Ogródek doktora Lokiego ? cd...
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2816
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Loki, no to Cię nie przebiję, najpóźniej rozbierałam choinkę w Wielką Sobotę po święceniu jajek. A od maja to już do grudnia blisko, to opłacało Ci się ją ruszać?
A kwitnienia masz zadziwiające
Gdybyś stokrotkę wstawił w środek, to jakby francuska flaga?
A kwitnienia masz zadziwiające
Gdybyś stokrotkę wstawił w środek, to jakby francuska flaga?
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Loki
Ostatnie wiosenne zdjęcia napawają optymizmem
No właśnie dopiero teraz otworzyły mi się fotki choinki.
Choinka przebogata, widać ,że bombkomaniacy ją ubierali
Dużo macie oldschoolwych i prawdziwie ''starych'' ozdób.
Reflektorki ,grzybki, sopelki i szyszki Takie były w naszym dzieciństwie bombki.
Swoją droga ta sztuczna choinka genialne zrobiona.
Ostatnie wiosenne zdjęcia napawają optymizmem
No właśnie dopiero teraz otworzyły mi się fotki choinki.
Choinka przebogata, widać ,że bombkomaniacy ją ubierali
Dużo macie oldschoolwych i prawdziwie ''starych'' ozdób.
Reflektorki ,grzybki, sopelki i szyszki Takie były w naszym dzieciństwie bombki.
Swoją droga ta sztuczna choinka genialne zrobiona.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Przypomniała mi się choinka ubierana przez dziadków w latach '60. Stare budownictwo a w nim ponad 3 metrowa choinka prawie do sufitu , obwieszona cukierkami, pierniczkami, bombkami i innymi ozdobami, niejednokrotnie jeszcze przedwojennymi własnej roboty. Rozłożona cieniutką warstwą na gałązkach wata, udawała śnieg, skrzyły się w świetle włosy anielskie. Do dzisiaj pamiętam oświetlenie. Oprócz od czasu do czasu zapalanych świeczek mocowanych w specjalnych klipsach były dwa elektryczne komplety. Jeden to kolorowe, plastikowe gwiazdy z żaróweczkami w środku a drugi z ręcznie malowanymi żaróweczkami w kształcie bałwanków, mikołajów i muchomorków . Identycznie jak na fotce https://www.google.com/search?q=stare+o ... tTM:&vet=1
Ech, to sobie ne vrati...
Ech, to sobie ne vrati...
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
@ Marta ? Próbowałem żonę przekonać, że do grudnia już niewiele zostało, ale pozostała niewzruszona? Kwitnienia z wyjątkiem przylaszczki w sumie normalne o tej porze roku? A francuskiej flagi i tak by nie było, bo tam czerwień jest, a przylaszczka różowa? No i francuska flaga paski ma pionowe, nie poziome? Co najwyżej holenderską by się dało ułożyć, gdyby przylaszczka nie była różowa? Albo rosyjską?
@ Pelagia ? Z wyjątkiem szalonej przylaszczki to typowo zimowe zdjęcia? A co do choinki ? dzięki za uznanie? Owszem, tak jak pisałem poprzednio E-Genii, jest trochę starych bombek, trochę nawet takich, co to jeszcze moja nieżyjąca od dwudziestu czterech lat babcia je wieszała na swojej choince, a reszta, choć nowa, to raczej tradycyjna ? bo takie właśnie mi się najbardziej podobają. Niemal wszystkie reflektorki, wszystkie grzybki, ponad połowa szyszek i sopli kupione były w ciągu ostatnich kilku lat (reszta od moich rodziców)? A sama choinka rzeczywiście niezła. Nawet gałązki gubi jak prawdziwa.
@ Kalo ? Bombki i ozdoby własnej roboty uwielbiam, za to muszę Ci się przyznać, że wszelkie łańcuchy, anielskie włosy i inne takie nigdy mi się nie podobały? Natomiast takich oświetleń jak to podlinkowane przez Ciebie w życiu na oczy nie widziałem. Moi rodzice i dziadkowie mieli takie bardzo klasyczne, mocowane na klipsy, z jajowatymi żarówkami na białym walcowatym trzonku, które pewnie przy dużej dozie wyobraźni można było uznać za nieco świeczkopodobne, plus coś kolorowego, również bardzo klasycznego?
Pozdrawiam!
LOKI
@ Pelagia ? Z wyjątkiem szalonej przylaszczki to typowo zimowe zdjęcia? A co do choinki ? dzięki za uznanie? Owszem, tak jak pisałem poprzednio E-Genii, jest trochę starych bombek, trochę nawet takich, co to jeszcze moja nieżyjąca od dwudziestu czterech lat babcia je wieszała na swojej choince, a reszta, choć nowa, to raczej tradycyjna ? bo takie właśnie mi się najbardziej podobają. Niemal wszystkie reflektorki, wszystkie grzybki, ponad połowa szyszek i sopli kupione były w ciągu ostatnich kilku lat (reszta od moich rodziców)? A sama choinka rzeczywiście niezła. Nawet gałązki gubi jak prawdziwa.
@ Kalo ? Bombki i ozdoby własnej roboty uwielbiam, za to muszę Ci się przyznać, że wszelkie łańcuchy, anielskie włosy i inne takie nigdy mi się nie podobały? Natomiast takich oświetleń jak to podlinkowane przez Ciebie w życiu na oczy nie widziałem. Moi rodzice i dziadkowie mieli takie bardzo klasyczne, mocowane na klipsy, z jajowatymi żarówkami na białym walcowatym trzonku, które pewnie przy dużej dozie wyobraźni można było uznać za nieco świeczkopodobne, plus coś kolorowego, również bardzo klasycznego?
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Lańcuchy i włosy anielskie to lata 60 więc już dość dawno. Cukierki wisiały na nitkach lub drucikach, były cienkie i długie owijane w różnokolorową folię albo zakrzywione w formie laski Mikołaja i te wisiały bezpośrednio na gałązkach. Własnoręcznie robione ozdoby aniołki, bałwanki, kwiaty i śnieżynki były jeszcze przedwojenne albo zaraz "po". Technika dość prosta ale nigdzie indziej takiej nie spotkałem. Cienki stalowy drut był nawijany na inny niezbyt gruby drut a powstała w ten sposób sprężynka była rozciągana. Z takiego drutu były formowane figurki, owijane następnie kolorowymi nićmi, które układały się w powstałych zagłębieniach drutu. U dziadków stał bukiet z kilku habrów i maków zrobionych tą metodą z nici jedwabnych. Wystarczyło wypłukać w wodzie mydlanej i wysuszyć a wygladały jak nowe.
Niedaleko dziadków była fabryczka bombek choinkowych, w której pracowali rodzice jednej z koleżanek. Ojciec pracował na srebrzeniu a matka w lakierni. Chodziliśmy tam czsem i bywało, że braliśmy do zabawy takie niedorobione bombki, które szły na "stłuczki" . Z posrebrzonych ale jeszcze nie malowanych odrzutów robiono brokat biały a z pomalowanych kolorowy, który był uzywany do posypywania bombek. Gotowe bombki schły na drewnianych tacach z otworami, w które były wkładane jeszcze nie obciętymi kilkunastocentymetrowymi odcinkami rurek, z których zostały wydmuchane.
PS. Ta fabryczka była w Sandomierzu tzw. "kolejowym" czyli po 2 stronie Wisły. Były to wczesne lata 60.
Niedaleko dziadków była fabryczka bombek choinkowych, w której pracowali rodzice jednej z koleżanek. Ojciec pracował na srebrzeniu a matka w lakierni. Chodziliśmy tam czsem i bywało, że braliśmy do zabawy takie niedorobione bombki, które szły na "stłuczki" . Z posrebrzonych ale jeszcze nie malowanych odrzutów robiono brokat biały a z pomalowanych kolorowy, który był uzywany do posypywania bombek. Gotowe bombki schły na drewnianych tacach z otworami, w które były wkładane jeszcze nie obciętymi kilkunastocentymetrowymi odcinkami rurek, z których zostały wydmuchane.
PS. Ta fabryczka była w Sandomierzu tzw. "kolejowym" czyli po 2 stronie Wisły. Były to wczesne lata 60.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Loki
Te nostalgiczne bombki przypominają mi dzieciństwo i czasy ,które nie wrócą.
Ka-Lo
Wszystko czym napisałeś pokrywa się z tym co zastałam w gdańskiej fabryce ''Gedania'' w 1989 r.
Proces produkcji się nie zmienił.
Wszystkie ręcznie polakierowane srebrzanki a nieudane szły do mycia jakimś roztworem z amoniakiem
Po przebywaniu w lakierni wracałam nieprzytomna ,wręcz za przeproszeniem naćpana.
Ile nabrałyśmy tych bombek wybrakowanych do wyrzucenia.
Te nostalgiczne bombki przypominają mi dzieciństwo i czasy ,które nie wrócą.
Ka-Lo
Wszystko czym napisałeś pokrywa się z tym co zastałam w gdańskiej fabryce ''Gedania'' w 1989 r.
Proces produkcji się nie zmienił.
Wszystkie ręcznie polakierowane srebrzanki a nieudane szły do mycia jakimś roztworem z amoniakiem
Po przebywaniu w lakierni wracałam nieprzytomna ,wręcz za przeproszeniem naćpana.
Ile nabrałyśmy tych bombek wybrakowanych do wyrzucenia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Próbowałem coś znaleźć w sieci na ten temat. Niestety o tej fabryczce słuch zaginął. Jedyne co można się dowiedzieć wpisując w szukajkę "Sandomierz fabryka bombek choinkowych" i podobne, to możliwość zwiedzania miasta i wycieczka do Muzeum Bombki Choinkowej w Nowej Dębie, odległej o jakieś 30 km. Spróbuję zadzwonić do tego muzeum, może coś będą wiedzieli.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Tak sobie pomyślałem, że skoro nowych kwiatów niet, bo zima, to jest świetna okazja, żeby pochwalić się roślinami bynajmniej z pięknych kwiatów niesłynącymi, czyli iglakami? Dużo tego nie ma, całe dwie sztuki (trzecia zdechła w parę miesięcy od zakupu)...
Picea glauca
Pinus mugo
Pozdrawiam!
LOKI
Picea glauca
Pinus mugo
Pozdrawiam!
LOKI
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
no no drzewka ładne za parę lat możne jakiś maślak wyrośnie ja w tym roku jednego znalazłam a jaka radocha była pozdrawiam
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1341
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Hej hej Gospodarzu, w październiku mignąłeś mi gdzieś na fejsie w komentarzach pod postem, postanowiłem nie stalkować. :p Wątek nadrobiony, rdest himalajski zapisuję na zaś, a wpisanej przez Ciebie nazwy łacińskiej poczciwego zawilca japońskiego nie ma w całym internecie poza FO. Jak sam się przyznajesz do skrzywienia jeśli chodzi o najnowszą nomenklaturę to ja trzymam się nazw które potrafię zapamiętać. :p Nasiona na nowy sezon już zamówione?
Zdrowych i spokojnych Świąt!
Zdrowych i spokojnych Świąt!
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
@ Zosia ? na razie w minionym sezonie raz smardza widziałem.
@ Drako ? zapraszam na dłużej. A co do zawilca japońskiego ? zwróciłeś mi uwagę na drobną literówkę, którą właśnie poprawiłem, dzięki! Oczywiście nazwa rodzajowa to Eriocapitella a nie ?Eriocaptiella?. Aczkolwiek to się jeszcze ruszy, bo nie ma konsensusu co do tego, gdzie wyznaczyć granice pomiędzy rodzajami wśród zawilców i spółki? Są za to badania genetyczne, które pokazują, że żeby się to trzymało kupy, albo trzeba część roślin znanych dotychczas jako Anemone wyłączyć do osobnych rodzajów, albo wręcz przeciwnie, część roślin do tej pory klasyfikowanych w osobnych rodzajach jak Pulsatilla czy Hepatica włączyć do rodzaju Anemone? No i fakt faktem, że taksonomia roślin dzięki postępowi filogenetyki molekularnej strasznie się rusza? Kupowałem kiedyś Chrysanthemum carinatum, które szybko stało się Ismelia carinata, a od niedawna jest już Glebionis carinata? Nasion na nowy sezon ciągle jeszcze nie zamówiłem? Również życzę wesołych świąt!
Pozdrawiam!
LOKI
@ Drako ? zapraszam na dłużej. A co do zawilca japońskiego ? zwróciłeś mi uwagę na drobną literówkę, którą właśnie poprawiłem, dzięki! Oczywiście nazwa rodzajowa to Eriocapitella a nie ?Eriocaptiella?. Aczkolwiek to się jeszcze ruszy, bo nie ma konsensusu co do tego, gdzie wyznaczyć granice pomiędzy rodzajami wśród zawilców i spółki? Są za to badania genetyczne, które pokazują, że żeby się to trzymało kupy, albo trzeba część roślin znanych dotychczas jako Anemone wyłączyć do osobnych rodzajów, albo wręcz przeciwnie, część roślin do tej pory klasyfikowanych w osobnych rodzajach jak Pulsatilla czy Hepatica włączyć do rodzaju Anemone? No i fakt faktem, że taksonomia roślin dzięki postępowi filogenetyki molekularnej strasznie się rusza? Kupowałem kiedyś Chrysanthemum carinatum, które szybko stało się Ismelia carinata, a od niedawna jest już Glebionis carinata? Nasion na nowy sezon ciągle jeszcze nie zamówiłem? Również życzę wesołych świąt!
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
Jurku
Sympatyczne iglaste maluchy.
Tylko ,jak wpadną w fazę gwałtownego wzrostu, szczególnie ta sosenka
Świerk Conica nie znosi suszy i łatwo atakują go mszyce i przędziorki.
Wystarczy co jakiś czas oblać wodą z mydłem
No właśnie kiedy pierwsze siewy planujesz
Sympatyczne iglaste maluchy.
Tylko ,jak wpadną w fazę gwałtownego wzrostu, szczególnie ta sosenka
Świerk Conica nie znosi suszy i łatwo atakują go mszyce i przędziorki.
Wystarczy co jakiś czas oblać wodą z mydłem
No właśnie kiedy pierwsze siewy planujesz
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek doktora Lokiego ? cd...
@ Pelagia ? Kosodrzewina raczej nie jest znana z gwałtownego wzrostu? Pewnie prędzej umrę niż doczekam się kępy takiej jak to w górach można zobaczyć? Co do świerku ? wytrzymał tegoroczną trzymiesięczną suszę, wytrzymał 42°C w cieniu (a on w słońcu stoi), szkodników nigdy na nim żadnych nie widziałem (a przędziorki czy mszyce pojawiają się w moim ogrodzie od czasu do czasu)? Chyba jakiś porządny okaz mi się trafił. A co do siewów ? jak co roku, w połowie marca się za to zabiorę. Czyli mam jeszcze sporo czasu?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI