Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
A ja słyszałam, że wypalanie buszu było pierwotna przyczyna zmian klimatycznych w Australii.
Wypalano lasy, aby pozyskać nowe tereny pod pastwiska.
Z czasem przerzedzone lasy przestały tworzyć swój własny wilgotny mikroklimat i po setkach lat zielony kontynent w większości pokrył się pustynią.
Ponoć powstanie współczesnej Sahary ma korzenie w dużej mierze antropogeniczne:(
Także Pustynia Błędowska była dziełem człowieka.
Niestety, ale człowiek jest w pewnym sensie największym szkodnikiem, jakiego ten świat nosi.
Gaszenie ognia ogniem jest powszechnie znane nie tylko Aborygenom:
https://www.ppoz.pl/index.php/ratownict ... sic-ogniem
Kiedyś na własne oczy oglądałam taką akcję, efekt był spektakularny.
Wypalano lasy, aby pozyskać nowe tereny pod pastwiska.
Z czasem przerzedzone lasy przestały tworzyć swój własny wilgotny mikroklimat i po setkach lat zielony kontynent w większości pokrył się pustynią.
Ponoć powstanie współczesnej Sahary ma korzenie w dużej mierze antropogeniczne:(
Także Pustynia Błędowska była dziełem człowieka.
Niestety, ale człowiek jest w pewnym sensie największym szkodnikiem, jakiego ten świat nosi.
Gaszenie ognia ogniem jest powszechnie znane nie tylko Aborygenom:
https://www.ppoz.pl/index.php/ratownict ... sic-ogniem
Kiedyś na własne oczy oglądałam taką akcję, efekt był spektakularny.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7893
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Igo
Wielbłądy nacierają na siedziby ludzi w celu zdobycia wody.
Dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, po za tym z wodą wiadomo ,zawsze był tam problem.
Jest to dramat ,ale te wielkie zwierzaki pewnie i tak by padły
Jak czytam o tym ,że paliwa i jedzenia zaczyna brakować...
Pamiętam ,że jeszcze Bratu na pożegnanie rzekłam ,a było to w sierpniu ,że jak tylko poczuje ,że się nie fajnie robi u nich i ogólnie na świecie ma wracać do Ojczyzny.
Wieszczką jestem czy co
Mamy co najmniej dwie piwnice pod domem i jedną wysoką i dużą w budynku gospodarczym.
Do tej w domu jeszcze nie zaglądaliśmy
Madziu
Bardzo to ciekawe ,nie wiedziałam wcześniej ,że są takie metody.
Najgorsze jest to ,że niebawem część kontynentów zamieni się w Saharę a ludność będzie walić do nas
Wczoraj robiłam porządki w ogrodzie i odkryłam ,że pod liśćmi budzi się życie.
Po ostatnim zlodowaceniu wszystko wychodzi z ziemi.
Wielbłądy nacierają na siedziby ludzi w celu zdobycia wody.
Dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, po za tym z wodą wiadomo ,zawsze był tam problem.
Jest to dramat ,ale te wielkie zwierzaki pewnie i tak by padły
Jak czytam o tym ,że paliwa i jedzenia zaczyna brakować...
Pamiętam ,że jeszcze Bratu na pożegnanie rzekłam ,a było to w sierpniu ,że jak tylko poczuje ,że się nie fajnie robi u nich i ogólnie na świecie ma wracać do Ojczyzny.
Wieszczką jestem czy co
Mamy co najmniej dwie piwnice pod domem i jedną wysoką i dużą w budynku gospodarczym.
Do tej w domu jeszcze nie zaglądaliśmy
Madziu
Bardzo to ciekawe ,nie wiedziałam wcześniej ,że są takie metody.
Najgorsze jest to ,że niebawem część kontynentów zamieni się w Saharę a ludność będzie walić do nas
Wczoraj robiłam porządki w ogrodzie i odkryłam ,że pod liśćmi budzi się życie.
Po ostatnim zlodowaceniu wszystko wychodzi z ziemi.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Witam w oczekiwaniu na nowy sezon dopisuję się do wątku - ale tak patrząc na wystające z ziemi zielone kły, a i kwiaty gdzieniegdzie, zastanawiam się czy sezon już się nie zaczął
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2564
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Faktycznie czasem można cos powiedzieć nieświadomie... a potem to ma miejsce w realu...
Aż tyle piwnic; to masz gdzie przechowywać dary natury na zimę Mnie własnie tego bardzo brakuje.
Moja znajoma tez mysli o powrocie na emeryturze a ja jeszcze do tego namawiam
Te kwitnące róże to masz porządnie osłonięte że przetrwały U ciebie to juz przedwiosnie fajne z tymi prymulkami i ciemiernikami
Aż tyle piwnic; to masz gdzie przechowywać dary natury na zimę Mnie własnie tego bardzo brakuje.
Moja znajoma tez mysli o powrocie na emeryturze a ja jeszcze do tego namawiam
Te kwitnące róże to masz porządnie osłonięte że przetrwały U ciebie to juz przedwiosnie fajne z tymi prymulkami i ciemiernikami
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7893
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Dziewczyny
Dziś było plus 9 stopni.
Sprzątałam mokre liście z rosnących już pod spodem kiełków i pędów.
Niesamowicie wszystko urosło przez te parę dni na plusie.
Co dzień chodzę i oglądam ,a tu traaachhhh ciemierniki się rozwinęły
W zasadzie chyba tak pierwszy raz mam ,że nie ma przerwy w sezonie.
Kwitnie coś non stop
Zaraz hiacynty w doniczkach się rozwiną, przy domu żyją okryte złocienie - te sezonowe margaretki i bacopa.
Igo piwnic nie używam ,bo mam stracha przed nimi
Słoiki trzymam w spiżarni, warzywa w budynku gospodarczym w kamionkach i koszach.
Dziś było plus 9 stopni.
Sprzątałam mokre liście z rosnących już pod spodem kiełków i pędów.
Niesamowicie wszystko urosło przez te parę dni na plusie.
Co dzień chodzę i oglądam ,a tu traaachhhh ciemierniki się rozwinęły
W zasadzie chyba tak pierwszy raz mam ,że nie ma przerwy w sezonie.
Kwitnie coś non stop
Zaraz hiacynty w doniczkach się rozwiną, przy domu żyją okryte złocienie - te sezonowe margaretki i bacopa.
Igo piwnic nie używam ,bo mam stracha przed nimi
Słoiki trzymam w spiżarni, warzywa w budynku gospodarczym w kamionkach i koszach.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Ja bym na razie nic nie sprzątała.
Mamy dopiero pierwszą połowę stycznia, nie wiadomo, co będzie dalej.
Mamy dopiero pierwszą połowę stycznia, nie wiadomo, co będzie dalej.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7893
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Madziu
Zauważyłam ,że pędy np.astrów i kocimiętki gniją pod warstwą liści.
Najgorsze są te z gruszy i orzecha.
Po za tym nornice lubią obgryzać roślinki schowane pod liśćmi.
Mam gałązki iglaste i różne okrycia w razie dużego mrozu.
Wczoraj byliśmy u pszczół w pasiekach bliżej Trójmiasta.
Co ciekawe sporo nie śpi i już czerwią.
Dziś idę na działkę zobaczyć co się dzieje i owinąć drzewka owocowe.
Zauważyłam ,że pędy np.astrów i kocimiętki gniją pod warstwą liści.
Najgorsze są te z gruszy i orzecha.
Po za tym nornice lubią obgryzać roślinki schowane pod liśćmi.
Mam gałązki iglaste i różne okrycia w razie dużego mrozu.
Wczoraj byliśmy u pszczół w pasiekach bliżej Trójmiasta.
Co ciekawe sporo nie śpi i już czerwią.
Dziś idę na działkę zobaczyć co się dzieje i owinąć drzewka owocowe.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko u mnie wczoraj w słońcu to wiosna marcowa jak nic była, ręce swędzą ale nic nie ruszam, bo tak jak pisze Madzia jeszcze nie było ostatniego słowa, no chyba że masz na tyle gałązek żeby w razie prognozy szybko wszystko pookrywać. Ja się nie decyduję, w przyrodzie dają sobie radę to i u mnie muszą!
Najbardziej martwią mnie różowe przyrosty na różach i na krzaczkach zielone kiełki
Wróżka to Ty jesteś! ale żeby mieszkać tyle czasu i nie zajrzeć do piwnicy...tam mogą być skarby artefakty...
Najbardziej martwią mnie różowe przyrosty na różach i na krzaczkach zielone kiełki
Wróżka to Ty jesteś! ale żeby mieszkać tyle czasu i nie zajrzeć do piwnicy...tam mogą być skarby artefakty...
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
U mnie też radzi sobie samo, jak nie przeżyje, to żyć nie będzie.
Po takich byle jakich zimach wypadają cebulowe, niestety.
Sądzę, że po prostu gniją, ale myszowate też oczywiście robią swoje.
Ja też bym już dawno zbadała piwnice.
Po takich byle jakich zimach wypadają cebulowe, niestety.
Sądzę, że po prostu gniją, ale myszowate też oczywiście robią swoje.
Ja też bym już dawno zbadała piwnice.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7893
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Oj Jak przyjdą mrozy to przyrosty pomarzną.
Dziwna ta zima.
Nie można pozostawić wrażliwców bez okrycia ,ale otulać też nie po ciepło.
Ja nawet wszystkich róż korą nie obsypałam porządnie ,ale gałązki mają.
Będzie latanie ,jak się ochłodzi.
Marysiu piwnice pod domem - ziemianki są z góry przykryte warstwami na podłodze.
Jedna ponoć zasypana ma nabitą płytę pilśniową, taż ,że klapy nie otworzysz.
W kuchni leży wykładzina i pół kuchni trzeba przemeblować ,żeby się do klapy dostać.
Co ciekawe z boku domu jest okienko zamurowane ,Stefan wymyślił ,żeby to rozwalić i mnie tam wsadzić trzymając za nogi
Zbyszek się nie zmieści.
W budynku gospodarczym jest wielka piwnica i wygodna klapa.
Jest tam zawór wody i Z. był tam nie raz.
Nic tam nie ma ,pusta podłoga.
Madziu
Nie wiem ,jak Ty to robisz ,że dajesz radę sprzątnąć na wiosnę cały olbrzymi ogród.
U nas liści jest tyle ,że pół roku zgrabiam i wywożę.
Faktycznie po takich mokrych jesieniach i zimach cebulowe wypadają.
Pod hiacynty dałam drenaż - keramzyt ,ale tulipany pewnie ucierpią.
Jak pisałam Marysi ,jedną piwnicę zbadaliśmy ,nawet pan od wody tam wchodził do licznika.
Ja mam traumę związaną z takimi ziemiankami.
U Babci były takie trzy piwnice ,raz zeszłam tam i więcej tego nie zrobię
Jako dziecko pamiętam zarwaną podłogę w jednym pomieszczeniu i brak klapy ,widok na tą piwnicę brrrr.
Dziś ,jak po swojej klapie przechodzę w kuchni to zawsze się boję ,że tam wpadnę.
Oj Jak przyjdą mrozy to przyrosty pomarzną.
Dziwna ta zima.
Nie można pozostawić wrażliwców bez okrycia ,ale otulać też nie po ciepło.
Ja nawet wszystkich róż korą nie obsypałam porządnie ,ale gałązki mają.
Będzie latanie ,jak się ochłodzi.
Marysiu piwnice pod domem - ziemianki są z góry przykryte warstwami na podłodze.
Jedna ponoć zasypana ma nabitą płytę pilśniową, taż ,że klapy nie otworzysz.
W kuchni leży wykładzina i pół kuchni trzeba przemeblować ,żeby się do klapy dostać.
Co ciekawe z boku domu jest okienko zamurowane ,Stefan wymyślił ,żeby to rozwalić i mnie tam wsadzić trzymając za nogi
Zbyszek się nie zmieści.
W budynku gospodarczym jest wielka piwnica i wygodna klapa.
Jest tam zawór wody i Z. był tam nie raz.
Nic tam nie ma ,pusta podłoga.
Madziu
Nie wiem ,jak Ty to robisz ,że dajesz radę sprzątnąć na wiosnę cały olbrzymi ogród.
U nas liści jest tyle ,że pół roku zgrabiam i wywożę.
Faktycznie po takich mokrych jesieniach i zimach cebulowe wypadają.
Pod hiacynty dałam drenaż - keramzyt ,ale tulipany pewnie ucierpią.
Jak pisałam Marysi ,jedną piwnicę zbadaliśmy ,nawet pan od wody tam wchodził do licznika.
Ja mam traumę związaną z takimi ziemiankami.
U Babci były takie trzy piwnice ,raz zeszłam tam i więcej tego nie zrobię
Jako dziecko pamiętam zarwaną podłogę w jednym pomieszczeniu i brak klapy ,widok na tą piwnicę brrrr.
Dziś ,jak po swojej klapie przechodzę w kuchni to zawsze się boję ,że tam wpadnę.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko,
ja w ogóle nie sprzątam takich rzeczy, jak liście.
Wiosną same znikają nie wiadomo kiedy.
Jedyne, co sprzątam, to wyschnięte łęty po bylinach, ale to szybko idzie.
ja w ogóle nie sprzątam takich rzeczy, jak liście.
Wiosną same znikają nie wiadomo kiedy.
Jedyne, co sprzątam, to wyschnięte łęty po bylinach, ale to szybko idzie.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2564
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszka co to znaczy że pszczoły się czerwią? Dajesz im jakies dozywianie? Ja też się obawiam większych mrozów;ale agro mam przygotowane jakby co Czy słyszalas ze australijski PM chce prowadzic dochodzenie w sprawie tych pozarów bo cos im się to wydaje podejrżane; ze niby nie rozprzestrzeniał sie w linii wiatru.
Ja tez mam jakis lęk w piwniczkach ale to chyba dlatego że mam klaustrofobie.
Ja tez mam jakis lęk w piwniczkach ale to chyba dlatego że mam klaustrofobie.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agusiu toż u Ciebie juz przedwiośnie tyle kwiatów się pokazało nawet świąteczne róże sobie kwitły.Ostatni raz byłam w ogródku gdy synowa zabezpieczała doniczkowce i inne wrażliwce wynosiliśmy do zimowania.Wybieram się i wybrać się nie mogę .Może nawet lepiej że nie wiem co sie dzieje może i moje ciemierniki również mają pąki to samo prymulki.Możliwe ,ze czas żeby sie przekonać co w trawie piszczy Udanego sezonu