Bardzo Ci współczuję.szarotka66 pisze: Umierał na raka trzustki
Myślę, że patrzenie na osobę cierpiąca jest o wiele cięższe niż samemu ten ból przeżywać.
Bardzo Ci współczuję.szarotka66 pisze: Umierał na raka trzustki
I na pewno masz rację. Potwierdza to fakt, że w takiej choćby Holandii liczba zwolenników eutanazji (więcej niż jedna na dwie osoby) nijak się ma do liczby osób, które decydują się na tę eutanazję (co dwudziesta osoba) ? choć prawie jedna na dwie osoby umiera w koszmarnych męczarniach na raka.malopolanin pisze:(?) Nadal uważam, że inaczej na eutanazję patrzą ludzie zdrowi, nawet zagrożeni chorobą, a inaczej dotknięci śmiertelną chorobą.
Instynkt samozachowawczy jest jednym z najsilniejszych instynktów jakie istnieją. Co do tego też się zgadzamy.malopolanin pisze: Ludzie ciężko chorzy, pomimo ogromnego bólu starają się dostrzec nadzieję dla siebie. Łatwiej przychodzi się pogodzić z ogromnym cierpieniem ludziom wierzącym, łatwiej znoszą ból ludzie otoczeni bliskimi osobami.
Twoje prawo. Pamiętaj jednak, że są i tacy, którzy uważają, że to właśnie akt odwagi.malopolanin pisze: Nadal uważam, że eutanazja jest aktem desperacji i w jakimś stopniu egoizmu.
Z drugiej jednak strony zakazując eutanazji doprowadza się do sytuacji takich, o jakich opowiadała Szarotka ? że ktoś kona długo w okropnych męczarniach, błaga, by je skrócić, i nie można mu pomóc? To też nie jest dobre.malopolanin pisze: Jak zawsze, są wyjątki, ale to nie znaczy, by dla tych wyjątków stanowić reguły i legalizować eutanazje na życzenie, bo zawsze istnieje ryzyko pozbawienia życia kogoś, kto w chwili słabości podejmie decyzję, której nie podjął by mając lepsze wsparcie medyczne, moralne itp.
Dlaczego? Dlaczego barbarzyństwem nazywasz ulżenie komukolwiek w niewyobrażalnym, niemożliwym do wytrzymania cierpieniu, w momencie gdy osoba ta prosi o akt łaski? Zwłaszcza w wypadku, gdy chodzi o dzieci? Nie wiem, może to jakiś atawizm, ale cierpienie dzieci jeszcze bardziej mnie porusza niż cierpienie dorosłych? Ciebie nie?malopolanin pisze: Za barbarzyństwo uważam decyzję dopuszczającą eutanazję nieletnich dzieci na ich własne życzenie.
Przeczytaj sobie świadectwo Szarotki. Nadal podtrzymujesz własne słowa? Naprawdę uważasz, że rodziny, znajomi i przyjaciele mogą czerpać radość z obserwowania powolnej agonii w męczarniach?malopolanin pisze: Rozumiem natomiast decyzję chorego o zaprzestaniu uporczywej terapii. Nawet głęboko wierzący muszą zauważyć, że sam św. Jan Paweł II podjął taką decyzję w swojej sprawie.
Uważam, że ci, którym się wydaje, że ich życie jest ich wyłączną sprawą, powinni się zastanowić, czy aby na pewno. Nie żyjemy w próżni. Żyjemy w rodzinach, wśród znajomych i przyjaciół.
Dlaczego uważasz, że tylko Ty masz rację?Karo pisze:Zabić by nie patrzeć na cierpienie to wola otoczenia ale nie cierpiącego.
Przez kilka ostatnich miesięcy Welby prowadził bezskuteczną batalię prawną o to, by odłączono go od respiratora, utrzymującego go przy życiu.
Tak postępował chory, cierpiący, bez szans na uleczenie. I jak widać, nie było to jednorazowe "widzi mi się". Ten człowiek walczył długo, więc chyba tego pragnął. Nie zaklinaj rzeczywistości.poruszający list z prośbą o wyrażenie zgody na śmierć Welby skierował do prezydenta Giorgio Napolitano.
[color=#ff0000]Karo[/color] pisze:(...) Eutanazja to wymysł chorych umysłów ludzi sądzących,że mogą wszystko. Że są panami życia i śmierci! (...) Zabić by nie patrzeć na cierpienie to wola otoczenia ale nie cierpiącego. (...)
(wytłuszczenie moje)[color=#447f00]szarotka66[/color] pisze:(...) Przez kilkanaście miesięcy patrzyliśmy na cierpienie mojego taty. Umierał na raka trzustki strasznie cierpiąc. Wielokrotnie powtarzał, że już nie może wytrzymać z bólu i prosił o skrócenie cierpienia. (...)
Karo pisze:Nie zgadzam się na zabijanie ludzi bezwzględnie z jakich pobudek chcesz to czynić i tyle.
Masz prawo mieć swoje poglądy i to jest zupełnie zrozumiałe. Tylko nie obrażaj i nie gardź tymi, którzy mają te poglądy inne:Karo pisze:Zaabronisz mi mieć własne poglądy
Popatrz Małopolanin nie zgadza się z nami. Ma odmienne zdanie, ale jakoś nie wyzywa nas. Przedstawia swoje racje, daje przykłady i robi to w sposób kulturalny. Można? Można.Karo pisze:Szaleńcy! [...]
Majac taki stosunek do życia widzę już,że wasi najbliżsi po prostu wyślą was na wycieczkę w jedną stronę...
szkoda słow,szkoda ....
Owszem,masz rację. Niech tak pozostanie.Locutus pisze:@ Karo
to jeszcze nie znaczy, że tacy ludzie nie istnieją. Bo obiektywna rzeczywistość pokazuje, że jak najbardziej istnieją, choć oczywiście są w mniejszości.
Pozdrawiam!
LOKI
Dokładnie tak jak Zefirka napisała, każdy ma prawo do własnych poglądówKaro pisze: Zaabronisz mi mieć własne poglądy czy będziesz atakowal za nie bo sa niezgodne z Twoimi a tylko Twoje mają rację bytu?