Figa na działce, w donicy cz.2

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Senior
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2161
Od: 1 sty 2017, o 01:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Figa na działce, w donicy cz.2

Post »

Dla mnie liście figi pachną, nie śmierdzą :D uwielbiam ten zapach. Nawet na świeżym powietrzu figa rosnąca w gruncie tak samo pachnie.
Jeżeli chodzi o uprawę w gruncie to w tym roku zima jest bardzo łaskawa. Figa w gruncie nawet bez osłon z łatwością ją przetrzyma.
x-Z-a klon
---
Posty: 316
Od: 11 lut 2019, o 12:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Figa na działce, w donicy cz.2

Post »

Mam w sypialni. Przeniosłam 10-15 dni temu z piwnicy. Nic nie śmierdzi. Zresztą nie jest to pierwsza figa w moim domu. Nigdy nie miałam złych zapachów.
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 694
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Figa na działce, w donicy cz.2

Post »

Dal mnie to jest smród. Jednego roku mi koty oblały wszystko pod domem bo się o kocice tłukły. Od tamtej pory jestem wręcz uczulony na ten "zapach". Ta figa wydziela podobny. W sumie w dzień tego tak nie czuć bo jest wymiana powietrza w pomieszczeniach itp.ale w nocy jak zamknę drzwi to masakra. Już nawet sprawdzałem, czy koty mi nie olały tej donicy zanim ją wstawiłem jesienią do domu , ale nie, donica nie śmierdzi. Śmierdzą liście figi, to roślina tak śmierdzi. A liście wypuściła dopiero po przebudzeniu.
Józek, masz rację figi by bez osłon nawet przetrzymały, mam dwie w szopie w donicach. Ale ta jak już wystartowała to nie ma szans na to , jak bym ją teraz na nawet te -1 wystawił to ją szlag trafi. U mnie od tygodnia w nocy jest -7 , wczoraj akurat "tylko -5 było , ale w dzień jest na plus a w nocy na minus.
Zefirka a próbowałaś powąchać liście Twoich fig? Chyba mi nie powiesz, że nie mają żadnego zapachu? ;:124
Witam, jestem Adam.
x-Z-a klon
---
Posty: 316
Od: 11 lut 2019, o 12:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Figa na działce, w donicy cz.2

Post »

FreGo pisze:Zefirka a próbowałaś powąchać liście Twoich fig?
Do tej pory nic nie czułam, ale i nie latałam wkoło obwąchując. Teraz nic to nie da, bo mam jakieś mega przeziębienie i choćbym się starała, to i tak nic nie osiągnę. Poczekam aż mi przejdzie katar i zrobię eksperyment.
Awatar użytkownika
seedkris
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3716
Od: 1 lut 2009, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok

Re: Figa na działce, w donicy cz.2

Post »

Jak miałem figi w donicach to, zapach był wyczuwalny w czasie zimowania w piwnicy. Wszyscy zwalali winę na koty. Ja osobiście niczego nie czułem. Figi rozdałem znajomym i o dziwo też czują ten specyficzny zapach u siebie. Coś w tym jest.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Awatar użytkownika
Senior
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2161
Od: 1 sty 2017, o 01:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Figa na działce, w donicy cz.2

Post »

Napisałem powyżej, że liście fig wydzielają specyficzny zapach - dla mnie jest on przyjemny.
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 694
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Figa na działce, w donicy cz.2

Post »

seedkris chwała Ci za ten post! ;:215 Już myślałem, że ze mną coś nie halo. Wiesz, normalny człowiek może tego zapachu nie wyłapać, jednak to kwestia treningu.To zabrzmi głupio, ale ja nawet przechodząc po terenie od razu wyczuwam gdzie koty zaznaczyły teren.To tak mam od czasu, gdy pewna baba dwie chałupy dalej miała hodowlę kotów.Przyjeżdżała raz na 2 -3 dni i je karmiła. Koty się mnożyły i łaziły po całej wsi.Na mojego pecha, moja chałupa była na granicy terytoriów kocurów. Sąsiad miał kocura, mocnego dość ale cały teren zdominował jeszcze mocniejszy kocur z tej dzikiej hodowli. Co ciekawe , dominujący samiec ma najintensywniejszy ten smród feromonowy. I tak - jak ten dominator oznaczył rewir, to zaraz inne kocury mniej znaczące leciały i lały w to samo miejsce aby swoje tereny oznaczyć. Generalnie miałem wszystko zlane do wysokości 50cm, włącznie z tarasem. Nawet na okna potrafiły wskakiwać i potem wnęki okienne od zewnątrz miałem zlane i cuchnące. Najgorzej bo miałem dwa Fiaty a one mają chłodnice bardzo nisko.Te kocury lały też po autach. No i jak włączyłem nawiew i to ciepły to smród w całym aucie. A umyć to nie sposób, tak to trzyma. I co trochę wypłukałem, bo koty lały na zderzak i kratkę przed chłodnicą ale podczas jazdy to wpychało ten syf w chłodnicę i potem amen, więc co wypłukałem to zaraz znowu zlane!A nawet gorzej, bo jak pojechałem gdziekolwiek i auto postawiłem, to tamtejsze koty od razu wyczuwały te feromony z którymi przyjechałem i one znowu lały swoimi aby te z mojego terenu zagłuszyć. Normalnie jakiś koszmar! Od tamtej pory mam tak wyczulony zmysł powonienia na te kocie feromony.Podobne smrody też mi przeszkadzają, nie tylko ta figa. Np. smród sosny(ale tylko takiej młodej) gdy jest gorąco, też taki zapach dla mnie duszący.Nie ma on nic wspólnego z żywicami. Generalnie mam bardzo czuły węch. To czasem bardzo mi przeszkadza. Kobita postawi kwiatki na stole jakiś bez albo jaśmin a ja od razu nie ma czym oddychać tak mnie to żre. Myszy, szczury nie mają ze mną szans.Ostatnio namierzyłem szczurze gniazdo w pomieszczeniu za szafą po samym smrodzie.Z myszami tak samo, jak tylko mysz jest w pomieszczeniu od razu ją czuję w powietrzu.Zapachów samochodowych w ogóle nie toleruję. Nawet płyn na szybę ze spryskiwacza mi przeszkadza jak psiknie, mimo iż to na zewnątrz to wali mnie w nos. Taka wada u mnie. Im starszy jestem tym ma mocniejszy węch i słuch a słabszy wzrok.
Witam, jestem Adam.
Awatar użytkownika
Senior
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2161
Od: 1 sty 2017, o 01:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Figa na działce, w donicy cz.2

Post »

W ten sposób mam zabezpieczoną figę w tym roku. W agrowłókninie są liście. Przy obecnie panujących temperaturach jest to zabezpieczenie na wyrost.

Obrazek
Sawa
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 17
Od: 16 sie 2018, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Figa na działce, w donicy cz.2

Post »

A jak chronicie figę w ogrodzie przed wiosennymi przymrozkami? Takimi w kwietniu, maju, jak już liście zaczną się rozwijać. Kaptur z agrowłókniny wystarczy?
Awatar użytkownika
Senior
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2161
Od: 1 sty 2017, o 01:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Figa na działce, w donicy cz.2

Post »

Jak na razie to agrowłóknina mi wystarczała. Gdyby były przewidywane mocniejsze przymrozki to mam mały 2 metrowy kabelek grzewczy.
Sawa
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 17
Od: 16 sie 2018, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Figa na działce, w donicy cz.2

Post »

Dzięki, właśnie chce się w coś zaopatrzyć teraz przez zimę, żeby w razie czego było pod ręką.
Awatar użytkownika
Senior
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2161
Od: 1 sty 2017, o 01:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Figa na działce, w donicy cz.2

Post »

Ja mam bardzo dużo kabli grzewczych służących mi do podgrzewania palm w gruncie o dużej mocy, lecz na majowe przymrozki wystarczą mi małe i tanie kabelki z terrarium.
Awatar użytkownika
Tacca
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4487
Od: 12 lut 2009, o 12:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Figa na działce, w donicy cz.2

Post »

Moja figa rośnie w gruncie już kilka lat. Osłaniają tylko przy mrozach poniżej -7 i w czasie majowych przymrozków. Pierwsze owoce dojrzewają w połowie lata. Drugie owoce nie zdążą dojrzeć i do ubiegłego roku nie było z nich pożytku. W ubiegłym roku jesienią zebrałam wszystkie maluch ok kilograma i zrobiłam w syropie. Wyszły słodkie ale pyszne, chrupiące.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”