Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 609
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Dobry pomysł z tym mydłem.
Na opakowaniu piszą, żeby pryskać w temp 18- 24 stopni C.
U mnie na razie chyba większy problem jest z mączniakiem .
Dar-y już dawno zakończyły żywot i chyba więcej nie będę ich uprawiać, podobnie White wonder...
Daje radę Tessa (chyba) zakupiona na targu, a z późno wysianych- Gracius, Kaiser Aleksander i Sikkim- ten się dopiero rozkręca:

Obrazek
Tylko ten mączniak... :?
Pozdrawiam,Vivien333
Babcia Ala
50p
50p
Posty: 58
Od: 8 gru 2019, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, wieś w powiecie cieszyńskim

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Przeczytałam prawie cały wątek. Dodam i ja swoje trzy grosze.
1/ Ogórki ciemne lub jasne, to nie cecha odmianowa, decyduje ilość światła: rosną w cieniu (np. pod liściem) są jasne, rosną w słońcu (najczęściej przy podporach) są ciemne
2/ Puste przestrzenie w kiszonych ogórkach są wynikiem niedostatku wody w okresie wzrostu, a nie szybkiego kiszenia
3/ Miewam też różne "plagi", liście też niektóre żółkną (czasem więcej), ogólnie dla ogórków trudne lata nastały, one lubią ciepło, a nie ukrop i od kilku lat trzeba się trochę natrudzić, by wydały plon. Stosuję cieniowanie włókniną w b.upalne dni (robię coś w rodzaju baldachimu). Na różne plagi co mają nogi i na grzyby stosuję oprysk z sody oczyszczonej. Gdy nadciąga kanciasta plamistość lub mączniak, odpuszczam. Nie mam doświadczania z opryskami chemicznymi, a za nic w świecie nie będę szkodzić pszczołom, a na ogórkach ich dużo od świtu do nocy (o wszelkie pożyteczne owady dbam). Zmienniki, zieleniaki zgniatam gdy mi wpadną w ręce i nie tępię szerszeni chociaż bywają uciążliwe, zwłaszcza jesienią.
4/ Nawet nie wiedziałam, że odmiany mieszańcowe rzekomo nie nadają się do kiszenia, od kilkunastu lat sieję jedną i tą samą odmianę Izyd F1. A jeszcze używam soli jodowanej, szarej, naszej polskiej z Kłodawy, bo w moim rejonie jodu w powietrzu ani na lekarstwo. Nie pamiętam kiedy ogórki kiszone mi się nie udały, zawsze są twarde, chrupkie, czasami mają puste przestrzenie w środku, bo te pierwsze zawsze zbyt mało podlewane przeze mnie.
5/ Kopię (tzn. syn kopie) rów szerokości 60 cm i głębokości damskiego szpadelka (saperka na długim trzonku, po naszemu na sztylu). Na dno daję skoszoną, podwiędniętą trawę (grzeje), przefermentowany obornik, czasem trochę substratu torfowego. Sadzę gniazdowo po 2 rośliny co 50 cm i prowadzę przy sznurkach.
Czasem używam, jak to wdzięcznie nazywa Janusz, "syfu" z pokrzywy, w tym roku podlałam melasą i podsypałam raz wieloskładnikowym nawozem wolno działającym.
Z powodu corocznej suszy (podlewanie zajmuje b.dużo czasu) wprowadziłam i chcę wprowadzić zmiany:
zrezygnowałam ze sznurków, "instaluję" pod kątem panele ogrodowe (taki leżak dla ogórków), z tego powodu muszę na kolanach (lepsze to niż schylanie) ogórki z dołu pod tym panelem obierać, ale nie muszę doglądać bez przerwy sznurków
zamierzam w tym roku zrezygnować z przygotowywania rozsady z powodu ślimaków, zasieję ogórki do gruntu i nakryję 5 l petem.
Strasznie się rozpisałam.


Obrazek
Alicja
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Z punktem 2 to bym polemizował. Podczas kiszenia wytwarzają się duże ilosci dwutlenku węgla. Tym większe im wyższa jest temperatura kiszenia a im wyższa temperatura tym rozpuszczalność tego gazu w wodzie jest mniejsza. Jeżeli na dodatek ogórki mają duże nasienne komory to mamy gotowy przepis na puste przestrzenie. Mam działkę na piaszczystej górce, do wody gruntowej jest ze 3 metry, ogórki w czasie upałów maja sflaczałe liscie przez cały dzień a nie zdażyło się abym miał puste przestrzenie, bo jeszcze tego samego dnia słoiki lądują w chłodnej piwniczce i tam sobie powolutku kisną.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7506
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Babciu Alu, właśnie ze względu na ślimaki zrezygnowałam z siania ogórków bezpośrednio do gruntu, po wzejściu , w ciągu nocy znikały całe rzędy. Trzy razy siałam zanim zorientowałam się co je zżera. Nawet włókniną przykrywałam, myśląc, że to ptaki. aż znalazłam ślimaki schowane pod włókniną. To były małe , gołe , największy miał może 4 cm. Robię rozsadę, 3-4 liście właściwe wystarczy i rośliny wysadzam na grządkę. Dużych ogórków już nie atakują. W poblizu, za płotem są zarośla, wysokie trawy i tam się chowają.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
rebeko
200p
200p
Posty: 472
Od: 6 sty 2015, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Moje ogórki w zeszłym roku były gorzkie, że aż strach, zwłaszcza pod koniec sezonu. Puste przestrzenie też trafiały się, ale nie w przypadku wszystkich posianych odmian. Kiszone były identycznie i w takich samych warunkach. Myślę, że to z powodu upałów, gdyż rosły "na patelni". Pierwszy raz zostały też zaatakowane przez zmiennika. Sadziłam Zefira, Barę, Borusa, a dałam odpocząć sprawdzonym odmianom jak Krak, Soplica czy Ałtaj. W tym roku zmieniam im miejscówkę na mniej słoneczną i stawiam na zachwalanego Allianz`a przez forumowiczów. Już kupiłam najmniejszy wór nasion, który starczy mi chyba do końca życia, więc gdyby ktoś coś to chętnie się podzielę (pw). Wrócę też do Juliana i Kraka, gdyby Allianz też nie wypalił.
Awatar użytkownika
Irek6820
200p
200p
Posty: 306
Od: 8 lut 2014, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Narewki

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Również zakupiłem nasiona odmiany Allianz , wiele pozytywnych opinii na temat tej odmiany słyszałem więc myślę że warto spróbować jej uprawy :D
Babcia Ala
50p
50p
Posty: 58
Od: 8 gru 2019, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, wieś w powiecie cieszyńskim

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Janusz
Ja tam się z tobą spierać nie będę, bo wiem po lekturze tego forum czym to "grozi" :wink:, a język masz ostry i celny, poczucie humoru specyficzne, które mi odpowiada, bo jest na wysokim poziomie, jak to mój syn mówi "do bólu szczery". Lubię takich ludzi, krytyka merytoryczna, krótko i na temat, bez głaskania, też tak mam. Moja wiedza nt. pustych przestrzeni nie jest podparta teorią, tylko zasłyszana, a i przygotowania ani ogrodniczego, ani chemicznego nie mam bom księgowa. Wiem na pewno, że te pierwsze ukiszone moje ogórki są puste w środku, bo jak nie muszę, to nie podlewam za wiele, ale jak się pojawią pierwsze owoce, to wtedy już lanie wody musowo.
P.S. Jaka musi być mniej więcej temperatura w tej piwniczce, żeby proces fermentacji mlekowej nie ustał zbyt wcześnie?

Genia1230
Toż ja z tego samego powodu zaczęłam robić rozsadę ogórków, ale mi to "warzywnictwo" prze tą dziwną aurę daje popalić, więc chcę nakryć te zasiewy 5 l butelkami po wodzie, bo tak sadzę rozsady niektórych uwielbianych przez ślimaki roślin, one pod te butelki nie dają rady wejść, a potem gdy już rośliny większe, to nie zgolą do gołej ziemi.

rebeko
Też tak myślę, że to przez te upały i suszę ogórki były takie jak piszesz. Myślę, że to dobry pomysł żeby nie rosły na patelni. W latach 90-tych w "Działkowcu" były rubryki zwane ogrodnictwem biodynamicznym, teraz to się nazywa rolnictwo ekologiczne lub permakultura. Pisało tam o "sympatii" ogórków z drzewami owocowymi, a to zapewne za sprawą częściowego zacienienia jakie dają drzewa. Jeśli nie masz takiego miejsca co roku z powodu zmianowania, zastosuj lekkie cieniowanie, tak aby owady swobodnie mogły latać. Ja wbijam paliki i mocuję sznurkami włókninę, tak że ona się unosi nad roślinami. Oczywiście burze i wichury "posprzątają" nie raz tą włókninę, jest lekka, to nic się nie dzieje jak ją wiatr porwie, a i przed małym gradem włóknina ochroni rośliny, ale przed małym. To sprawia, że mają lekki półcień i woda z gleby paruje wolniej. Ale to wszystko to nakład czasu, to nasze uprawianie jest coraz trudniejsze. A potem taki jeden przyszedł i mówił, że rolnikowi samo rośnie, nic tylko ;:134.
Ostatnio zmieniony 9 sty 2020, o 19:56 przez jokaer, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: połączenie postów
Alicja
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8666
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

:wit Alu , ja nie mogę się zgodzić z tym kolorem ogórków .
Uprawiam zawsze po kilka odmian , sieję alfabetycznie
by nie wstawiać znaczników i różnice w kolorze i to duże są .
A rosną w tych samych warunkach .
Co do włókniny to zgadzam się w 100 procentach , od siebie dodam ,
że warto nocami okrywać .
Izyd to chyba póżny ogórek , może dodaj do niego jakiś jaśniejszy i wcześniejszy i
sprawdż czy są różnice i nie bij mnie za to , co Ci radzę . :D
Przyczyn pustych komór w ogórkach jest kilka i tu nie ma co dyskutować , każdy ma
rację .
A z tą krytyką moim zdaniem to jest tak , że wiele zależy od sposobu w jaki jest podana .
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Babciu Alu za laurkę jaką mi wystawilaś ;:180 to jakbym nawet chciał Ci zrobić jakieś małe kuku to teraz już nie mogę :lol: . Tak jak napisała anulab przyczyn pustostanów w ogórkach jest wiele a temperatura ma na to duży wpływ. Kiedyś gotowe beczki zatapiano w wodzie i nie chodzilo o to żeby tlen nie dochodził tylko o to żeby obniżyć temperaturę kiszenia. Ponadto ogórki przeznaczone do tego celu powinny co najmniej kilka godzin być moczone w miękkiej wodzie aby były max. nawodnione. W lecie temperatury siegają nawet 30 stopni więc wyniesienie słoików do piwniczki o temp. poniżej 20 st z pewnością obniży ilość pustych kiszeniaków. Im temperatura kiszenia niższa tym lepiej.
....nie na temat/ jokaer
Babcia Ala
50p
50p
Posty: 58
Od: 8 gru 2019, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, wieś w powiecie cieszyńskim

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

KaLO i Anulab
Całe życie się uczę i umysł mam jeszcze nie skostniały. Chętnie zastosuję się do Waszych rad. Brak pustych przestrzeni to taka wisienka na torcie gdy chcemy się pochwalić, a domownicy to i takie "dziurawe" w środku zjedzą, a jak się nie podoba, to do warzywniaka, tam są kWAszone. Od nasionka do buncloka (kamienny garnek do kiszenia) samodzielnie, to aż nadto.
Czy kolor ogórków ma na coś wpływ, oprócz doznań wizualnych? Nie zamierzam się tym przejmować, ważne żeby chciały rosnąć. Aniu (po nicku chyba Ania) chętnie zasieję coś wczesnego, kilka sztuk z rozsady, bo z trzyletnią wnuczką jesteśmy smakoszami zielonych ogórków. Mam maleńką szklarenkę z Obi posadowioną bez fundamentu na krawężnikach położonych poziomo (2,5 x 3,0m wys.ok.2m), u kogoś zobaczyłam i zachorowałam na nią. Docierać się będziemy teraz 3 sezon, bo ja doświadczenia ze szklarnią nie mam. Małe to to i latem się okropnie nagrzewa. Zakupiłam ją z powodu pomidorzysków, których u mnie dużo, a parapety zawsze za małe i z nich chude te pomidory, jak dżdżownica Magda.
Nigdy nie zgłębiałam tematu odmian ogórków, nawet nie wiedziałam, że są wczesne i późne (nawet nie wiem czemu), pory, kapusty, pomidory, papryki częściowo, korzeniowe mam w tym temacie rozpracowane. Może dlatego, że ogórki zanim nastały nagie ślimaki, były bezproblemowe i zawsze pierwsze były około drugiej niedzieli lipca, tak jak maliny w lesie. Na wsi u gospodarzy (ja działkowiec na własnych arach) siało się je w polu na skraju przy zbożach w połowie maja "na gnoju" i wynosiło w lipcu i w sierpniu koszami. Proszę podaj jakąś odmianę wczesną, zakupów nasion jeszcze nie zrobiłam, będę wdzięczna.
P.S. Też tak robię z sadzeniem kilku odmian, alfabetycznie lub chronologicznie, ale któregoś roku rzodkiewka siana co 2 tygodnie, była w pewnym momencie identyczna i musiałam się mocno zastanawiać, z której strony zaczęłam :)
Alicja
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8666
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

:wit Alu , na imię mam Ania . :) Do szklarenki polecam Ci ogórki partenokarpiczne , koniecznie też węża .
Swoje węże to nie to samo co sklepowe . Ja uprawiam Caruso , jakby co to mam swoje nasiona f2 , co z nich
wyjdzie jeszcze nie sprawdzałam . Z krótkich na małosolne to uprawiam Monisię i Mirabelle .Obie odmiany
do końca sezonu rodzą ogórki takie jak unia przewiduje . ;:333
Nadwyżkę nasion Monisi ma Przemek 1136 . Rolnicy sieją ją nawet w gruncie .
W szklarence sadż ogórki na ścianie mniej nasłonecznionej . Do cieniowania polecam siatkę cieniującą .
Ogórki kiszone na pokaz , robię z małych i nikt mi wtedy nie zarzuca , że coś poszło nie tak . :D
A ja lubię wszystkie , nawet te puste w środku , byle dobrze ukiszone.
Babcia Ala
50p
50p
Posty: 58
Od: 8 gru 2019, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, wieś w powiecie cieszyńskim

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

Aniu, dzięki za odpowiedź, zakręcę się wokół nasion, które podałaś, zanotowałam sobie.
Alicja
brodus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 671
Od: 12 lis 2019, o 10:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie

Re: Ogórki gruntowe- uprawa,choroby,szkodniki-cz.5

Post »

W tym roku pierwszy raz będę siał ogórki. Ziemia gliniasta ale na wierzchu nie zaskorupiająca się.

Mam następujący plan:
- w marcu posiać peluszkę na zielony nawóz (bo nie mam obornika) i dać to pod ogórki
- od zachodniej strony rabaty zasiać kukurydzę cukrową a od północy słonecznik jako zasłonę a przy kukurydzy posiać ogórki na podporach (po 3 tyczki związane u góry)

Proszę o radę:
-jakiej długości tyczki i jaki ich rozstaw na dole
-siać jeden ogórek przy tyczce czy można więcej
-w jakiej odległości siać ogórki od kukurydzy, chciałbym żeby kukurydza cieniowała trochę ogórki

Paweł
Pozdrawiam Paweł
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”