Ulubione storczyki Art :) cz. 4

[norbert76]

Mam pytanko, jak duże jest u Ciebie Angreaceum, wygląda na dość duży?

[Art]

Piotrze, Grzegorzu, miło że tu wpadacie

Justynko, TAK - katlejka hybryda, albo dwie, żeby jedna nie była samotna

Reniu, pokazywałaś gdzieś jak wygląda aktualnie Twoje Angraecum ?
Nie myśl pesymistycznie. Ja dostałam moje w prezencie z czterema listkami w 2015 roku.
Mam zdjęcie ze stycznia 2016 r. (6 liści, a siódmy rośnie)



A za 10 miesięcy 28 listopada zakwitło dwoma kwiatami.

Norbercie, obecny rozmiar Angraecum - mierzone od podłoża do najwyższego liścia - 60 cm, a wys. od dna osłonki 77 cm.
Wszerz - też 60 cm.
Aż sama się zdziwiłam

Teraz mam problem, bo te pędy rosną prawie prostopadle do rośliny i nie wiem jak ustawić na jedynym moim jasnym (wąskim)
parapecie, żeby całość nie spadła, a pąki 'całują' szybę. Bokiem też się nie mieści. A musi mieć jasne światło

[norbert76]

Joanno, dzięki. 60cm to już faktycznie duży storczyk, ale żeby Ciebie pocieszyć, to znalazłem w necie większy egzemplarz:

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ ... ale_07.jpg

Więc wszystko jeszcze przed Tobą.

[Art]

Ha, ha, ha... jak osiągnie taki rozmiar to postawię mężowi na biurku
Zawsze można do palmiarni w Gliwicach zanieść

[sibelius]

Pozamiatałaś Asiu!

Na celebensisa napatrzeć się nie mogę i pluję sobie teraz w brodę, że się wtedy wystraszyłem.
Pięknie!

[Art]

Fajnie Paweł, że tu zaglądasz

Masz rację Wymiotłam pajęczyny z najbardziej zakurzonych i zapomnianych zakątków wątku
Co do Phal. celebensis - nie jest łatwiutki w uprawie. Wymaga doglądania, bo lubi 'kombinować' w złą stronę..

[MirkaS]

Asiu przychodzę i ja się przywitać co prawda na drugiej stronie ale to chyba nie ma znaczenia.

Tak sobie myślę ,że to opóźnienie we wpisach (wszystkich ostatnich) wynika z tego ,że wszystko sobie przez tel opowiemy i skoro wiem co u Ciebie kwitnie (w większości) to już mnie ciekawość nie zżera bo prawie wszystko wiem.
Wracając do wątku powiadasz 13 lat hm muszę sprawdzić od kiedy zaczęła się moja zabawa ale tez będzie coś koło tego .
Cudowne kwitnienia pokazałaś moje serce skradła krwawa Mary czyli czerwona cattleya oraz B. perrinii która jest moim wielkim chciejstwem - niespełnionym
Nie mogę wyjść z podziwu dla Ciebie za masdevallie, kiedyś dostałam od Reni 2 i musowo obie zabiłam (Reniu przepraszam a tak mi się marzył chociaż jeden kwiatek.

Z nowych kwitnień podoba mi sie Phal. Lius Triprince Yellow Lip a najbardziej Phal. celebensis te śliczne drobne kwiatki i ich mnogość - szał po prostu .
Co u niego jest problematyczne ? bo nigdy się nie zagłębiałam w temat.
Angraequm jest cudne tak patrze na Twoje i mam wrażenie ,że moje ma jakieś dłuższe i węższe liście hm musisz zobaczyć jak przyjedziecie bo może to insza inszość , w planach mam jeszcze boserii no i innych pozycji z 30 na liście

Kurcze ja muszę u siebie tez uruchomić odkurzacz

[Art]

Hej Mireczko

Włącz wreszcie u siebie ten odkurzacz
Zbrzydło mi już oglądanie Twoich i Marty zdjęć z fb w mojej kom., czyli w miniaturowych rozmiarach, które mi Sandra podsyła.
Wiesz, ze nie mam konta na fb (z wyboru) i muszę się tak męczyć

Piszesz, że masz na liście marzeń ze 30 ?? To ja chyba chora jestem, bo coś mi na razie przeszła chęć zakupowa,
ale pewnie na wiosnę się uaktywni

Pytasz co problematycznego jest u Phal. celebensis - otóż wg mnie ma wrażliwe korzenie na jakość wody i stosowane nawozy.
Czyli wodę polecam miękką (u Ciebie będzie się miała dobrze). A z nawozami bardzo ostrożnie, czyli minimalne dawki.
Moja ju przekwitła, ale zabrała sie za nowy liść.

Tak sobie myślę o Twoim Angraecum... Mireczko, a może Ty masz inne ? Pozostaje czekać na kwiaty. Pogoń je trochę

[kasia74]

Hej Asiu, sporo się u Ciebie działo ostatnio.Angraecum poszalało. Ciekawe ile lat poczekam na pierwsze kwiaty u swojego.
Piszesz że przeszła Ci ochota na nowe zakupy a mi kompletnie nie chce się robić zdjęć tego co kwitnie. O wstawianiu i pisaniu na forum nie wspomnę.
Za to coś nowego to bym chętnie kupiła i tak jak Mireczka mam jeszcze trochę chciejstw.
Asiu ten Buraczek woskowy o połamanej nazwie to ostatni zakup z Drezna? Piękny jest.
Pozostałe phale też super i mają mnogo kwiecia, nazw nie przytoczę bo z głowy nie pamiętam a pisząc z komórki ciężko mi wracać do wcześniejszych postów.
Miłego dnia

[sylvia_sirena]

Witaj Art widzę że masz wspaniałe storczyki, powiedz mi gdzie zakupiłeś philadelphie choruje na nią miałam kilka lat temu, ale mi się wtedy zmarnowała

[Art]

Sylwia, dzięki za odwiedziny
Phal. Philadelphia dostałam w spadku po mamie.
Myślę jednak, ze trzeba szukać w sprzedaży wysyłkowej lub na wystawach.
Niektórzy szczęśliwcy trafiają od czasu do czasu w dużych marketach.

Kasiu74, dziękuję za miły komentarz
Rozumiem twoje 'niechciejstwo' do jakiejkolwiek aktywności.
Po pierwsze dopiero wiosną zaczyna nam się cokolwiek chcieć, a po drugie - temat bardziej skomplikowany...

Mam czasem wrażenie, że piszemy tu w naszym dziale w 5-7 zaangażowanych osób.
Kosztuje to sporo pracy i czasu (biorąc pod uwagę robienie zdjęć, obrabianie ich, wstawianie, opis)
Zaglądają do nas SETKI OSÓB, co widać w podglądzie na liczniku. Mało komu, a czasem nikomu nie chce się zostawić
paru słów komentarza - choćby dla zachęty, żeby nam się 'chciało chcieć'.
W ten sposób cisza powoduje, że nasi forumowicze uciekają np.na fb lub gdzie indziej, bo tam istnieje jakaś dyskusja,
pytania, komentarze dobre i złe - po prostu życie.
Oby nie stało się tak, że w ten sposób będziemy po kolei prosić Moderatora o zamykanie naszych wątków..

Wracając do storczyków, to gdy zakwitnie Ci Angraecum ucieszysz się niesamowicie, bo to wyjątkowo spektakularne kwitnienie.
Może nawet bardziej na żywo niż na zdjęciach.
Drugi moment, to wieczorna pora, gdy zaczyna pachnieć, a dokładniej dusić zapachem. Ja mam na niego miejsce wyłącznie
w pokoju, w którym odpoczywamy. Wypadałoby mieć maskę gazową
A od rana już jest O.K.

Phal. Yaphon Batman x Lioulin Pretty Dale - buraczkowo-woskowy to zakup z Drezna, potwierdzam
Kwitł od marca do listopada. Niesamowicie żywotny. Teraz buduje nową bazę

[x-r-7]

Asiu- te storczykowe zapachy Nie zawsze są przyjemne Miałam kiedyś Epidendrum ciliare ( rozstaliśmy się ). Kiedy zakwitło, podejrzewaliśmy .... kota Potem "zapach" był mniej intensywny , a co za tym idzie, mniej dokuczliwy.

[duju]

Witaj.
Słusznie piszesz o wpisach. Gdy miałem swoje wątki też miałam wrażenie, że piszę sama ze sobą. A oglądających mnóstwo.
Mówisz, dwie katlejki Polecasz jakieś źródła zakupowe.