Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Trzeba przyznać ,że fart mieliście z ''normalnymi fachowcami''.
Okazuje się ,że można trafić dużo gorzej.
Właściciele ''mojego'' ogrodniczego trafili na fatalną firmę i od wiosny bardzo utrudniają im życie.
Zagrodzili wjazd na posesję, regularnie odcinają im media.
Ludzie ci muszą się taszczyć kilkaset metrów z towarem ze sklepu itp.
Właściciel dosłownie ucierpiał z nerwów na zdrowiu.
Mam nadzieję ,że u nas najgorsze już przeszło i podobnych atrakcji nie będziemy doświadczać.
aha z powiatu odpisali ,że nic nam się nie należy bo wycinka była w pasie drogowym.
Musimy zrobić dowodowe zdjęcie z przeciągniętym sznurkiem.
Dziś już trochę ''cieplej'', mróz tęgi odpuścił.
Wcześniej mocno przymroziło bo lód gruby w pojemnikach z deszczówką.
Trochę atmosfera świąteczna u nas się zaczęła bo spotkała nas niespodzianka i od Rodziców chłopaka mojej Córki dostaliśmy choinkę i ozdobne stożki.
Są producentami sztucznych choinek.
Czyli w kilku domach taszczenie się z drzewkami i ubieranie mamy z głowy
Wolę żywe choinki ,ale to praktyczne.
Po za tym w ogrodzie mamy żywe.
Wczoraj kupiłam ostatnie prezenty i trochę wiktuałów.
Ręce mam powyciągane
W przyszłym tygodniu dopiero będzie zamieszanie w sklepach
Trzeba przyznać ,że fart mieliście z ''normalnymi fachowcami''.
Okazuje się ,że można trafić dużo gorzej.
Właściciele ''mojego'' ogrodniczego trafili na fatalną firmę i od wiosny bardzo utrudniają im życie.
Zagrodzili wjazd na posesję, regularnie odcinają im media.
Ludzie ci muszą się taszczyć kilkaset metrów z towarem ze sklepu itp.
Właściciel dosłownie ucierpiał z nerwów na zdrowiu.
Mam nadzieję ,że u nas najgorsze już przeszło i podobnych atrakcji nie będziemy doświadczać.
aha z powiatu odpisali ,że nic nam się nie należy bo wycinka była w pasie drogowym.
Musimy zrobić dowodowe zdjęcie z przeciągniętym sznurkiem.
Dziś już trochę ''cieplej'', mróz tęgi odpuścił.
Wcześniej mocno przymroziło bo lód gruby w pojemnikach z deszczówką.
Trochę atmosfera świąteczna u nas się zaczęła bo spotkała nas niespodzianka i od Rodziców chłopaka mojej Córki dostaliśmy choinkę i ozdobne stożki.
Są producentami sztucznych choinek.
Czyli w kilku domach taszczenie się z drzewkami i ubieranie mamy z głowy
Wolę żywe choinki ,ale to praktyczne.
Po za tym w ogrodzie mamy żywe.
Wczoraj kupiłam ostatnie prezenty i trochę wiktuałów.
Ręce mam powyciągane
W przyszłym tygodniu dopiero będzie zamieszanie w sklepach
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
A sprzątanie juz zrobiłaś? Mnie jakos nie bardzo po drodze w tym roku ... po weekendzie trzeba będzie złapać wiatr w żagle jednak Ale za to może będzie dłużej świeżo
Trzymam mocno kciuki abyś wygrała sprawe tego paskudnego rozboju
Trzymam mocno kciuki abyś wygrała sprawe tego paskudnego rozboju
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Igo
Ekhm.... sprzątanie uskuteczniam cały czas.
Do jakiego etapu je doprowadzę - trudno ,luzik ,potem tylko jedzenie będę robić.
Taki jeden Osobnik dba ,co bym się nie wyrobiła z porządkami.Musiała bym Go związać
Za małą przestrzeń mieszkalną mamy i za dużo rzeczy ,żeby było git.
Coś mi się wydaje ,że jak zwykle marne szanse z urzędem.
Ale jeszcze trochę krwi im napsuję co by zapamiętali na przyszłość.
Ekhm.... sprzątanie uskuteczniam cały czas.
Do jakiego etapu je doprowadzę - trudno ,luzik ,potem tylko jedzenie będę robić.
Taki jeden Osobnik dba ,co bym się nie wyrobiła z porządkami.Musiała bym Go związać
Za małą przestrzeń mieszkalną mamy i za dużo rzeczy ,żeby było git.
Coś mi się wydaje ,że jak zwykle marne szanse z urzędem.
Ale jeszcze trochę krwi im napsuję co by zapamiętali na przyszłość.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agusiu sprząta sie calutki czas a to tylko Boże Narodzenie, a nie najazd Sanepidu czy sławnej kucharki Napsuj im krwi coby im drugi raz nie przychodziły takie pomysły .Byłam w ogródku wczoraj i chryzantemy jeszcze są w dobrej formie po mimo mrozu który był stoją grzecznie na warcie na wpół wysuszone .Teraz zaczyna troche padać ale ile napada to wielki znak zapytania. Miechunki ślicznie okalają stoliczek Przedświąteczne pozdrowienia zostawiam dla Ciebie-
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Jadziu
Bardzo się cieszę ,że zdobyłaś się na rekonesans w ogrodzie.
U nas chryzantemy w większości jeszcze wyglądają dość przyzwoicie.
Mimo paskudnej jesieni.
Czy dobrze rozumiem ,że pragniesz deszczu
My mamy mokro od września cały czas.
Dziękuję za dobrą energię
Miłych przygotowań przedświątecznych winszuję
Ale ja tak lubię niemiecki porządek. Wszystko na swoim miejscu. Okienka pomalowane, dywaniki wytrzepane. To samo w ogródeczku. Rzeczywistość w związku z ciągłymi wiatrami oraz bałaganiarzem w domu jest zupełnie inna
Tak było na podwórku parę dni temu.
Różyczka wciąż żywa.
Chryzantema od Siostry Z.
Prymulki z nasion.
Zdjęcie fatalne ,ale tak obecnie wyglądają posadzone w sierpniu goździki.
Oczywiście chowam ,jak jest bardzo mroźno.
Bardzo się cieszę ,że zdobyłaś się na rekonesans w ogrodzie.
U nas chryzantemy w większości jeszcze wyglądają dość przyzwoicie.
Mimo paskudnej jesieni.
Czy dobrze rozumiem ,że pragniesz deszczu
My mamy mokro od września cały czas.
Dziękuję za dobrą energię
Miłych przygotowań przedświątecznych winszuję
Ale ja tak lubię niemiecki porządek. Wszystko na swoim miejscu. Okienka pomalowane, dywaniki wytrzepane. To samo w ogródeczku. Rzeczywistość w związku z ciągłymi wiatrami oraz bałaganiarzem w domu jest zupełnie inna
Tak było na podwórku parę dni temu.
Różyczka wciąż żywa.
Chryzantema od Siostry Z.
Prymulki z nasion.
Zdjęcie fatalne ,ale tak obecnie wyglądają posadzone w sierpniu goździki.
Oczywiście chowam ,jak jest bardzo mroźno.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Witaj Agnieszko . Czytam, że u Ciebie gorączka przedświąteczna . U mnie plany świąteczne pozmieniały się i gości u siebie mieć nie będę . W sumie to i dobrze bo odpada mi ten cały ambaras w kuchni . Goździki pięknie wyglądają . W ogóle w ogrodzie jeszcze rośliny Ci kwitną to połowa grudnia przecież . Pozdrawiam i spokojnych Świąt życzę .
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Ewelinko
Ja też gości mieć nie będę chyba
Ale i tak jedzenie zrobione i porządki muszą być.
Goździki wyglądają ,jak by lato było.
Mam jeszcze w dużej donicy i też nic im nie jest.
Dziękuję
Dla Twojej Rodzinki samych miłych i relaksujących chwil spędzonych w Święta Bożego Narodzenia.
Ja też gości mieć nie będę chyba
Ale i tak jedzenie zrobione i porządki muszą być.
Goździki wyglądają ,jak by lato było.
Mam jeszcze w dużej donicy i też nic im nie jest.
Dziękuję
Dla Twojej Rodzinki samych miłych i relaksujących chwil spędzonych w Święta Bożego Narodzenia.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko jakie cudne zdjęcie z goździkami...te doniczki na murku
A te dodatki mam takie same, drucik, sznurek jeden i drugi tylko kręciołka drewnianego nie mam
Trzymam kciuki za goździki szczególnie od stycznia, bo wtedy widzę zimę w prognozie Prymulki i u mnie kwitną, a chryzantema to chyba Czechowski i u mnie już z miesiąc wygląda jak suszka. O różach już też zapomniałam chociaż niektóre mają nad wyraz ładne listeczki.
Ciekawa jestem jak wygląda miejsce od drogi po wycince drogowców, czy bardzo Was odsłonili?
A te dodatki mam takie same, drucik, sznurek jeden i drugi tylko kręciołka drewnianego nie mam
Trzymam kciuki za goździki szczególnie od stycznia, bo wtedy widzę zimę w prognozie Prymulki i u mnie kwitną, a chryzantema to chyba Czechowski i u mnie już z miesiąc wygląda jak suszka. O różach już też zapomniałam chociaż niektóre mają nad wyraz ładne listeczki.
Ciekawa jestem jak wygląda miejsce od drogi po wycince drogowców, czy bardzo Was odsłonili?
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Goździki nawet ''jednoroczne'' dobrze się przechowują w chłodzie.
W sumie mam 9 pojemników, część jest normalna - ogrodowa.
Na żywo wyglądają lepiej, nic nie widać ,ze grudzień jest
Druciki i sznureczki to podstawa
Mogę pokazać fotkę ogołoconej leszczyny ,ale się wstydzę trochę bo dom bardzo nędznie z tej strony wygląda.
Leszczyna go zakrywała.
Nie lubię tam chodzić bo mam wrażenie ,że o zgrozo jestem na terenie sąsiadów.
Kupiłam dziś laurowiśnię , sporą sadzonkę powyżej metra i chcę gdzieś wpakować przed domem.
Tam jest strona północno - wschodnia.
Dziś kolejny kalendarz z prognozą na cały rok zakupiłam.
I wygląda na to ,że po Świętach ma się ochłodzić i na początku stycznia trochę przymrozić a potem już trochę lepiej.
Ale ostrej zimy ne przewidują ,zresztą inni progności też. Chyba następna będzie zimniejsza
Goździki nawet ''jednoroczne'' dobrze się przechowują w chłodzie.
W sumie mam 9 pojemników, część jest normalna - ogrodowa.
Na żywo wyglądają lepiej, nic nie widać ,ze grudzień jest
Druciki i sznureczki to podstawa
Mogę pokazać fotkę ogołoconej leszczyny ,ale się wstydzę trochę bo dom bardzo nędznie z tej strony wygląda.
Leszczyna go zakrywała.
Nie lubię tam chodzić bo mam wrażenie ,że o zgrozo jestem na terenie sąsiadów.
Kupiłam dziś laurowiśnię , sporą sadzonkę powyżej metra i chcę gdzieś wpakować przed domem.
Tam jest strona północno - wschodnia.
Dziś kolejny kalendarz z prognozą na cały rok zakupiłam.
I wygląda na to ,że po Świętach ma się ochłodzić i na początku stycznia trochę przymrozić a potem już trochę lepiej.
Ale ostrej zimy ne przewidują ,zresztą inni progności też. Chyba następna będzie zimniejsza
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko bardzo brakuje mi tzw chłodnego pomieszczenia, bo te co mam są z dala od domu i nie ogrzewane więc w środku wszystko marznie. Rośliny które biorę do domu muszą przetrwać w kilkunastu stopniach, bo dom raczej ciepły. Jak go kupiłam miał stare nieszczelne okna i takież drzwi, może dla kwiatków było fajnie, ale dla nas nie bo i pieniądze większe na ogrzewanie szły a i tak zimno było.
Moje marzenie, ale wiem że nieosiągalne to oranżeria...po pierwsze przez wydatek a po drugie znowu rewolucja grządkowa przed domem
To nie pokazuj tego miejsca, rozumiem Cię i życzę żeby szybko zarosło...i zarośnie, bo wiem jak u nas leszczyna szaleje.
Taką prognozę czytałam i pewnie się sprawdzi...czuję, że w święta będę kopczykować i okrywać róże, bo potem ziemia zamarznie.
Laurowiśnia to ładny krzew, ciekawa jestem którą kupiłaś tzn jaką wysokość osiągnie. Chodzę na badania w jedno miejsce i tam jest żywopłot z laurowiśni. Ułamałam kiedyś gałązki i niby się ukorzeniły, ale zimy nie przetrwały.
Moje marzenie, ale wiem że nieosiągalne to oranżeria...po pierwsze przez wydatek a po drugie znowu rewolucja grządkowa przed domem
To nie pokazuj tego miejsca, rozumiem Cię i życzę żeby szybko zarosło...i zarośnie, bo wiem jak u nas leszczyna szaleje.
Taką prognozę czytałam i pewnie się sprawdzi...czuję, że w święta będę kopczykować i okrywać róże, bo potem ziemia zamarznie.
Laurowiśnia to ładny krzew, ciekawa jestem którą kupiłaś tzn jaką wysokość osiągnie. Chodzę na badania w jedno miejsce i tam jest żywopłot z laurowiśni. Ułamałam kiedyś gałązki i niby się ukorzeniły, ale zimy nie przetrwały.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Trzeba było jeden pokój zostawić dla kwiatków
U nas cała chałupa tak ,jak piszesz nieszczelna.
Okna pojedyncze ,ściany perforowane
Ale roślinki super się przechowują. Nawet dalie i mieczyki.
W budynku gospodarczym trzymam wrażliwe byliny, bo nawet ,jak przemarznie to przeżyją.
W zeszłym roku ,dzięki lekkiej zimie i temu ,że szerokich wrót nie otwierałam budynek nie oziębił się poniżej zera.
W tej chwili są tam jeszcze dynie, dalie i mieczyki.
Oranżeria jest też moim marzeniem
Ja też nie obsypałam wszystkich róż jeszcze Dopiero z 7 - em.
Gałęzie mam zamówione po Świętach.
Madzia twierdzi ,że laurowiśnia nie ma szans. Pażywiom ,uwidim
A właśnie wczoraj kupiłam gazetę MPO i było tam zdjęcie pięknego żywopłotu z laurowiśni właśnie.
Oprócz tego nasz były Forumowicz Grzesiu z Krotoszyna dostał nagrodę za piękna działkę i są tam fotki. Od razu ten ogród wydał mi się znajomy.
Trzeba było jeden pokój zostawić dla kwiatków
U nas cała chałupa tak ,jak piszesz nieszczelna.
Okna pojedyncze ,ściany perforowane
Ale roślinki super się przechowują. Nawet dalie i mieczyki.
W budynku gospodarczym trzymam wrażliwe byliny, bo nawet ,jak przemarznie to przeżyją.
W zeszłym roku ,dzięki lekkiej zimie i temu ,że szerokich wrót nie otwierałam budynek nie oziębił się poniżej zera.
W tej chwili są tam jeszcze dynie, dalie i mieczyki.
Oranżeria jest też moim marzeniem
Ja też nie obsypałam wszystkich róż jeszcze Dopiero z 7 - em.
Gałęzie mam zamówione po Świętach.
Madzia twierdzi ,że laurowiśnia nie ma szans. Pażywiom ,uwidim
A właśnie wczoraj kupiłam gazetę MPO i było tam zdjęcie pięknego żywopłotu z laurowiśni właśnie.
Oprócz tego nasz były Forumowicz Grzesiu z Krotoszyna dostał nagrodę za piękna działkę i są tam fotki. Od razu ten ogród wydał mi się znajomy.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko mam jeden pokój dla kwiatków, ale po ociepleniu domu mimo zakręconych kaloryferów jest tam kilkanaście stopni ciepła. Stoją tylko na parapecie, bo M zrobił tam sobie pokój winny. W sumie zamienia się mieszkanie na dwa razy większy dom, a i tak miejsca nie jest za dużo
Już dawno przestałam kupować gazety ogrodnicze, bo stare roczniki piętrzą się a makulatury u nas nie skupują. Chociaż uległam angielskiej GW, ale przychodzi rzadziej i staram się wydawać przeczytane numery kto się napatoczy i chce Nie znam ogrodu, o którym piszesz.
Już dawno przestałam kupować gazety ogrodnicze, bo stare roczniki piętrzą się a makulatury u nas nie skupują. Chociaż uległam angielskiej GW, ale przychodzi rzadziej i staram się wydawać przeczytane numery kto się napatoczy i chce Nie znam ogrodu, o którym piszesz.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
U nas kwiatki mieszkają w części miodowej domu
Tam jest przepalane w piecu ,ale jest jeden na dwa pokoje i tak ,jest chłód.
Jak byś wiedziała ,jak u nas jest zagracone...po prostu za mało miejsca.
Pokój z kwiatami zaczęłam porządkować tydzień temu i nie mogę skończyć, a kartony z daliami w chlewie marzną
Ja mam jeszcze najstarsze , pierwsze roczniki MPO i są chyba wartościowsze ,niż te najnowsze.
W Sopocie cały regał albumów i czasopism, tu szafa - biblioteka a i tak wszędzie literatura zalega. Zimą jest czas na oglądanie
Często szperam w starych wydaniach i korzystam z wiedzy tam zawartej, przepisów itp.
U nas kwiatki mieszkają w części miodowej domu
Tam jest przepalane w piecu ,ale jest jeden na dwa pokoje i tak ,jest chłód.
Jak byś wiedziała ,jak u nas jest zagracone...po prostu za mało miejsca.
Pokój z kwiatami zaczęłam porządkować tydzień temu i nie mogę skończyć, a kartony z daliami w chlewie marzną
Ja mam jeszcze najstarsze , pierwsze roczniki MPO i są chyba wartościowsze ,niż te najnowsze.
W Sopocie cały regał albumów i czasopism, tu szafa - biblioteka a i tak wszędzie literatura zalega. Zimą jest czas na oglądanie
Często szperam w starych wydaniach i korzystam z wiedzy tam zawartej, przepisów itp.