj w nocy zdecydowaliśmy z eMem, że musimy przestawić dwa słupki w nowym ogrodzeniu . Fachowcy niestety zrobili nam za małą wnękę przed bramą co przy wąskiej drodze dojazdowej rodziło niekiedy problemy, że dłuższe auta miały problemy z wjazdem i wyjazdem z posesji . Niestety tak to czasem bywa jak posłucha się "fachowców". Miało być wystarczająco ale w "praniu" wyszło inaczej . Teraz czeka nas odrobina zabawy z tym fantem ale na szczęście jest to do zrobienia.
Iwonko mam to szczęście, że mogę nawet na chwilę " wpaść" do ogrodu jak nagle pogoda się poprawi. Zakładam tylko coś na siebie i otwieram drzwi . Pogoda jest ostatnio bardzo zmienna a ja czekam na prawdziwą wiosnę. Póki co w pogodzie szału nie widać. Psice brudzą , pogodziłam się już z tym . Jednak jak już będziemy mieli trawę to tego błota będzie mniej . Pozdrawiam .
Natalko wczoraj do słońca krokusy grzały swoje płatki . Pokazał się nawet irysek żyłkowany - aż 1 z całe gromady . Reszta zanikła a jeszcze kilka lat temu miałam piękne kępki . Trochę wkurza mnie ta jednosezonowość cebulowych . Pozdrawiam.
Powoli powstaje rabata przy furtce. Wykorzystałam większe rośliny, które miałam do przesadzenia. Między kulkami będzie Hakonechloa Aureola .
Wiolu wczoraj miałam piękne słońce i temperaturę iście wiosenną ale co z tego skoro dzisiaj już tylko 5 stopni i deszcz . Przydałoby się więcej słońca bo wody jest już dosyć. Czekam na prawdziwą wiosnę a ta każe na siebie czekać. No nic, czekamy cierpliwie . Pozdrawiam .
Krasna101 dziękuję za dobre słowa . Kocham tą ogrodową pracę i czekam na kolejne zadania, które czekają mnie w tym roku. Na pewno nie zabraknie mi tej pracy przez najbliższe kilka lat. Uwielbiam kolorowy bylinowy ogród ale sporo przy nim zachodu więc czeka mnie drobna korekta niektórych miejsc. Mam nadzieję, że za kilka lat będę zadowolona z efektów. Pozdrawiam .
Kasiu na pewno już więcej wiosny pokazało się u Ciebie w ogrodzie. Psice urocze a najbardziej kiedy po błotnej zabawie rzucą Ci się "w ramiona" . Pozdrawiam .
Aniu z tym sianiem trawy to będzie sporo zachodu. Teren trzeba oczyścić bo miejscami wychodzi drobny gruz a do tego perz strasznie się panoszy. Trzeba koniecznie przed zakładaniem trawnika zastosować oprysk na jednoliścienne bo inaczej tego dziada z trawnika nie wytępię. Trochę przeraża mnie to zadanie bo nigdy nie siałam większego terenu . No nic, może nie będzie tak źle. Psice roznoszą piach , łapy wycieramy ale czasem po prostu braknie czasu i wtedy trzeba sprzątać . Pozdrawiam .
CDN
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Moniko jak pogoda u Ciebie ?? U mnie wczoraj było 15 stopni ale dzisiaj zaledwie 5 . Oj , nie chce się ta wiosna rozkręcić a przyznam, że po ciepłym styczniu i lutym już chciałoby się wiosnę. Czekamy cierpliwie .
Małgosiu-clem faktycznie mam farta . Nie wyobrażam sobie takiego ubłoconego samochodu . Dobrze, że ja mam tylko 5 minut spacerkiem na łąki i pola no i rzeczka nawet jest. Młodsza suczka jest już gabarytowo większa od starszej. Ma zdecydowanie mocniejszą budowę i gęściejszą sierść. Hiacynty wychylają łepki ale kwitnąc jeszcze nie zamierzają . Pozdrawiam .
Marysiu pieski są kochane i jak fajnie się razem bawią. Nic mnie tak bardzo nie wkurza jak to błoto ale musimy to przeczekać. Pogoda na razie bardzo zmienna i marzec zapowiadają raczej słaby. Poczekamy, może coś jednak się zmieni. Dzisiaj leje u mnie deszcz bez szans na słońce. Pozdrawiam .
Olu ta pogoda jest drażniąca ale w marcu z reguły tak bywa. My chcielibyśmy już wiosnę a ta każe nam na siebie ciągle czekać. Cuma szybko rośnie, już przegoniła Colę a ma dopiero 7i 5 miesiąca . Pozdrawiam .
Aniu-anabuko nic nie wskazuje na tą szybką i ładną wiosnę. Co prawda deszcz jest potrzebny ale mógłby padać nocami . Póki co marzec jest bardzo zmienny i musimy uzbroić się w cierpliwość. Znając życie wiosna przyjdzie dopiero po świętach i od razu wskoczymy w krótki rękaw. Pozdrawiam .
Małgosiu-Margo pieski pomiziane . Kotka masz uroczego i czytałam, że towarzyszył Ci ostatnio w ogrodzie. Pogoda faktycznie mało sprzyja ale chwilami można było coś tam zrobić. U mnie wczoraj było ładnie więc też odrobinę wykorzystałam okazję. Czekam na wyższe temperatury i słoneczko bo tego brakuje mi najbardziej. Pozdrawiam .
Lucynko po ciepłym styczniu każdy chciałby już wiosnę ale niestety nie może być za dobrze i znając życie pewnie wiosna przyjdzie dopiero po świętach. Pieski wygłaskane, pozdrawiamy również i słoneczka życzę .
Kasiu-vimen coś tam w ogrodzie już zrobiłam ale skoro w grudniu jeszcze latałam z łopatą to czemu nie pracować w lutym ? Pogoda póki co jest bardzo zmienna ale na szczęście do ogrodu mam blisko więc jak tylko pogoda pozwala idę i działam. Psice nie pomagają mi w grzebaniu ale Cuma za to chętna do przycinania roślin . Pozdrawiam.
Seba na ten moment psy biegają ciągle po ogrodzie ale planujemy zrobić im jakiś kojec bo czasem jest potrzeba na jakiś czas je zamknąć . Mają już swoje autostrady i jak założę rabaty będą musiały zmienić nawyki. Nie jestem pewna o którym miejscu mówisz ale jeszcze w grudniu przewoziłam taczkami ziemię z miejsca na miejsce i też wyrobiłam sobie takie ścieżki . Pogoda na razie kiepska ale na nią wpływu nie mamy i możemy sobie tylko ponarzekać . Pozdrawiam .
Pozdrawiam i udanego dnia Wszystkim życzę .
Małgosiu-clem faktycznie mam farta . Nie wyobrażam sobie takiego ubłoconego samochodu . Dobrze, że ja mam tylko 5 minut spacerkiem na łąki i pola no i rzeczka nawet jest. Młodsza suczka jest już gabarytowo większa od starszej. Ma zdecydowanie mocniejszą budowę i gęściejszą sierść. Hiacynty wychylają łepki ale kwitnąc jeszcze nie zamierzają . Pozdrawiam .
Marysiu pieski są kochane i jak fajnie się razem bawią. Nic mnie tak bardzo nie wkurza jak to błoto ale musimy to przeczekać. Pogoda na razie bardzo zmienna i marzec zapowiadają raczej słaby. Poczekamy, może coś jednak się zmieni. Dzisiaj leje u mnie deszcz bez szans na słońce. Pozdrawiam .
Olu ta pogoda jest drażniąca ale w marcu z reguły tak bywa. My chcielibyśmy już wiosnę a ta każe nam na siebie ciągle czekać. Cuma szybko rośnie, już przegoniła Colę a ma dopiero 7i 5 miesiąca . Pozdrawiam .
Aniu-anabuko nic nie wskazuje na tą szybką i ładną wiosnę. Co prawda deszcz jest potrzebny ale mógłby padać nocami . Póki co marzec jest bardzo zmienny i musimy uzbroić się w cierpliwość. Znając życie wiosna przyjdzie dopiero po świętach i od razu wskoczymy w krótki rękaw. Pozdrawiam .
Małgosiu-Margo pieski pomiziane . Kotka masz uroczego i czytałam, że towarzyszył Ci ostatnio w ogrodzie. Pogoda faktycznie mało sprzyja ale chwilami można było coś tam zrobić. U mnie wczoraj było ładnie więc też odrobinę wykorzystałam okazję. Czekam na wyższe temperatury i słoneczko bo tego brakuje mi najbardziej. Pozdrawiam .
Lucynko po ciepłym styczniu każdy chciałby już wiosnę ale niestety nie może być za dobrze i znając życie pewnie wiosna przyjdzie dopiero po świętach. Pieski wygłaskane, pozdrawiamy również i słoneczka życzę .
Kasiu-vimen coś tam w ogrodzie już zrobiłam ale skoro w grudniu jeszcze latałam z łopatą to czemu nie pracować w lutym ? Pogoda póki co jest bardzo zmienna ale na szczęście do ogrodu mam blisko więc jak tylko pogoda pozwala idę i działam. Psice nie pomagają mi w grzebaniu ale Cuma za to chętna do przycinania roślin . Pozdrawiam.
Seba na ten moment psy biegają ciągle po ogrodzie ale planujemy zrobić im jakiś kojec bo czasem jest potrzeba na jakiś czas je zamknąć . Mają już swoje autostrady i jak założę rabaty będą musiały zmienić nawyki. Nie jestem pewna o którym miejscu mówisz ale jeszcze w grudniu przewoziłam taczkami ziemię z miejsca na miejsce i też wyrobiłam sobie takie ścieżki . Pogoda na razie kiepska ale na nią wpływu nie mamy i możemy sobie tylko ponarzekać . Pozdrawiam .
Pozdrawiam i udanego dnia Wszystkim życzę .
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko na ostatnim zdjęciu to ta nowa część? Ale masz kawał placu i jak super już wygląda....Jak się zazieleni to dopiero da po oczach.
Masz duże pole do popisu....Super
Masz duże pole do popisu....Super
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Trwalsze cebulowe to w większości starsze odmiany - z nimi nie ma problemów, ładnie się rozrastają, czasem nawet bywają ekspansywne Natomiast te nowe to często delikatesy, chociaż spotykałam czasem zaskakujące wyjątki Wykopywanie co roku pomaga, tylko czy zawsze się chce
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko kochana, jeszcze się nowa część nie zazieleniła a już odjazdowo się prezentuje.
Zwłaszcza z ubłoconymi ale szczęśliwymi psiakami. Te wcześniejsze rabatki już tętnią życiem i radują kolorkami.
Sądzę, tak samo jak Ty, że prawdziwej ciepłej wiosny, możemy spodziewać się w okolicach świąt, gdyż one są późno w tym roku.
Dobrze że teraz ziemia chłonie wodę, bo czeka nas kolejny rok suszy. My już łapiemy deszczówkę.
Pozdrawiam Was serdecznie buziaki dla dziewczynek i głaski dla piesków.
Zwłaszcza z ubłoconymi ale szczęśliwymi psiakami. Te wcześniejsze rabatki już tętnią życiem i radują kolorkami.
Sądzę, tak samo jak Ty, że prawdziwej ciepłej wiosny, możemy spodziewać się w okolicach świąt, gdyż one są późno w tym roku.
Dobrze że teraz ziemia chłonie wodę, bo czeka nas kolejny rok suszy. My już łapiemy deszczówkę.
Pozdrawiam Was serdecznie buziaki dla dziewczynek i głaski dla piesków.