Ogródek Gosi 18
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi 18
Śliczna morelka była co się z nią stało?
Koniecznie pokaż oczar, nawet jeśli jest malutki
Koniecznie pokaż oczar, nawet jeśli jest malutki
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11289
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogródek Gosi 18
Oczar podoba mi się bardzo ale jest poza moim zasięgiem, niestety... Za wcześnie kwitnie i za duży krzew do mojego ogródka. Z przyjemnością zobaczę jego fotki!
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi 18
Witaj Małgosiu . Pokazujesz wspomnienia ale jeszcze chwilkę i będziemy mogli podziwiać takie obrazki na żywo. Zima tego roku bardzo dziwna . Jak tak dalej pójdzie to w połowie lutego śmiało można będzie zacząć przycinanie hortensji bukietowych czy innych mniej wrażliwych roślin . Oby wiosna szybko przyszła, pozdrawiam .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogródek Gosi 18
Z przylaszczkami również próbowałam kilka razy i nie chciały się u mnie zadomowić. Wreszcie w jednym roku kupiłam sobie jedną i równocześnie dostałam od Jadzi-Jakuch i teraz już nawet zaczęły mi się rozsiewać. A przebiśniegi mam jak chwasty, nawet tam gdzie nie chcę, to mi urosną
Ruda bombeczka- śliczna. Spryciula się dobrze ukrył, tylko zerkał czy na pewno go zobaczysz
Pozdrawiam
Ruda bombeczka- śliczna. Spryciula się dobrze ukrył, tylko zerkał czy na pewno go zobaczysz
Pozdrawiam
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Natalio, morela chorowała. Miała piekne kwiaty, ale potem owoce psuły się na drzewie. W dodatku, samo drzewo chorowało. Obumierały gałązki.
Usunęłam. A raczej m. usunął. W jej miejsce posadziłam derenia cousa
Zdjęcia oczara dopiero będę mogła zrobić w sobotę.
Teraz wychodzę i wracam do domu kiedy jest ciemno
Maryniu, no tak, jak się ma działeczkę daleko to oczara nie ma co kupować
Ja mam pod nosem. Na razie oczar jest malutki, musiałam specjalnie sprawdzać czy zakwitł.
Ewelinko, myślę, że w tym roku wiosna może przyjść jeszcze wczesniej niż w zeszłym. Z jednej strony to fajnie, ale z drugiej dla naszych ogrodów lepiej gdyby była normalna zima ze śniegiem i mrozem. Może nie za dużym mrozem ale jednak. Teraz może być tak, że rosliny wybudzają się już do życia, a przyjdzie kilku dniowe ochłodzenie i możemy stracić kilka roślin.
No i lepiej jak śnieg sie topi powoli, wtedy woda wsiąka wolniej i głębiej w ziemię. Teraz niby pada, ale wiatr szybko wysuwa powierzchnię.
Iwonko, czyli potwierdzasz moją teorię. Trzeba czasem długo próbować i nie tracić nadziei.
U mnie przebiśniegi aż tak się nie rozsiewają, a bardzo bym chciała.
Zastanawiam się jak w przyszłym roku ta bombka będzie się zachowywała. To już bedzie duży kot. Mam nadzieję, że straci zainteresowanie wspinaczką. Niestety choinka tego by nie wytrzymała.
Usunęłam. A raczej m. usunął. W jej miejsce posadziłam derenia cousa
Zdjęcia oczara dopiero będę mogła zrobić w sobotę.
Teraz wychodzę i wracam do domu kiedy jest ciemno
Maryniu, no tak, jak się ma działeczkę daleko to oczara nie ma co kupować
Ja mam pod nosem. Na razie oczar jest malutki, musiałam specjalnie sprawdzać czy zakwitł.
Ewelinko, myślę, że w tym roku wiosna może przyjść jeszcze wczesniej niż w zeszłym. Z jednej strony to fajnie, ale z drugiej dla naszych ogrodów lepiej gdyby była normalna zima ze śniegiem i mrozem. Może nie za dużym mrozem ale jednak. Teraz może być tak, że rosliny wybudzają się już do życia, a przyjdzie kilku dniowe ochłodzenie i możemy stracić kilka roślin.
No i lepiej jak śnieg sie topi powoli, wtedy woda wsiąka wolniej i głębiej w ziemię. Teraz niby pada, ale wiatr szybko wysuwa powierzchnię.
Iwonko, czyli potwierdzasz moją teorię. Trzeba czasem długo próbować i nie tracić nadziei.
U mnie przebiśniegi aż tak się nie rozsiewają, a bardzo bym chciała.
Zastanawiam się jak w przyszłym roku ta bombka będzie się zachowywała. To już bedzie duży kot. Mam nadzieję, że straci zainteresowanie wspinaczką. Niestety choinka tego by nie wytrzymała.
Re: Ogródek Gosi 18
Witam, ja też mam 3 kociaki, w tym jeden 4 miesięczny. Będę na pewno zagladala. Pozdrawiam.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi 18
To będę czekać na zdjęcia Niestety tak bywa, sama musiałam usunąć kilka drzew - bezmyślne posadzone za gęsto jakieś 30 lat temu poskutkowało tym że strasznie chorowały... Jedna śliwa sama się przewróciła, a grusza zaczęła rozpadać na kawałki Teraz mam dużą wolną przestrzeń z jednej strony działki (i parę pieńków), ale orzech włoski rosnący z tyłu dostał dużo więcej światła i powietrza. Nadal nie jest całkiem zdrowy (antraktoza), ale z każdym rokiem jest lepiej
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Evi, witam u siebie. Byłam zobaczyć kotki, ale niestety nie zobaczyłam
Pokaż je
Natalio, moje gęste sadzenie wynikało może nie tyle z niewiedzy, ale z zachłanności.
Chcialam mieć wszystko. Przez kilka lat kupowałam po jednej roslinie z każdego gatunku, powstał miszmasz.
Teraz mnie to denerwuje. Nie dosyć, że rośliny coraz bardziej na siebie zachodzą, to takie pojedyncze rosliny wprowadziły poczucie bałaganu
Próbuję to od jakiegoś czasu porządkować, ale w starym ogrodzie jest z tym trudno. Teraz już rzadko mi sie zdarza kupić coś sercem. Bardziej głową.
Pokaż je
Natalio, moje gęste sadzenie wynikało może nie tyle z niewiedzy, ale z zachłanności.
Chcialam mieć wszystko. Przez kilka lat kupowałam po jednej roslinie z każdego gatunku, powstał miszmasz.
Teraz mnie to denerwuje. Nie dosyć, że rośliny coraz bardziej na siebie zachodzą, to takie pojedyncze rosliny wprowadziły poczucie bałaganu
Próbuję to od jakiegoś czasu porządkować, ale w starym ogrodzie jest z tym trudno. Teraz już rzadko mi sie zdarza kupić coś sercem. Bardziej głową.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi 18
Gosiu wiosenne obrazki śliczne, niezapominajka w słońcu cudna.
Sasanki chyba wybierają sobie miejsce, gdzie im najlepiej, a w innych nie chcą rosnąć. U mnie nawet siedmioletnie, od początku ogrodu kwitną.
Kociak bardziej absorbujący niż moje wnuki. Jak będzie miał "charakterek", to będzie trudno upilnować.
Obyś miała rację z tą wczesną wiosna, po ciepłej zimie. U mnie nawet tulipany się pokazują.
Zmiany w ogrodzie będą zawsze, ale masz rację, że trzeba się nim cieszyć, a nie tylko pracować. Mnie wnuki zmusiły do podglądania ogrodu, bo 4 dni z nimi, to i napracować się nie mam kiedy.
Miłego weekendu, żebyś popodglądała ogród.
Sasanki chyba wybierają sobie miejsce, gdzie im najlepiej, a w innych nie chcą rosnąć. U mnie nawet siedmioletnie, od początku ogrodu kwitną.
Kociak bardziej absorbujący niż moje wnuki. Jak będzie miał "charakterek", to będzie trudno upilnować.
Obyś miała rację z tą wczesną wiosna, po ciepłej zimie. U mnie nawet tulipany się pokazują.
Zmiany w ogrodzie będą zawsze, ale masz rację, że trzeba się nim cieszyć, a nie tylko pracować. Mnie wnuki zmusiły do podglądania ogrodu, bo 4 dni z nimi, to i napracować się nie mam kiedy.
Miłego weekendu, żebyś popodglądała ogród.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi 18
Witaj Małgosiu . Zgadzam się z Tobą w 100%. Zima powinna być . Martwi mnie ten brak śniegu bo wiosną możemy mieć suszę . Tak jak piszesz, deszcz od czasu do czasu pada ale ten wiatr nie poprawia sytuacji . No nic, może nie bądźmy takie pesymistyczne . Trzeba jakieś plusy w tej sytuacji znaleźć, np ja dziś planuję umyć okna . Pozdrawiam .
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ogródek Gosi 18
Cześć Gosiu!
Fenomenalnie wygląda Twoja ścieżka ze schodkami. Jest tajemnicza, urocza, latem widziałam na niej Digitalisy. Cudo po prostu!
Chcę Ci również pogratulować kotka . Jest prześliczny, wyrośnie z niego duże kocisko. Pokazuj go częściej.
Ja też mam nowego kota, dwuletnią, burą pręgowaną kociczkę. Wzięłam ją ze schroniska jako kompletnie zdziczałe zwierzę.
Zazdroszczę Ci możliwości przytulania swojego kotka, bo ja swoją Diabolinę mogę najwyżej pogłaskać - i to już jest duży postęp wobec pierwszych tygodni.
Pozdrawiam serdecznie!
Fenomenalnie wygląda Twoja ścieżka ze schodkami. Jest tajemnicza, urocza, latem widziałam na niej Digitalisy. Cudo po prostu!
Chcę Ci również pogratulować kotka . Jest prześliczny, wyrośnie z niego duże kocisko. Pokazuj go częściej.
Ja też mam nowego kota, dwuletnią, burą pręgowaną kociczkę. Wzięłam ją ze schroniska jako kompletnie zdziczałe zwierzę.
Zazdroszczę Ci możliwości przytulania swojego kotka, bo ja swoją Diabolinę mogę najwyżej pogłaskać - i to już jest duży postęp wobec pierwszych tygodni.
Pozdrawiam serdecznie!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 18
Soniu, też mi się wydaje, że sasanki same sobie wybierają miejsce. Tylko jak to ustalić jakie im pasuje? U mojej sąsiadki sieją się ja głupie, a u mnie zamierają.
Chyba jednak wnuki mają większy rozumek od mojego kota
Niestety im po pewnym czasie tłumaczenia udaje się zrozumieć, czego się od nich oczekuje. Z kotem trudniej. Nawet pies chyba łatwiejszy jest w wychowaniu.
Zobaczymy jak z nim będzie. Zazwyczaj miałam dobre efekty wychowawcze zwierzaków.
Co do wiosny, takie jest zdanie meteorologów. Czytałam prognozę sezonową. Wiosna ma być bardzo wczesna, a lato ciepłe, nie upalne. Tylko nie wiem, co z majem i czerwcem. Tego nie doczytałam.
Jutro zamierzam zrobić obchód. Sprawdzę jak tam moje cebulowe. U mnie sporo wilgoci, obawiam się o stan cebul
Ewelinko, i rany, powinnam umyć okna, bo przyznaję się, że ostatni raz myłam je w sierpniu
Ale na razie nie mam kiedy. Naprawdę mam jakiś ograniczony czas.
Mogłabym zacząć przekładać ziemię ze skrzyń, żeby wyrzucić z nich folię, która po jednym sezonie się rozpada, ale nawet mi się nie chce.
W dodatku jak tak dalej pójdzie to powinnam zacząć przymierzać się do cięcia żywopłotu. Po raz pierwszy będę cały cięła nożycami elektrycznymi
Cieszę się bardzo, bo nie spędzę na drabinie kilku dni tylko kilka godzin.
Lisico, cieszę się, że zajrzałaś.
Naparstnice rozsiewają się bardzo w tym miejscu. Teraz też było masę siewek. Mam nadzieję, że razem z trybulą leśną stworzą fajny duet. Zobaczymy, bo to będzie pierwszy raz.
Chciałam wziąć kotka ze schroniska, ale moi panowie się uparli. Wiem co to znaczy kot, który nie daje się pogłaskać. Taki był mój poprzedni rudzielec Dlatego chciałam przede wszystkim małego kociaka, żeby choć troszeczkę go bardziej oswoić. W dodatku czytałam, że mai coony mają charakter psa. Przywiązują się do właścicieli. Na razie Sparky chodzi za mną krok w krok. Nawet do łazienki,
Właśnie leży przede mną na biurku. I zawsze przychodzi przywitać się kiedy wracam z pracy. Tego mi bardzo brakowało od kiedy nie ma Flesza
No i mamy kolejny weekend stycznia. Strasznie szybko ten czas leci. Jeszcze tylko tydzień i będzie luty. Może faktycznie trzeba byłoby zacząć myśleć o pracach ogrodowych. Ale mimo, że mamy temperatury dodatnie, to jakoś wiosny nie czuję. Nie wiem, czy to mój biologiczny zegar, czy faktycznie jest mało wiosennie?
Chociaż jak wracam do domu to już jest coraz jaśniej. I kiedy widzę rabaty myślę co muszę na nic zrobić. Czyli nie jest tak źle.
Mimo to na weekend planuję tylko sprawdzenie co słychac i widać. Na więcej nie będzie czasu.
W związku z brakiem aktualnych zdjęć kilka wspomnień
Chyba jednak wnuki mają większy rozumek od mojego kota
Niestety im po pewnym czasie tłumaczenia udaje się zrozumieć, czego się od nich oczekuje. Z kotem trudniej. Nawet pies chyba łatwiejszy jest w wychowaniu.
Zobaczymy jak z nim będzie. Zazwyczaj miałam dobre efekty wychowawcze zwierzaków.
Co do wiosny, takie jest zdanie meteorologów. Czytałam prognozę sezonową. Wiosna ma być bardzo wczesna, a lato ciepłe, nie upalne. Tylko nie wiem, co z majem i czerwcem. Tego nie doczytałam.
Jutro zamierzam zrobić obchód. Sprawdzę jak tam moje cebulowe. U mnie sporo wilgoci, obawiam się o stan cebul
Ewelinko, i rany, powinnam umyć okna, bo przyznaję się, że ostatni raz myłam je w sierpniu
Ale na razie nie mam kiedy. Naprawdę mam jakiś ograniczony czas.
Mogłabym zacząć przekładać ziemię ze skrzyń, żeby wyrzucić z nich folię, która po jednym sezonie się rozpada, ale nawet mi się nie chce.
W dodatku jak tak dalej pójdzie to powinnam zacząć przymierzać się do cięcia żywopłotu. Po raz pierwszy będę cały cięła nożycami elektrycznymi
Cieszę się bardzo, bo nie spędzę na drabinie kilku dni tylko kilka godzin.
Lisico, cieszę się, że zajrzałaś.
Naparstnice rozsiewają się bardzo w tym miejscu. Teraz też było masę siewek. Mam nadzieję, że razem z trybulą leśną stworzą fajny duet. Zobaczymy, bo to będzie pierwszy raz.
Chciałam wziąć kotka ze schroniska, ale moi panowie się uparli. Wiem co to znaczy kot, który nie daje się pogłaskać. Taki był mój poprzedni rudzielec Dlatego chciałam przede wszystkim małego kociaka, żeby choć troszeczkę go bardziej oswoić. W dodatku czytałam, że mai coony mają charakter psa. Przywiązują się do właścicieli. Na razie Sparky chodzi za mną krok w krok. Nawet do łazienki,
Właśnie leży przede mną na biurku. I zawsze przychodzi przywitać się kiedy wracam z pracy. Tego mi bardzo brakowało od kiedy nie ma Flesza
No i mamy kolejny weekend stycznia. Strasznie szybko ten czas leci. Jeszcze tylko tydzień i będzie luty. Może faktycznie trzeba byłoby zacząć myśleć o pracach ogrodowych. Ale mimo, że mamy temperatury dodatnie, to jakoś wiosny nie czuję. Nie wiem, czy to mój biologiczny zegar, czy faktycznie jest mało wiosennie?
Chociaż jak wracam do domu to już jest coraz jaśniej. I kiedy widzę rabaty myślę co muszę na nic zrobić. Czyli nie jest tak źle.
Mimo to na weekend planuję tylko sprawdzenie co słychac i widać. Na więcej nie będzie czasu.
W związku z brakiem aktualnych zdjęć kilka wspomnień
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi 18
Mimo wysokich temperatur na razie jest mało wiosennie - w niedzielę fotografowałam najpiękniejszy tej zimy szron Ale czemu się dziwić, wszyscy wieszczą wiosnę, a to przecież dopiero koniec stycznia. Nie trzeba się nigdzie spieszyć
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia