Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1426
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
@Kozula, no wielka szkoda,że nie udało się tej majowej czereśni uratować. Ale może ta czerwcowa też będzie ok. Z czerwcowych nieczerwonych czereśni to albo Kanarkowa (jak pisze Kamil) albo też może być Bladoróżowa ( u mnie była zasadniczo biała) albo odmiana X.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2819
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Bladorózowa od sąsiada, moja za dwa lata może zaowocuje, o ile sarny są żreć nie będą . W 2018 doszła 3 czerwca.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1426
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
U mnie wtedy nie były tak wybarwione, bo lata nie były tak gorące jak w tym roku no i nie miały szansy dotrwać dłużej bo były zjadane jak tylko zrobiły się białe (już wtedy były bardzo słodkie). Sorry za ten mały off topic.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2101
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Nowa stara żółta czereśnia to najprawdopodobniej siewka z pobliskiego lasku (jest czysto żółta bez rumieńca). Nie ma na niej śladów szczepienia. To drzewo może mieć jakieś 70 lat, a wtedy nie było mowy o kupowaniu szczepionych drzewek. Wszyscy szli do lasu po czereśnie ptasie. Rosło ich w okolicznych wsiach setki, a przynajmniej kilka z nich mogło by być dziś odmianami, gdyby ktokolwiek zdawał sobie sprawę z ich wartości.
Majówka rosnąca w tym samym ogrodzie była szczepiona i jest o jakieś 20 lat młodsza. Właściciel posesji jest nowy, więc nic nie wiadomo o historii tych drzew.
Tydzień temu oczkowałam lokalną węgierkę żółtą, prawdopodobnie ostatnie drzewo miejscowego klonu. Jest bardzo plenna, bo ma połamane gałęzie od ciężaru owoców. Śliwki podobno bardzo słodkie, żółte z fioletowymi cętkami. Termin okulizacji nietypowy, ale akurat teraz udało się znaleźć podkładkę i czas. Znajomy szkółkarz zaczyna myśleć o propagowaniu tych staroci, które wspólnie zbieramy. Najpierw trzeba je jednak i rozmnożyć. Ja jestem tylko zaworem bezpieczeństwa, gdyby coś przepadło u niego w szkółce (np.oczka żółtej czereśni zjadły bażanty), przy okazji może zdążę pojeść różnych frykasów.
Majówka rosnąca w tym samym ogrodzie była szczepiona i jest o jakieś 20 lat młodsza. Właściciel posesji jest nowy, więc nic nie wiadomo o historii tych drzew.
Tydzień temu oczkowałam lokalną węgierkę żółtą, prawdopodobnie ostatnie drzewo miejscowego klonu. Jest bardzo plenna, bo ma połamane gałęzie od ciężaru owoców. Śliwki podobno bardzo słodkie, żółte z fioletowymi cętkami. Termin okulizacji nietypowy, ale akurat teraz udało się znaleźć podkładkę i czas. Znajomy szkółkarz zaczyna myśleć o propagowaniu tych staroci, które wspólnie zbieramy. Najpierw trzeba je jednak i rozmnożyć. Ja jestem tylko zaworem bezpieczeństwa, gdyby coś przepadło u niego w szkółce (np.oczka żółtej czereśni zjadły bażanty), przy okazji może zdążę pojeść różnych frykasów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1426
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
@Kozula jakby co to podaj namiary (na priv) do tego szkółkarza bo pewnie chętnie bym coś (jak nie teraz to w przyszłości) z tych Twoich odmian ściągnął do siebie.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2101
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Garom, zapytam przy najbliższej okazji czy już coś ma. Podejrzewam, że może mieć coś na wymianę, na handel pewnie jeszcze nie. Kolekcjonuje stare odmiany jabłoni, moreli i czereśni, nowości o dobrym zdrowiu też. Stare odmiany nie tylko z Polski, z Rosji i Ukrainy też. Ostatni nabytek, który trafił również do mnie, to czereśnia z Rosji. Do Polski trafiła pomyłkowo z jakimś transportem, a rośnie u kierowcy (okolice Ostrowca Świętokrzyskiego). Owocowała obficie 2 lata temu po majowych przymrozkach, owocowała w tym roku. Niestety właściciel tak ją pociął w tym roku, że może tego nie przeżyć. Skoro tak twierdzi sadownik i szkółkarz, to musi być bardzo źle. Udało mu się pobrać kilka maleńkich pędów, które okulizowaliśmy w zeszłym tygodniu, ja w sobotę. Mam nadzieję, że się przyjmą, bo to nie lada atrakcja mieć owoce, kiedy wszystkie drzewa wkoło puste.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1426
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
@Kozula, no to super, jeśli coś miałby na wymianę zrazów to ja w to wchodzę... . A skoro czereśnia ze wschodu to może być wytrzymała na nasze wiosenne przymrozki.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 12 lut 2017, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Czy moglibyśmy powrócić do tego tematu?kaLo pisze:Kożuchówka modyfikowana, jak to nazwali w jakiejś tłumaczonej z niemieckiego książce. Korę na podkładce podnosisz tylko z jednej strony a na zrazie ścinasz delikatnie samą krawędź, żeby dopasować ją do kory podkładki. Coś pośredniego pomiędzy kożuchówką zwykłą a szczepieniem na stos czy w klin bo miazgi obu komponentów są z jednej strony dopasowane.
W zeszłym sezonie żaden z 8 zrazów szczepionych na 3 miejscach na brzoskwini mi się nie przyjął ...
Chociaż wydawało mi się że na kożuchówkę jest bezpieczniej, miazgi powinny się jakoś same "znaleźć" i dopasować, a tu klops.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 899
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Okulizację żywym oczkiem, tj. takim, które jeszcze w tym sezonie wyrasta w pęd , osiągając
pełny stopień zdrewnienia, wykonuje się wiosną przeważnie w maju-czerwcu, używając do szczepienia oczka z zeszłorocznego pędu. Dlaczego ta metoda jest tak mało popularna?
prawie wszyscy oczkują w lipcu-sierpniu, śpiącym oczkiem i pęd wyrasta w następnym sezonie.
pełny stopień zdrewnienia, wykonuje się wiosną przeważnie w maju-czerwcu, używając do szczepienia oczka z zeszłorocznego pędu. Dlaczego ta metoda jest tak mało popularna?
prawie wszyscy oczkują w lipcu-sierpniu, śpiącym oczkiem i pęd wyrasta w następnym sezonie.
-
- 200p
- Posty: 328
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Mogę mieć coś do powiedzenia na temat nie okulizowania wiosna. W tamtym toku okulizowałem wiosna śliwy i jabłonie. Zrazy były uśpione przetrzymywane w piasku, okulizowałem chip budding ładnymi oczkami polowa kwietnia, efekt 90% się nie przyjęło. Jako, że czubki zrazów z malutkimi oczkami były już za cienkie do okulizacji zaszczepiam cienkie patyczki z oczkiem lub dwoma przystawka i stosowanie. Efekt prawie wszystkie się przyjęły. Moim zadaniem gdy wiosna jak w 2019 jest lekko specyficzna oczka zasychają zanim się zrosną i mamy niepowodzenie okulizacji.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 12 lut 2017, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Okulizacja a chip budding:
Przy chip budding szczepimy oczkami pochodzącymi ze zrazów pochodzących pobranych tej zimy. Termin szczepienia V-VI. Czyli nie ma opcji zaszczepienia oczkami pochodzącymi ze świeżych przyrostów. OK ? Czy zabezpieczamy szczepienie paskiem okulizacyjnym (przed wyschnięciem) / folią ? Przyrost z oczka następuje w tym samym roku?
Przy okulizacji szczepimy oczkami z tegorocznych przyrostów (nie trzeba trzymać zrazów). Termin szczepienia VII-VIII. Zabezpieczamy paskami okulizacyjnymi. Przyrost następuje w nastęnym roku.
Korci mnie spróbować chip budding, bo jeśli by się nie powiodło, można byłoby jeszcze zaokulizować.
Zgadza się w tym co sobie dedukuję?
Przy chip budding szczepimy oczkami pochodzącymi ze zrazów pochodzących pobranych tej zimy. Termin szczepienia V-VI. Czyli nie ma opcji zaszczepienia oczkami pochodzącymi ze świeżych przyrostów. OK ? Czy zabezpieczamy szczepienie paskiem okulizacyjnym (przed wyschnięciem) / folią ? Przyrost z oczka następuje w tym samym roku?
Przy okulizacji szczepimy oczkami z tegorocznych przyrostów (nie trzeba trzymać zrazów). Termin szczepienia VII-VIII. Zabezpieczamy paskami okulizacyjnymi. Przyrost następuje w nastęnym roku.
Korci mnie spróbować chip budding, bo jeśli by się nie powiodło, można byłoby jeszcze zaokulizować.
Zgadza się w tym co sobie dedukuję?
-
- 200p
- Posty: 328
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Chip budding to tez okulizacja ta druga to po prosty okulizacja na literę T. A okulizacja to od okulus, oko czyli pączek. Chip budding można tez stosować poza aktywnością miazgi oczywiście latem tez można ze świeżych pędów. Na literkę T tylko jak kora odchodzi od pędu.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2101
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Tak wygląda chip budding (czereśnia) okulizowana 3 tygodnie temu. Właśnie poszła do schłodzenia, żeby mogła jeszcze przejść spoczynek zimowy. Zrazy były grubości zapałki, więc o przechowaniu do wiosny można zapomnieć. Zresztą po co przechowywać zrazy, skoro można już zrośnięte oczka. Nie każdy ma gdzie w zimie zaszczepić, ale jeśli jest pomieszczenie o temperaturze 15-18 stopni, to można spokojnie działać. W styczniu jest już gorzej, bo oczka szybciej się budzą i może być problem z wymuszeniem spoczynku.