Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12067
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Pierwiosnki, chryzantemy, szałwia? Jakie to wszystko piękne?

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Jadziu
Szacowny wiek :D
SKS to chyba już wszyscy mamy :;230
Babuszka w tym wieku jeszcze ogród uprawiała i kury miała.
Dźwigała deszczówkę do pomidorów.
Mam tę konewkę i używam, ciężka diabelnie, Babcia silniejsza ode mnie ;:108

Marysiu
Wzruszasz mnie tą miłością do pelasiek. ;:196
U mnie też bywało ,że z 5 lat i angielkę ciemną miałam i taką żarówę z tych tradycyjnych pelargonii.
Sól Epson muszę mieć :)
Mszyce zawsze się pojawiają na któryś roślinach w ciepłym pokoju.
Na szałwiach musowo.
Najpierw zawsze stosuję kąpiel w mydle potasowym czy płynie do naczyń, oczywiście w roztworze :lol:
Petunie mnie pozytywnie zaskoczyły.
Nie dość ,że znakomicie znosiły zimno i niedobór światła - w lutym siałam.
Bez problemów wzrastały. :)
W tej chwili są jeszcze tak witalne ,że szkoda likwidować.
Nie ma porównania do rozsady ze sklepu.

Jurku
Dziękju :oops: :D
Tego lata tylko goździki bylinowe udały się z nasionek.
Po brodatych, fiołkach rogatych i bratkach śladu nie było ,nic nie wyrosło.
A rok temu miałam takie piękne, kwitnące jesienią.
Zastanawiam się co zrobić z tą szałwią omączoną, czy próbować przechować :?:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42110
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Agnieszko moje karbowane cukierkowe petunie też przetrwały wszystkie przymrozki nawet -7...i jak je tu nie kochać ;:306 Sól Epsom ...słownik zasugerował Epson, a to zła nazwa... niestety nie pomogła na ślimaki może jakby po nich sypać ale tego nie próbowałam. Sprawdziła się w podlewaniu domowych kwiatków. Sypię też do dołka, w który wsadzam pomidory. Dwa lata temu część pomidorów w tunelu podsypałam, a część nie. Przyszedł przymrozek i przetrwały te podsypane :D
Awatar użytkownika
Katiusha
1000p
1000p
Posty: 1216
Od: 24 kwie 2014, o 13:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Och, temacik SKS i pseudo-altzheimera, taaak...Moje ulubione przypadłości :;230 Także zawsze odtwarzam swoje wcześniejsze czynności w nadziei, że zgubę odnajdę. Jak wyparowała mi z rąk cukiernica, przypomniałam sobie, że kanapkę miałam zamiar zrobić i znalazłam cukiernicę... w chlebaku ;:306 ;:124
MirkaS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1483
Od: 25 mar 2009, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Chyba Was w tym sks przebije, otóż przekopałam cały dom w poszukiwaniu portfela, zakładam że żadna z Was nie zgadnie gdzie go znalazłam.... w lodówce, nie śmieszne, nie ;:219

Agnieszko u Ciebie lato w pełni u mnie kompletnie nic już nie kwitnie tłumaczę sobie że dlatego że mam maleńki ogródek a w zasadzie koło gdzie są rośliny ogrodowe.

Jadziu dużo zdrówka ;:167
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Mi się to już kiedyś zdarzyło.
Na szczęście portfel poszedł do lodówki, a nie do zamrażalnika :;230
Ten ostatni numer zdarzył się znajomej, wsadziła portfel do szuflady razem z próbkami mięsa do badań.
Trochę trwało, zanim zguba się odnalazła.

Agnieszko,
udało Ci się pozbierać warzywa?
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Marysiu
Ciekawe co piszesz o pomidorach. :wink:
Ta sól to chyba jakieś oczyszczające właściwości ma, coś kojarzę ze sklepu ze zdrową żywnością.
Facet polecał chyba do oczyszczania wątroby :?: :wink:
Moje petunie wszystkie żyją ,nawet nie okryte.
Może bliżej domu były i fala mrozu ich nie liznęła.

Kasiu
W Twoim wieku już Altzheimer czy SKS eee :;230
Mieszkałam kiedyś z Babcią która miała serio tę straszną chorobę, cóż ona nie wyczyniała ;:oj
Czajnik elektryczny na gaz, zjadanie kremu do ciała ,ekskrementy w pudełku od medali ....

Mirko
Mojego Z. nie przebijesz. :twisted:
Ale zadziwiające nie powiem ;:306
Twój ogródek jest wysmakowany i nie ma takiego natłoku kwiatów ,jak u nas.
W tej chwili chryzantemy kwitną, ostatnie marcinki i tytoń ozdobny.
To co przykryłam i schowałam żyje. :D

Madziu
Koleżanka zamroziła gotówkę :;230
Karty mogły ulec zniszczeniu ;:218
Zostało parę selerów i pory, rządek marchewki i rządek buraków.
Niedobitki pomidorów w szklarni.
Marchewkę częściowo zostawiam w ziemi bo lepiej zimuje.
Obecnie wszystko jest bardzo mokre.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2580
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Ja też zostawiłam marchew bo nie urosła. O soli epsom jest sporo na akademii witalności. Ja ją używam do moczenia nóg naprzemiennie z chlorkiem. Mój tytoń jeszcze jest ale juz bez kwiatków.
To musisz mieć dobre geny po przodkach :) Drogowcy poszli już w siną dal i wszystko wróciło do normy?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Igo
Tytoń w ogóle się grzebał w tym roku i dzięki temu teraz jest świeży. :wink:
Jeden jest w pąku a mam jeszcze misę z sadzonkami ,które same rozetki mają i będę je zimować.
Znajoma ,której dałam w zeszłym roku sadzonki przezimowała w domu ,kwitł i była w szoku ,że się dało.
Ojjj z tymi genami nie wiadomo ,jak się mieszają.
My z Mamą raczej w stronę Dziadka rodziny poszłyśmy.
Po za tym wszyscy za Komuny urodzeni już słabsi są od przedwojennych.
Drogowcy jeszcze się kręcą ,słyszałam koparkę rano. :roll:
Dziś zrobię zupę warzywną i idę pogrzebać do warzywnika oraz przejrzeć wykopane warzywa. :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Agnieszko, odpowiedziałam, jak zwykle z opóźnieniem w moim wątku.
Nadrobiłam zaległości w Twoim wątku, poruszanych jest kilkanaście tematów,wszystkie ciekawe.Mnie
zasmucił wypadek Jadzi,miałam kiedyś nogę w gipsie i 3- kę małych dzieci....
Podzielam,opinię nt. urodzonych przed wojną.Mój Tato przeżył 102 lata, w wieku 100 lat,miał operację biodra,ponieważ na skutek zawrotu głowy,przewrócił się.Do końca życia poruszał się samodzielnie,aha
wstydził się chodzić o kuli,używał laski :D Zeszłam z tematu, Agnieszko masz cudne astry,od Geni-
aż razi kolorem ,no i ten późny niebieski.Fuksja zimująca -imponująca.Miałam f. Magellana,ale ona,jak sierota przy Twojej.Może pomyślimy o jakiejś wymianie. Zwróć uwagę w moim wątku na chryzantemy w wazonie.Tak się rozwinęły z pąków.Są późne, cudnie mi kwitły w namiocie foliowym,oraz w ogrodzie,gdy nie ma wcześniejszego mrozu.Rozpisałam się, jak nigdy ,pozdrawiam serdecznie ;:196
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Lodziu witaj :D
Nie wiedziałam ,że takiego długowiecznego Tatę miałaś.
Moja druga Babcia rocznik 1913 też miała złamane biodro , w wieku 94 - 95 l.
Niestety już nie wstała a wykończył ją żołądek bo zbyt długo przyjmowała leki przeciwbólowe.
Asterki już przebrzmiały po za najstarszymi ,późnymi odmianami i właśnie niebieskim ''Barrs Blue''
Są jeszcze chryzantemki :D
Lodziu fuksja jest doniczkowa , nie bylinowa - zimująca.
Zobaczymy jak zniesie zimowanie.
Dziś chyba był mróz bo nieoczekiwanie z chmur wyłonił się łysy i świecił bezczelnie.
Tylko część roślin okryłam.
Oczywiście możemy pomyśleć o jakiejś wymianie ;:224 :)
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42110
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Agnieszko, moja petunia też dalej żyje, kwiatków ma mniej i takie jakby karłowate ale liście zielone :D
Dodam jeszcze do rozmowy o soli, że wszystkie tego typu środki nie mają natychmiastowego rezultatu ale uporczywe stosowanie przynosi rezultaty. Od lat nie kupuję chemii do ogrodu na mszyce czy choroby grzybowe, ale te tzw eko stosowane z uporem przynoszą rezultaty do zaakceptowania. Gnojówkę z pokrzywy mam na bieżąco i dopiero teraz wylałam na kompost, a dodaję ją w niewielkiej ilości do wszystkich oprysków.
Musze Ci coś napisać, pamiętasz że M nastawił miód na miód pitny, niestety jak to w naturze jest i osad i różne takie a ja ciągle meczę M żeby się nie zepsuł, więc dał mi do spróbowania ;:304 i powiem Ci szczerze...jest to napój bogów! Nie wiem dlaczego w dawnej Polsce bardziej szlachetnym napitkiem było wino jak miód jest dla mnie o niebo lepszy. Tylko domowy a nie sklepowy, bo tamten to chyba tylko kompozycja smaków!
Miłego wieczoru! ;:168
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12067
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3

Post »

Wiesz, u mnie też z jednorocznymi z nasion było kiepsko? Zmiany klimatyczne nie sprzyjają ogrodnictwu niestety? A co z szałwią omączoną robić, przyznam Ci się szczerze, że nie wiem?

Pozdrawiam!
LOKI
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”