Opisywanie sadzonek/rozsady - przydatne skróty

[Foxowa]

Jak pisałam- produkuję sama etykiety z plastikowych butelek, najczęsciej po mleku. Po 2 sezonie nadal z nich korzystam. Jedyny problem to marker do opisywania. Nie mogę znaleźć takiego, kt?ry się nie zmyje. Pr?bowałam olejowego, r?żnych permanentnych, teraz kupiłam taki do nagrobk?w. Ostatniego nie przetestowałam, ale pierwsze albo si? starły albo wyblakły. Jedynie ten pierwszy dawny do ubrań,ale nie pamiętałam jaki był, kupiłam nowy do ubrań i nowy się już ściera.
Dodatkowo moje etykiety unowocześniłam. Ktoś już kiedyś o tym pisał,ale ja najwyraźniej musiałam sama do tego dojrzeć, a dojrzałam bardzo szybko jak mi ciocia zrobiła takie plewienie że wyplewiła też etykietki spod krzaków papryk i pomidorów.
Wzięlam się na spos?b i teraz dziurkaczem robię dziurk? i nawlekam to na kawałek sznurka lub muliny i przywiązuję do krzaczka.


A co do etykiet z Verve to jednak zachwyt mi opadł. Przetrwały tylko nieliczne. Nadruk został za to plastik strzela w rękach. Radowałam się,że będe mieć na kilka sezonów a tu ledwo na jeden starczyło.

[mymysteryy]

Jak pisałam- produkuję sama etykiety z plastikowych butelek, najczęsciej po mleku. Po 2 sezonie nadal z nich korzystam. Jedyny problem to marker do opisywania. Nie mogę znaleźć takiego, kt?ry się nie zmyje.

A może problem nie tkwi w markerze, a w etykiecie, a dokładniej mówiąc w materiale z jakiego jest zrobiona? Ja używałam już różnych markerów i nie zdarzyło mi się, żeby się kiedykolwiek coś zmyło. W tym sezonie akurat miałam pod ręką dwa różne markery (widoczne na zdjęciu), a etykiety na dzień dzisiejszy po całym sezonie wyglądają tak:



Ogólnie jestem bardzo zadowolona z Tyvek. Kiedyś też wycinałam z kawałków plastików, wkładałam karteczki do dilerek itp. Odkąd zaczęłam używać Tyvek, już bym tego na nic innego nie zamieniła.

[anulab]

Mymysteryy , na tyvkach widzę , że uprawiałaś Russian Cossack .
Jak wypadł ?

[mymysteryy]

Anulab, ogólnie Russian Cossack wypadł u mnie ok. Był dosyć plenny, w smaku lekko kwaskowy z charakterystycznym posmakiem dymnych pomidorów, bardzo soczysty. Pod koniec trochę pękał. Rzuciłam okiem do netu i widzę, że na polskich stronach sprzedawany jest trochę inaczej wyglądający niż mój (w czerwono pomarańczowe paski). U mnie był ciemniejszy, dymny w zielone paski. I taki chyba ma być.







P.S. Może moderator mógłby te dwa wpisy przenieść do wątku o pomidorach

[anulab]

Właśnie o ten wygląd mi chodziło . Ten z allegro bardziej wpadający w indygo .
Dzięki .
Faktycznie jeszcze inny jest .

[mymysteryy]

Tego indygo wcześniej nawet nie zauważyłam, ale chyba też to nie jest prawidłowy wygląd. Miałam te jasne na myśli:



-- 22 paź 2019, o 10:11 --

W razie wątpliwości sprawdzam zawsze w bazie Tatiany i u niej jest podobny do mojego.
http://tatianastomatobase.com/wiki/Russian_Cossack

[anulab]

Trochę poszukałam i znalazłam Blue Russian Cossack . Jego
opis pasuje do tego indygo . A ta czerwona zebra to chyba pomyłka ?

[Foxowa]

Podpisuję nasiona i mam taką zagwozdkę co napisać na etykietce żebym nie tylko ja wiedziała o co chodzi.
Jakiej nazwy używacie powszechniej - Srebrnik Judasza czy Miesiącznica Roczna?