Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
--julian--
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3069
Od: 3 gru 2017, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

W tym miejscu gdzie rośnie wspomniany przeze mnie kasztan mógłby powstać mały parka kasztanowy ;:108 Zmieściłoby się tam z 8 dużych drzew i nadal miałyby miejsce. Zamiast dębu czerwonego, który rośnie obok lepiej wyglądałby ten kasztan ;:215
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Sadzą pojedynczo, bo niewielu wie że bez zapylacza nie będzie owoców. Sprzedawcom nie zależy na poinformowaniu (jak przy większości drzew). Drzewo w Rzeszowie jest dość duże i okulizacja innej odmiany bez wiedzy zarządcy byłaby kłopotliwa. Ale takie mniejsze można smiało doszczepić i będzie szansa na owoce :-)
Dziękuję za wskazanie lokalizacji.
bartoosz1
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 9 kwie 2011, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

To jak to jest z tym zapylaniem się kasztanów. Czy trzeba mieć dwie różne odmiany?
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Generalnie tak, w wyjątkowych przypadkach nie.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Park Solidarności w Rzeszowie jest zabytkowy, więc tam bez zgody konserwatora nie wolno palcem kiwnąć. Za to w ogrodach nieowocujące drzewa można szybko namówić do owocowania. Młode łatwo okulizować w koronie, ale ze starszymi jest trochę trudniej. Trzeba by przeszczepiać zrazami choć jedną gałąź, podobnie jak u jabłoni czy grusz. Jeśli jednak trafi się na zła pogodę, albo na brak zgodności i i zostaje się z dużą raną, a te u kasztanów czasem prowadzą do problemów. Można też namówić sąsiada do posadzenia kasztana, pamiętając żeby odległość nie była większa niż 30 m.
martin79
200p
200p
Posty: 346
Od: 30 sty 2012, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Jakiś czas temu wyśledziłem dużego kasztana jadalnego niedaleko mojej miejscowości. Dzisiaj wybrałem się żeby obejrzeć go bliżej. Drzewo o pojedyńczym pniu, korona posadowiona nisko na wysokości metra nad ziemią. Na moje oko wysokość jakieś 6 7 metrów. Właściciele prowadzą go jako drzewo ozdobne nie owocowe. Wiek ponad 10 lat, więc dostał porzadną dawkę mrozu. Właścicielka twierdzi, że nigdy nie było z nim żadnych problemów. Drzewo samopylne, obok posadzony jest jeszcze jeden, ale wysokości około 2,5 metra i jeszcze nie kwitł. Pochodzenie ponoć poprzez znajomości w OB Powsinie. Zdjęcia trochę nie ostre bo robione pod słońce za co przepraszam.
Obrazek
Obrazek
To i owo opuncjowo Marcina
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Nie ma specjalnie dużo owoców i jak każdy zdrowy kasztan na pewno jest ozdobą ogrodu. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby łączyć piękne z pożytecznym, czyli zjadaniem pożywnych kasztanów. Niedługo zacznie się czas na zbiory kasztanów jak też polowanie na owoce w sklepach, nie tylko do jedzenia, ale też na podkładki do szczepienia. Jest taka metoda na kiełkujących nasionach (szczepienie w hipokotylu). http://www.accf-online.org/chestnut/nutgrafting.htm. Metoda nie wymaga jakichś specjalnych warunków, ani kosztów. Wystarczy torebka strunówka, trochę trocin, albo mchu. Próbowałam w tym roku w styczniu i przyjęło coś koło 40 %. Teraz posadzę te kasztany głębiej, żeby się w przyszłym roku ukorzeniły, a potem odetnę podkładki. To takie małe oszustwo, żeby mieć silnego kasztana na własnych korzeniach. Za mamki mogą śmiało mogą posłużyć sklepowe kasztany.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Z tymi zbiorami to bym się nie spieszył, kilka dni temu dobrałem się do kasztanów w Saarbrucken. W smaku paskudne, język drętwieje.
Trzeba cierpliwie poczekać. Tak do października. Póki co w sklepach nie widzę nawet kasztanów włoskich czy hiszpańskich.
Potestuję ten sposób szczepienia wiosną, dzięki za link.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Francuzi mają wczesne odmiany. 15-20 września powinny dojrzewać. Mój w zeszłym roku zaczął sypać kasztanami 20 września. W tym roku też robi wrażenie, że będzie niedługo dojrzewał. To jego drugie owocowanie, więc jeszcze nie wiem jak się będzie zachowywał w kolejnych latach.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

W zeszłym roku kasztany z odmiany kupionej we Francji miałem na +- w połowie października. We Francji sypiące się kasztany widziałem od połowy września na południe od Lyonu, do października w okolicach Saarebrucken, Besancon itp.
W tym roku wszystko wskazuje że mój kasztan będzie sypał podobnie jak w zeszłym. U mnie też drugie owocowanie.
A ziarenka w zeszłym roku były takie Obrazek
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

W tym roku też zrobię takie zdjęcie, to będzie można porównać wielkość owoców. Na moim ,,jeżyki''szybko puchną, a gałęzie zaczynają się zwieszać. Mam również kilkuletnią siewką z Gruzji, która może okazać się jeszcze wcześniejsza od tego już owocującego. Zdążyła zgubić połowę liści, a nie widać, żeby jej coś dolegało. Na wiosnę budzi się później, co w tym roku wystarczyło żeby nie oberwała przymrozkiem. Dwa lata temu zmarzła jak większość ciepłolubnych roślin.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Takie fotki się przydają :-)
Wczoraj stwierdziłem że większość jeżyków znikło. Rozglądałem się i w trawie nie widziałem. Mam nadzieję że nie jakieś człowieki ze strzelbami bo będę musiał kopać wilcze doły ;-(
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Jeżyki o tej porze same z siebie nie spadają, ani nie mają konsumentów. Musiał się do nich dobrać dwunożny pies ogrodnika, co to sam nie zje i komu nie da. Oj, chyba wilcze doły będą potrzebne :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”