Parapecik na zielono
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Parapecik na zielono
Cudne te koleusy! Ja na kilka dni wniosłam doniczki do domu a dzisiaj wywaliłam na dwór z powrotem bo pełno na nich juz tego dziadostwa Tylko szałwia się trzyma zdrowo.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
O jakim dziadostwie mówisz?
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Parapecik na zielono
U mnie na kwiatkach pojawiły się takie jasne muszki; wszystko wyniosłam na taras.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Parapecik na zielono
Ciężko pryskać na balkonie bo ranki chłodne, potem słonecznie i już zbliża się zimny wieczór.
Na razie regularnie pryskam Pepino bo jeszcze mocno ulistnione i na dodatek przysmakiem przędziora jest. Ale jak widzę, u Ciebie więcej prac ręcznych.
Na razie regularnie pryskam Pepino bo jeszcze mocno ulistnione i na dodatek przysmakiem przędziora jest. Ale jak widzę, u Ciebie więcej prac ręcznych.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Ja p?ki co nic nie pryskam, bo mnie plagi omijają. Po przędziorkach nie ma śladu ( to znaczy jest w postaci uszkodzobych lisci, ale samych robali chyba nie ma) ale jeszcze rośliny prysznicuję przez jakiś czas.
Kwestię much zostawiam pająkom, ale też nie widzę. Lepy od kilku dobrych mcy czyste. Nie mogę w to uwierzyć ale chyba wygrałam z ziemiórkami.
Wczoraj wywaliłam z balkonu kocankę i tymianki i przerzuciłam na działkę. Posprzątałam, pomyłam i pochowałam donice i czekają na następny rok.
Zrobiło się biednie, puściutko.
Papryki poszly na miejsce ziół i w sumie na zewnątrz mam tylko 5 doniczek.
Reo po zabraniu do domu odzyskało sztywność i kolor, a ja odkryłam, że w starym jest kolejny młody odrost. Coraz bardziej mam ochotę poszatkować starą roślinę na kawałki tylko nie mam co zrobić z taką ilością sadzonek i tylko to mnie wstrzymuje.
Z koleus?w dalej zbieram nasiona, ale już zostały mi pospolite,więc robię ogólne mieszanki . Zebrałam nasiona z kolorowego ( vel Watermelon) ale powiem szczerze, że bez szału. Chyba nie zapyliły się..
Combat jeszcze kwitnie, więc jego zbiorę osobno i chyba będzie na tyle.
Kwestię much zostawiam pająkom, ale też nie widzę. Lepy od kilku dobrych mcy czyste. Nie mogę w to uwierzyć ale chyba wygrałam z ziemiórkami.
Wczoraj wywaliłam z balkonu kocankę i tymianki i przerzuciłam na działkę. Posprzątałam, pomyłam i pochowałam donice i czekają na następny rok.
Zrobiło się biednie, puściutko.
Papryki poszly na miejsce ziół i w sumie na zewnątrz mam tylko 5 doniczek.
Reo po zabraniu do domu odzyskało sztywność i kolor, a ja odkryłam, że w starym jest kolejny młody odrost. Coraz bardziej mam ochotę poszatkować starą roślinę na kawałki tylko nie mam co zrobić z taką ilością sadzonek i tylko to mnie wstrzymuje.
Z koleus?w dalej zbieram nasiona, ale już zostały mi pospolite,więc robię ogólne mieszanki . Zebrałam nasiona z kolorowego ( vel Watermelon) ale powiem szczerze, że bez szału. Chyba nie zapyliły się..
Combat jeszcze kwitnie, więc jego zbiorę osobno i chyba będzie na tyle.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Parapecik na zielono
Robię przegląd forum po długiej przerwie, trafiłam i tutaj Przyjemnie się czytało o Twoich porządkach w zieleninie, chociaż to już przygotowania do zimy... Ale każdy sezon kiedyś musi się skończyć, żeby kolejny mógł się zacząć
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
W rzeczywistości kiedy jeden sezon się kończy to drugi się zaczyna.
U mnie właśnie się zaczął sezon zapchanego parapetu i sezon kaloryferowy.
I jest ciężko.
Pająkwokado wróciło do domu.
Pająk był w ciężkim szoku, wpadł w panikę, ale dłużej czekać nie mogłam, bo już na zewnątrz jest w granicach zera. Dzieci pająka się wyprowadziły tak więc na szczęście wzęłam tylko jego. Myślałam urwać ten liść, ale zrobiło mi się go szkoda. I liścia i pająka. Awokado jest bardzo ładne, ma coś koło 55 cm i świeży czub i ładne listki. Mam tylko nadzieję, że kaloryfery mu nie zaszkodzą, bo do tej pory było bezproblemowe i bezobsługowe. Oby tak zostało.
Jak widać obok króluje zielistka. Tego roku nie żałowałam kwiatom żarełka i efekt jest taki że puściła wielkie sterczące liście. Nowe szczepki też wyskakują w górę, a ja w międzyczasie dorobiłam się kolejnej. Moje dziecko na dniach dzielnicy poleciało na warsztaty robienia lasu w słoiku i przyniosło mi takie cuś.
Z całości nazwy zgadza się głównie słoik, ale jestem z młodej dumna, że choć odrobinę podziela moje pasje. Póki co słoik ozdabia krajobraz ale jak duma z dzieła trochę minie to będę musiała to cudo wsadzić do doniczki po ludzku.
Liczi dorobiło się kolejnego pięterka i puszcza co jakiś czas nowe listki. To jest ładne, natomiast drugie wygląda zupełnie kiepsko, w dodatku kilkakrotnie mi przyschło. Podobnie mam z figami - na 2 sztuki jedna jest ekstra zachwycająca, a druga się karaska, dostaje plam i gubi liście . Póki co ją jeszcze trzymam, bo biorę tu swoją winę - położyłam ją na przeciągu w uchyle okna i to jej mogło zaszkodzić, ale jak się nie zbierze to nie będę się z nią bawić.
Jak widać w doniczcde z liczim są też "trawki". To młode rea. Ładnie rosną choć nie wiem po co. Ze starą rośliną dalej nic nie zrobiłam i nie zapowiada się żebym ją ruszyła. Teraz to szkoda mi miejsca, każdy skrawek się liczy.
Koleusy zapchały całe parapety i trochę tego żałuję. Zrobiły sę bardzo nieatrakcyjne, pokwitły, gubią liście i tracą kolor. Uparłam się, że chce je trzymać na zimę, nawożę,
cuduję, ale ile dotrwa do wiosny - nie wiem. Jedno jest pewne - już nie są ozdobą.
W innych donicach spokojnie. Hoja się ukorzenia, miskant rośnie. Podjęłam też kolejną próbę i zasadziłam imbir. Póki co wystawił zieloną igłę, zobaczymy czy mi coś urośnie,bo zawsze ponosiłam klęskę w temacie.
U mnie właśnie się zaczął sezon zapchanego parapetu i sezon kaloryferowy.
I jest ciężko.
Pająkwokado wróciło do domu.
Pająk był w ciężkim szoku, wpadł w panikę, ale dłużej czekać nie mogłam, bo już na zewnątrz jest w granicach zera. Dzieci pająka się wyprowadziły tak więc na szczęście wzęłam tylko jego. Myślałam urwać ten liść, ale zrobiło mi się go szkoda. I liścia i pająka. Awokado jest bardzo ładne, ma coś koło 55 cm i świeży czub i ładne listki. Mam tylko nadzieję, że kaloryfery mu nie zaszkodzą, bo do tej pory było bezproblemowe i bezobsługowe. Oby tak zostało.
Jak widać obok króluje zielistka. Tego roku nie żałowałam kwiatom żarełka i efekt jest taki że puściła wielkie sterczące liście. Nowe szczepki też wyskakują w górę, a ja w międzyczasie dorobiłam się kolejnej. Moje dziecko na dniach dzielnicy poleciało na warsztaty robienia lasu w słoiku i przyniosło mi takie cuś.
Z całości nazwy zgadza się głównie słoik, ale jestem z młodej dumna, że choć odrobinę podziela moje pasje. Póki co słoik ozdabia krajobraz ale jak duma z dzieła trochę minie to będę musiała to cudo wsadzić do doniczki po ludzku.
Liczi dorobiło się kolejnego pięterka i puszcza co jakiś czas nowe listki. To jest ładne, natomiast drugie wygląda zupełnie kiepsko, w dodatku kilkakrotnie mi przyschło. Podobnie mam z figami - na 2 sztuki jedna jest ekstra zachwycająca, a druga się karaska, dostaje plam i gubi liście . Póki co ją jeszcze trzymam, bo biorę tu swoją winę - położyłam ją na przeciągu w uchyle okna i to jej mogło zaszkodzić, ale jak się nie zbierze to nie będę się z nią bawić.
Jak widać w doniczcde z liczim są też "trawki". To młode rea. Ładnie rosną choć nie wiem po co. Ze starą rośliną dalej nic nie zrobiłam i nie zapowiada się żebym ją ruszyła. Teraz to szkoda mi miejsca, każdy skrawek się liczy.
Koleusy zapchały całe parapety i trochę tego żałuję. Zrobiły sę bardzo nieatrakcyjne, pokwitły, gubią liście i tracą kolor. Uparłam się, że chce je trzymać na zimę, nawożę,
cuduję, ale ile dotrwa do wiosny - nie wiem. Jedno jest pewne - już nie są ozdobą.
W innych donicach spokojnie. Hoja się ukorzenia, miskant rośnie. Podjęłam też kolejną próbę i zasadziłam imbir. Póki co wystawił zieloną igłę, zobaczymy czy mi coś urośnie,bo zawsze ponosiłam klęskę w temacie.
Re: Parapecik na zielono
Tacy, jak my mają rośliny nie dla ozdoby, ale dla samej przyjemności siania i obserwowania, ukorzeniania i obserwowania, ratowania i ...obserwowania .Koleusy zapchały całe parapety i trochę tego żałuję. Zrobiły sę bardzo nieatrakcyjne, pokwitły, gubią liście i tracą kolor. Uparłam się, że chce je trzymać na zimę, nawożę,
cuduję, ale ile dotrwa do wiosny - nie wiem. Jedno jest pewne - już nie są ozdobą.
Las w słoiku rzeczywiście trochę mało skomplikowany , ważne, że dziecko szczęśliwe i wie, że zielonym do góry.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Parapecik na zielono
Trochę jest w tym racji, a może po prostu źle się wyraziłam - kończymy sezon na grzebanie w ziemi na zewnątrz, możemy ewentualnie pogrzebać w ziemi w doniczkach Koleusy na zdjęciach nie wyglądają tak źle, ale wierzę na słowo że zrobiły się brzydkie - trzymam kciuki aby przetrwały zimę
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Parapecik na zielono
@foxowa jak awokada? Moje największe mamą 2,2m
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Awokado mam juž tylko jedno, stoi w domu i co dalej zobaczymy.
Za to wczoraj byłam na wsi i spakowałam już do piwniczki na zimowanie cytrynę i granat.
Granat jest łysy. Tak trochę chyba za wcześnie,ale wieś ma ostry klimat g?rski, arktyczne wichry i był przymrozek,więc się miało prawo tak porobić.
Cytrynka trochę zż?łkła,ale miejmy nadzieję,że nic jej nie będzie.
W wiejskim domku dołączyły do nich jeszcze 2 papryki, heliotropy i lantany. Zobaczymy czy to przetrwają. Nigdy jeszcze nie wykopywałam roślin i nie zimowałam,ale coś mnie wzięło i nie ma odwrotu.
Za to wczoraj byłam na wsi i spakowałam już do piwniczki na zimowanie cytrynę i granat.
Granat jest łysy. Tak trochę chyba za wcześnie,ale wieś ma ostry klimat g?rski, arktyczne wichry i był przymrozek,więc się miało prawo tak porobić.
Cytrynka trochę zż?łkła,ale miejmy nadzieję,że nic jej nie będzie.
W wiejskim domku dołączyły do nich jeszcze 2 papryki, heliotropy i lantany. Zobaczymy czy to przetrwają. Nigdy jeszcze nie wykopywałam roślin i nie zimowałam,ale coś mnie wzięło i nie ma odwrotu.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Parapecik na zielono
No to trzymam kciuki, oby zimowanie się udało A tak z ciekawości, jak uzyskiwałaś te rośliny w poprzednich latach? Zimowałaś szczepki, kupowałaś...?
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Parapecik na zielono
Twoje kwiatuszki już w ciepełku moje jeszcze na działce w altanie przy oknie. Na działce coraz mniej kwiatków to w domku będą cieszyły twoje oczy. Pozdrawiam
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,