Róże z kartoników z Biedronki,Auchan,Castoramy itp. cz.3

[iwwa]

A, bo te lodówki takie małe robią . U mnie obie szuflady "na warzywa" są zajęte materiałem siewno-nasadzeniowym, rodzina już wie, że nawet nie ma po co tam zaglądać... No, to nie ma rady - róże do gruntu . Łubin też czerwony kupiłam, potem jeszcze wzięłam kremowo-niebieski, bo przecenę zrobili .

No masakra z tymi lodówkami !

[ewita44]

Witajcie
U mnie w A..chan mają być róże dopiero 29.02 br
Z tego powodu też na pocieszenie kupiłam nasiona i ziemię.

[Danka11]

We Wrocławiu już są - angielskie, francuskie, z serii niebieskich i najpiękniejsze róże świata.
Z nowości chyba tylko niebieska mocno pachnąca, zrobię zdjęcie przy świetle dziennym.
Na razie tylko 1 regał - nie ma wszystkich kolorów.
Jak kupować to teraz, duży wybor, ładne krzaczki, widać noski, ale jeszcze nie wybujały.
Cena 8,99, niedługo pewnie obniżą, ale rośliny będą w gorszym stanie.
Miałam już nie kupować, ale nie chciałam żeby się zmarnowały, mam 8x2.

[ewita44]

Wrocław trochę cieplejszy , może dlatego w cieplejszych rejonach Polski są trochę wcześniej oferty różane wystawiane.

[brydziasia]

W Toruniu kartoniki już stoją w Auchanie. Możecie pokazać co Wam wyrosło z serii niebieskich pachnących? W zeszłym roku u mnie ich nie było.

[mandorla]

Kartonikowe róże są też w Carrefour, i to w dwóch wersjach - małe NN w balotkach po 4,50, oraz tzw. XXL w kartonikach po niecałe 10,- i te mają podane odmiany. Czy zgodne - to już inna sprawa, ale przynajmniej są. Byłam dzielna i nic nie kupiłam - na razie...

[eDorka]

We Wrocławiu już są - angielskie, francuskie, z serii niebieskich i najpiękniejsze róże świata.
Z nowości chyba tylko niebieska mocno pachnąca, zrobię zdjęcie przy świetle dziennym.
Na razie tylko 1 regał - nie ma wszystkich kolorów.
Jak kupować to teraz, duży wybor, ładne krzaczki, widać noski, ale jeszcze nie wybujały.
Cena 8,99, niedługo pewnie obniżą, ale rośliny będą w gorszym stanie.
Miałam już nie kupować, ale nie chciałam żeby się zmarnowały, mam 8x2.

O ja głupia, ominęłam dzisiaj (celowo) rejon zagrożony niekontrolowanymi zakupami, a mogłam przecież taka niebieską kupić i na dodatek mieć ją niebieską... Komuś kiedyś kupiona niebieska okazała się być niebieską?

[mandorla]

Żadna nie będzie naprawdę niebieska, bo takiej nikt jeszcze nie wyhodował, niestety... Niektóre są takie, powiedzmy, niebieskawe, ale wszystko to są tak naprawdę odcienie fioletu, lawendy, lila...

[Dlob]

Brydziasia-zobacz 27 i 28 stronę tego wątku, jest tam między innymi moja " niebieska" parkowa.

[Dlob]

Dzisiaj skromnie tylko jedna francuska wpadła do koszyka, pod kartonikiem napisane Komtesa. Pamiętam że dwa lata temu z takiej samej wyrosła Papageno. Porządna sadzonka już w donicy na balkonie czeka na przeprowadzkę do ogrodu. Oczywiście miałem już nie kupować "kartoników" ,ale jakoś dziwnym trafem coś mi się to nie udaje .

[mandorla]

Może i skromnie ilościowo, ale jaka ładna, wielka sadzonka!
Ja mam jednak nadzieję, że wytrwam w postanowieniu niekupowania - już i tak mam za dużo róż w stosunku do miejsca na nie, a najbardziej dobijają te pomyłki, bo co mam potem zrobić z taką różą, która tak naprawdę mi się nie podoba? No przecież nie wyrzucę...

[eDorka]

Żadna nie będzie naprawdę niebieska, bo takiej nikt jeszcze nie wyhodował, niestety... Niektóre są takie, powiedzmy, niebieskawe, ale wszystko to są tak naprawdę odcienie fioletu, lawendy, lila...

Nie no to ja wiem, że prawdziwie niebieskiej nie ma, ale widziałam na własne oczy te liliowo-lawendowe i one są cudne. Tylko nie wiem, czy są wśród nich pachnące (trzeba by ponownie przelecieć internet...)
Miałam na myśli, czy komuś ta niebieska okazała się być taką z tych niebiesko-podobnych - wyraziłam się za mało precyzyjnie.

Ja już wrzuciłam piękną żółtą i pachnącą w donice jesienią, bo miała być okrywowa, a ona nie dość , że rośnie wysoka, to jeszcze mocno się krzaczy i nijak mi się nie wkomponowała w miejsce. Teraz zastanawiam się komu by ja podarować, bo już powoli rusza ze wzrostem w tej za małej donicy

[Danka11]

O ja głupia, ominęłam dzisiaj (celowo) rejon zagrożony niekontrolowanymi zakupami, a mogłam przecież taka niebieską kupić i na dodatek mieć ją niebieską... Komuś kiedyś kupiona niebieska okazała się być niebieską?

Ja tam się nie bronię, dbam o linię, to chociaż z różami nie będę się tak całkiem ograniczać .
Dzisiaj już nawet tańsze o 1 zł były.
Co do niebieskich róż, to nie wiem czy one w rzeczywistości takie ładne by były.
Moja ubiegłoroczna niebieska była bladolawendowa, a z wielkokwiatowych niebieskich wyrosła ciemnoróżowa, kwiat naprawdę duży i aksamitne płatki. W tym roku kupiłam parkową - na zdjęciu kwiaty ciemnofioletowe, otwarte z żółtym środkiem (na zsjęciu pierwsza z prawej).
Najbardziej niebieska z moich róż to Novalis, podobno posadzona w cieniu i na piachu przyjmuje kolor błękitny, niestety na mojej żyznej patelni kwitnie w kolorze trupio-sinym.