Ogród zielonej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród zielonej
Witaj Soniu,fajnie się relaksuje w Twoim pięknym ogrodzie ,hortensje zawsze wzorowo prowadzone dają taki popis ,że oczu nie można oderwać ,no i cudne jeżówki ,aż chce się siedzieć u Ciebie gdzieś w kąciku ,my też już zjadamy własne pomidorki ,co prawda jeszcze nie wszystkie dojrzewają,ale część już jest i są pyszne bo własne ,pozdrawiam
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Kolejny piękny , ba przepiękny widoczek z twojego ogrodu https://images90.fotosik.pl/227/02191e5e59d0234agen.jpg
Pomidorki dojrzewają i za pewne smakuj wyśmienicie.Ja tez już mam swoje pomidorki.
Jezowki masz bardzo ciekawe, śliczne.
no i ta kocimiętka.Ladna, a zwane,ze się nie pokładą.Ja niestety mam taka nijaka, pokłada eis i nie za bardzo ogólnie wygląda, szkoda nawet pokazywać.
Sliczne, i to bardzo te twoje trawy .
Pomidorki dojrzewają i za pewne smakuj wyśmienicie.Ja tez już mam swoje pomidorki.
Jezowki masz bardzo ciekawe, śliczne.
no i ta kocimiętka.Ladna, a zwane,ze się nie pokładą.Ja niestety mam taka nijaka, pokłada eis i nie za bardzo ogólnie wygląda, szkoda nawet pokazywać.
Sliczne, i to bardzo te twoje trawy .
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród zielonej
Soniu, ja zawsze przycinam łodygi lilii o połowę, a drzewiaste o dwie trzecie i spokojnie sobie radzą, kwitną jak wcześniej, oczywiście jeśli cebule nie padną łupem nornic tudzież innych szkodników.
Kolorowo i smakowicie w Twoim pięknym ogrodzie. Na pewno bardzo się to wnusiom podoba.
Cieszcie się Maluszkami, bo gdy dorosną, swoimi ścieżkami będą chadzać.
Dobrego tygodnia dla całej Rodzinki.
Kolorowo i smakowicie w Twoim pięknym ogrodzie. Na pewno bardzo się to wnusiom podoba.
Cieszcie się Maluszkami, bo gdy dorosną, swoimi ścieżkami będą chadzać.
Dobrego tygodnia dla całej Rodzinki.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród zielonej
Soniu, w Twoim uporządkowanym ogrodzie nawet smagliczka wygląda dostojnie.
Perowskie podziwiam, bo niesamowicie wyglądają na rabacie. Ten kolor
Straty w ogrodzie martwią, ale cóż począć. Ja straciłam miłorzęba szczepionego, miałam go kilka lat a on z dnia na dzień zmarniał. Wykopałam, celem ratowania, ale ujrzałam coś dziwnego na korzeniu, nie wyglądało to dobrze, bez szans. Teraz szczepiony modrzew mi się zaczyna nie podobać, jakieś dziwne igiełki dostał. Nie panikuję, najwyżej drugiego dokupię. Ale takie straty bolą, bo lubię te moje roślinki. Kto nie lubi z nas?
Tak sobie patrzę, że masz jeszcze kochana sporo tego trawnika
Perowskie podziwiam, bo niesamowicie wyglądają na rabacie. Ten kolor
Straty w ogrodzie martwią, ale cóż począć. Ja straciłam miłorzęba szczepionego, miałam go kilka lat a on z dnia na dzień zmarniał. Wykopałam, celem ratowania, ale ujrzałam coś dziwnego na korzeniu, nie wyglądało to dobrze, bez szans. Teraz szczepiony modrzew mi się zaczyna nie podobać, jakieś dziwne igiełki dostał. Nie panikuję, najwyżej drugiego dokupię. Ale takie straty bolą, bo lubię te moje roślinki. Kto nie lubi z nas?
Tak sobie patrzę, że masz jeszcze kochana sporo tego trawnika
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Ogród zielonej
Soniu pięknie u ciebie jak zawsze... teraz mogę już rozpoznać moje niektóre patyczkowe hortensje Dzięki twoim fotkom i podpisom
Pozdrawiam i niech z lekka podlewa z nieba te twoje piękne rabatki.
Pozdrawiam i niech z lekka podlewa z nieba te twoje piękne rabatki.
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
W nocy trochę deszcz poprawił wilgotność gleby, ale tylko niewiele.
Lwie paszcze, samosiejki nie powtórzyły cech ubiegłorocznych. Miałam nadzieję na podobne, pastelowe kolory.
Martuś miło, że wypoczęta wróciłaś. Pomidory i fasolka to nasze ulubione warzywa. Dzieciakom też trochę podrzucam. Karol w weekend zjadał na śniadanie i kolację sporego pomidora. Jak dla niejadka, to spory wyczyn.
Hortensje wiosną ostro potraktowałam sekatorem. Nawet Vanilla Fraise się nie pokłada po nocnej ulewie. Ma mniej, ale za to dość sztywne pędy.
Aniu mam pięć odmian kocimiętki, ale poza Blue Dragon wszystkie leżą na ziemi.
Teraz sezon pomidorowy, więc wszyscy zajadamy się własnymi, pachnącymi.
Lucynko dziękuję. Nie odważyłam się ściąć tak dużo, ale połowę łodyg przycięłam wszystkim liliom.
Antek dziś cały dzień siedział na dworze, nawet osa go ugryzła. Drugie danie też musiało być jedzone w piaskownicy, nie dał się zaprowadzić do domu.
Małgosiu miło Cię witać po urlopie. Biegając dziś za wnusiem po ogrodzie zastanawiałam się, czy jeszcze jednej perowski nie dosadzić. Mam kilkanaście siewek, szkoda wyrzucać.
Też po stracie czerwonego klona długo się zastanawiałam, czy sadzić kolejne drzewo. Kupiłam śliwę wiśniową Pissardi, ponieważ udało się zdobyć szczepioną na pniu powyżej dwu metrów. Mam nadzieję, że poradzi sobie na moich piaskach. Nie ma co płakać po stratach, tylko cieszyć się nowymi nabytkami.
Trawnika jeszcze 250 metrów. Karol i Antek muszą się gdzieś wybiegać.
Ewuniu ściskam mocno, żeby ręce odzyskały sprawność. Takie rękawy rehabilitacyjne, w upały muszą być trudne do noszenia.
Trochę podlało nam nocą rabatki, ale hortensje zwieszają liście, ponieważ do ich korzeni woda nie dotarła. Jutro niestety muszę podlać młode, które jeszcze są słabo ukorzenione. Starsze sobie radzą. Pokaż swoje hortensje, teraz już będzie łatwiej rozpoznać.
Lwie paszcze, samosiejki nie powtórzyły cech ubiegłorocznych. Miałam nadzieję na podobne, pastelowe kolory.
Martuś miło, że wypoczęta wróciłaś. Pomidory i fasolka to nasze ulubione warzywa. Dzieciakom też trochę podrzucam. Karol w weekend zjadał na śniadanie i kolację sporego pomidora. Jak dla niejadka, to spory wyczyn.
Hortensje wiosną ostro potraktowałam sekatorem. Nawet Vanilla Fraise się nie pokłada po nocnej ulewie. Ma mniej, ale za to dość sztywne pędy.
Aniu mam pięć odmian kocimiętki, ale poza Blue Dragon wszystkie leżą na ziemi.
Teraz sezon pomidorowy, więc wszyscy zajadamy się własnymi, pachnącymi.
Lucynko dziękuję. Nie odważyłam się ściąć tak dużo, ale połowę łodyg przycięłam wszystkim liliom.
Antek dziś cały dzień siedział na dworze, nawet osa go ugryzła. Drugie danie też musiało być jedzone w piaskownicy, nie dał się zaprowadzić do domu.
Małgosiu miło Cię witać po urlopie. Biegając dziś za wnusiem po ogrodzie zastanawiałam się, czy jeszcze jednej perowski nie dosadzić. Mam kilkanaście siewek, szkoda wyrzucać.
Też po stracie czerwonego klona długo się zastanawiałam, czy sadzić kolejne drzewo. Kupiłam śliwę wiśniową Pissardi, ponieważ udało się zdobyć szczepioną na pniu powyżej dwu metrów. Mam nadzieję, że poradzi sobie na moich piaskach. Nie ma co płakać po stratach, tylko cieszyć się nowymi nabytkami.
Trawnika jeszcze 250 metrów. Karol i Antek muszą się gdzieś wybiegać.
Ewuniu ściskam mocno, żeby ręce odzyskały sprawność. Takie rękawy rehabilitacyjne, w upały muszą być trudne do noszenia.
Trochę podlało nam nocą rabatki, ale hortensje zwieszają liście, ponieważ do ich korzeni woda nie dotarła. Jutro niestety muszę podlać młode, które jeszcze są słabo ukorzenione. Starsze sobie radzą. Pokaż swoje hortensje, teraz już będzie łatwiej rozpoznać.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród zielonej
Jak zwykle pięknie wygląda twój ogród.
Hortensje masz zjawiskowe.urokliwe jezowki. A razem tworzą cudny widok. Trawy dodają lekkości ,zwiewnisci .
Przepiękne rabaty.
I my już się zajadamy własnymi pomidorkami.
Hortensje masz zjawiskowe.urokliwe jezowki. A razem tworzą cudny widok. Trawy dodają lekkości ,zwiewnisci .
Przepiękne rabaty.
I my już się zajadamy własnymi pomidorkami.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
Witaj . U mnie też ostatnio padało ale jak przyszło mi wczoraj wbić jeden palik do karłowego pomidora koktajlowego to okazało się, że 5 cm jest mokro a dalej skała . Na przyszłość będę wiedziała, że paliki mus wbić od razu podczas sadzenia pomidorów . Dzięki za te wszystkie rady . Twój ogród cudnie wygląda o tej porze a hortensji masz całą masę . Kocimiętka Blue Dragon ma spore kwiaty. Mam podobną tyle, że nn i wyrosła na olbrzymi okaz, który muszę koniecznie przesadzić w inne miejsce bo dusi mi róże . Własne pomidory to niebo w gębie . Wczoraj pierwszy raz zajadałam się czarnymi koktajlówkami . Mam liche krzaczki ale kilka odmian więc coś tam popróbujemy a w przyszłym roku zdecydowanie lepiej przygotuję ziemię pod pomidory i ogólnie warzywa .Pozdrawiam .
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11292
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród zielonej
Zabawy z wnuczkami u mnie już wspomnieniem ..Babki z piasku w dziadkowej piaskownicy..taplanie w mini baseniku wraz z zerwanymi główkami babcinych kwiatków.. Wspólne podlewanie z dziecinnej koneweczki . nader ulubione zajęcie.... A wszystko było jakby wczoraj...Dzisiaj jedna z moich /2/ wnuczek obchodzi 19 urodziny i jest świeżo upieczoną studentką w krakowskiej uczelni,, druga ukończyła 1 klasę Liceum...Pielęgnuj te chwile z wnukami Soniu bo one przemijają jak mgnienie... A ogród Twój stonowany ...spokojny i intrygujący...
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród zielonej
Soniu nieustannie jestem pod wrażeniem Twoich hortensji i traw. Jak to się dzieje, że ostnica u Ciebie nie wymarza? Moja zeszłoroczna nie przezimowała. W tym roku dokupiłam nową, ale wielkich nadziei nie mam. Nie wiedziałam, że można ją tak łatwo uzyskać z nasion. Chyba spróbuję.
I te jeżówki... To przez Twoje zeszłoroczne zdjęcia chodzą za mną od jesieni. Kilka dni temu skusiłam się w końcu na swoją pierwszą. Nawet nie wiem do końca jaka dokładnie, bo w pąkach. W każdym razie różowa i raczej z tych niskich.
I te jeżówki... To przez Twoje zeszłoroczne zdjęcia chodzą za mną od jesieni. Kilka dni temu skusiłam się w końcu na swoją pierwszą. Nawet nie wiem do końca jaka dokładnie, bo w pąkach. W każdym razie różowa i raczej z tych niskich.
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród zielonej
Jeżówki masz już w dorodnych kępach i pięknie to wygląda Rozmarzyłam się przy Doubel Decker, bo moja po kilku latach zbuntowała się i teraz jest zwykłą różową. Koniecznie muszę sobie kupić kolejną, bo uwielbiam jej rozczochrane główki
Życzę powodzenia w walce z producentem trawnika, nic Wam jednak nie zwróci pracy, jaką włożyliście w jego tworzenie. Tacy nieuczciwcy powinni zniknąć z rynku.
Twój ogród zachwyca o każdej porze, podziwiam zapał i chęci, pięknie skomponowane rabaty Pobyt z wnukami umili każdą chwilę, ciesz się nimi, bo to cenne chwile.
Niestety nie uniknęłam pryskania pomidorów, ale weszła mi ZZ i nie miałam wyjścia, tak szybko choroba postępowała.
Pozdrawiam i miłego weekendu
Życzę powodzenia w walce z producentem trawnika, nic Wam jednak nie zwróci pracy, jaką włożyliście w jego tworzenie. Tacy nieuczciwcy powinni zniknąć z rynku.
Twój ogród zachwyca o każdej porze, podziwiam zapał i chęci, pięknie skomponowane rabaty Pobyt z wnukami umili każdą chwilę, ciesz się nimi, bo to cenne chwile.
Niestety nie uniknęłam pryskania pomidorów, ale weszła mi ZZ i nie miałam wyjścia, tak szybko choroba postępowała.
Pozdrawiam i miłego weekendu
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród zielonej
Wybiegłam rano do ogrodu i zabrałam się za cięcie cisów. Mam nadzieję, że nowe przyrosty zdążą zdrewnieć przed zimą.
Teraz upał, więc zasiadłam do komputera, później znowu pobiegnę na rabatki.
Pomidory to jednak odporne rośliny. Jakiegoś zdechlaka posadziłam do małej donicy, bo tylko taka mi została. Postanowił się odwdzięczyć i pięknie owocuje. Już cztery dorodne pomidory zerwałam, a na niewidocznych, wyższych gronach jeszcze osiem sztuk rośnie.
Jesienią sąsiadka zachwycała się hibiskusem bylinowym i nieśmiało prosiła o kawałek karpy. Zmobilizowała mnie, żeby go wykopać spod żywotnika. Dwie trzecie podarowałam sąsiadce, a resztki posadziłam w bardzo słonecznym miejscu, koło Pissardi. Nawet nie przyszło mi do głowy, że zakwitnie.
Żurawki tak się rozrosły, że w największe upały dzieliłam, sadziłam tak, żeby coś je cieniowało.
Ostróżki powtarzają, ale większość ma mączniaka. Jestem zniesmaczona.
Werbeny miałam się już pozbyć, ale jak zakwitnie znowu ją lubię.
Aniu widoki ciągle te same, więc dziś dla Ciebie niecierpek z żurawkami koło schodów.
Ewelinko sadząc pomidory wbijam paliki, wtedy nie uszkadzam już rozrośniętych korzeni. Poza tym jestem leniwa, nie chce mi się dwa razy zachodzić do pomidorów. Tylko podwiązuję kolejne piętra.
Kocimiętka Blue Dragon posadzona tymczasowo, czekam jaka będzie po całym sezonie i zdecyduję, gdzie docelowo wyląduje.
Podziwiałam Twojego czerwonego klona, a u mnie od wiosny rośnie Pissardi. Na razie drapak, ale za dwa lata powinien nabrać wyglądu.
Maryniu Twoje wnusie dorosłe, a my maluchami się cieszymy. Każdą wolną chwilę im poświęcamy, niech mają swobodę u dziadków na wsi.
Narine nie wiem jaki jest sekret, że ostnica u mnie rośnie nawet pięć lat. Siewek mam setki i czasem mam jej dość, ale jak porusza się na wietrze wybaczam jej.
Jeżówki odmianowe różnie rosną. U mnie mają raczej sucho niż wilgotno. Trochę gryzonie im podkopują korzenie, więc niektóre po zimie wypadają. Te podarowane przez miłe forumki malutkie sadzonki, teraz najlepiej się prezentują. Dostałam Guawa Ice, Pink Double Delight i Milkshake. Białe kupione przeze mnie: Coconut Lime i Meringue też rozrastają się szybko. Podobnie Green Jewel. Większość ścięta, ale cały czas rozwijają kolejne kwiaty.
Najlepiej jednak radzą sobie zwykłe, mam ich kilkadziesiąt w różnych częściach ogrodu.
Iwonko Doubel Decker u mnie też się uwstecznia. Miałam cztery sztuki, a teraz tylko jedna ma czuprynkę.
Współczuję chorób pomidorów, ale trzeba ratować, szkoda pracy. Własne mają smak niepowtarzalny.
Próbujemy polubownie załatwić sprawę trawnika, ale chyba jednak skończy się w sądzie.
Teraz upał, więc zasiadłam do komputera, później znowu pobiegnę na rabatki.
Pomidory to jednak odporne rośliny. Jakiegoś zdechlaka posadziłam do małej donicy, bo tylko taka mi została. Postanowił się odwdzięczyć i pięknie owocuje. Już cztery dorodne pomidory zerwałam, a na niewidocznych, wyższych gronach jeszcze osiem sztuk rośnie.
Jesienią sąsiadka zachwycała się hibiskusem bylinowym i nieśmiało prosiła o kawałek karpy. Zmobilizowała mnie, żeby go wykopać spod żywotnika. Dwie trzecie podarowałam sąsiadce, a resztki posadziłam w bardzo słonecznym miejscu, koło Pissardi. Nawet nie przyszło mi do głowy, że zakwitnie.
Żurawki tak się rozrosły, że w największe upały dzieliłam, sadziłam tak, żeby coś je cieniowało.
Ostróżki powtarzają, ale większość ma mączniaka. Jestem zniesmaczona.
Werbeny miałam się już pozbyć, ale jak zakwitnie znowu ją lubię.
Aniu widoki ciągle te same, więc dziś dla Ciebie niecierpek z żurawkami koło schodów.
Ewelinko sadząc pomidory wbijam paliki, wtedy nie uszkadzam już rozrośniętych korzeni. Poza tym jestem leniwa, nie chce mi się dwa razy zachodzić do pomidorów. Tylko podwiązuję kolejne piętra.
Kocimiętka Blue Dragon posadzona tymczasowo, czekam jaka będzie po całym sezonie i zdecyduję, gdzie docelowo wyląduje.
Podziwiałam Twojego czerwonego klona, a u mnie od wiosny rośnie Pissardi. Na razie drapak, ale za dwa lata powinien nabrać wyglądu.
Maryniu Twoje wnusie dorosłe, a my maluchami się cieszymy. Każdą wolną chwilę im poświęcamy, niech mają swobodę u dziadków na wsi.
Narine nie wiem jaki jest sekret, że ostnica u mnie rośnie nawet pięć lat. Siewek mam setki i czasem mam jej dość, ale jak porusza się na wietrze wybaczam jej.
Jeżówki odmianowe różnie rosną. U mnie mają raczej sucho niż wilgotno. Trochę gryzonie im podkopują korzenie, więc niektóre po zimie wypadają. Te podarowane przez miłe forumki malutkie sadzonki, teraz najlepiej się prezentują. Dostałam Guawa Ice, Pink Double Delight i Milkshake. Białe kupione przeze mnie: Coconut Lime i Meringue też rozrastają się szybko. Podobnie Green Jewel. Większość ścięta, ale cały czas rozwijają kolejne kwiaty.
Najlepiej jednak radzą sobie zwykłe, mam ich kilkadziesiąt w różnych częściach ogrodu.
Iwonko Doubel Decker u mnie też się uwstecznia. Miałam cztery sztuki, a teraz tylko jedna ma czuprynkę.
Współczuję chorób pomidorów, ale trzeba ratować, szkoda pracy. Własne mają smak niepowtarzalny.
Próbujemy polubownie załatwić sprawę trawnika, ale chyba jednak skończy się w sądzie.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród zielonej
Soniu witaj . Również mam Pissardi i też na razie drapakowata .Mój bordowy klon rośnie ale jakoś tak krzywo i nie bardzo wiem jak go przyciąć żeby zrobił się kształtny . Twoje ślimaczki niezmiernie mi się podobają . Śliczne masz te swoje rabaty . Jesienne sałaty dały mi do zrozumienia jak czas szybko leci. Zaraz będzie połowa sierpnia a potem do jesieni już z górki . Pozdrawiam i cudownych chwil z wnukami życzę .