Ogród zielonej
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Aniu bordowa trawa to Rubrum. Rośnie w donicy na schodach, bo to jednoroczna, choć niektórym udaje się przechować w warunkach domowych.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Tak myśłąłam ,że to Rubrum.
Na drugi rok chce ją sobie kupić.wiem,ze u nas nie zimuje.Ale jest piękna.
A ty ją siejesz ? Czy kupujesz ?
Wstawiłam u siebie zdjęcie listków tej moje trawy. Zerknij , jak będziesz mogła .
Na drugi rok chce ją sobie kupić.wiem,ze u nas nie zimuje.Ale jest piękna.
A ty ją siejesz ? Czy kupujesz ?
Wstawiłam u siebie zdjęcie listków tej moje trawy. Zerknij , jak będziesz mogła .
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11290
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
No i rośnie nam młody fotograf brawa dla Karolka!
Sprawdza się prawda,że pstrykać każdy może, dzisiejsze aparaty nam to ułatwiają i fotografowanie staje się dziecinną łatwością! Karol nie poszedł jeszcze do przedszkola?
Wreszcie nie trzeba będzie podlewać ...
Miłego dnia Soniu!
Sprawdza się prawda,że pstrykać każdy może, dzisiejsze aparaty nam to ułatwiają i fotografowanie staje się dziecinną łatwością! Karol nie poszedł jeszcze do przedszkola?
Wreszcie nie trzeba będzie podlewać ...
Miłego dnia Soniu!
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Witaj, Soniu
Zauważyłam, że nie tylko ja mam problem z dostępem do internetu poza domem. W związku z tym każda dłuższa nieobecność w domowych pieleszach gromadzi mi ogromne zaległości m.in. na forum.
Twój ogród pięknie kwitnie i cudownie zdobi otoczenie domu.
A Karolek fantastycznie już potrafi fotografować wybrane przez siebie obiekty. Wielkie brawa dla niego.
Pozdrawiam cieplutko i dużo zdrówka życzę.
Zauważyłam, że nie tylko ja mam problem z dostępem do internetu poza domem. W związku z tym każda dłuższa nieobecność w domowych pieleszach gromadzi mi ogromne zaległości m.in. na forum.
Twój ogród pięknie kwitnie i cudownie zdobi otoczenie domu.
A Karolek fantastycznie już potrafi fotografować wybrane przez siebie obiekty. Wielkie brawa dla niego.
Pozdrawiam cieplutko i dużo zdrówka życzę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Od szesnastej miałam wolny czas, więc popracowałam w ogrodzie. Gleba porządnie namoczona, aż chciało sie pracować. Zaczęłam obsadzanie rabaty, gdzie rosła pnąca róża. Zlikwidowałam sześć lawend, a podsadziłam białą szałwię i pstre żurawki.
Głównie jednak sadziłam w kilka miejsc żurawki Marmalade. Skoro rosną bezproblemowo, to pół ogrodu nimi obsadziłam.
Musiałam podwiązać rudbekię, bo piękna, ale leży na ziemi, a właśnie koło niej sadziłam żurawki i turzycę Evergold. Turzycę chyba po raz pierwszy dzieliłam jesienią, zobaczymy, czy eksperyment się powiedzie.
Aniu Rubrum kupiłam w szkółce i zrobiłam dwie takie same jesienne kompozycje z żurawką i rozchodnikiem. Już odpisałam, że to miskant Beauty Queen, choć 100% pewności nigdy nie ma. Odmian miskantów są dziesiątki, a niektóre różnią się nieznacznie.
Maryniu są zdjęcia i zdjęcie, U Ciebie to najlepiej widać. Karolowi od roku dawałam aparat, ponieważ nie mogłam przy nim zrobić zdjęcia. Na początku szedł i pstrykał. Powoli pokazywałam mu, że w okienku widać co fotografuje, teraz już lepiej lub gorzej fotografuje, to co mu się podoba. Szybko się nudzi, więc wtedy mogę spokojnie coś pstryknąć.
Karol chodzi do przedszkola, ale od piątku po południu jest u nas. My się cieszymy nim, a on najchętniej by siedział cały tydzień z nami. Całe wakacje mieli łączone grupy, więc nie spał w przdszkolu, a z niego straszny śpioch. Ma dopiero trzy i pół roku. Był taki zmęczony po południu, że zasypiał po przyjściu do domu, a rano marudził przed wyjściem. Teraz pewnie już wszystko wróci do normy.
Wykorzystałam dziesiejsze popołudnie na przesadzanie, gleba idealna na takie prace.
Lucynko miałam dostęp do internetu na wyjeździe, ale z telefonu, to nawet w okularach nie dam rady napisać postu. Musiałabym z lupą się mozolić.
Fotografowanie Karola, to konieczność, żebym mogła sama zdrobić zdjęcie, jak on już zaspokoi ciekawość.
Mimo, że trochę roślin już przekwitło, jakoś ogród z oddali ma przyzwoity wygląd, nawet czasem mi się podoba.
Głównie jednak sadziłam w kilka miejsc żurawki Marmalade. Skoro rosną bezproblemowo, to pół ogrodu nimi obsadziłam.
Musiałam podwiązać rudbekię, bo piękna, ale leży na ziemi, a właśnie koło niej sadziłam żurawki i turzycę Evergold. Turzycę chyba po raz pierwszy dzieliłam jesienią, zobaczymy, czy eksperyment się powiedzie.
Aniu Rubrum kupiłam w szkółce i zrobiłam dwie takie same jesienne kompozycje z żurawką i rozchodnikiem. Już odpisałam, że to miskant Beauty Queen, choć 100% pewności nigdy nie ma. Odmian miskantów są dziesiątki, a niektóre różnią się nieznacznie.
Maryniu są zdjęcia i zdjęcie, U Ciebie to najlepiej widać. Karolowi od roku dawałam aparat, ponieważ nie mogłam przy nim zrobić zdjęcia. Na początku szedł i pstrykał. Powoli pokazywałam mu, że w okienku widać co fotografuje, teraz już lepiej lub gorzej fotografuje, to co mu się podoba. Szybko się nudzi, więc wtedy mogę spokojnie coś pstryknąć.
Karol chodzi do przedszkola, ale od piątku po południu jest u nas. My się cieszymy nim, a on najchętniej by siedział cały tydzień z nami. Całe wakacje mieli łączone grupy, więc nie spał w przdszkolu, a z niego straszny śpioch. Ma dopiero trzy i pół roku. Był taki zmęczony po południu, że zasypiał po przyjściu do domu, a rano marudził przed wyjściem. Teraz pewnie już wszystko wróci do normy.
Wykorzystałam dziesiejsze popołudnie na przesadzanie, gleba idealna na takie prace.
Lucynko miałam dostęp do internetu na wyjeździe, ale z telefonu, to nawet w okularach nie dam rady napisać postu. Musiałabym z lupą się mozolić.
Fotografowanie Karola, to konieczność, żebym mogła sama zdrobić zdjęcie, jak on już zaspokoi ciekawość.
Mimo, że trochę roślin już przekwitło, jakoś ogród z oddali ma przyzwoity wygląd, nawet czasem mi się podoba.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Dziękuję, to chyba jest miskant Beauty Queen
Piękne cleome.
A rozchodniki piękniutkie.i takie duże, rozrośnie te.
Kilka nowych kupiłam w ubiegłym roku.Miały po 1 pedzie.W tym roku też szału jeszcze nie mam ze 2 łodyżki.
Kiedy mi one urosną bujniej ?? Czymś swoje karmisz ??
A na dwóch swoich zobaczyłam,że coś mi liście zżarło
Nie mam pojęcia , co to dobrało sie do nich.Kwitną ale listków bordowych na nich nie ma .
Piękne cleome.
A rozchodniki piękniutkie.i takie duże, rozrośnie te.
Kilka nowych kupiłam w ubiegłym roku.Miały po 1 pedzie.W tym roku też szału jeszcze nie mam ze 2 łodyżki.
Kiedy mi one urosną bujniej ?? Czymś swoje karmisz ??
A na dwóch swoich zobaczyłam,że coś mi liście zżarło
Nie mam pojęcia , co to dobrało sie do nich.Kwitną ale listków bordowych na nich nie ma .
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Tylko czasem! Soniu, widzę naprawdę pięknie zaaranżowany ogród!
Zdrówka dla Was, Buziaczki dla Karolka.
Zdrówka dla Was, Buziaczki dla Karolka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Pada trochę, noce chłodne, a pomidorów jeszcze sporo zielonych.
Zieleninkę zamroziłam, a sałatę zjadamy na bieżąca.
Dyni wycięłam pędy z których zerwałam owoce, a ona rozbudowała jeden z bocznych pędów i pokazała, że chłody jej nie straszne.
Kilka truskawek na Karola zawsze czeka. Maliny wnusio wyjada do jednej, jak tylko przyjeżdża.
Szeroki miskant Morning Light przeszkadzał dzieciakom biegać wokół domu, więc zaplotłam, żeby się nie rozkładał, choć nie jest to arcydzieło.
Aniu dziękuję. Rozchodniki odmianowe dość wolno się rozrastają. Te o bordowych liściach są wyjątkowo chimeryczne. U mnie też sporo samych badyli bez liści, choć kwiaty są. Tylko Matrona dość szybko zbudowała kępę, którą udało mi się podzielić. Jedynie bezodmianowy o mocno bordowych kwiatach, który widać na zdjęciu z rozplenicami i różowy o jasnych liściach rosną jak chwasty. Co roku sporo wędruje do kompostownika, ponieważ sadziłam je w każde wolne miejsce, a teraz wypierają je inne byliny. Nie nawożę ich specjalnie, dostają nawóz jak nawożę inne rośliny. W którymś roku ponawoziłam je tak jak inne byliny, to się pokładały.
Lucynko miło mi, dziękuję. Karol odwajemnia uściski dla nieznajomej cioci. Znowu na wtorek zaplanowałam przesadzania, żeby rabatki inaczej wyglądały. Przetaczniki niebieskie, mnie nie kochają, więc ich resztki przesadzę na nowe miejsce, może im się spodoba.
Dziś z Karolem wykopaliśmy kilka dużych kęp żurawek dla sąsiadki, która podgląda ogród i też chce większe plamy żurawkowe u siebie.
Jak tylko nie dopatrzę wiosną, to siewki rozplenić wrastają w inne rośliny. Tę kępę hakone muszę wiosną wykopać, ponieważ inaczej rozplenicy nie usunę.
Ubiegłoroczny odkład Bobo postanowił zakwitnąć, a mnie serce boli, żeby kwiaty oberwać.
Zieleninkę zamroziłam, a sałatę zjadamy na bieżąca.
Dyni wycięłam pędy z których zerwałam owoce, a ona rozbudowała jeden z bocznych pędów i pokazała, że chłody jej nie straszne.
Kilka truskawek na Karola zawsze czeka. Maliny wnusio wyjada do jednej, jak tylko przyjeżdża.
Szeroki miskant Morning Light przeszkadzał dzieciakom biegać wokół domu, więc zaplotłam, żeby się nie rozkładał, choć nie jest to arcydzieło.
Aniu dziękuję. Rozchodniki odmianowe dość wolno się rozrastają. Te o bordowych liściach są wyjątkowo chimeryczne. U mnie też sporo samych badyli bez liści, choć kwiaty są. Tylko Matrona dość szybko zbudowała kępę, którą udało mi się podzielić. Jedynie bezodmianowy o mocno bordowych kwiatach, który widać na zdjęciu z rozplenicami i różowy o jasnych liściach rosną jak chwasty. Co roku sporo wędruje do kompostownika, ponieważ sadziłam je w każde wolne miejsce, a teraz wypierają je inne byliny. Nie nawożę ich specjalnie, dostają nawóz jak nawożę inne rośliny. W którymś roku ponawoziłam je tak jak inne byliny, to się pokładały.
Lucynko miło mi, dziękuję. Karol odwajemnia uściski dla nieznajomej cioci. Znowu na wtorek zaplanowałam przesadzania, żeby rabatki inaczej wyglądały. Przetaczniki niebieskie, mnie nie kochają, więc ich resztki przesadzę na nowe miejsce, może im się spodoba.
Dziś z Karolem wykopaliśmy kilka dużych kęp żurawek dla sąsiadki, która podgląda ogród i też chce większe plamy żurawkowe u siebie.
Jak tylko nie dopatrzę wiosną, to siewki rozplenić wrastają w inne rośliny. Tę kępę hakone muszę wiosną wykopać, ponieważ inaczej rozplenicy nie usunę.
Ubiegłoroczny odkład Bobo postanowił zakwitnąć, a mnie serce boli, żeby kwiaty oberwać.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Ech te własne warzywka i owoce pyszniutkie .
Dobrze że jeszcze są prosto z krzaczka czy z drzewa.
Świetnie powiazalas trawy.
Do tego przepiękne trawy.
Dobrej niedzieli.
Dobrze że jeszcze są prosto z krzaczka czy z drzewa.
Świetnie powiazalas trawy.
Do tego przepiękne trawy.
Dobrej niedzieli.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11290
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Dobrze mieć pomocnika w ogrodzie ..Karol dobrze się spisuje pod okiem babci!
Moja młodsza wnuczka też w takim wieku chętna była szczególnie do podlewania a dzisiaj na działkę nawet nie zagląda Natomiast starsza chętnie mi dzisiaj pomaga ale to się kończy,wnet wyjedzie do innego miasta no i wszystko się zmieni... Ale Syn się stara i w cięższych pracach /koszenie,kopanie,wycinanie itp../wprawdzie weekendowo tylko ale nas dzielnie wyręcza !
Mnie rozplenica się wsiała w red barona , nawet fajnie wyglądają razem
Miłego tygodnia!
Moja młodsza wnuczka też w takim wieku chętna była szczególnie do podlewania a dzisiaj na działkę nawet nie zagląda Natomiast starsza chętnie mi dzisiaj pomaga ale to się kończy,wnet wyjedzie do innego miasta no i wszystko się zmieni... Ale Syn się stara i w cięższych pracach /koszenie,kopanie,wycinanie itp../wprawdzie weekendowo tylko ale nas dzielnie wyręcza !
Mnie rozplenica się wsiała w red barona , nawet fajnie wyglądają razem
Miłego tygodnia!
- juni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2079
- Od: 17 wrz 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Ogród zielonej
Lato mineło ...więc jestem.
50 bukszpanów się pozbyłaś a mnie szkoda pięciu kulek. Dalej toczę nierówną walkę z ćmą .
Tyle pracy i kosztów a trawa zachwaszczona to się nie mieści w głowie.
Teraz już tylko będę chwalić .Nowe nasadzenia ,hortensje ,trawy i wnusio,dzielny pomocnik.
50 bukszpanów się pozbyłaś a mnie szkoda pięciu kulek. Dalej toczę nierówną walkę z ćmą .
Tyle pracy i kosztów a trawa zachwaszczona to się nie mieści w głowie.
Teraz już tylko będę chwalić .Nowe nasadzenia ,hortensje ,trawy i wnusio,dzielny pomocnik.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, w Twoim ogrodzie i pięknie, i smacznie.
Czytam, że masz pomocnika przy przesadzaniu. Może Karolek połknie ogrodowego bakcyla i z czasem w ogóle przejmie troskę o ogród.
Zdrówka dla Was wszystkich i tradycyjnie buziaki dla Karolka.
Czytam, że masz pomocnika przy przesadzaniu. Może Karolek połknie ogrodowego bakcyla i z czasem w ogóle przejmie troskę o ogród.
Zdrówka dla Was wszystkich i tradycyjnie buziaki dla Karolka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Dzień już taki krótki, że trudno rozplanować pracę w ogrodzie. Udało mi się posadzić kolejną hortensję na pniu, tym razem Pink Diamond. Pieknie świeciło słońce i było ponad 20 stopni, więc pozbierałam wreszcie trochę nasion.
Posadziłam też szafirki do doniczek, w tamtym roku ładnie kwitły i cieszyły oczy na tarasie wejściowym.
Wszystkie jeżówki kwitną, chyba w ubiegłym roku tylko Green Jewel tak długo były ładne.
Aniu właśnie podglądam wątki pomidorowe, bo mam bardzo dużo zielonych pomidorów na krzakach i nie wiem, czy dojrzeją. Nie mam pojęcia co z nimi zrobić. Z innymi warzywami jakoś łatwiej mi idzie, ale pomidory to jeszcze ciągle dla mnie czarna magia.
Trawy rosną razem z innymi bylinami, więc mało ich pokazuję indywidualnie, ale lubię je na żywo podglądać z bliska.
Maryniu cieszę się obecnością wnuków, a starszy jest bardzo przejęty, jak go proszę o pomoc. Niestety moi synowie dużo pracują, nawet w weekendy, więc rzadko zawracam im głowę pracami w ogrodzie. Tylko przy zdejmowaniu trawnika trochę pomagali. Na szczęście mamy w sąsiedztwie miłego chłopaka, bardzo chętnego do pomocy, więc jest wsparcie w ciężkich pracach.
Pozbyłam się w tym roku sześciu rozplenic, bo sieją się niemiłosiernie. Wzdłuż linii kroplujących i zacienionych miejscach są setki. Wszyscy chętni obdarowani, więc teraz już tylko kompostownik zasilają.
Za to z siewek szałwii jednorocznej się cieszę. Mam jej chyba ze trzydzieści, w różnych konfiguracjach kwitnie.
Beatko trawnik soczyście zielony, na pewno nie będziemy go zmieniać, wnuki się cieszą, a to dla nich miało być miejsce do zabawy. Chcemy tylko odzyskać pieniądze, bo uważam, że nas oszukano.
Ogród się zmienia, ale sadzę coraz mniej pracochłonnych, a więcej odpornych na suszę roślin. Wyjątkiem chyba dalie, których więcej co roku, ale są tak piękne, że nie mogę się oprzeć.
Lucynko dziękuję. Karol teraz uwielbia pomagać w pracach ogrodowych, a za pięć lat pewnie nie zagoni go nawet do podlewania.
W wekend M będzie robił druga skrzynię na warzywa, to wnusio będzie zachwycony wkrętarką i całym tym zamieszaniem.
Dzisiaj trochę pozaglądałam na rabaty i już mnie kusi zmieniać, ale jeszcze tyle roślin kwitnie, że trochę szkoda. Co roku to samo mnie nachodzi jesienią, a miało być mniej pracy, bo ogród dojrzewa.
Posadziłam też szafirki do doniczek, w tamtym roku ładnie kwitły i cieszyły oczy na tarasie wejściowym.
Wszystkie jeżówki kwitną, chyba w ubiegłym roku tylko Green Jewel tak długo były ładne.
Aniu właśnie podglądam wątki pomidorowe, bo mam bardzo dużo zielonych pomidorów na krzakach i nie wiem, czy dojrzeją. Nie mam pojęcia co z nimi zrobić. Z innymi warzywami jakoś łatwiej mi idzie, ale pomidory to jeszcze ciągle dla mnie czarna magia.
Trawy rosną razem z innymi bylinami, więc mało ich pokazuję indywidualnie, ale lubię je na żywo podglądać z bliska.
Maryniu cieszę się obecnością wnuków, a starszy jest bardzo przejęty, jak go proszę o pomoc. Niestety moi synowie dużo pracują, nawet w weekendy, więc rzadko zawracam im głowę pracami w ogrodzie. Tylko przy zdejmowaniu trawnika trochę pomagali. Na szczęście mamy w sąsiedztwie miłego chłopaka, bardzo chętnego do pomocy, więc jest wsparcie w ciężkich pracach.
Pozbyłam się w tym roku sześciu rozplenic, bo sieją się niemiłosiernie. Wzdłuż linii kroplujących i zacienionych miejscach są setki. Wszyscy chętni obdarowani, więc teraz już tylko kompostownik zasilają.
Za to z siewek szałwii jednorocznej się cieszę. Mam jej chyba ze trzydzieści, w różnych konfiguracjach kwitnie.
Beatko trawnik soczyście zielony, na pewno nie będziemy go zmieniać, wnuki się cieszą, a to dla nich miało być miejsce do zabawy. Chcemy tylko odzyskać pieniądze, bo uważam, że nas oszukano.
Ogród się zmienia, ale sadzę coraz mniej pracochłonnych, a więcej odpornych na suszę roślin. Wyjątkiem chyba dalie, których więcej co roku, ale są tak piękne, że nie mogę się oprzeć.
Lucynko dziękuję. Karol teraz uwielbia pomagać w pracach ogrodowych, a za pięć lat pewnie nie zagoni go nawet do podlewania.
W wekend M będzie robił druga skrzynię na warzywa, to wnusio będzie zachwycony wkrętarką i całym tym zamieszaniem.
Dzisiaj trochę pozaglądałam na rabaty i już mnie kusi zmieniać, ale jeszcze tyle roślin kwitnie, że trochę szkoda. Co roku to samo mnie nachodzi jesienią, a miało być mniej pracy, bo ogród dojrzewa.