W ogrodzie Doroty cz.10
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Wróciłam z ogrodu, podlewanie dokonane. Wczoraj niby chmurzyło się, grzmiało wieczorkiem w oddali, do nas nie doleciała żadna kropelka. Słońce mocno świeci, jest duszno po kopaniu ziemniaczków wróciłam cała mokra ( nie od deszczu). Na wierzchu ziemia ładnie mokra, a pod spodem nadal sucho.
Marta wiedziałam, że czegoś nie załatwię za dobrze by było, ale już tak jest dużo do przodu i z tego się cieszymy. Jeżówkami poprawiłam humor, dalej stoją w donicach szukam im miejsca chodziłam układałam doniczki, ale jeszcze nie zdecydowałam w którym miejscu posadzę. Pewno tak wymyślę, że przy okazji przekopię jakieś cebulowe
Igo babeczki są pyszne, zabrałam miskę babeczek do koleżanki znikały w oczach. Nigdy nie zdecydowałabym się piec sama babeczek, kupuję gotowce i je nadziewam.
Też kupowałabym wszystko, ale ogranicza mnie portfel, więc nie szaleję. Tego sezonu są to moje pierwsze zakupy, masz rację należały mi się
M zawsze we wszystkim mnie wspierał, pomagał. Teraz też co może z chęcią robi, ja go podziwiam jest bardzo dzielny, stara się być we wszystkim samodzielny.
Hortensje niebieskie to czysty przypadek, jak obcinam na wiosnę iglaki, ścięte gałązki sypię jako ściółkę i one tak mi zakwasiły glebę.
Aniu chyba na marnej piaszczystej ziemi perowskie odpowiada, każdego roku ładnie kwitnie, to jest krzew ponad 10 letni, każdej wiosny bardzo mocno go przycinam.
Pomidorki własne są najlepsze, chyba czas już z nich pozyskiwać nasionka.
Marta wiedziałam, że czegoś nie załatwię za dobrze by było, ale już tak jest dużo do przodu i z tego się cieszymy. Jeżówkami poprawiłam humor, dalej stoją w donicach szukam im miejsca chodziłam układałam doniczki, ale jeszcze nie zdecydowałam w którym miejscu posadzę. Pewno tak wymyślę, że przy okazji przekopię jakieś cebulowe
Igo babeczki są pyszne, zabrałam miskę babeczek do koleżanki znikały w oczach. Nigdy nie zdecydowałabym się piec sama babeczek, kupuję gotowce i je nadziewam.
Też kupowałabym wszystko, ale ogranicza mnie portfel, więc nie szaleję. Tego sezonu są to moje pierwsze zakupy, masz rację należały mi się
M zawsze we wszystkim mnie wspierał, pomagał. Teraz też co może z chęcią robi, ja go podziwiam jest bardzo dzielny, stara się być we wszystkim samodzielny.
Hortensje niebieskie to czysty przypadek, jak obcinam na wiosnę iglaki, ścięte gałązki sypię jako ściółkę i one tak mi zakwasiły glebę.
Aniu chyba na marnej piaszczystej ziemi perowskie odpowiada, każdego roku ładnie kwitnie, to jest krzew ponad 10 letni, każdej wiosny bardzo mocno go przycinam.
Pomidorki własne są najlepsze, chyba czas już z nich pozyskiwać nasionka.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko u mnie trochę podlało, ale tylko trochę. Glina nasączona solidnie, bo wczoraj przesadzałam i jest ok.!
Życzę powodzenia w urzędach, a internetowo nie możesz sobie wcześniej posprawdzać gdzie i kiedy jest czynne? albo wręcz telefonicznie. Ja to rzadko gdzieś jadę nie sprawdzają czy klamki nie pocałuję.
Lilie u mnie częściowo pozasychały więc kończą kwitnienie. Twoje ślicznie kwitną, a pomidory coś pierwsze mnie nie satysfakcjonują
Życzę powodzenia w urzędach, a internetowo nie możesz sobie wcześniej posprawdzać gdzie i kiedy jest czynne? albo wręcz telefonicznie. Ja to rzadko gdzieś jadę nie sprawdzają czy klamki nie pocałuję.
Lilie u mnie częściowo pozasychały więc kończą kwitnienie. Twoje ślicznie kwitną, a pomidory coś pierwsze mnie nie satysfakcjonują
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
a moja perowskia zbuntowana stoi.# rok w miejscu.Normalnie ja przesadzę .
Lilie , liliowce piekne.
I ja juz ciesze się i jem własne pomidorki
Lilie , liliowce piekne.
I ja juz ciesze się i jem własne pomidorki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Marysiu właśnie sprawdzałam w internecie, jadąc byłam na 100% pewna że otwarte, a tu zastaję drzwi zamknięte z informacją do odwołania. Nie tylko ja odchodziłam z kwitkiem. Telefonowałam, ale tylko chciała ze mną rozmawiać automatyczna sekretarka musiałam to załatwić, bo czas nas goni. Też staram się działać zapobiegawczo, tym razem mi się to nie dało.
U mnie jeszcze tylko jedna lilia ma pojedyncze kwiaty, wiele poszło w liście, albo kwiat się nie rozwinął usechł.
Bałam się o moje trzmieliny bo wyglądały fatalnie pozrzucały liście, dzisiaj patrzę odbijają, taki system obronny zastosowały przed upałami.
Tego sezonu mam dużo nowości pomidorowych, część na pewno ze mną nie zostanie, posiałam też wiele koktajlówek z myślą o koleżance, chyba nie miała odwagi zapytać się o sadzonki, a ja w natłoku spraw nie miałam czasu na telefon. Posadziłam u siebie, teraz delektujemy się smacznymi maleństwami.
Marysiu tak wyglądała jedna z moich trzmielin
Aniu przesadź ją na miejsce słoneczne, jak u mnie sobie radzi to na Twojej lepszej ziemi musi dać radę.
Widziałam Twoje kolorowe pomidorki, na pewno są smaczne
U mnie jeszcze tylko jedna lilia ma pojedyncze kwiaty, wiele poszło w liście, albo kwiat się nie rozwinął usechł.
Bałam się o moje trzmieliny bo wyglądały fatalnie pozrzucały liście, dzisiaj patrzę odbijają, taki system obronny zastosowały przed upałami.
Tego sezonu mam dużo nowości pomidorowych, część na pewno ze mną nie zostanie, posiałam też wiele koktajlówek z myślą o koleżance, chyba nie miała odwagi zapytać się o sadzonki, a ja w natłoku spraw nie miałam czasu na telefon. Posadziłam u siebie, teraz delektujemy się smacznymi maleństwami.
Marysiu tak wyglądała jedna z moich trzmielin
Aniu przesadź ją na miejsce słoneczne, jak u mnie sobie radzi to na Twojej lepszej ziemi musi dać radę.
Widziałam Twoje kolorowe pomidorki, na pewno są smaczne
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, piękny ten pierwszy liliowiec. Znasz może jego nazwę?
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Miło czytać,że się ze złego zrobiło dobre. Oby tak zawsze.
Z tymi otwarciami w internecie to się można spodziewać wszystkiego włącznie z tym że może się okazać, że punktu już nie ma.
U mnie też masa roślin poschła, szkoda straszna, ale dop?ki korzeń żyje to jest nadzieja. Podobno teraz idzie nad nas fala ulewnych deszczy. Teraz w drugą stronę- jeszcze będziemy mieć dość.
Z tymi otwarciami w internecie to się można spodziewać wszystkiego włącznie z tym że może się okazać, że punktu już nie ma.
U mnie też masa roślin poschła, szkoda straszna, ale dop?ki korzeń żyje to jest nadzieja. Podobno teraz idzie nad nas fala ulewnych deszczy. Teraz w drugą stronę- jeszcze będziemy mieć dość.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Beatko nie pamiętasz tego liliowca, jest od Mirka to jego dziecko z Kasią go dzieliłyśmy.
Maju ja już w internet nie za bardzo wierzę, szczególnie mam awersje do opinii o lekarzach.
Niektóre roślinki przez suszę straciłam bezpowrotnie, niektóre po deszczach zaczynają odbijać. Dla mnie deszcz może padać, zaznaczam nie codziennie
Po południu wykosiłam wysuszone trawniki. Duchota cały dzień dawała się mocno we znaki, teraz wiszą czarne chmury, może coś skapnie.
Maju ja już w internet nie za bardzo wierzę, szczególnie mam awersje do opinii o lekarzach.
Niektóre roślinki przez suszę straciłam bezpowrotnie, niektóre po deszczach zaczynają odbijać. Dla mnie deszcz może padać, zaznaczam nie codziennie
Po południu wykosiłam wysuszone trawniki. Duchota cały dzień dawała się mocno we znaki, teraz wiszą czarne chmury, może coś skapnie.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
No widzisz, wydawał się znajomy. Ale mu ten podział posłużył
Wszystko pięknie Ci rośnie, hortensje jak marzenie.
A w pomidorach jak?
Wszystko pięknie Ci rośnie, hortensje jak marzenie.
A w pomidorach jak?
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Takie cudne ogrodowe hortensje, to moje niespełnione marzenie. Masz je takie piękne , że aż się boję, żebym ich nie ukrzywdziła swoim pełnym podziwu spojrzeniem, jeszcze może pomyślą, że to zazdrość? Już przestałam o nie zabiegać, nie chciały u mnie rosnąć. Pozostało mi tylko podziwianie w innych, bardziej im przyjaznych ogrodach.
Ogród masz nareszcie podlany, będziesz mogła sobie chwilę odetchnąć od podlewnia, a rośliny na pewno dobrze spożytkują deszczówkę. Załatwiania w urzędach macie multum, ale przynajmniej już za jakiś czas będziecie mieli to za sobą.
Z eMem razem się wspieracie i to jest Wasza siła
Jakoś nam szczędzisz widoku swoich nowych jeżówek, a mnie już ciekawość zżera. Chcesz żebym była zeżarta?
Pozdrawiam i całuski przesyłam
Ogród masz nareszcie podlany, będziesz mogła sobie chwilę odetchnąć od podlewnia, a rośliny na pewno dobrze spożytkują deszczówkę. Załatwiania w urzędach macie multum, ale przynajmniej już za jakiś czas będziecie mieli to za sobą.
Z eMem razem się wspieracie i to jest Wasza siła
Jakoś nam szczędzisz widoku swoich nowych jeżówek, a mnie już ciekawość zżera. Chcesz żebym była zeżarta?
Pozdrawiam i całuski przesyłam
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Dorotko, podziwiam Twoje śliczne hortensje.
Ja miałam trzy ogrodówki, mam dwie. Jedną coś zniszczyło i to najstarszą i największą. Z pozostałych jedna kwitnie, druga jeszcze za młoda, ukorzeniona przeze mnie w ubiegłym roku. Aktualnie też ukorzeniam jedną łodyżkę, tak na wszelki wypadek, bo bardzo lubię hortensje ogrodowe. No i mam jeszcze 'Anabelkę', ale nie jestem jej miłośniczką.
Widzę ładną pysznogłówkę, lilie i liliowce.
Wszechobecne rudbekie to bardzo wdzięczne kwiaty, bo im nie przeszkadza ani nadmiar, ani niedomiar wody. Widzę, że w Twoim ogrodzie czują się świetnie.
Załatwiania spraw urzędowych nie zazdroszczę i życzę szybkiego uporania się z tym problemem. Zdrówka dla Was.
Ja miałam trzy ogrodówki, mam dwie. Jedną coś zniszczyło i to najstarszą i największą. Z pozostałych jedna kwitnie, druga jeszcze za młoda, ukorzeniona przeze mnie w ubiegłym roku. Aktualnie też ukorzeniam jedną łodyżkę, tak na wszelki wypadek, bo bardzo lubię hortensje ogrodowe. No i mam jeszcze 'Anabelkę', ale nie jestem jej miłośniczką.
Widzę ładną pysznogłówkę, lilie i liliowce.
Wszechobecne rudbekie to bardzo wdzięczne kwiaty, bo im nie przeszkadza ani nadmiar, ani niedomiar wody. Widzę, że w Twoim ogrodzie czują się świetnie.
Załatwiania spraw urzędowych nie zazdroszczę i życzę szybkiego uporania się z tym problemem. Zdrówka dla Was.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
U mnie sie ochłodziło deko,Ale znów? sucho.
Kolejne Hortensje bardzo ładne.
Kolejne Hortensje bardzo ładne.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
Całą niedzielę byłam na spotkaniu forumowym, super spędzony dzień, ogród ogromny położony w pięknej okolicy. Z tarasu gospodarzy super widoki. Każdy gość do domu powrócił z brzoskwiniami, teraz czeka mnie kilka dni na ich przetworzenie. Nie można było się oprzeć ich pysznemu smakowi z każdego drzewa zjadłam po kilka sztuk.
Beatko dziękuję za miło spędzony dzień. O pomidorkach nie napiszę bo miałyśmy okazję porozmawiać.
Hortensje to moje oczko w głowie, ileż ja im w czasie suszy wiader wody dałam, choć kwiaty są dużo mniejsze niż w poprzednich latach to i tak są ładne.
Iwonko wiesz jak ja oglądam hortensje w Twoim ogrodzie to tak samo się zachwycam, to Ty mnie zaraziłaś hortensjami na pniu, to u Ciebie wypatrzyłam Misia Polarnego. Ogrodówki wymagają większej opieki, Wasze strony chyba są za chłodne dla nich.
Ogród jest podlany, wczoraj po południu przeszła ulewa. Mam kilka dni odpoczynku od biegania z konewkami, wszystko odżywa, zaczęło rosnąć, a razem z warzywkami ruszyły chwasty, muszę zabrać się za plewienie.
Iwonko jeżówki pokażę chyba już w nowym wątku, nie wiem czy nie dokupię jeszcze innych bo mnie zauroczyły, a odmian było wiele, nie wiedziałam co brać
Masz rację w nas jest siła miłość wszystko pokona.
Lucynko te niebieskie hortensje kilka lat temu wykopała i chciała wyrzucić moja sąsiadka, a ja nie mogłam pozwolić, aby tak dorodne krzaki mogły zostać spalone. Posadziłam u siebie, zaczęły pięknie kwitnąć, chyba sąsiadce teraz jest żal. Pozostałe hortensje ogrodowe o kwiatach białych i czerwonych dostałam od wujka on je sam ukorzenił z patyczka. Nie martw się ja na ich kwiaty czekałam chyba koło 7 lat.
Mój mąż w lipcu na imieniny dostał piękny bukiet róż, a w nim gałązki hortensji, nie mogłam ich wyrzucić, poobcinałam i dałam do donic, a nóż mi się uda ukorzenić i będą ich kwiaty dla mnie niespodzianką.
Anabelkę też mam, ona musi mieć podpórkę bo po deszczu się wykłada.
Rudbekii miałabym więcej, ale plewiąc wiosną je wyrywałam, teraz żałuję, gdybym wiedziała, że większość innych kwiatów mi pozasycha miałabym żółtawo na rabatkach.
Za życzenia dziękuję
Aniu wczoraj nam podlewało, dzisiaj nic nie skapło, a tam gdzie byłam super burza podlała ogrody.
Hortensje zaczynają kwitnąć, tak lubię ten czas.
Beatko dziękuję za miło spędzony dzień. O pomidorkach nie napiszę bo miałyśmy okazję porozmawiać.
Hortensje to moje oczko w głowie, ileż ja im w czasie suszy wiader wody dałam, choć kwiaty są dużo mniejsze niż w poprzednich latach to i tak są ładne.
Iwonko wiesz jak ja oglądam hortensje w Twoim ogrodzie to tak samo się zachwycam, to Ty mnie zaraziłaś hortensjami na pniu, to u Ciebie wypatrzyłam Misia Polarnego. Ogrodówki wymagają większej opieki, Wasze strony chyba są za chłodne dla nich.
Ogród jest podlany, wczoraj po południu przeszła ulewa. Mam kilka dni odpoczynku od biegania z konewkami, wszystko odżywa, zaczęło rosnąć, a razem z warzywkami ruszyły chwasty, muszę zabrać się za plewienie.
Iwonko jeżówki pokażę chyba już w nowym wątku, nie wiem czy nie dokupię jeszcze innych bo mnie zauroczyły, a odmian było wiele, nie wiedziałam co brać
Masz rację w nas jest siła miłość wszystko pokona.
Lucynko te niebieskie hortensje kilka lat temu wykopała i chciała wyrzucić moja sąsiadka, a ja nie mogłam pozwolić, aby tak dorodne krzaki mogły zostać spalone. Posadziłam u siebie, zaczęły pięknie kwitnąć, chyba sąsiadce teraz jest żal. Pozostałe hortensje ogrodowe o kwiatach białych i czerwonych dostałam od wujka on je sam ukorzenił z patyczka. Nie martw się ja na ich kwiaty czekałam chyba koło 7 lat.
Mój mąż w lipcu na imieniny dostał piękny bukiet róż, a w nim gałązki hortensji, nie mogłam ich wyrzucić, poobcinałam i dałam do donic, a nóż mi się uda ukorzenić i będą ich kwiaty dla mnie niespodzianką.
Anabelkę też mam, ona musi mieć podpórkę bo po deszczu się wykłada.
Rudbekii miałabym więcej, ale plewiąc wiosną je wyrywałam, teraz żałuję, gdybym wiedziała, że większość innych kwiatów mi pozasycha miałabym żółtawo na rabatkach.
Za życzenia dziękuję
Aniu wczoraj nam podlewało, dzisiaj nic nie skapło, a tam gdzie byłam super burza podlała ogrody.
Hortensje zaczynają kwitnąć, tak lubię ten czas.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz.10
To fajnie,ze ci z nieba podlało.U mnie nic.I znowu sucho się robi
Piękne rudbekie i słoneczniki .Takie żywe słoneczka.
Lilie masz przepiękne.
Piękne rudbekie i słoneczniki .Takie żywe słoneczka.
Lilie masz przepiękne.