Nasze 1500m2 - cz. 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Jakie te Twoje kociaki są słodkie A jak pięknie o nich piszesz, z taką samą miłością, z jaką one patrzą w jednym kierunku.
Skoro zima była nienormalna, to może chociaż wiosna taka będzie? Chociaż na normalność, to chyba nie mamy co liczyć, skoro w lutym wiosnę widać na każdym kroku
Skoro zima była nienormalna, to może chociaż wiosna taka będzie? Chociaż na normalność, to chyba nie mamy co liczyć, skoro w lutym wiosnę widać na każdym kroku
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
W Twoim grodzie już też wyraźnie widać coraz więcej odznak wiosny.
Pięknie opisałaś i udokumentowałaś na zdjęciach wprowadzenie drugiego kota do domu. Też niedawno przez to przechodziłam, a właściwie nadal przechodzę.
A to zdjęcie i komentarz do niego są wspaniałe.
Pięknie opisałaś i udokumentowałaś na zdjęciach wprowadzenie drugiego kota do domu. Też niedawno przez to przechodziłam, a właściwie nadal przechodzę.
A to zdjęcie i komentarz do niego są wspaniałe.
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Piękna wiosna. Byłoby szkoda pączków magnolii, a teraz ok.0 już mam. Wiosną będę rozglądać się z a magnolią, chciałabym mieć taką bardzo bordową u siebie..
Pozdrawiam - Justyna
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Jaki piękny koci team.....
Ja podobnie jak ty kochana, miałam ulubioną ciocie na wsi i spędzałam u niej całe 2 miesiące wakacji....a wtedy wszystkie zwierzaki były moje. Do dziś pamiętam psa który cały czas wisiał przy budzie na łańcuchu....a ja jeszcze będąc w domu szykowałam baaardzo długą linkę na jeszcze dłuższe spacery po polach.... Gdy tylko przyjeżdżałam do cioci , wszystkie kotki i pieski miały drzwi otwarte do domu....a ciocia zwierzaków nie wpuszczała....i nic mi nie powiedziała nigdy. Teraz też się zastrzegam że to jest mój ostatni pies , bo obowiązek..... Coś mi się wydaje że rzeczywistość będzie inna....
Wiosenka u ciebie już całkiem, całkiem.....
U mnie dziś śnieg, deszcz, słońce .....i tak w kółko.
Teraz byłam z daisy na wieczornym spacerze i jest mroźno....
Oby te nasze roślinki przetrwały.
Ja podobnie jak ty kochana, miałam ulubioną ciocie na wsi i spędzałam u niej całe 2 miesiące wakacji....a wtedy wszystkie zwierzaki były moje. Do dziś pamiętam psa który cały czas wisiał przy budzie na łańcuchu....a ja jeszcze będąc w domu szykowałam baaardzo długą linkę na jeszcze dłuższe spacery po polach.... Gdy tylko przyjeżdżałam do cioci , wszystkie kotki i pieski miały drzwi otwarte do domu....a ciocia zwierzaków nie wpuszczała....i nic mi nie powiedziała nigdy. Teraz też się zastrzegam że to jest mój ostatni pies , bo obowiązek..... Coś mi się wydaje że rzeczywistość będzie inna....
Wiosenka u ciebie już całkiem, całkiem.....
U mnie dziś śnieg, deszcz, słońce .....i tak w kółko.
Teraz byłam z daisy na wieczornym spacerze i jest mroźno....
Oby te nasze roślinki przetrwały.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Gosiu u Ciebie wiosna "pełną gębą" coraz bardziej podobają mi się Ranniki i chyba wreszcie muszę je zaprosić do siebie.
Posyłam głaski dla kociej parki... słodziaki...
Do nas ostatnio też przychodzi na małe co nieco kolejna tym razem kotka wolno-żyjąca i tym sposobem mamy parkę domowych KAMĘ I KOLĘ i parkę dochodzących STEFCIA I JÓZIĘ ... no i naszego psiura NEWTONA.
Życzę zdrówka i podsyłam.
Posyłam głaski dla kociej parki... słodziaki...
Do nas ostatnio też przychodzi na małe co nieco kolejna tym razem kotka wolno-żyjąca i tym sposobem mamy parkę domowych KAMĘ I KOLĘ i parkę dochodzących STEFCIA I JÓZIĘ ... no i naszego psiura NEWTONA.
Życzę zdrówka i podsyłam.
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu wiosna zbliża się wielkimi krokami, jeśli nie powiedzieć, że już jest, też mam nadzieję, że przymrozki już nie wrócą, bo wszystko zaczyna nabierać barw i rozwijać się w oczach Kociaki widzę podziwiają ogród
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu ciemierniki cudne. Zleciłam dziś przyjaciółce kupno dwóch w LM, sama nie miałam czasu pojechać.
Kociaki - słodziaki pewnie skradły serca wszystkim domownikom. Też muszę zachwycić się zdjęciem wpatrzonych w okno.
Dużo słońca na prace ogrodowe.
Kociaki - słodziaki pewnie skradły serca wszystkim domownikom. Też muszę zachwycić się zdjęciem wpatrzonych w okno.
Dużo słońca na prace ogrodowe.
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Stroiki cudne były, wiosenne kwiaty aż napędzają mnie do planowania nowych miejsc w ogrodzie, po prostu po takich zdjęciach chce się żyć...
A koty... Cudowne. My jakiś czas temu pozwolilismy sobie na 3 kotka, też jeszcze malutki. Siersciuchy rządzą...
A koty... Cudowne. My jakiś czas temu pozwolilismy sobie na 3 kotka, też jeszcze malutki. Siersciuchy rządzą...
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Witaj Małgosiu .Kociaki masz cudne.Ja mam kotkę Luśkę też taka kolorowa .Wiosnę U Ciebie widać pełną gębą.
U mnie też już wychylają się bylinki... oczywiście większość od Ciebie . Pozdrawiam
U mnie też już wychylają się bylinki... oczywiście większość od Ciebie . Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Aniu Annes 77 z tą wiosną to różnie bywa w tym roku Ale ogród radzi sobie jak może.
Aniu anabuko z wielką obawą braliśmy drugiego kotka do domu, bo Florek to pieszczoch straszny i baliśmy się, że malucha potraktuje jako intruza, ale na szczęście zapałały do siebie wielką sympatią Nawet nasz wet był zdziwiony, bo ponoć u kotów to rzadkość.
Natalko i jak tam u ciebie z pogodą? U mnie jednak trochę przymroziło zwłaszcza budleje, mam nadzieję, że jakoś biedne odbiją...
Moniczko kociaki dziękują
Seba no niestety ta pogoda zmyliła wiele kwiatów Mam nadzieję, ze jednak jakoś sobie poradzą po ostatnich przymrozkach...
Iwonko 0042 wiosenka jednak okazała się odrobinę myląca, bo nie wiem jak u ciebie, ale u mnie ostatnio noce nie rozpieszczały roślin, było nawet powyżej 7 stopni, a przecież spora część roślin już na wierzchu Kociaki dziękują
Stasiu wiosna prze do przodu, choć ostatnie przymrozki znacznie utrudniają jej dzieło Dziękuję w imieniu kociaków
Paulinko powojniki już przycięłam, miały już spore pąki i szkoda mi było, żeby się wysilały na coś, co i tak stracą Chryzantemy szybko wystartowały w tym roku, mam nadzieję, że ostatnie przymrozki im nie zaszkodziły...
Karolinko o tak, kocury uwielbiają okna, ja już od dawna nawet nie próbuję im tam stawiać kwiatów, nawet firanki kupuję z wycięciem na dole, żeby łatwiej było im tam wchodzić
Iwonko 1 od zawsze uwielbiam wszelkie sierściuszki Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie ta wiosna jednak nie do końca "normalna". Ostatnie noce obfitowały w przymrozki, teraz gdy większość roślin już na wierzchu
Lidziu wiosna wczesnie w tym roku chciała przyjść, niestety ostatnio zima upomniała się o swoje i u nas trochę przymroziło nocami Masz nowego kotka? Biegnę w takim razie do ciebie zobaczyć
Justynko bardzo podobają mi się magnolie, ale niestety ich kwiaty nie są zbyt odporne na wiosenne przymrozki Czekam teraz z niecierpliwością, żeby sprawdzić, czy moja dała radę znieść ostatnie mroźne noce...
Olu zwierzaki pewnie nie mogły się doczekać wakacji Wcześniej na wsiach trochę inaczej traktowało się je niż teraz, na szczęście wiele się zmieniło od tamtych czasów. Prawda jest taka, że sierściuszki to nie tylko przyjemności, ale ja już nie wyobrażam sobie domu bez nich, bo jak obejść się bez tych cudnych ślepków wlepionych w nas z miłością?
U mnie ostatnio były spore przymrozki i też się tak zastanawiam jak to zadziała na zielone towarzystwo...
Aniu anabuko z wielką obawą braliśmy drugiego kotka do domu, bo Florek to pieszczoch straszny i baliśmy się, że malucha potraktuje jako intruza, ale na szczęście zapałały do siebie wielką sympatią Nawet nasz wet był zdziwiony, bo ponoć u kotów to rzadkość.
Natalko i jak tam u ciebie z pogodą? U mnie jednak trochę przymroziło zwłaszcza budleje, mam nadzieję, że jakoś biedne odbiją...
Moniczko kociaki dziękują
Seba no niestety ta pogoda zmyliła wiele kwiatów Mam nadzieję, ze jednak jakoś sobie poradzą po ostatnich przymrozkach...
Iwonko 0042 wiosenka jednak okazała się odrobinę myląca, bo nie wiem jak u ciebie, ale u mnie ostatnio noce nie rozpieszczały roślin, było nawet powyżej 7 stopni, a przecież spora część roślin już na wierzchu Kociaki dziękują
Stasiu wiosna prze do przodu, choć ostatnie przymrozki znacznie utrudniają jej dzieło Dziękuję w imieniu kociaków
Paulinko powojniki już przycięłam, miały już spore pąki i szkoda mi było, żeby się wysilały na coś, co i tak stracą Chryzantemy szybko wystartowały w tym roku, mam nadzieję, że ostatnie przymrozki im nie zaszkodziły...
Karolinko o tak, kocury uwielbiają okna, ja już od dawna nawet nie próbuję im tam stawiać kwiatów, nawet firanki kupuję z wycięciem na dole, żeby łatwiej było im tam wchodzić
Iwonko 1 od zawsze uwielbiam wszelkie sierściuszki Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie ta wiosna jednak nie do końca "normalna". Ostatnie noce obfitowały w przymrozki, teraz gdy większość roślin już na wierzchu
Lidziu wiosna wczesnie w tym roku chciała przyjść, niestety ostatnio zima upomniała się o swoje i u nas trochę przymroziło nocami Masz nowego kotka? Biegnę w takim razie do ciebie zobaczyć
Justynko bardzo podobają mi się magnolie, ale niestety ich kwiaty nie są zbyt odporne na wiosenne przymrozki Czekam teraz z niecierpliwością, żeby sprawdzić, czy moja dała radę znieść ostatnie mroźne noce...
Olu zwierzaki pewnie nie mogły się doczekać wakacji Wcześniej na wsiach trochę inaczej traktowało się je niż teraz, na szczęście wiele się zmieniło od tamtych czasów. Prawda jest taka, że sierściuszki to nie tylko przyjemności, ale ja już nie wyobrażam sobie domu bez nich, bo jak obejść się bez tych cudnych ślepków wlepionych w nas z miłością?
U mnie ostatnio były spore przymrozki i też się tak zastanawiam jak to zadziała na zielone towarzystwo...
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Ewuś ewarost ja ranniki lubiłam od dawna, pierwsze przywiozłam dawno temu z Niemiec, nawet nie wiedziałam jeszcze jak się nazywają, ale posadziłam je w zbyt suchym miejscu i się nie zadomowiły. Niedawno Lidzia podzieliła się ze mną swoimi zasobami i wreszcie mogę się nimi cieszyć To takie wdzięczne maleństwa i kwitną jako pierwsze.
Kochana jesteś, że dokarmiasz Stefcia i Józię Do mnie kiedyś przychodził jakiś kot od sąsiada, uwielbiał wylegiwać się na mojej huśtawce, ale od kiedy są psiaki to już mu nie pozwalają
Mariusz i jak tam z mrozami u ciebie? U mnie niestety ostatnie noce nie były przyjazne dla budzących się roślin, mam tylko nadzieję, że nie zaszkodziły bardzo moim zielonym podopiecznym... To ulubiony punkt obserwacyjny sierściuszków, po pierwsze z tej strony więcej się dzieje, a po drugie to okno południowe, więc wygrzewają się w słońcu
Soniu ciemierniki to moi zdecydowani ulubieńcy I kocham je coraz bardziej, bo z roku na rok kępy się rozrastają i kwitną obficiej. Tych domowników u nas to niewiele, bo tylko ja i em, ale kochamy je bardzo, nawet jeśli em nie zawsze się przyznaje do tego... np. w chwilach, gdy musi wyczyścić kuwety
Evii91 dlatego ciągle dokupuję cebulki, choć część z nich kończy jako karma dla nornic Ale to tak miło, gdy oczy wreszcie widzą kolory, po długim okresie szaroburości O tak, kociury są zdecydowanie kochane
Aduś twoja tricolorka też jest taką łobuziarą jak moja? Wetka mówiła, że to umaszczenie zobowiązuje Ogród budzi się do życia, a tymczasem u mnie ostatnie noce przyniosły spore przymrozki, a jak tam u ciebie?
Krokusy tak naprawdę nie miały wielkich szans, żeby porządnie ?wybrzmieć? w tym roku, ale robiły co mogły
Te wzeszły wyraźnie w dwóch różnych kolorach, więc domyślam się, że ciemniejsze to dzieci, które nie do końca poszły w ślady mamusi
Od zawsze narzekam na iryski żyłkowane i odgrażam się, że nigdy więcej ich nie kupię, a tu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu w tym roku się łaskawie pokazały
Za to z ciemiernikami zaprzyjaźniłam się już na dobre
I skromne początki pozostałych
Na koniec pierwszy gość w moim ogrodzie
i trochę sierściuszkowej miłości
Kochana jesteś, że dokarmiasz Stefcia i Józię Do mnie kiedyś przychodził jakiś kot od sąsiada, uwielbiał wylegiwać się na mojej huśtawce, ale od kiedy są psiaki to już mu nie pozwalają
Mariusz i jak tam z mrozami u ciebie? U mnie niestety ostatnie noce nie były przyjazne dla budzących się roślin, mam tylko nadzieję, że nie zaszkodziły bardzo moim zielonym podopiecznym... To ulubiony punkt obserwacyjny sierściuszków, po pierwsze z tej strony więcej się dzieje, a po drugie to okno południowe, więc wygrzewają się w słońcu
Soniu ciemierniki to moi zdecydowani ulubieńcy I kocham je coraz bardziej, bo z roku na rok kępy się rozrastają i kwitną obficiej. Tych domowników u nas to niewiele, bo tylko ja i em, ale kochamy je bardzo, nawet jeśli em nie zawsze się przyznaje do tego... np. w chwilach, gdy musi wyczyścić kuwety
Evii91 dlatego ciągle dokupuję cebulki, choć część z nich kończy jako karma dla nornic Ale to tak miło, gdy oczy wreszcie widzą kolory, po długim okresie szaroburości O tak, kociury są zdecydowanie kochane
Aduś twoja tricolorka też jest taką łobuziarą jak moja? Wetka mówiła, że to umaszczenie zobowiązuje Ogród budzi się do życia, a tymczasem u mnie ostatnie noce przyniosły spore przymrozki, a jak tam u ciebie?
Krokusy tak naprawdę nie miały wielkich szans, żeby porządnie ?wybrzmieć? w tym roku, ale robiły co mogły
Te wzeszły wyraźnie w dwóch różnych kolorach, więc domyślam się, że ciemniejsze to dzieci, które nie do końca poszły w ślady mamusi
Od zawsze narzekam na iryski żyłkowane i odgrażam się, że nigdy więcej ich nie kupię, a tu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu w tym roku się łaskawie pokazały
Za to z ciemiernikami zaprzyjaźniłam się już na dobre
I skromne początki pozostałych
Na koniec pierwszy gość w moim ogrodzie
i trochę sierściuszkowej miłości
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Gosiu moja Luśka jest taką idywidualistką, nie chce się wcale przytulać.Dopiero jak cos chce dostać dobrego to się łasi .U mnie kwitna zagwiny,zonkile jeszcze troszeczkę i zaczną.Strasznie sucho jest.Ogolnie mam mało jeszcze wiosennych kwiatkow.Z cebulowych tylko krokusy,zonkile ,narcyzy i tulipany.
Zachwycily mnie te iryski zyłkowane, ciemierniki .Muszę koniecznie je zaprosić do ogrodu.Twoje cudne
Zachwycily mnie te iryski zyłkowane, ciemierniki .Muszę koniecznie je zaprosić do ogrodu.Twoje cudne
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu śliczne kępu krokusów masz. Iryski sa wdzięczne, cieszą na wiosnę, ja muszę zdecydowanie ich dokupić.
Kociki śliczne, miłość jak u moich (była )
Kociki śliczne, miłość jak u moich (była )