Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16580
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, czyżbyś w sen zimowy zapadła? Obudź się, kochana, bo czas pędzi jak szalony i może się okazać, że prześpisz jakiś ważny moment.
A tak całkiem poważnie to odezwij się od czasu do czasu, byśmy wiedzieli, że wszystko u Ciebie w porządku. Długie milczenie Przyjaciół trochę martwi.
Pozdrawiam i buziaki zostawiam.
A tak całkiem poważnie to odezwij się od czasu do czasu, byśmy wiedzieli, że wszystko u Ciebie w porządku. Długie milczenie Przyjaciół trochę martwi.
Pozdrawiam i buziaki zostawiam.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witajcie .
Nie wiem jak to się stało ale tego roku nie zrobiłam jeszcze wpisu . Brakło mi czasu na dłuższe przesiadywanie przed komputerem . Rok 2020 rozpoczął się dla nas dość intensywnie . Umówiłam sobie na styczeń i luty mnóstwo wizyt kontrolnych u specjalistów i tak jeżdżę to z jedną córką to z drugą i ze sobą także . Przez kilka weekendów dziewczyny były u dziadków więc razem z eMem maksymalnie wykorzystaliśmy czas we dwoje . Aktualnie mamy ferie i trzeba zorganizować dzieciom czas tym bardziej, że nie ma śniegu . Zamiast jeździć na sankach córka jeździ na rowerze . Poza tym wszystko po staremu . Zimy nadal nie ma i wszystko wskazuje na to, że tego roku jej nie będzie . Nie pasuje mi ta kolej rzeczy ale nic na to nie poradzę . Mimo, że wiosna za pasem ja nie miałam czasu myśleć o ogrodzie, nie zrobiłam jeszcze żadnego przedsezonowego zamówienia . Nadal zastanawiam się nad różami bo Cuma aktualnie strasznie demoluje mi ogród i nie wiem czy nie lepiej poczekać z zamówieniem do jesieni jak już minie jej ten okres wymiany zębów itd. No nie wiem, mam mętlik w głowie .
Wandziu oj tak , cały grudzień stałam i gapiłam się na pustą działkę a w głowie milion planów i pomysłów . Na szczęście sąsiedzi już się przyzwyczaili do tego i nie mają mnie za wariatkę ( chyba ). Pogoda tego roku jest denerwująca. Niby fajnie, że ciepło ale to nie jest dobre dla przyrody no i choroby strasznie się panoszą. Miejmy nadzieję, że pozostałe pory roku pozostaną bez zakłóceń. Pozdrawiam .
Aniu śnieg był przez chwilę a teraz już nawet nie ma go w prognozach długoterminowych ale może jeszcze coś się zmieni, zobaczymy. Dziękuję i wzajemnie przesyłam spóźnione życzenia .
Beatko śnieg był ale się zmył . Niestety ferie mamy bure a nie białe . Dobrze, że mimo wszystko można znaleźć dla dzieci jakieś zajęcie. Działka jest już częściowo przygotowana na kolejne etapy i jestem z tego zadowolona. Dziękuję za pochwały . Pozdrawiam .
Stasiu Ty już wysiewy rozpoczęłaś a ja miałam dość intensywny styczeń i nie było czasu nawet pomyśleć o ogrodzie . Może to i dobrze bo czas zleciał szybciutko. Zaraz mamy luty a potem do wiosny już z górki . Dziękuję za życzenia i również wysyłam, mocno spóźnione acz szczere . Pozdrawiam .
CDN
Nie wiem jak to się stało ale tego roku nie zrobiłam jeszcze wpisu . Brakło mi czasu na dłuższe przesiadywanie przed komputerem . Rok 2020 rozpoczął się dla nas dość intensywnie . Umówiłam sobie na styczeń i luty mnóstwo wizyt kontrolnych u specjalistów i tak jeżdżę to z jedną córką to z drugą i ze sobą także . Przez kilka weekendów dziewczyny były u dziadków więc razem z eMem maksymalnie wykorzystaliśmy czas we dwoje . Aktualnie mamy ferie i trzeba zorganizować dzieciom czas tym bardziej, że nie ma śniegu . Zamiast jeździć na sankach córka jeździ na rowerze . Poza tym wszystko po staremu . Zimy nadal nie ma i wszystko wskazuje na to, że tego roku jej nie będzie . Nie pasuje mi ta kolej rzeczy ale nic na to nie poradzę . Mimo, że wiosna za pasem ja nie miałam czasu myśleć o ogrodzie, nie zrobiłam jeszcze żadnego przedsezonowego zamówienia . Nadal zastanawiam się nad różami bo Cuma aktualnie strasznie demoluje mi ogród i nie wiem czy nie lepiej poczekać z zamówieniem do jesieni jak już minie jej ten okres wymiany zębów itd. No nie wiem, mam mętlik w głowie .
Wandziu oj tak , cały grudzień stałam i gapiłam się na pustą działkę a w głowie milion planów i pomysłów . Na szczęście sąsiedzi już się przyzwyczaili do tego i nie mają mnie za wariatkę ( chyba ). Pogoda tego roku jest denerwująca. Niby fajnie, że ciepło ale to nie jest dobre dla przyrody no i choroby strasznie się panoszą. Miejmy nadzieję, że pozostałe pory roku pozostaną bez zakłóceń. Pozdrawiam .
Aniu śnieg był przez chwilę a teraz już nawet nie ma go w prognozach długoterminowych ale może jeszcze coś się zmieni, zobaczymy. Dziękuję i wzajemnie przesyłam spóźnione życzenia .
Beatko śnieg był ale się zmył . Niestety ferie mamy bure a nie białe . Dobrze, że mimo wszystko można znaleźć dla dzieci jakieś zajęcie. Działka jest już częściowo przygotowana na kolejne etapy i jestem z tego zadowolona. Dziękuję za pochwały . Pozdrawiam .
Stasiu Ty już wysiewy rozpoczęłaś a ja miałam dość intensywny styczeń i nie było czasu nawet pomyśleć o ogrodzie . Może to i dobrze bo czas zleciał szybciutko. Zaraz mamy luty a potem do wiosny już z górki . Dziękuję za życzenia i również wysyłam, mocno spóźnione acz szczere . Pozdrawiam .
CDN
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Mariuszu śniegu było odrobinę i szybko stopniał . Aktualnie szaro, buro i mgliście u nas. Ziemia czeka na wiosnę i na kolejne etapy prac . Miejmy nadzieję, że szybko uporamy się z zakładaniem trawnika bo mam już szczerze dość tego błociska . Gdyby mróz trzymał byłoby inaczej a tak psy robią mi masakrę i mam tonę ziemi w domu . Dziękuję i również przesyłam spóźnione życzenia noworoczne .
Marysiu masz rację, dziwna ta zimo-nie-zima . Wszystko wskazuje na to, że tego roku będzie tak już do końca. Dziękuję i również pozdrawiam .
Lucynko baaardzo dziękuję za życzenia i Tobie również życzę wszystkiego dobrego w tym nowym 2020 roku. Wybacz, że tak po czasie ale mimo wszystko ze szczerego serca piszę . Pozdrawiam .
Dorja witaj . Rzeczywiście sporo zmian za nami i to na pewno jeszcze nie koniec, zapraszam bo na pewno jeszcze będzie się działo .
Natalko wszystko wskazuje na to, że tego roku śnieg będzie należał do dóbr luksusowych . Tylko wybrani go doświadczą , w górach tylko . Obyś miała rację bo ja też czekam na wiosnę , pozdrawiam .
Małgosiu-clem tego roku zrezygnowałam z okrywania róż bo nie ma to sensu żadnego . Iceberg Climbing ma tylko kopczyk. Poprzedniej zimy faktycznie okrywałam ją całą ale było mrozy i zimny wiatr. Psice szaleją na całego a młoda rośnie jak na drożdżach . Jeszcze z miesiąc i będzie duża jak Cola. Wiem, że iglaki mają tyle samo zwolenników co przeciwników ale według mnie są potrzebne . Zwłaszcza jak ktoś ma większą działkę . Pozdrawiam .
Kasiu raczej zimy już nie będzie . Mnie osobiście wkurza to błoto no ale na pogodę nie mam wpływu. Plusem jest chyba tylko to, że na ogrzewaniu trochę oszczędzę. Planów zawsze sporo i sama jestem ciekawa jak to z nimi będzie u mnie. Pozdrawiam.
Wiolu fajnie, że jednak znalazłaś chwilkę żeby mnie odwiedzić . Faktycznie sporo zmian u mnie i to na pewno nie koniec. W zasadzie to można powiedzieć, że dopiero początek kolejnych zmian . Rzeczywiście ten nasz spadek terenu widać teraz bardziej , wcześniej można było go przeoczyć. Dom, stodoła, wjazd - wszystko jest na innej wysokości i trzeba było to jakoś sprytnie połączyć w jedno. Tam skarpa, tu skarpa, tam półka i rzeczywiście widać teraz bardziej różnice w poziomach. Sporo jeszcze do zrobienia ale na szczęście teraz będą już tylko same przyjemne zajęcia . Pozdrawiam .
Lucynko dziękuję za troskę . Wszystko u nas w porządku tylko brak czasu mnie dopadł . Dziękuję i również pozdrawiam .
Pozdrawiam i udanego popołudnia życzę .
Marysiu masz rację, dziwna ta zimo-nie-zima . Wszystko wskazuje na to, że tego roku będzie tak już do końca. Dziękuję i również pozdrawiam .
Lucynko baaardzo dziękuję za życzenia i Tobie również życzę wszystkiego dobrego w tym nowym 2020 roku. Wybacz, że tak po czasie ale mimo wszystko ze szczerego serca piszę . Pozdrawiam .
Dorja witaj . Rzeczywiście sporo zmian za nami i to na pewno jeszcze nie koniec, zapraszam bo na pewno jeszcze będzie się działo .
Natalko wszystko wskazuje na to, że tego roku śnieg będzie należał do dóbr luksusowych . Tylko wybrani go doświadczą , w górach tylko . Obyś miała rację bo ja też czekam na wiosnę , pozdrawiam .
Małgosiu-clem tego roku zrezygnowałam z okrywania róż bo nie ma to sensu żadnego . Iceberg Climbing ma tylko kopczyk. Poprzedniej zimy faktycznie okrywałam ją całą ale było mrozy i zimny wiatr. Psice szaleją na całego a młoda rośnie jak na drożdżach . Jeszcze z miesiąc i będzie duża jak Cola. Wiem, że iglaki mają tyle samo zwolenników co przeciwników ale według mnie są potrzebne . Zwłaszcza jak ktoś ma większą działkę . Pozdrawiam .
Kasiu raczej zimy już nie będzie . Mnie osobiście wkurza to błoto no ale na pogodę nie mam wpływu. Plusem jest chyba tylko to, że na ogrzewaniu trochę oszczędzę. Planów zawsze sporo i sama jestem ciekawa jak to z nimi będzie u mnie. Pozdrawiam.
Wiolu fajnie, że jednak znalazłaś chwilkę żeby mnie odwiedzić . Faktycznie sporo zmian u mnie i to na pewno nie koniec. W zasadzie to można powiedzieć, że dopiero początek kolejnych zmian . Rzeczywiście ten nasz spadek terenu widać teraz bardziej , wcześniej można było go przeoczyć. Dom, stodoła, wjazd - wszystko jest na innej wysokości i trzeba było to jakoś sprytnie połączyć w jedno. Tam skarpa, tu skarpa, tam półka i rzeczywiście widać teraz bardziej różnice w poziomach. Sporo jeszcze do zrobienia ale na szczęście teraz będą już tylko same przyjemne zajęcia . Pozdrawiam .
Lucynko dziękuję za troskę . Wszystko u nas w porządku tylko brak czasu mnie dopadł . Dziękuję i również pozdrawiam .
Pozdrawiam i udanego popołudnia życzę .
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4550
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Dzięki tej jesiennej pogodzie zimową porą roku, jest okazja posadzić, przesadzić roślinki, u mnie po wymuszonej zmianie układu ogrodu (przez zmianę wjazdu prawie o 180 stopni) nie obędzie się bez zmian w tym roku.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelina, czytałam już sporo pogłosek, że w lutym mamy mieć wiosnę, a w kwietniu upały i suszę Nie wiem co o tym myśleć. Kilka róż w ogóle nie zrzuciło liści. Stoją sobie w najlepsze i tylko patrzeć aż zaczną pączki tworzyć Nie podoba mi się taka ciepła zima. Będzie wszędzie masa szkodników, a rośliny nie mają czasu na odpoczynek. Nawet nie wspomnę o rzekomych suszach w kwietniu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ty, to Ewelinko musisz być dziwna, skoro się tak publicznie przyznajesz do oszczędności na ciepłej zimie Nie dalej jak wczoraj słyszałam w telewizji, że firma dbająca o nawierzchnię dróg nic nie oszczędziła, a nawet wydała ponad cztery miliony złotych na sypanie dróg piaskiem. Tylko nawet się nie zająknęli, ile wydają zazwyczaj, jak zimy są mroźne i śnieżne. A tutaj proszę: Ty oszczędzasz Może powinnaś zostać prezesem takiej firmy? Od razu znalazłabyś oszczędności. Tylko może wtedy nie byłabyś medialna?
Błoto jest wszechobecne, a jeszcze przy dwóch psach? Mojego nigdy nie nauczyłam, żeby po powrocie ze spaceru wycierał łapy
Błoto jest wszechobecne, a jeszcze przy dwóch psach? Mojego nigdy nie nauczyłam, żeby po powrocie ze spaceru wycierał łapy
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko tak czasem bywa, nie zawsze mamy czas lub chęci na forum najważniejsze że już jesteś
Też tak robię, wszystkie wizyty u lekarzy czy inne załatwianie formalności robię teraz, nawet porządki wiosenne czy przesadzanie doniczkowych planuję przed początkiem sezonu
Z zakupem róż poczekałabym do jesieni, niech pies wyrośnie z głupawki teraz wydasz pieniądze, a jest ryzyko, że stracisz nowe rośliny
Też tak robię, wszystkie wizyty u lekarzy czy inne załatwianie formalności robię teraz, nawet porządki wiosenne czy przesadzanie doniczkowych planuję przed początkiem sezonu
Z zakupem róż poczekałabym do jesieni, niech pies wyrośnie z głupawki teraz wydasz pieniądze, a jest ryzyko, że stracisz nowe rośliny
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Oj dużo i to na wielki plus się pozmieniało u Ciebie fantastyczny ogród jest i szykuje się jak widzę jeszcze lepszy u mnie zastój na razie
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2253
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witaj Ewelinko Wszystkiego najlepszego z Nowym Rokiem dla Ciebie i całej rodzinki , futrzakom też wszystkiego dobrego
Oj, dzieje się u Ciebie dzieje .... w ogródku, będzie pieknie. Już masz wspaniałe zakątki w ogrodzie a nowe rabaty jeszcze powiększą to urozmaicenie. Jestem ciekawa tych grabów. Ja też mam zamiar przesazic graby z jednego miejsca w drugie, trochę chcę się zasłonić. Jedynie mam obawy bo te graby to takie 5 letnie....
Z tego co piszecie wiosna i dalej ma być gorąco, aż trudno w to uwierzyć, że takie zmiany następują. Może to tylko ten rok ?
Ewelinko z rózami chyba musisz poczekać , młodość psia ma swoje wariacje
Pozdrawiam i miłego feriowania
Oj, dzieje się u Ciebie dzieje .... w ogródku, będzie pieknie. Już masz wspaniałe zakątki w ogrodzie a nowe rabaty jeszcze powiększą to urozmaicenie. Jestem ciekawa tych grabów. Ja też mam zamiar przesazic graby z jednego miejsca w drugie, trochę chcę się zasłonić. Jedynie mam obawy bo te graby to takie 5 letnie....
Z tego co piszecie wiosna i dalej ma być gorąco, aż trudno w to uwierzyć, że takie zmiany następują. Może to tylko ten rok ?
Ewelinko z rózami chyba musisz poczekać , młodość psia ma swoje wariacje
Pozdrawiam i miłego feriowania
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Witajcie .
Wczoraj mega mocno u mnie wiało ale ubrałam się dobrze i poszłam z psicami na długi spacer na łąki. Wyszalały się i wybrudziły no ale.. brudny pies to szczęśliwy pies . Dzisiaj od samego rana świeci piękne słoneczko ale niestety nadal nieprzyjemnie wieje . W planach mam mycie okien bo nic przez nie nie widać . Wczoraj robiąc mały obchód zrobiłam wielkie oczy widząc wychodzące narcyzy czy... hiacynty . No nie wiem, jak tak dalej pójdzie to wiosna będzie w lutym .
Wczoraj miałam lekki śnieg , dzisiaj już błoto.
Olu czyli nie tylko ja miałam przeróbkę wjazdu . W takim razie obie będziemy zmieniać kilka miejsc w ogrodzie . Powodzenia .
Sabinko niestety taki mamy klimat i chyba nic nie możemy z tym zrobić . Jednego roku zimy nie ma wcale a następnego siarczyste mrozy .Już sama nie wiem co jest gorsze ale chyba ten brak zimy doskwiera bardziej . Mam nadzieję, że te prognozy o kwietniu nie sprawdzą się bo ciężko będzie mi założyć trawnik .
Iwonko dziwna powiadasz ?? No może faktycznie jest w tym trochę prawdy . Niestety trzeba szukać plusów tej dziwnej zimy a ja znalazłam sobie taki na pocieszenie . Strasznie niewychowane te nasze psy skoro łap nie wycierają . Pozdrawiam .
Natalko okrutnie korcą mnie te róże . Nie mówię o większym zamówieniu ale o kilku , wiesz dla tego czerwcowego oczekiwania na pierwszy kwiat . Jednak ryzyko strat jest spore. Cuma rozniosła w pył moją brzozę purpurową i magnolię . Nie mam pojęcia czy przeżyją . Wiosną planowałam posadzić Szmaragdy i przesłonę z grabu i będę musiała chyba jakieś zabezpieczenia zrobić . Szkoda mi czekać z tymi żywopłotami do jesieni bo zależy mi na czasie by szyb ko urosły. No nic, muszę to przetrwać . Pozdrawiam .
Te to dopiero są wyrywne!
Lenko dziękuję . Kolejne zmiany w planach i zapowiada się ciekawy sezon . Pozdrawiam .
Asiu dziękuję i Tobie również wszystkiego dobrego w Nowym Roku . Zmiany są i na pewno jeszcze będą . Zapowiada się kilka fajnych i ciekawych sezonów przede mną. Muszę przyznać, że fajnie tak zacząć z nową kartą od totalnego zera . Róże bardzo mnie kuszą ale chyba faktycznie nie ma co ryzykować . Pozdrawiam .
Cuma - piękna i bestia w jednym .
Pozdrawiam i udanego dnia życzę .
Wczoraj mega mocno u mnie wiało ale ubrałam się dobrze i poszłam z psicami na długi spacer na łąki. Wyszalały się i wybrudziły no ale.. brudny pies to szczęśliwy pies . Dzisiaj od samego rana świeci piękne słoneczko ale niestety nadal nieprzyjemnie wieje . W planach mam mycie okien bo nic przez nie nie widać . Wczoraj robiąc mały obchód zrobiłam wielkie oczy widząc wychodzące narcyzy czy... hiacynty . No nie wiem, jak tak dalej pójdzie to wiosna będzie w lutym .
Wczoraj miałam lekki śnieg , dzisiaj już błoto.
Olu czyli nie tylko ja miałam przeróbkę wjazdu . W takim razie obie będziemy zmieniać kilka miejsc w ogrodzie . Powodzenia .
Sabinko niestety taki mamy klimat i chyba nic nie możemy z tym zrobić . Jednego roku zimy nie ma wcale a następnego siarczyste mrozy .Już sama nie wiem co jest gorsze ale chyba ten brak zimy doskwiera bardziej . Mam nadzieję, że te prognozy o kwietniu nie sprawdzą się bo ciężko będzie mi założyć trawnik .
Iwonko dziwna powiadasz ?? No może faktycznie jest w tym trochę prawdy . Niestety trzeba szukać plusów tej dziwnej zimy a ja znalazłam sobie taki na pocieszenie . Strasznie niewychowane te nasze psy skoro łap nie wycierają . Pozdrawiam .
Natalko okrutnie korcą mnie te róże . Nie mówię o większym zamówieniu ale o kilku , wiesz dla tego czerwcowego oczekiwania na pierwszy kwiat . Jednak ryzyko strat jest spore. Cuma rozniosła w pył moją brzozę purpurową i magnolię . Nie mam pojęcia czy przeżyją . Wiosną planowałam posadzić Szmaragdy i przesłonę z grabu i będę musiała chyba jakieś zabezpieczenia zrobić . Szkoda mi czekać z tymi żywopłotami do jesieni bo zależy mi na czasie by szyb ko urosły. No nic, muszę to przetrwać . Pozdrawiam .
Te to dopiero są wyrywne!
Lenko dziękuję . Kolejne zmiany w planach i zapowiada się ciekawy sezon . Pozdrawiam .
Asiu dziękuję i Tobie również wszystkiego dobrego w Nowym Roku . Zmiany są i na pewno jeszcze będą . Zapowiada się kilka fajnych i ciekawych sezonów przede mną. Muszę przyznać, że fajnie tak zacząć z nową kartą od totalnego zera . Róże bardzo mnie kuszą ale chyba faktycznie nie ma co ryzykować . Pozdrawiam .
Cuma - piękna i bestia w jednym .
Pozdrawiam i udanego dnia życzę .
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11286
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Czyli wiosenka do Ciebie zaczyna zaglądać!U mnie tydzień temu jeszcze cebulowe poza śnieżycami spały.Psice Miałam psa,który nie wszedł do mieszkania zanim nie wytarło mu się łap.Szczególnie kiedy miał je mokre Moi chłopcy chcieli czasem pominąć tę powinność to pies skarżył na nich głosem,zapierał się i nie dawał wciągnąć do mieszkania
Miłego dnia Ewelinko!
Miłego dnia Ewelinko!
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16580
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko, cieszę się, że wszystko dobrze i widzę, że Twój ogród już w blokach startowych w oczekiwaniu na prawdziwą wiosnę.
Pieski, jak widać na załączonych obrazkach, szczęśliwe , a że trochę broją... cóż, tak ich psia natura , jednak musisz je ułożyć, by Ci ogrodu nie niszczyły. Tymczasem wygłaskaj je i poprzytulaj.
Zdrówka dla wszystkich domowników.
Pieski, jak widać na załączonych obrazkach, szczęśliwe , a że trochę broją... cóż, tak ich psia natura , jednak musisz je ułożyć, by Ci ogrodu nie niszczyły. Tymczasem wygłaskaj je i poprzytulaj.
Zdrówka dla wszystkich domowników.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Carmelka00
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 25 lut 2015, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Przydomowy ogródek Eweliny, część V.
Ewelinko na 100% będę zaglądać bo widoki u Ciebie cieszą oczy u mnie szaro buro i ponuro ale kwiaty też szaleją a ptaki
to nawet gniazda zakładają
to nawet gniazda zakładają