W moim ogrodzie cz.40
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W moim ogrodzie cz.40
Pisałam, pisałam i poleciało w kosmos, napiszę więc jeszcze raz Marysiu Piszesz, że jesień się zbliża już, oj jak ja nie chcę tego , no ale niestety i ja to widzę, tym bardziej, że u nas susza, to drzewa żółkną, gubią liście, rośliny przekwitają w mgnieniu oka, kwitną na całego mimozy , u Ciebie sporo jeszcze kwitnień, pięknie i kolorowo jest, barwinek w świeconce mam od zawsze u nas jakoś nie używamy do koszyczka bukszpanu tylko właśnie barwinek, on często w święta już kwitnie, więc są w koszyczku niebieskie kwiatuszki a bukszpany mam dwa, jeden wielki, a drugi mały, ale nie dbam o nie wcale, choć wielkiego należało by przyciąć i to mocno , z malinami to ja mam wieczny problem, znaczy z cięciem, bo rosną i wczesne i jesienne razem, pozdrawiam Marysiu serdecznie, dobrego tygodnia życzę
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2564
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
A ja czuje że dopiero lato w pełni u mnie bo po deszczach zieleń jest soczysta a na warzywniku wszystko fajnie ruszyło do przodu,wreszcie! Oby noce były dalej ciepłe.
Maria nigdy jeszcze nie widziałam mieczyka w tak niezwykłym kolorze Gdzie kupowałaś orlaye? ja nigdzie nie mogłam jej znaleść.
Maria nigdy jeszcze nie widziałam mieczyka w tak niezwykłym kolorze Gdzie kupowałaś orlaye? ja nigdzie nie mogłam jej znaleść.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam!
Ciężki dzień dzisiaj za nami, bo powietrze było aż gęste i trudno było oddychać dlatego przez ogród przeszłam tylko parę razy kiedy to było konieczne. Raniutko podlałam ogórki i doniczki z odrostami truskawek.
Aniu dziękuję w imieniu roślinek, a wiesz że ten floks mam z siewu. Dostałam paczkę nasion pn. floksy i wyszły trzy rośliny, a przetrwała jedna właśnie ta! Lubię ten energetyczny kolorek, a kwitnie razem z późniejszymi.
Joasiu za wcześnie zerwałaś jeżynkę i nie zdążyła dojrzeć. Ja zjadam jak już prawie odpadają.
Jak widzę za ogrodzeniem żółte nawłocie i suche wysokie trawy to pachnie mi wrześniem
Basiu najgorsze że wszystko już w pojemnikach, słojach a jednak zawsze znajdą jakąś pożywkę
Mariuszu wyłapuję co ciekawsze kwitnienia, a w ogrodzie jak przechodzę pachnie floksami i największe plamy kolorowe dają właśnie one Truskawki były wyrzutem sumienia bo obrosły wąsami okropnie, a to nie pomaga roślinie. Borówki po firanką może i dłużej dojrzewają ale przynajmniej są, bo pod siatką zjadane były bez przeszkód
Lucynko kochana wiem jak postępować z malinami i te co ja sadziłam tak tnę tzn jesienne Polany, bo letnich mam parę po poprzednikach. Przez robaczki nigdy ich nie lubiłam. Natomiast jak kupiłam dom w październiku zbierałyśmy ogrom malin właśnie w tym miejscu i traktowałam je jak jesienne przycinając w zimie czy przed wiosną, ale dziwnie coraz gorzej owocowały aż do całkowitego zaprzestania, a gaj jest ogromny Puszczam kury jak są wycięte (nie kury tylko maliny) i one wyjadają co trzeba i zostawią zawsze coś od siebie więc nawiezione są ale co mi z tego?
Jeżyny pięknie owocują, ale mam takie co lepiej owocują co drugi rok, na szczęście mam i takie co co roku obsypane są owocami. Wycinam jak nie zimą to wiosną zdrewniałe pędy co owocowały. Właściwie nie nawożę Borówki mają luźne podłoże i zawsze czuję ze coś tam podkopuje, ale na szczęście jeszcze nigdy nic nie podgryzło. Luciu oczywiście nasiona zbiorę, ale i wykopię parę siewek spod białego może akurat zakwitnie na biało Ja jedną chryzantemę połowicznie dla sprawdzenia przycięłam i wiesz...nawet nie widać różnicy
Ja nie straszę ja coś czuję ale już nie będę Ci pisać co Pod hosty cały czas sypałam niebieskie kryształki.
Dziękuję za piękne życzenia Tobie zdrówka i radości z ogródka...przecież nawet jesień może być ciepła i spędzona na działeczce
Beatko moja Miła nigdy nie lubiła zaległości a czasem też muszę odrobić lekcję.
Zdjęcie, które pochwaliłaś to było zdjęcie siewki lilii jakie dostałam w formie gratisu i nareszcie zakwitła
Z zakupami to jest tak, że kilkakrotnie wypełniam koszyk po czym rezygnuję, bo rozsądek bierze górę! Ja też dostaję różne cudeńka od Was, ale nowe tworzone grządki pobudzają chęć zapełnienia, po czym przypominam sobie, że pewnie obsadzać będę na wiosnę
Wędzarnia cieszy, bo nie jemy dużo wędzonych mięs ale ryby nam smakują i już mam w lodówce karpie, które kiedyś popróbowałam i są boskie!
Mospilanem trzeba kilkakrotnie pryskać, a ja mam taką awersję do chemii. W tym roku ćma przypuściła zmasowany atak nawet sobie nie wyobrażasz jak to wygląda, a bukszpanów mam kilkanaście w różnych rozmiarach. Nawet zapomnianej maleńkiej roślinie ukorzenionej nie odpuściła.
Ja z mączniakiem walczę sodą i jak na razie jest ok., ale u mnie mączniak rzadko występuje. Niestety w tym roku zaatakował winorośle te mniej odporne.
Beatko dzieci, wnuki i rodzina to najważniejsze przyjemności w życiu przewyższające ogród czy nawet kontakty z nami My tu jesteśmy, ogród poczeka, a chwile z bliskimi umykają i nie warto ich zaniedbywać. Tak z obowiązkowością jestem identyczna i na szczęście nikt z tego powodu nie ucierpiał tylko ja. Potem przyrzekałam sobie, że już teraz....że inaczej...ale gdzie tam
Bardzo dziękuje za odwiedziny, przemiły wpis i życzenia Zdrówka życzę Tobie Twoim Bliskim, bo to dla Ciebie na pewno ważne...a może i ważniejsze
Iwonko oj przykre to ile w tym kosmosie krąży naszych wpisów a za nimi lecą często niemiłe słowa Nieuchronnie sezon się kończy, ale jesień przed nami długa i jak będzie ciepła to róże będą długo kwitły i ważne żeby przymrozków wczesnych nie było. Będą inne przyjemności...owoce, grzyby i może wreszcie będę miała czas na pójście do mojego lasu. Przyzwyczajam się do barwinka, a mam kilka odmian i będzie po staropolsku. No to masz miszung z malinami Pozdrawiam i miłego tygodnia
Igalo no tak jest dojrzałe lato pachnące owocami, floksami i...nawłociami U mnie w warzywniku też coś widać ale i niestety widać obecność świata podziemnego na razie noce są ciepłe i poranki też w szlafroku oblatuję
Mieczyk i mnie się spodobał tylko na pewno nie kupowałam jednego...
Orlaję dostałam od Beatki Juni i wysłałam na akcję, ale niestety poczta się nie spisała i koperta zaginęła. Jak nie będzie wczesnych przymrozków i nasiona dojrzeją to się przypomnij .
Kilka zdjęć z ogródka
Kolejne floksy kwitną
ten jest niższy od wszystkich floksów i kwiatki ma mniejsze
zbiory z tunelu
tu truskawki, o których pisałam
no i taki gość mnie odwiedza
Dziękuję za odwiedziny i życzę dobrej nocy!
Ciężki dzień dzisiaj za nami, bo powietrze było aż gęste i trudno było oddychać dlatego przez ogród przeszłam tylko parę razy kiedy to było konieczne. Raniutko podlałam ogórki i doniczki z odrostami truskawek.
Aniu dziękuję w imieniu roślinek, a wiesz że ten floks mam z siewu. Dostałam paczkę nasion pn. floksy i wyszły trzy rośliny, a przetrwała jedna właśnie ta! Lubię ten energetyczny kolorek, a kwitnie razem z późniejszymi.
Joasiu za wcześnie zerwałaś jeżynkę i nie zdążyła dojrzeć. Ja zjadam jak już prawie odpadają.
Jak widzę za ogrodzeniem żółte nawłocie i suche wysokie trawy to pachnie mi wrześniem
Basiu najgorsze że wszystko już w pojemnikach, słojach a jednak zawsze znajdą jakąś pożywkę
Mariuszu wyłapuję co ciekawsze kwitnienia, a w ogrodzie jak przechodzę pachnie floksami i największe plamy kolorowe dają właśnie one Truskawki były wyrzutem sumienia bo obrosły wąsami okropnie, a to nie pomaga roślinie. Borówki po firanką może i dłużej dojrzewają ale przynajmniej są, bo pod siatką zjadane były bez przeszkód
Lucynko kochana wiem jak postępować z malinami i te co ja sadziłam tak tnę tzn jesienne Polany, bo letnich mam parę po poprzednikach. Przez robaczki nigdy ich nie lubiłam. Natomiast jak kupiłam dom w październiku zbierałyśmy ogrom malin właśnie w tym miejscu i traktowałam je jak jesienne przycinając w zimie czy przed wiosną, ale dziwnie coraz gorzej owocowały aż do całkowitego zaprzestania, a gaj jest ogromny Puszczam kury jak są wycięte (nie kury tylko maliny) i one wyjadają co trzeba i zostawią zawsze coś od siebie więc nawiezione są ale co mi z tego?
Jeżyny pięknie owocują, ale mam takie co lepiej owocują co drugi rok, na szczęście mam i takie co co roku obsypane są owocami. Wycinam jak nie zimą to wiosną zdrewniałe pędy co owocowały. Właściwie nie nawożę Borówki mają luźne podłoże i zawsze czuję ze coś tam podkopuje, ale na szczęście jeszcze nigdy nic nie podgryzło. Luciu oczywiście nasiona zbiorę, ale i wykopię parę siewek spod białego może akurat zakwitnie na biało Ja jedną chryzantemę połowicznie dla sprawdzenia przycięłam i wiesz...nawet nie widać różnicy
Ja nie straszę ja coś czuję ale już nie będę Ci pisać co Pod hosty cały czas sypałam niebieskie kryształki.
Dziękuję za piękne życzenia Tobie zdrówka i radości z ogródka...przecież nawet jesień może być ciepła i spędzona na działeczce
Beatko moja Miła nigdy nie lubiła zaległości a czasem też muszę odrobić lekcję.
Zdjęcie, które pochwaliłaś to było zdjęcie siewki lilii jakie dostałam w formie gratisu i nareszcie zakwitła
Z zakupami to jest tak, że kilkakrotnie wypełniam koszyk po czym rezygnuję, bo rozsądek bierze górę! Ja też dostaję różne cudeńka od Was, ale nowe tworzone grządki pobudzają chęć zapełnienia, po czym przypominam sobie, że pewnie obsadzać będę na wiosnę
Wędzarnia cieszy, bo nie jemy dużo wędzonych mięs ale ryby nam smakują i już mam w lodówce karpie, które kiedyś popróbowałam i są boskie!
Mospilanem trzeba kilkakrotnie pryskać, a ja mam taką awersję do chemii. W tym roku ćma przypuściła zmasowany atak nawet sobie nie wyobrażasz jak to wygląda, a bukszpanów mam kilkanaście w różnych rozmiarach. Nawet zapomnianej maleńkiej roślinie ukorzenionej nie odpuściła.
Ja z mączniakiem walczę sodą i jak na razie jest ok., ale u mnie mączniak rzadko występuje. Niestety w tym roku zaatakował winorośle te mniej odporne.
Beatko dzieci, wnuki i rodzina to najważniejsze przyjemności w życiu przewyższające ogród czy nawet kontakty z nami My tu jesteśmy, ogród poczeka, a chwile z bliskimi umykają i nie warto ich zaniedbywać. Tak z obowiązkowością jestem identyczna i na szczęście nikt z tego powodu nie ucierpiał tylko ja. Potem przyrzekałam sobie, że już teraz....że inaczej...ale gdzie tam
Bardzo dziękuje za odwiedziny, przemiły wpis i życzenia Zdrówka życzę Tobie Twoim Bliskim, bo to dla Ciebie na pewno ważne...a może i ważniejsze
Iwonko oj przykre to ile w tym kosmosie krąży naszych wpisów a za nimi lecą często niemiłe słowa Nieuchronnie sezon się kończy, ale jesień przed nami długa i jak będzie ciepła to róże będą długo kwitły i ważne żeby przymrozków wczesnych nie było. Będą inne przyjemności...owoce, grzyby i może wreszcie będę miała czas na pójście do mojego lasu. Przyzwyczajam się do barwinka, a mam kilka odmian i będzie po staropolsku. No to masz miszung z malinami Pozdrawiam i miłego tygodnia
Igalo no tak jest dojrzałe lato pachnące owocami, floksami i...nawłociami U mnie w warzywniku też coś widać ale i niestety widać obecność świata podziemnego na razie noce są ciepłe i poranki też w szlafroku oblatuję
Mieczyk i mnie się spodobał tylko na pewno nie kupowałam jednego...
Orlaję dostałam od Beatki Juni i wysłałam na akcję, ale niestety poczta się nie spisała i koperta zaginęła. Jak nie będzie wczesnych przymrozków i nasiona dojrzeją to się przypomnij .
Kilka zdjęć z ogródka
Kolejne floksy kwitną
ten jest niższy od wszystkich floksów i kwiatki ma mniejsze
zbiory z tunelu
tu truskawki, o których pisałam
no i taki gość mnie odwiedza
Dziękuję za odwiedziny i życzę dobrej nocy!
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2564
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W moim ogrodzie cz.40
Mnie też, nawet 2 i uwielbiają floksy i tytoń; jak one się nazywają?. Dziękuję Mario,na pewno się przypomnę co do orlayi
W jakich proporcjach robisz roztwór z sody na mączniaka?
Cudne zdjęcia.zbiory w koszyczku miam miam
W jakich proporcjach robisz roztwór z sody na mączniaka?
Cudne zdjęcia.zbiory w koszyczku miam miam
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7889
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu
Piękne zdjęcia
Czyżby innym urządzeniem robione ,kolory jakieś cieplejsze wydają się
Koszunio z pomidorkami bajeczny.
U mnie z całej szklarni tyle nie będzie
Pierwszy raz widzę biały krwiściąg.
Fajna bylina ,tylko sporo miejsca zajmuje
Piękne zdjęcia
Czyżby innym urządzeniem robione ,kolory jakieś cieplejsze wydają się
Koszunio z pomidorkami bajeczny.
U mnie z całej szklarni tyle nie będzie
Pierwszy raz widzę biały krwiściąg.
Fajna bylina ,tylko sporo miejsca zajmuje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu i u mnie pojawiły się fruwające gadziny ,jak przejrzałam szafki to 3/4 produktów poszło do kosza ,kilka dni było spokoju i od czasu pojawi się jakiś co mnie doprowadza do pasji.W Twoim ogrodzie nadal kolorowo i pachnąco ,u mnie susza więc roślinki nie pokazują swojego uroku bo zaraz przekwitają a i grzybków jak tak dalej będzie nie uswiadczysz.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu znowu się naspacerowałam po twoim ogrodzie, ale teraz przynajmniej podjadłam co nieco Dobrze ze to wirtualny spacer to nogi nie bolą...
Pięknie masz ... tak kolorowo i pachnąco
Pięknie masz ... tak kolorowo i pachnąco
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W moim ogrodzie cz.40
Ależ mi zapachniało pomidorkami, truskaweczkami, jabłuszkami, jeżynami i floksami oczywiście też.
Pięknie kwitną Twoje różyczki, dzielżany, sadźce, kosmosy czy nawłocie, a fruczak gołąbek jak zwykle chętnie odwiedza Twój ogród, Marysiu.
Zdaje się też, że woda z nieba obficie podlała Twoje roślinki, a ponieważ idą gorące dni, nie będziesz musiała własnoręcznie lać wody.
Zdrówka i samych przyjemności z ogrodowania życzę Wam z całego
Pięknie kwitną Twoje różyczki, dzielżany, sadźce, kosmosy czy nawłocie, a fruczak gołąbek jak zwykle chętnie odwiedza Twój ogród, Marysiu.
Zdaje się też, że woda z nieba obficie podlała Twoje roślinki, a ponieważ idą gorące dni, nie będziesz musiała własnoręcznie lać wody.
Zdrówka i samych przyjemności z ogrodowania życzę Wam z całego
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Witam serdecznie!
Cały czas robię porządki w ogrodzie. Musiałam uporządkować zjedzone bukszpany, a to nie lada wyczyn. Wczoraj z M wędziliśmy karpie i szyneczkę z boczkiem a w międzyczasie wykarczowaliśmy pierwszy korzeń starego bukszpanu...wysiłek był duży, w ruch poszedł łom, łopaty, łopatki a potem wybrana taczka korzeni mniejszych i większych. Na koniec dnia wykosiłam trawę. Niestety dzisiaj wyległy ślimaki...ogromne
Igalo pytasz o podziemny świat? miałam na myśli oczywiście nornice.
Mam taki przepis:
1 łyżka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki płynu do mycia naczyń albo mydła potasowego
1 łyżka oleju roślinnego
proporcja na opryskiwacz 4 l - woda to najlepiej deszczówka.
Ostatnio robiłam oprysk na winorośle tylko wodą z sodą bez oleju, bo jednak potem rośliny są zabezpieczone ale jakieś brudne.
Agnieszko cały czas używam aparatu foto z zamiennie dwoma obiektywami albo telefonu
Pomidorków będzie kilka takich koszyczków, były też z pola ale trochę mało urodziwe, bo kilka obżarły żyjątka.
Biały krwiściąg u mnie wcale się nie rozrasta Rozetka liściowa niska i tylko te delikatne gałązki z kwiatostanem kiwają się z daleka
Tereniu motylki powoli opanowuję, najpierw było klaskanie i kiepska pułapka ale potem skuteczniejsza pułapka...już pełna. Nowe dokupiłam i powiem szczerze nie warto kupować tanich, ja kupiłam bo innych nie było. Na półce w Auchan ze środkami przeciwko takim gadom było puściutko czyli wszędzie się wylęgły Kilka razy jednak mi podlało i teraz znowu mam podlany ogród a w pobliskim lesie pojawiły się grzybki i już zaliczyliśmy półtoragodzinny spacerek Miłego weekendu
Ewuniu i ja nie wracam głodna z ogrodu, jak czasem chcę coś jeszcze skończyć to chwila przy krzaczku i można pracować dalej. Działka długa wąska to do domu kawałek
Coś jeszcze kwitnie, ale widać kończące się lato...róże jakieś wrażliwe i szybko przekwitają
Lucynko zbieram co drugi dzień kilkadziesiąt świeżych truskawek i bardzo mi smakują...kiedyś jakoś o tej porze nie byłam zwyczajna je jeść. Z tymi nawłociami kanadyjskimi to trochę przesadziłaś bo to strasznie zaborczy chwast, a wokoło jest go pełno wyeliminowała naszą rodzimą i jedynie z przymiotnem kanadyjskim sobie współgra
Ogródek podlany i rośliny wszelkie rosną jakby był maj.
Zdrówka i miłego weekendu
Po wejściu do lasu przedwczoraj przywitał mnie taki przedstawiciel mieszkańców!
po półtoragodzinnym spacerze wyszliśmy z całkiem ładnym zbiorem tym bardziej że las nie odwiedziliśmy sami
a w ogrodzie... dymi wędzarenka
takie siewki się pojawiają
dziwaczki szaleją
floks dalej urodziwy
Acmella
żółwik kwiatek późnego lata
Beatko Bea dałaś mi rok temu nasionka szałwii, ale wysiałam je dopiero w tym roku i z nasion jest jedna sadzonka a pisałaś że można przechować jej bulwki. Czy próbowałaś ja przetrzymać przez zimę?
Czy kasztany jadalne będą miały zdatne do spożycia owocki, bo rok temu były niestety puste
Na zakończenie wędzony karp i życzenia dobrego wypoczynku weekendowego!
Cały czas robię porządki w ogrodzie. Musiałam uporządkować zjedzone bukszpany, a to nie lada wyczyn. Wczoraj z M wędziliśmy karpie i szyneczkę z boczkiem a w międzyczasie wykarczowaliśmy pierwszy korzeń starego bukszpanu...wysiłek był duży, w ruch poszedł łom, łopaty, łopatki a potem wybrana taczka korzeni mniejszych i większych. Na koniec dnia wykosiłam trawę. Niestety dzisiaj wyległy ślimaki...ogromne
Igalo pytasz o podziemny świat? miałam na myśli oczywiście nornice.
Mam taki przepis:
1 łyżka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki płynu do mycia naczyń albo mydła potasowego
1 łyżka oleju roślinnego
proporcja na opryskiwacz 4 l - woda to najlepiej deszczówka.
Ostatnio robiłam oprysk na winorośle tylko wodą z sodą bez oleju, bo jednak potem rośliny są zabezpieczone ale jakieś brudne.
Agnieszko cały czas używam aparatu foto z zamiennie dwoma obiektywami albo telefonu
Pomidorków będzie kilka takich koszyczków, były też z pola ale trochę mało urodziwe, bo kilka obżarły żyjątka.
Biały krwiściąg u mnie wcale się nie rozrasta Rozetka liściowa niska i tylko te delikatne gałązki z kwiatostanem kiwają się z daleka
Tereniu motylki powoli opanowuję, najpierw było klaskanie i kiepska pułapka ale potem skuteczniejsza pułapka...już pełna. Nowe dokupiłam i powiem szczerze nie warto kupować tanich, ja kupiłam bo innych nie było. Na półce w Auchan ze środkami przeciwko takim gadom było puściutko czyli wszędzie się wylęgły Kilka razy jednak mi podlało i teraz znowu mam podlany ogród a w pobliskim lesie pojawiły się grzybki i już zaliczyliśmy półtoragodzinny spacerek Miłego weekendu
Ewuniu i ja nie wracam głodna z ogrodu, jak czasem chcę coś jeszcze skończyć to chwila przy krzaczku i można pracować dalej. Działka długa wąska to do domu kawałek
Coś jeszcze kwitnie, ale widać kończące się lato...róże jakieś wrażliwe i szybko przekwitają
Lucynko zbieram co drugi dzień kilkadziesiąt świeżych truskawek i bardzo mi smakują...kiedyś jakoś o tej porze nie byłam zwyczajna je jeść. Z tymi nawłociami kanadyjskimi to trochę przesadziłaś bo to strasznie zaborczy chwast, a wokoło jest go pełno wyeliminowała naszą rodzimą i jedynie z przymiotnem kanadyjskim sobie współgra
Ogródek podlany i rośliny wszelkie rosną jakby był maj.
Zdrówka i miłego weekendu
Po wejściu do lasu przedwczoraj przywitał mnie taki przedstawiciel mieszkańców!
po półtoragodzinnym spacerze wyszliśmy z całkiem ładnym zbiorem tym bardziej że las nie odwiedziliśmy sami
a w ogrodzie... dymi wędzarenka
takie siewki się pojawiają
dziwaczki szaleją
floks dalej urodziwy
Acmella
żółwik kwiatek późnego lata
Beatko Bea dałaś mi rok temu nasionka szałwii, ale wysiałam je dopiero w tym roku i z nasion jest jedna sadzonka a pisałaś że można przechować jej bulwki. Czy próbowałaś ja przetrzymać przez zimę?
Czy kasztany jadalne będą miały zdatne do spożycia owocki, bo rok temu były niestety puste
Na zakończenie wędzony karp i życzenia dobrego wypoczynku weekendowego!
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16947
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W moim ogrodzie cz.40
Az ślinka leci do tych smakowitości z wedzareczki .
Grzybki już są. Fajnie
Ten floks to do hortensji podobny.
Piękne róże,.Cleome też. U mnie wcale one nie wyszły
Grzybki już są. Fajnie
Ten floks to do hortensji podobny.
Piękne róże,.Cleome też. U mnie wcale one nie wyszły
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: W moim ogrodzie cz.40
Marysiu dymek z wędzarni to jest to... uwielbiam ten zapach... Grzybki zapowiadają że jesień może być udana dla grzybiarzy...
a co to takie różowiutkie https://images90.fotosik.pl/236/61d0edb5c867ed2e.jpg
a co to takie różowiutkie https://images90.fotosik.pl/236/61d0edb5c867ed2e.jpg
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4548
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Pięknie i smacznie
Bylinki i r?że są niezastąpione
Bylinki i r?że są niezastąpione
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: W moim ogrodzie cz.40
Ten dymek doleciał i do mnie ,zapach ,smak jeszcze lepszy a i dla oczu coś się znajdzie ,grzybków u mnie raczej nie będzie ,może opienki ,które zresztą uwielbiam .Ja zerwałam malinki ,zrobiłam sos włoski i paprykowy ,jeszcze jutro jedna porcja włoskiego ,bo dzieci bardzo lubią i potem to sok z czarnego bzu i zakoncze sezon słoikowy .
Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę
Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę