Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu, w szklarni cz.6

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
darek90_16
50p
50p
Posty: 82
Od: 7 mar 2019, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk-Pszczyna

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

KIedy planujesz wysadzanie , tunel ogrzewany?? Swoją drogą piekna wataha pomidorowa;)
Prawdopodobnie w marcu czeka nas niestety powiew zimy, a na kwiecieć tez mega super wiosny nie widać.
stefka
200p
200p
Posty: 464
Od: 18 sty 2012, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: blisko Wrocławia

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Maluchy będą w donicach na tarasie i sadzonki są wysiane na tzw. użeranie się z nimi tj. w dni sprzyjające wynoszenie na dzień pod folię gdzie będzie druga wewnętrzna szklarenka i zabieranie na noc do domu. Sadzonki będą przesadzane do doraz większych doniczek to z czasem pewnie dwie skrzynki owocówki nie wystarczą ale ja chcę mieć jak naszybciej swoje pomidory nawet te nie najwyższego sortu więc czeka mnie ;:134
Teton de Venus jest do eksperymentu tj. zobaczę czy jak będzie miał więcej korzeni to nie będzie aż tak strasznym zdechlakiem bo mnie to denerwuje ( wygląd ledwie żyjącego krzaka co nie przeszkadza mu rodzić sporo pysznych pomidorów ). Będę robiła rozsadę na trzy sposoby
1. w dużym 1 litrowym kubku do piwa nasypię troszeczkę ziemi, położę sadzonkę poziomo, przysypię ziemi, podleję i za kilka dni jak się podniesie to łodyżkę przechylę w drugą stronę, przysypię ziemią, podleję i tak aż do końca. Każde załamanie łodyżki ma spowodować przyrost nowych korzeni.
2. w jednej doniczce będą rosły dwie sadzonki i jak łodyżki będą miały odpowiednią grubość to zostanie im zeskrobana część i będą złączone czyli dwie sadzonki do siebie, obwiązanie i tak postoją ok. tygodnia. Po zrośnięciu się obu sadzonek jedna z nich zostanie ścięta nad miejscem zrostu czyli celem jest jedna sadzonka na dwóch korzeniach.
3. Pozwolę sadzonce rosnąć ile chce i w kwietniu zostanie ścięta a ścięty pęd długości ok. 10 cm będzie się ukorzeniał w wodzie.
Pozostałe wysokie będą też zmuszane do wytworzenia większej ilości korzeni ale tylko poprzez przechylanie z wyjątkiem Purpurnej Swieczy bo z tej planuję zrobić sadzonkę zielną ponieważ wg opisu pierwsze grono ma bardzo wysoko. Narobiłam sobie roboty ale nic na siłę, ja to lubię ;:306
Pozdrawiam Ela
darek90_16
50p
50p
Posty: 82
Od: 7 mar 2019, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk-Pszczyna

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Łooo matko... istny kosmos. KAżdy z tych eksperymentów jako 1 raz w życiu? Ciekawe jakie będą efekty.
stefka
200p
200p
Posty: 464
Od: 18 sty 2012, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: blisko Wrocławia

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Skracanie łodyg i sadzonki zielne już robiłam, natomiast ,,sklejania '' dwóch sadzonek w jedną jeszcze nie. Chcę po prostu porównać co z tego wyjdzie i która metoda jest najbardziej skuteczna dla słabeuszy. Generalnie to sadzę dużo odmian ale po 1 sztuce a w tym roku tylko ten jeden będzie w trzech osobach. A jeszcze w 2018r. robiłam na kilku sztukach porównanie grunt/folia ale wynik nie był miarodajny bo rok był pomidorowy dla gruntowych też a nawet bym powiedziała, że gruntowe były smaczniejsze bo się nie gotowały pod folią.
A pomysły mam z takich źródeł
https://www.youtube.com/watch?v=FuhY3lH9v8o
Pozdrawiam Ela
darek90_16
50p
50p
Posty: 82
Od: 7 mar 2019, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk-Pszczyna

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

JA jeszcze poczekam z eksperymentami, 2 lata robie sam rozsade i 2 lata udawało się fajnie na południowym parapecie, sadzonki wielkie ale nie wybiegnięte. Co prawda potem idą 2 pryskania chemią ale u mnie bez chemi by się nie udało. Co mnie cieszyło to pomidory były do listopada.
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1218
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

stefka pisze:
2. w jednej doniczce będą rosły dwie sadzonki i jak łodyżki będą miały odpowiednią grubość to zostanie im zeskrobana część i będą złączone czyli dwie sadzonki do siebie.
Jak głęboko chcesz zeskrobać? Nie powinien być przecięty rdzeń?
stefka pisze: 3. Pozwolę sadzonce rosnąć ile chce i w kwietniu zostanie ścięta a ścięty pęd długości ok. 10 cm będzie się ukorzeniał w wodzie
A takie działanie jaki ma cel?
Pozdrawiam. Sławka
stefka
200p
200p
Posty: 464
Od: 18 sty 2012, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: blisko Wrocławia

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

ad.2 https://afontovo.ru/news/golova-sadovay ... akh-19878/
Zeskrobuje się tylko wierzchnią część łodyżki
Sadzonkę zielną również robi się po to aby na ściętej łodydze wyrosło dużo korzeni przez co roślina lepiej rośnie i lepiej owocuje lub jeżeli jakaś odmiana pierwsze grono zawiązuje wysoko lub jeżeli rozsada wybiegła lub nie ma miejsca na większą ilość rozsady na parapetach a chce się mieć więcej sadzonek ( sadzonka po ścięciu puszcza nowe pędy a ścięta jest następną rośliną czyli z jednego nasionka mamy 2 rośliny ).
Pozdrawiam Ela
Dorcinda
500p
500p
Posty: 912
Od: 4 maja 2009, o 14:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stargard

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Z tą sadzonką zielną to na moje oko jest tak:
Mamy wybujałą sadzonkę - część zielona jest przerośnięta w stosunku do słabych korzeni.
Przycinamy np. za drugim liściem - zmieniają się proporcje części zielonej do korzenia na korzyść korzenia, jak warunki będą sprzyjające (światło, zasobność gleby w fosfor i licho wie co jeszcze) proporcje te zostaną zachowane i otrzymamy roślinę na silnych korzeniach.
Zostaje nam jeszcze to co obcięliśmy, tam powinno dziać się coś odwrotnego- więcej zielonego niż korzeni, ale z drugiej strony niżej pewnie pojawią się zawiązki kwiatów, chociaż jak roślina nie będzie miała siły (słabe korzenie) pewnie je zrzuci.
Robiłam tak nie raz z przycinaniem i ukorzenianiem, ukorzeniałam też wilki, ale nigdy nie porównywałam siły sadzonek pozyskanych w ten sposób.
Dorota
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7498
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Już kilka razy spotkałam się z taką sytuacją; wiosną wsadzam głęboko wybiegnięte sadzonki, czasami pochylone, albo prawie na leżąco. Jesienią likwiduję i wyrywam, ewentualnie wykopuję korzenie i okazuje się, że bryłka korzeniowa, ta którą sadziłam wiosną ani o jotę się nie powiększyła i tkwi sobie w ziemi na końcu łodygi. Natomiast na łodydze , tuż pod powierzchnią narosło mnóstwo korzeni, ale tylko na jednym poziomie a nie na długości całej wkopanej łodyżki.
Stefka, sprawdzałaś bryłę korzeniową jesienią, przy likwidacji grządki?
Pozdrawiam! Gienia.
darek90_16
50p
50p
Posty: 82
Od: 7 mar 2019, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk-Pszczyna

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

JA też zauważyłem że pomidor nie zwiększa jakoś specjalnie korzenia na miejscu stałym, ale za to z cześci łodygi co jest w ziemi wkopana wypuszcza mnótwo nowych, szczegolnie jak ziemia jest luźna i oddychająca. Dlatego ważne jest aby na etapie rozsady już korzeń był w miare mocny. Przy sadzonkach z ubitą cieżką ziemią łodyga słabo się ukorzeniła a tam gdzie do dołka dałem ziemi ogrodniczej to korzeń o niebo lepszy. TAkie moje obserwacje po zeszłym sezonie, w sumie to one sa logiczne.


Waham się czy siać pomidory już z przeznaczeniem pod tunel do którego moge postawić farelke;) Pomoże ktoś podjąć decyzje?
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1218
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Nie jestem ekspertem ale Ci poradzę - nie siej.
Namęczysz się z wielką rozsadą a zauważyłam że mniejsze sadzonki wysadzone w optymalnym momencie ruszają z kopyta i doganiają te duże. A tunel foliowy dogrzejesz farelką tylko na tyle żeby pomidory nie umarły jeśli zrobi się naprawdę zimno.
Ja staram się trzymać zasady żeby temp nie spadła poniżej 8* bo podobno jest to już szok temperaturowy dla pomidora (opinia ogrodnika-eksperta z audycji radiowej). Odbija się na wzroście, zdrowotności, plenności itd. Mam szklarnię dogrzewaną grzejnikiem i termometr rejestrujący pomiary. Sadząc pomidory 1-3 maja udaje mi się uzyskać takie temperatury, czasem z trudem.
Pozdrawiam. Sławka
darek90_16
50p
50p
Posty: 82
Od: 7 mar 2019, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk-Pszczyna

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

W zeszłym roku sadziłem koło 20 kwietnia, grzejnik konwektorowy 2000 W spokojnie trzymał całą noc 11-12 stopni gdy na zewnatrz było 2-3. Najbardziej chodzi o to żeby nie wybiegły bo sadzić będę jak prognozy będą stabilne i ciepłe jak nie to rozsada tylko będzie mieszkać w tunelu z możliwością jej wyniesienia.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7498
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Moja siostra wpadła na pomysł by nocami dogrzewać szklarenke zniczami włożonymi do glinianych doniczek. Doniczka byłaby nakryta druga doniczka jakby abazurem. Był problem bo tych zwykłych doniczek nie sposób kupić w sklepach. Dopiero w necie udało się znaleźć. Będziemy eksperymentować. Czy ktoś coś takiego próbował?
Pozdrawiam! Gienia.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”