W ogrodzie Doroty cz. 11
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Niestety w najbliższym czasie nie wybieramy się do Krakowa, być może latem uda nam się tam dotrzeć. Ale jakby co, to wyślę paczuszkę w Twoim kierunku, tylko lubczyk musi zacząć rosnąć, żebym zobaczyła ile go jest. Pozyskać sadzonkę od mamy na pewno nie będzie kłopotu, bo oni mają wielki krzaczor.
Jaką przyjemność daje grzebanie w ziemi, to nie musisz mi tłumaczyć, sama to wiem Najbardziej mi do tego tęskno właśnie o tej porze, wczesną wiosną. Już by się chciało popracować. A tymczasem trzeba jeszcze uzbroić się w cierpliwość i poczekać na lepszy czas. Przynajmniej ja muszę, bo Ty już możesz podziałać.
To nasza Majesty idzie łeb w łeb
Pozdrawiam
Jaką przyjemność daje grzebanie w ziemi, to nie musisz mi tłumaczyć, sama to wiem Najbardziej mi do tego tęskno właśnie o tej porze, wczesną wiosną. Już by się chciało popracować. A tymczasem trzeba jeszcze uzbroić się w cierpliwość i poczekać na lepszy czas. Przynajmniej ja muszę, bo Ty już możesz podziałać.
To nasza Majesty idzie łeb w łeb
Pozdrawiam
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
To trzymam kciuki za siewki, oby jednak się udało pogoda dzisiaj niczego sobie, chociaż z każdą godziną wiatr się wzmaga - jutro znów ma się zepsuć
Aż musiałam sobie wyguglać eukomisy, ładne są tak z ciekawości, jakie masz kolory?
Aż musiałam sobie wyguglać eukomisy, ładne są tak z ciekawości, jakie masz kolory?
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Wiatr rano powiewał, a przed południem gdzieś sobie przefrunął. Super pracowało się w ogrodzie, słoneczko świeciło, koguty piały, ptaszki śpiewały. Najpierw zrobiłam porządek z kwiatami hortensji, a później zabrałam się za kompostowniki. Porozkręcałam stare deski, przewiozłam taczkami w jedno miejsce jeszcze nie rozłożoną pryzmę. Jutro muszę przewieźć bliżej rabatek z drugiej komory dobrze rozłożony kompost, na razie nie da się go przesiać bo jest mokry.
Wracając do domku wykonałam kilka zdjęć.
Marysiu masz rację rankiem wiało normalnie, można było spokojnie coś działać w ogrodzie.
Jak ja nie lubię wietrznej aury, uginające drzewa mnie przerażają.
Tak bardzo nas cieszy każdy kiełek, ja dwa- trzy razy w ciągu dnia chodzę i sprawdzam, czy czasami jakieś nasionko nie ruszyło
Muszę coś robić bo mnie nosi, mogłabym jeździć w domu na szmacie, ale tego nie lubię, wolę pracować łopatą. Ileż mi radości sprawił dzisiejszy dzień, teraz dłonie bolą, co tam, nieciekawy zakątek ogrodu lepiej wygląda Zawsze sobie mówię, już jesteś kilka godzin z pracami do przodu
O siarczanie potasu nie wiedziałam, muszę kupić worek, dzięki za podpowiedź, do tej pory stosowałam wiosną jedynie nawóz do kwasolubnych. Liści z rabarbaru u mnie pod dostatkiem, a jak często taką gnojówką podlewać.
Iwonko to jak będziecie latem zapraszam, zwołamy dziewczyny na spotkanko
Nie ma musu z lubczykiem, przecież wiesz że posiałam nasionka, a zawsze sadzonkę mogę kupić na targu.
Tak dzisiaj całą sobą pracowałam przy kompostownikach, że po powrocie do domu musiałam wejść pod prysznic, o kolorze wody nie wspomnę
Dlaczego piszesz, że musisz jeszcze z pracami poczekać, zawsze na działce coś się znajdzie do wykonania, domek przygotować do sezonu, oj ja już bym Ci wymyśliła i ustaliła front robót
Misę z Majesty przestawiłam na jasny parapet, aby miała więcej światła. Tak piękna jest ta trawa, muszę doczytać jaka wysoka rośnie, bo może trochę dałabym do donic.
Natalio trzymaj mocno, może w tym roku nic z wysiewami złego się nie wydarzy. Pogoda dzisiaj była fajna, przestało wiać, słoneczko towarzyszyło mi w pracach. Teraz wysłuchałam zapowiedź pogody na jutro, może być różnie, mówili o deszczu. To nic mam jechać na zakupy, sprzątnąć chałupkę, a jak się uda to 2-3 godziny znajdę dla ogrodu.
Moje eukomisy to te najbardziej pospolite w białym kolorze. Proszę zdjęcie
Wierzba sachalińska dostaje kotków
Wracając do domku wykonałam kilka zdjęć.
Marysiu masz rację rankiem wiało normalnie, można było spokojnie coś działać w ogrodzie.
Jak ja nie lubię wietrznej aury, uginające drzewa mnie przerażają.
Tak bardzo nas cieszy każdy kiełek, ja dwa- trzy razy w ciągu dnia chodzę i sprawdzam, czy czasami jakieś nasionko nie ruszyło
Muszę coś robić bo mnie nosi, mogłabym jeździć w domu na szmacie, ale tego nie lubię, wolę pracować łopatą. Ileż mi radości sprawił dzisiejszy dzień, teraz dłonie bolą, co tam, nieciekawy zakątek ogrodu lepiej wygląda Zawsze sobie mówię, już jesteś kilka godzin z pracami do przodu
O siarczanie potasu nie wiedziałam, muszę kupić worek, dzięki za podpowiedź, do tej pory stosowałam wiosną jedynie nawóz do kwasolubnych. Liści z rabarbaru u mnie pod dostatkiem, a jak często taką gnojówką podlewać.
Iwonko to jak będziecie latem zapraszam, zwołamy dziewczyny na spotkanko
Nie ma musu z lubczykiem, przecież wiesz że posiałam nasionka, a zawsze sadzonkę mogę kupić na targu.
Tak dzisiaj całą sobą pracowałam przy kompostownikach, że po powrocie do domu musiałam wejść pod prysznic, o kolorze wody nie wspomnę
Dlaczego piszesz, że musisz jeszcze z pracami poczekać, zawsze na działce coś się znajdzie do wykonania, domek przygotować do sezonu, oj ja już bym Ci wymyśliła i ustaliła front robót
Misę z Majesty przestawiłam na jasny parapet, aby miała więcej światła. Tak piękna jest ta trawa, muszę doczytać jaka wysoka rośnie, bo może trochę dałabym do donic.
Natalio trzymaj mocno, może w tym roku nic z wysiewami złego się nie wydarzy. Pogoda dzisiaj była fajna, przestało wiać, słoneczko towarzyszyło mi w pracach. Teraz wysłuchałam zapowiedź pogody na jutro, może być różnie, mówili o deszczu. To nic mam jechać na zakupy, sprzątnąć chałupkę, a jak się uda to 2-3 godziny znajdę dla ogrodu.
Moje eukomisy to te najbardziej pospolite w białym kolorze. Proszę zdjęcie
Wierzba sachalińska dostaje kotków
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Super ta wierzba gdybym nie miała iwy-krzaczora sprawiłabym sobie taką, albo miniaturową iwę - a tak, muszę w końcu w tym roku przyciąć krzaka, może nabierze ładniejszego kształtu
Eukomisy śliczne, faktycznie masz całą hodowlę tak to jest z szybko mnożącymi się roślinami - najpierw jest fajnie, potem obdzielasz wszystkich znajomych, a na końcu nie wiesz w co ręce włożyć
Eukomisy śliczne, faktycznie masz całą hodowlę tak to jest z szybko mnożącymi się roślinami - najpierw jest fajnie, potem obdzielasz wszystkich znajomych, a na końcu nie wiesz w co ręce włożyć
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Gąszcz eukomisów wygląda imponująco. Podziwiam cię że ci cię chce. Pamiętam, że kiedyś jakos na początku mojej przygody z ogrodem też posadziłam cebulki eukomisu, ale chyba z niewiedzy od razu do gruntu i zostawiłam na zimę. No i na tym moja przygoda z nimi się zakończyła.
Wierzbę sachalińską co roku u ciebie podziwiam. Bardzo oryginalna
Wierzbę sachalińską co roku u ciebie podziwiam. Bardzo oryginalna
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, dziękuję za info w sprawie siewu eukomisów. Nasionka już siedzą w ziemi, a co dalej będzie, się okaże.
U Ciebie wiosennie w ogrodzie się zrobiło , a ja ciągle nie mogę zajrzeć na działkę. Zawsze mi coś wypadnie: jak nie zwyczajny leń , to jakieś odwiedziny czy wyjazd. Może po niedzieli, bo znowu zapowiedzieli się goście i jutro przy garach postoję, a dzisiaj sypało śniegiem jak w najpiękniejszym zimowym pejzażu, tylko bez mrozu i jedynie kałuże po nim zostały.
Miłego weekendu.
U Ciebie wiosennie w ogrodzie się zrobiło , a ja ciągle nie mogę zajrzeć na działkę. Zawsze mi coś wypadnie: jak nie zwyczajny leń , to jakieś odwiedziny czy wyjazd. Może po niedzieli, bo znowu zapowiedzieli się goście i jutro przy garach postoję, a dzisiaj sypało śniegiem jak w najpiękniejszym zimowym pejzażu, tylko bez mrozu i jedynie kałuże po nim zostały.
Miłego weekendu.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Pamiętam te Twoje eukomisy, cudne są Nigdy mi się takie nie udają, a od kilku lat nie chcą kwitnąć nawet jednym kwiatkiem i chyba się na nie pogniewam.
Ranniki otworzyły kwiatuszki, teraz to dopiero są prześliczne- słonko jak widać im służy. I ta smocza wierzba Kusisz kochana, oj kusisz
Dorotko, ja o takiej porze roku na działkę nie jeżdżę, tam nikogo wtedy nie ma, tylko lasy dookoła. W kwietniu zaczynają się pokazywać sąsiedzi dopiero wtedy zaczynam jeździć. Ile tam jest pracy, to ja sama widzę, ale musi poczekać na bardziej sprzyjający czas. I tak, jak ja zacznę sprzątanie w ogrodzie, to Ty już będziesz po robocie
Pozdrawiam
Ranniki otworzyły kwiatuszki, teraz to dopiero są prześliczne- słonko jak widać im służy. I ta smocza wierzba Kusisz kochana, oj kusisz
Dorotko, ja o takiej porze roku na działkę nie jeżdżę, tam nikogo wtedy nie ma, tylko lasy dookoła. W kwietniu zaczynają się pokazywać sąsiedzi dopiero wtedy zaczynam jeździć. Ile tam jest pracy, to ja sama widzę, ale musi poczekać na bardziej sprzyjający czas. I tak, jak ja zacznę sprzątanie w ogrodzie, to Ty już będziesz po robocie
Pozdrawiam
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2884
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, ciężko Cię dogonić w wątku! Szalejesz z pracami w ogrodzie i wysiewami!
Mieszkanka dla pszczółek czekają, doniczkowce przygotowane, teraz tylko ciepła i słoneczka Eukomisy piękne Mam prośbę, o ile jeszcze nie wycięłaś odrostów oliwnika, oszczędź jeden dla mnie, jeśli możesz Bo już nie wierzę, że mój kiedykolwiek zakwitnie, nawet zastanawiam się, czy to to naprawdę jest oliwnikiem
Prezent imieninowy super Dodaję życzenia zdrowia, radosnego ogrodowania i częstego korzystania z wypoczynku pod jabłonką
Mieszkanka dla pszczółek czekają, doniczkowce przygotowane, teraz tylko ciepła i słoneczka Eukomisy piękne Mam prośbę, o ile jeszcze nie wycięłaś odrostów oliwnika, oszczędź jeden dla mnie, jeśli możesz Bo już nie wierzę, że mój kiedykolwiek zakwitnie, nawet zastanawiam się, czy to to naprawdę jest oliwnikiem
Prezent imieninowy super Dodaję życzenia zdrowia, radosnego ogrodowania i częstego korzystania z wypoczynku pod jabłonką
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Witam moją imienniczkę
Często mijamy się w zaprzyjaźnionych wątkach, więc wstąpiłam do Ciebie z wizytą.
Ogród masz wspaniały, różnorodny z dużym bogactwem roślin
Ale nie tylko, bo i widziałam smakowite pączusie...mniam Wpadnę w tłusty czwartek, bo zapewne upieczesz kolejne
Często mijamy się w zaprzyjaźnionych wątkach, więc wstąpiłam do Ciebie z wizytą.
Ogród masz wspaniały, różnorodny z dużym bogactwem roślin
Ale nie tylko, bo i widziałam smakowite pączusie...mniam Wpadnę w tłusty czwartek, bo zapewne upieczesz kolejne
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Pogoda nas ostatnio bardzo rozpieściła, czwartek piękny, sobota jeszcze ładniejsza, między tymi dniami piątek szary, rankiem delikatnie deszczyk pokropił, ale i tak w tym dniu się nie poddałam wyrwałam z rabatek kolejny worek gwiazdnicy to dziadostwo tak bardzo się namnaża, razem z mchem zarasta trawniki
Wczoraj zakończyłam prace przy rozbiórce kompostowników, praca wkrętarką już nie jest mi obca Deski z konstrukcji wywiozłam do sąsiadki. Jeszcze czeka mnie przed postawieniem nowych kompostowników lekki szlif podłoża, bo muszę dziurę w jednym miejscu zasypać, ale na to znalazłam sposób. Zaczęłam regulować rabatki, więc darń sypię do dziury, jak już ona ją zakryje, aby trawa mi się na dole nie rozszalała położę na wierzch tekturę, wtedy wszystko lekko okryję ziemią, ułożę kompostowniki. To nie koniec, byłoby za łatwo będę musiała do jednego kompostownika przewieźć całą usypaną górkę kompostu nie rozłożonego. Wczoraj stwierdziłam, że do pracy z łopatą, szuflą jestem stworzona, nie rozumiem dlaczego tak późno to odkryłam
Dzisiaj dzień odpoczynku, pospacerowałam po ogrodzie wypatrując kolejnych zwiastunów wiosny. Przy okazji stwierdziłam jak wiele jest pracy porządkowej na rabatkach
Zastanawiam się nad żurawkami, są to bardzo stare sadzonki brzydko wyglądające. Czy nie lepiej abym te marnoty teraz wykopała, poobrywała to co szpeci i posadziła do donic. Na tej rabatce będę robiła małe przesadzanie więc i tak je na wiosnę wykopywałabym
Mam też drugie myślenie z irysami miałam je porozdzielać w zeszłym roku, ale z powodu suszy zostawiłam. Teraz zobaczyłam ich złą kondycję, trzeba odmłodzić kłącza czy je wykopać już, czy poczekać na lipiec. Marnie widzę ich tegoroczne kwitnienie, mam je posadzone na jednej rabatce, a później posadzę je w różnych miejscach.
Natalio wierzba smocza najładniejsza jest wczesną wiosną, po kwitnieniu ją bardzo krótko tnę. Zajmuje sporo miejsca bo rośnie szeroko. Jak kwitną kotki to oblegana jest przez pszczółki, słychać wtedy jedno bzyczenie. Gałązki bardzo łatwo się ukorzeniają, jak chcesz to po wiosennym cięciu Ci wyślę. Moje wszystkie wierzby każdego roku mocno tnę, nie mam nad nimi czułości, także swoją przytnij one nie boją się sekatora.
Eukomisy fajnie kwitną, lubię te kwiaty, może dlatego że bieli mam mało na rabatkach. Od kilku lat ma je w donicach, mniej wykopywania. Co dwa sezony jedynie wyjmuję z donic cebulki, dzielę, wymieniam ziemię. I myślę, komu jeszcze nie dałam cebulek, zawsze ten sam problem z ich przyrostem. A ponieważ żal mi wyrzucać to sadzę w kolejne donice, tego sezonu posadziłam w skrzynki balkonowe, co zrobię za dwa lata nawet nie chcę myśleć
Wiolu w tym roku będzie istny gąszcz, tak ich się namnożyło, zdjęcie pokazałam z 2018 roku.
Musi mi się chcieć, ogród to odskocznia od domowych problemów, nie ma jak rozładować stres, nadmiar nagromadzonych emocji przy łopacie. Nawet jak pracowałam to działkę traktowałam jako terapię od ciężkiej pracy, obciążającej psychicznie, to tam odpoczywałam od problemów innych, żyłam własnym życiem.
Nie masz wierzby sachalińskiej w Twoim dużym ogrodzie byłoby jej dobrze, jak coś to pisz gałązki po cięciu podeślę.
Lucynko to trzymam kciuki za nasionka, musi się udać przecież kto jak nie Ty ma najładniejsze sieweczki
Kilka dni słonecznej pogody, dobrze podlana ziemia, roślinki zaczęły rosnąć. Wprawdzie na rabatkach mam duży bałagan, przez rewolucję kompostową nie mogę badyli przycinać, grabić liści z rabatek. Jak tylko złożę nowe kompostowniki ruszą porządki.
U nas słonecznie, a Twoje rejony z przymrozkami.
Pozdrawiam aby ten tydzień przyniósł Ci radość ze spaceru na działkę.
Iwonko może dlatego są ładne bo ja koło nich za dużo nie chodzę chyba to odmiana nie do zdarcia.
Wierzbę wszystkim proponuję, ale tak jak pisałam jedynie wiosną jest ładna, później taki sobie krzew.
Miałam działkę poza miastem, też starałam się późną jesienią, zimą na nią jeździć z własną ochroną, strach było przebywać tam samemu. U nas grasowali wtedy złodzieje, wiele kradzieży, włamań do domków, to był ciężki czas.
Nie myślcie, że ja się odrobię przy dużym ogrodzie jest tak, że w jednym kącie się uprzątnie to trzeba wracać szybko do kąta, który się porządkowało jako pierwszy. I tak w kółko, często nie ma się czasu na spokojne pooglądanie tego co kwitnie. A jak zaczyna się suchy sezon to tylko bieganie z konewkami, podlewanie. Moi panowie tak mi ułatwili pracę kupili rok temu nową pompę elektryczną, ale ja sobie z nią nie radzę, starej mam nie dotykać bo mnie na pewno by pokopała, więc dalej korzystam z pompy abisyńskiej przy studni, wysilam mój chory prawy bark, noszę wiadra, konewki. A jak wodę wypompuję na full to mam problem napłynie czy nie, patrzę w niebo proszę o deszczówkę, a tu każdy kolejny sezon skąpszy w opady.
Także po robocie nigdy nie będę
Marto teraz mam więcej czasu, więc częściej jestem na forum. Jak ostro ruszę z ogrodem z tym czasem będzie dużo gorzej, często wieczorkami padam ze zmęczenia.
Będę pamiętała o odrostach oliwnika, mam nadzieję że wiosną ich znajdę kilka. Gdybyś mówiła jesienią to bym dała do donicy ( mam je właśnie dla drugiej Marty- Koziorożec przygotowane). Nic się nie martw dostaniesz, jak nie teraz to jesienią. Tylko mi przypomnij, bo ja mam dobrą pamięć, ale krótką, mogę coś przeoczyć.
Dziękuję obym miała czas posiedzieć pod jabłonką, stół specjalnie kupiłam dla gości, będziemy biesiadować.
Dorotko witam i ja imienniczkę. Wiem, że mijamy się w tych samych wątkach. Ja nawet znam Twój piękny różany ogród, jestem cichym gościem, tak bardzo zazdroszczę takich pięknych okazów.
Dziękuję za pochwałę mojego ogrodu. Jeszcze wiele pracy przede mną, mam od groma pomysłów, szkoda że sił coraz mniej.
Zapraszam nie tylko w ten najbliższy czwartek
Wypatrzone dziś
Wczoraj zakończyłam prace przy rozbiórce kompostowników, praca wkrętarką już nie jest mi obca Deski z konstrukcji wywiozłam do sąsiadki. Jeszcze czeka mnie przed postawieniem nowych kompostowników lekki szlif podłoża, bo muszę dziurę w jednym miejscu zasypać, ale na to znalazłam sposób. Zaczęłam regulować rabatki, więc darń sypię do dziury, jak już ona ją zakryje, aby trawa mi się na dole nie rozszalała położę na wierzch tekturę, wtedy wszystko lekko okryję ziemią, ułożę kompostowniki. To nie koniec, byłoby za łatwo będę musiała do jednego kompostownika przewieźć całą usypaną górkę kompostu nie rozłożonego. Wczoraj stwierdziłam, że do pracy z łopatą, szuflą jestem stworzona, nie rozumiem dlaczego tak późno to odkryłam
Dzisiaj dzień odpoczynku, pospacerowałam po ogrodzie wypatrując kolejnych zwiastunów wiosny. Przy okazji stwierdziłam jak wiele jest pracy porządkowej na rabatkach
Zastanawiam się nad żurawkami, są to bardzo stare sadzonki brzydko wyglądające. Czy nie lepiej abym te marnoty teraz wykopała, poobrywała to co szpeci i posadziła do donic. Na tej rabatce będę robiła małe przesadzanie więc i tak je na wiosnę wykopywałabym
Mam też drugie myślenie z irysami miałam je porozdzielać w zeszłym roku, ale z powodu suszy zostawiłam. Teraz zobaczyłam ich złą kondycję, trzeba odmłodzić kłącza czy je wykopać już, czy poczekać na lipiec. Marnie widzę ich tegoroczne kwitnienie, mam je posadzone na jednej rabatce, a później posadzę je w różnych miejscach.
Natalio wierzba smocza najładniejsza jest wczesną wiosną, po kwitnieniu ją bardzo krótko tnę. Zajmuje sporo miejsca bo rośnie szeroko. Jak kwitną kotki to oblegana jest przez pszczółki, słychać wtedy jedno bzyczenie. Gałązki bardzo łatwo się ukorzeniają, jak chcesz to po wiosennym cięciu Ci wyślę. Moje wszystkie wierzby każdego roku mocno tnę, nie mam nad nimi czułości, także swoją przytnij one nie boją się sekatora.
Eukomisy fajnie kwitną, lubię te kwiaty, może dlatego że bieli mam mało na rabatkach. Od kilku lat ma je w donicach, mniej wykopywania. Co dwa sezony jedynie wyjmuję z donic cebulki, dzielę, wymieniam ziemię. I myślę, komu jeszcze nie dałam cebulek, zawsze ten sam problem z ich przyrostem. A ponieważ żal mi wyrzucać to sadzę w kolejne donice, tego sezonu posadziłam w skrzynki balkonowe, co zrobię za dwa lata nawet nie chcę myśleć
Wiolu w tym roku będzie istny gąszcz, tak ich się namnożyło, zdjęcie pokazałam z 2018 roku.
Musi mi się chcieć, ogród to odskocznia od domowych problemów, nie ma jak rozładować stres, nadmiar nagromadzonych emocji przy łopacie. Nawet jak pracowałam to działkę traktowałam jako terapię od ciężkiej pracy, obciążającej psychicznie, to tam odpoczywałam od problemów innych, żyłam własnym życiem.
Nie masz wierzby sachalińskiej w Twoim dużym ogrodzie byłoby jej dobrze, jak coś to pisz gałązki po cięciu podeślę.
Lucynko to trzymam kciuki za nasionka, musi się udać przecież kto jak nie Ty ma najładniejsze sieweczki
Kilka dni słonecznej pogody, dobrze podlana ziemia, roślinki zaczęły rosnąć. Wprawdzie na rabatkach mam duży bałagan, przez rewolucję kompostową nie mogę badyli przycinać, grabić liści z rabatek. Jak tylko złożę nowe kompostowniki ruszą porządki.
U nas słonecznie, a Twoje rejony z przymrozkami.
Pozdrawiam aby ten tydzień przyniósł Ci radość ze spaceru na działkę.
Iwonko może dlatego są ładne bo ja koło nich za dużo nie chodzę chyba to odmiana nie do zdarcia.
Wierzbę wszystkim proponuję, ale tak jak pisałam jedynie wiosną jest ładna, później taki sobie krzew.
Miałam działkę poza miastem, też starałam się późną jesienią, zimą na nią jeździć z własną ochroną, strach było przebywać tam samemu. U nas grasowali wtedy złodzieje, wiele kradzieży, włamań do domków, to był ciężki czas.
Nie myślcie, że ja się odrobię przy dużym ogrodzie jest tak, że w jednym kącie się uprzątnie to trzeba wracać szybko do kąta, który się porządkowało jako pierwszy. I tak w kółko, często nie ma się czasu na spokojne pooglądanie tego co kwitnie. A jak zaczyna się suchy sezon to tylko bieganie z konewkami, podlewanie. Moi panowie tak mi ułatwili pracę kupili rok temu nową pompę elektryczną, ale ja sobie z nią nie radzę, starej mam nie dotykać bo mnie na pewno by pokopała, więc dalej korzystam z pompy abisyńskiej przy studni, wysilam mój chory prawy bark, noszę wiadra, konewki. A jak wodę wypompuję na full to mam problem napłynie czy nie, patrzę w niebo proszę o deszczówkę, a tu każdy kolejny sezon skąpszy w opady.
Także po robocie nigdy nie będę
Marto teraz mam więcej czasu, więc częściej jestem na forum. Jak ostro ruszę z ogrodem z tym czasem będzie dużo gorzej, często wieczorkami padam ze zmęczenia.
Będę pamiętała o odrostach oliwnika, mam nadzieję że wiosną ich znajdę kilka. Gdybyś mówiła jesienią to bym dała do donicy ( mam je właśnie dla drugiej Marty- Koziorożec przygotowane). Nic się nie martw dostaniesz, jak nie teraz to jesienią. Tylko mi przypomnij, bo ja mam dobrą pamięć, ale krótką, mogę coś przeoczyć.
Dziękuję obym miała czas posiedzieć pod jabłonką, stół specjalnie kupiłam dla gości, będziemy biesiadować.
Dorotko witam i ja imienniczkę. Wiem, że mijamy się w tych samych wątkach. Ja nawet znam Twój piękny różany ogród, jestem cichym gościem, tak bardzo zazdroszczę takich pięknych okazów.
Dziękuję za pochwałę mojego ogrodu. Jeszcze wiele pracy przede mną, mam od groma pomysłów, szkoda że sił coraz mniej.
Zapraszam nie tylko w ten najbliższy czwartek
Wypatrzone dziś
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko nie mam już miejsca na takie duże rośliny ale dziękuję za propozycję
Iwę w takim razie porządnie przytnę zaraz jak będę mogła pojechać na działkę - obecnie ma formę wielkiego krzaczora, nie jest zbyt ozdobna
Iwę w takim razie porządnie przytnę zaraz jak będę mogła pojechać na działkę - obecnie ma formę wielkiego krzaczora, nie jest zbyt ozdobna
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko Pracusiu, przy najbliższym spotkaniu pomacam Twoje " muskuły"
Nasionka wyślę w poniedziałek, nie chciałam, by przez weekend na poczcie leżały, masz nasionka siedmiolatki i białej szałwi błyszczącej?
Jak nie, mogę dołożyć.
Ja dzisiaj posiałam sobie trochę pomidorków, koktailówki i dwarfy do donic, długo się wstrzymywałam
Pozdrawiam Irena
Nasionka wyślę w poniedziałek, nie chciałam, by przez weekend na poczcie leżały, masz nasionka siedmiolatki i białej szałwi błyszczącej?
Jak nie, mogę dołożyć.
Ja dzisiaj posiałam sobie trochę pomidorków, koktailówki i dwarfy do donic, długo się wstrzymywałam
Pozdrawiam Irena
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, żurawki co kilka lat trzeba odmładzać, więc chyba najlepiej by było porobić z nich młode sadzonki. Tylko chyba jeszcze na to za wcześnie. Ja w tamtym roku to robiłam i 100% sadzonek mi się przyjęło. A sadzonkowałam je chyba w kwietniu. Może wstrzymaj się jeszcze z miesiąc.
Z irysami nie pomogę, bo do ubiegłego roku ich nie miałam, ale skoro i tak nie będą kwitły to chyba już wiosną bym je rozsadziła.
Z irysami nie pomogę, bo do ubiegłego roku ich nie miałam, ale skoro i tak nie będą kwitły to chyba już wiosną bym je rozsadziła.